wk...mnie ta nagonka na ciaze

znajome rodza, zachodza a ja dostaje w rozmowach po glowie bo ponoc glupio mysle na pytanie kiedy my(ja 26, on28l) szlag mnie trafia tlumacze;chcemy poczekac, popracowac, miec jakas pozycje finansowa, zabezpieczenie na przyszlosc i dopiero wtedy bedziemy myslec o dzieciach-po to by moc juz potem myslec o nich a nie o brakach finasowych znajomi:rodza nagminnie, mowia jaka to frajda a z drogiej strony narzekaja , ze ciezko im wyzyc za to co maja, ze nie stac ich na dobre pieluchy.pozyczaja od rodzicow,... ja nie chce musiec tak zyc za rok dwa..dlatego czekmay...i ciagle slysze-dziecko to skarb. pieniadze sa niewazne... jak widze te swoje znajome w 2mies ciazy palace ukratkiem papierosy, pozwalajace sobie na alkohol-w maaaaaaaaaaaaalych ilosciach, na ich bezmyslny tryb zycia-to ciesze sie, ze czekam chce swiadomego macierzynstwa, chce sie przygotowac-badania, leki...na spokojnie-tak zeby moc przezywac macierzynstwo szczesliwie a nie jak na wariackich papierach.

Daj Boże żebyś za tę parę lat mogła mieć dzieci. Masz rację to wasza sprawa. Ale kiedy planujesz dziecko tak naprawdę nigdy nie ma na to odpowiedniego momentu- bo jeszcze to i to.

ale przynajmniej mają świadomośc, ze teraz ich nie sta na dziecko-i nie chca wystawac w kolejkach po zasiłki.madrzy ludzie. straszycie dziewczyny wiekiem, bo po 30-nie bedziesz mogła.smiechu warte.

caly czas trwają intensywne próby :)

znieczulenie. bo w tym kraju można sie zarznac i dupa.

Autorko,wrzuc na luz:-)Jestem w podobnym wieku i jeszcze nie mysle ani o slubie,ani o dzieciach.Niech kazdy robi,jak uwaza i nie wtraca sie w czyjes zycie.

jesli wkurwiaja cie takie najazdy:D Do dziecka trzeba cierpliwosci a ty jej nie masz skoro tak cie to denerwuje:D Ja jestem w twoim wieku i tez jeszcze nie mam i powiem ci ze splywa po mnie to co mowia znajomi! Albo ty masz tepych, ze nie potrafia zrozumiec ze jeszcze nie chcesz , albo rzeczywiscie nerwowa jestes:)

...zaprzyjazniona para-wpadli, gniezdza sie w kawalerce wynajmowanej, gdzie kuchnia...jaka kuchnia-korytarz ma metr na 2 i tam jest kuchenka...ciagle dopytuja a kiedy my...heheh..mam ochote odpowiedziec, ze jak bedzie mnie stac na pokoj dla dziecka wiekszy niz klatka dla krolika.ooooooooooooooooozesz...

a cierpliwosci do maluchow to mi nie brakuje:)...to pewne hehe

Oni sobie wybrali takie życie. W takie. I nic nikomu do tego. Nikt nie powinien się interesować waszym życiem a Wy nie musicie się spowiadać z tego ,,dlaczego nie teraz" :) Na wszystko przyjdzie pora :)

ja też mam 26 lat i nie myślę o dzieciach bo sama jestem dzieckiem i dopiero wkraczam w dorosłośc. a ile to kobiet ukrywa przed światem że nie czuje instynktu i w ogóle nie chce miec dzieci?? ile takich kobiet urodziło bo tak trzeba, bo by je ludzie zjedli? dajmy prawo kobietom do wyboru. nie każdy chce się zapładniach i rozmnażac!

ja pierdziu 26 letnie dziecko :D:D:D świat schodzi na psy a moja 16 letnia córka mówi, że jest prawie dorosła :D no i fakt, tak się zachowuje dobrze wychowałam ;)

