Rzeszów ?? plusy i minusy

Lublin

Zelek no przyznaj się że z Wawy:-D

jakbym był z wawy to napisałbym ze jestem z miasta 10 razy wiekszego a nie ponad 2 razy wiekszego :)

Hejkakohejka a co ty robiłaś w Rz? :) Co do korków, w zeszłym roku byłam w łańcucie na pogrzebie, i od jednostki wojskowej na lwowskiej do grafici jechałam chyba z 1,5 godziny, było to od 14tej do 16tej:-O

upsssssssssssss;)To na co ci Rzeszów,widzisz nawet korki takie same:-P

Ja porównywałam z Warszawą i Krakowem, bo je znam lepiej - po prostu. A w Rzeszowie mieszkam od urodzenia 41 lat :-) drogie dzieci , to i na rozwój tego miasta się napatrzyłam. Wiem jakie było kiedyś i jakie jest teraz. Hot-spoty najlepiej dostępne są jak mieszkasz trochę wyżej, bo wtedy jest kilka do wyboru. Na parterze to różnie bywa z zasięgiem. Jak powiesz gdzie chcesz mieszkać na jakiej ulicy to może ci powiem w przybliżeniu czy możesz tam liczyc na net.

widze ze generalnei zdania sa pozytywne :) neiw eim czy zamieszkam w rzeszowie ale jest taka mozliwosc, jesli "wiecej mi zapłaca " - a jest taka mzoliwosc to moze sie skusze

mam przyjaciółkę z dzieciństwa w Lublinie. Przeciez Lublin to też bardzo spokojne i sympatyczne miasto. Wg mnie to jakiejś traumatycznej różnicy nie odczujesz ;-)

Na Nowym Mieście teraz budują kilka takich wielkopowierzchniowych obiektów. A o ten, o który ci chodzi to się strasznie tam radni kłócili - jeszcze w budowie, bo wstrzymywali ta budowę - ale już wysoko z ziemi wystaje. Hotel Rzeszów zburzony od 2 lat i na razie jest tam tylko dziura w ziemi.

odstepne ok 600 zł- lublin wydaje mi sie bardziej stłoczony, hałasliwy, zakorkowany, i jednak sporo wiekszy niz rzeszów(wiedać to gołym okiem - w rzeszowie mam warzenie ze wszedzie ejst blisko i mzoan dotrzec na piechote ,w lublinie trudno poruszac sie bez MPK albo samochodu , LBN wydaje mi sie bardziej atrakcyjny pod wzgedem klubowo-pubowo- edukacyjno- atystyczny , ale mozliwosc wiekszego zarobku i spokojneijszego maista wydaje mi sie kuszaca. poza tym w rzeszowie jest lotnisko !!! :)

No zelek z tym lotniskiem to pojechałeś....a widzał ty to kiedy????

No właśnie odstepne---co to z tym hotelem[znaczy miejscem po nim],co tam sie bedzie robić?

Lotnisko to raczej w centrum nie jest, tylko w Jasionce, a to ładny kawałek;) Hejka, zaraz się dowiem że studiowałyśmy na tej samej uczelni i mieszkałyśmy w tym samym akademiku;)

Z rok temu jak tam byliśmy z mężem,to ludzie sobie fotki robili...w tle ruiny hotelu...

O z tą piechotą to nie ma lekko, trochę by ci zeszło tak z jednego końca na drugi :-D Jak już to lepiej kup rower :-D narobili u nas dużo ścieżek rowerowych. A jak rozpoznasz miejscowe życie " klubowo-pubowo- edukacyjno- artystyczne " to tez znajdziesz coś dla siebie. Tak myslę ... Pubów ci u nas dostatek i wciąż przybywa :-D ale ja nie jestem miłosniczką życia pubowego to i za wiele nie opowiem o tym. A w jakim miejscu Rzeszowa byłaby ta twoja praca?

Dziś czytałam, że wpłynęły już 2 oferty na przetarg na sprzedaż działki pod hotelem, jedna z nich pochodzi oczywiście od pana Ryszarda P., a druga nie wiadomo. Wiem że początkowo miało być tam jakies centrum Cushmana, ale nie wiem co w końcu się z tym stało.

odstepne ok 600 zł- nie wiem LOL , nei znam rzeszowa zbyt dobrze

Panowie z wysokiego szczebla dadzą na pewno radę:-P jak zawsze,a my szaraczki dowiemy się po fakcie.Oczywiście że wszystko to legal :-P

jesli was tak intresuje to tutaj amcie forum inwestycji http://www.skyscrapercity.com/forumdisplay.php?s=efdf4659e57c7f411aec41cdf8b313e5&f=705

Obce znać dobrze - swoje obowiązek. Lotniska to zawsze są poza miastem :-D w centrum Londynu też nie ma lotniska. Rzeszowskie lotnisko jest lotniskiem o największej liczbie dni lotnej pogody w Polsce, ma najdłuzszy pas startowy i mogą na nim lądować największe samoloty. Jest to zapasowe lotnisko Okęcia. Port lotniczy mają rozbudować, ale nie moga się dogadać jak zwykle w naszym kraju.

Hejka, mój mąż też mieszkał w Ikarze:) działo się tam działo...:-P

Ja w Rzeszowie byłem tylko raz i którko W sumie to najabrdziej mi utkwiły w pamięci kompletne pustki na ulicach po godzinie 18. Tak jakby nagle wszyscy poszli oglądac jakiś mecz albo poprostu spać. Pamiętam tylko to i nic więcej

Dawno, dawno temu to klub pod Palmą wiódł prym w życiu studenckim - ale teraz to nie wiem :-P A i ostatnio słyszałam, ze prezydent ma jakiś pomysł na miejską kolejkę NADziemną, taką na jednej szynie podwieszanej w powietrzu :-D :-D ale uwierzę jak dożyję :-D

"Legia moze byl jakis mecz akurat" najpewniej był żużel na stadionie Stali, bo u nas to miejscowe szaleństwo :-D dla mnie trochę małozrozumiałe i hałasliwe :-O

pod Palmą to ja raz byłam na Sylwestra, pamiętam że strasznie śliska podłoga była. Lepsze imprezy były w Le Greco, ale to dawno, bo potem jak otworzyli Plusa na polibudzie, to do Le Greco już same mendy się schodziły:-O A ja i tak w każdy czwartek Akademia i imprezka:-P na dziewczęciu z małego miasta Akademia robiła wrażenie:-D

Dziewczyny i nie wiem czy wiecie, że wykopali nam pod rynkiem stare podziemne piwnice, gdzie dawnymi czasy węgrzyny szkolono i teraz udostepnili te podziemia do zwiedzania. :-D

A ja się wybieram do tych podziemi, i jakoś nigdy nie mam kiedy:) jest tam co oglądać?

Nie sądze zeby był mecz, zresztą powinien się kiedyś skończy, bo po miescie łaziliśmy od 17 do 21. Chyba poprostu tam wszyscy poszli do domów i w nich siedzieli. Identyczne wrażenie miałem w Pile godziny wieczorne i kompletne pustki na miescie Ja raczej lubię ludzi i kiedy coś się dzieje, dlatego taka aura kompletnego pustkowia mnie odstrasza

na Baranówce też bym się bała wieczorem z domu wyjść:-D

E, bez przesady z tym strachem :-D Ja całe życie po nocy sama łaziłam i łażę po Rzeszowie i jakoś nigdy nic mi się nie stało. Do podziemi to ja też jeszcze nie doszłam, ale obiecuję sobie, że podę jak będzie na wiosnę Noc Muzeów. :-)