Ja myśle podobnie jak ty- nie sztuką jest \"narobić \"bezmyślnie i potem wyciągać rękę po zasiłek najpierw trzeba jakieś warunki stworzyć dla tego dziecka by mu niczego i nam nie brakowało:) mam dopiero 22 lata i na wszystko przyjdzie czas:)

Autorko nie przejmuj się komentarzami rodziny. Ja jestem w twoim wieku, z tym, że urodziłam pierwsze dziecko mając 17 lat. Nie żałuję ale wiem jak ciężko jest, gdy się nie ma zabezpieczenia finansowego a w dodatku u mnie też w rodzinie ciągle się pytali kiedy następne i to już po 2 latach. Paranoja. Teraz jestem w drugiej ciąży ale już wszystko mamy, dorabianie się mając już dziecko idzie trochę wolniej:P Masz zdrowe podejście do sprawy, bo niestety takie czasy, że bez pieniędzy ani rusz. Ja szczerze powiedziawszy, gdybym mogła czas cofnąć to teraz rodziłabym swoje pierwsze dziecko- chociaż ciężko mi sobie wyobrazić świat bez mojego 9letniego synka:) Także wszystko w swoim czasie i z umiarem jesli się da:)

ja mam 23 i strasznie chce mieć już dziecko, ale nie mogę:( niby pracuje ale wypłata taka że płakać się chce. Zresztą w tym wieku ciężko zapewnic dziecku dobry start:( ale chciałabym bardzo, bardzo mocno:(:(

I dobrze ze Cie to wk..., znaczy - normalna jestes. Niewazne ile masz lat, takie pytania sa bardzo intymne i nawet nie musisz starac sie na nie odpowiedziec!!! Co komu do tego? Znajomi pytaja bo moze zazdroszcza tej wolnosci? MAcierzynstwo nie jest tylko sama slodycza... Kaz im sie wypchac pieluchami!!!

:O :D :B :8

Skąd bierzecie te wszyskie minki ??? Bo ja znam tylko dwie.... plizzzz

to nie jest temat o minkach poszukaj tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=158640

Jeżeli chodzi o dzieci, to są sprawy indywidualne! Każdy ma prawo do swoich decyzji. Z punktu widzenia medycyny, to dzieci powinno się miec jak najwcześniej, kiedy organizm nie jest jeszcze zatruty i obciążony tymi wszystkimi paskudztwami, którymi nas żywia, wtedy i dziecko zdrowsze i mniej problemów z wychowaniem (także finansowych!) Ale to Wasza decyzja, kiedy chcecie miec dziecko i tylko i wyłącznie Wasza. Przygotuj sobie jakis krótki tekst, najlepiej dowcipny, i powtarzaj go jak mantrę wszystkim upierdliwym znajomym i natychmiast zmieniaj temat... jak będziesz sie wdawać w czcze dzyskusje, to będziesz jeszcze bardziej *w.......a* i z dziecka przy tym stresie to nic może nie być, bo natura przekorna bywa.... pozdrawiam i życzę powodzenia!

gvjkl ... dzieki dzięki dzięki wiem że to nie ten temat, ale strasznie chciałam wiedzieć, a na temat wypowiedziałam się powyżej ! :D

ciaza- mniej problemów finansowych? To tez jest indywidualne chyba no nie? Raczej własnie młodsze małżeństwa, które się dorabiają i kredyty biora na mieszkanie itp. mają większy problem finansowy. Tak mi się wydaje przynajmniej.

Taj jak ktos juz napisał, olej tych wszystkich którzy cię nagabują... Ja mam 31 lat i w tym roku urodziłam synka, który teraz ma 2,5 mc, czy to jest dobry moment ? nie wiem..przyszła po prostu chwila ,że zapragnęłam mieć dziecko i i już. Pamiętam ,że jak miałąm 26 lat, to zupełnie nie w głowie mi były pieluchy, więc ciesz się życiem, inwestuj w siebie , w naukę i podróże, w życie. Na dziecko przyjdzie czas. Aha nie daj się zasttraszyć,że jak będziesz chciała to Ci się nie uda \"zajść\". Problemy się rozwiązuje jak się pojawiają, a nie eskaluje, jak ich jeszcze nie ma. Głowa do góry.

to ze znajome powpadały nie znaczy ze ty musisz, gówno to kogo obodzi czy bedziesz miec dzieci , kiedy i czy wogóle, nie daj sie zaszczuć bo w tym chorym, zacofanym kraju baba jest od rodzenia, sprzątania, gotowania i zaspokajania facetów. Nie daj sie, nie zmarnuj sobie życia!!!!!!!!!!!!!!!!!wiem co mowie mam jedno dziecko i to byl blad, przegrałam zycie.

a cóz to? Za parę lat będzie mieć 30, piękny i dojrzały wiek na macierzyństwo. Ma czas, może czekać, gorzej, gdyby tak mówiła będąc po 30-ce

nie pisz takich rzeczy na tym forum, bo kolezanki Cię jeszcze bardziej zdołują... przecież to forum frustratek i złośnic! dobrze kombinujesz - ja mam 31 i roczne dziecko. stary dobrze zarabia, wiec nie musze pracowac (chociaż powoli tesknie za robotą), ani martwić się o kasę. jest git! teraz ja pewnie dostanę reprymendę... hehehehe

nie wkurwiona- może nie reprymendę:P ale jak widzisz to nie tylko forum frustratek:) zdarzają się pozytywne komentarze i to często i nie wszyscy wszystkich potepiają.

wk...na ...zaprzyjazniona para-wpadli, gniezdza sie w kawalerce wynajmowanej, gdzie kuchnia...jaka kuchnia-korytarz ma metr na 2 i tam jest kuchenka... czy szczescie twoim zdaniem to duze mieszkanie??

Zdrowe dziecko=mniej wydatków! Czyli mniej problemów finansowych! Wiem co mówię, bo sama to przećwiczyłam na sobie> Pierwsze dziecko urodziłam na trzecim roku studiów, bylismy mlodzi zdrowi i dziecko też było zdrowe i rosło jak na drożdżach, bez problemów. Pomimo tego, że nie bylismy "ustawieni" życiowo, byl to najpiekniejszy, bezproblemowy, okres w naszym życiu. Drugie dziecko urodzilam dobrze po 30-tce .... chociaż bardzo o siebie dbałam, dziecko urodziło sie małe i słabe, ciągle chore, co z tego, że byliśmy juz przygotowani finansowo na dziecko... pieniądze topnialy w oczach a raczej znikały w przepastnych kieszeniach niedouczonych lekarzy....mijały lata... straciliśmy naprawdę duzo pieniędzy a diagnozy do dnia dzisiejszego brak.... synek ma juz 14 lat... a my ciągle się nie możemy "dorobić", bo większość zarobków męża(chociaż zarabia nieźle!) w dalszym ciągu pochłaniają lekarze i lekarstwa (w aptece jednorazowo zostawiam dwieście- trzysta zł) ja oczywiście juz nie wrócilam do pracy i pewnie juz nie wrócę ! Tak,że ze swojego doświadczenia uważam, że dzieci to tylko wtedy, gdy się jest młodym i zdrowym. Ale każdy ma swoje życie i może je przeżyc po swojemu i urodzic dziecko kiedy chce i nikomu nic do tego...a juz robienie głupich uwag i przytyków to jakas paranoja...pozdrawiam

ciaza no tak, rozumiem twój punkt widzenia i przykro mi słyszeć, że druga dzidzia jest słabsza, ale przecież nie zawsze tak jest. 30 letnia matka tez może być zdrowa i silna i urodzić zdrowe, duże dziecko, bo wiadomo, że na to reguły nie ma.