Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawy i chetny

fisting, co wy na to?

Polecane posty

Gość gość
Jak patriotycznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bez jaj, to już chyba nie jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przynajmniej laski nie mogą powiedzieć że ktoś ma za dużego na anal ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co podbijacie... a po za tym to już ostre dewiacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Witam wszystkich! Mam 33 lata, jestem ze swoją żoną 8 lat po ślubie, a znamy się (współżyjemy) drugie tyle. Na swoim przykładzie powiem Wam jaka jest prawda na ten temat... Kiedyś lata lata temu, kiedy internet w naszym pięknym kraju dopiero raczkował, kolega przyniósł płytkę z filmikami porno, i na jednym z nich bardzo ładna, szczupła dziewczyna właśnie wkładała sobie całą dłoń w cip.kę! Pierwszy raz w życiu zobaczyłem takie "cuda", nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się to spodobało, mówiąc szczerze czułem że mocno kręcą mnie takie zabawy... i pokazałem po jakimś czasie ten filmik mojej dziewczynie (obecnej żonie). Gdy to zobaczyła powiedziała że jak ktoś lubi takie rzeczy to musi być mocno zboczony! :-D Nie powiedziałem jej jednak że mnie to tak mocno kręci, więc tym bardziej nie odważyłem się jej zaproponować takich praktyk. Gdy się poznaliśmy byliśmy ledwo co pełnoletni, obydwoje nie mieliśmy praktycznie żadnych doświadczeń seksualnych, jej dziurka była bardzo ciasna, do tego stopnia że czasem gdy ją zaciskała, to nie było szans by mój przeciętnej wielkości członek (18cm dł i 12cm obw) wszedł do środka, w dodatku bardzo długo to bolało ją jak włożyłem go za głęboko, musiałem się więc pilnować i nie wkładać całego! Z biegiem czasu zauważyłem że jej c**eczka troszeczkę się "wytrenowała" i już nie boli jej aż tak mocno, stopniowo więc mogłem wkładać jej swojego penisa coraz głębiej, aż do momentu kiedy przestało ją boleć przy całkowitym "zanurzeniu". Ale muszę zaznaczyć że trwało to ok 2-3 lat naszego wspólnego współżycia. Czas leciał, a mi w głowie ciągle siedział widok ze wspomnianego filmiku... czasem wspominałem jej czy byśmy się tak nie zabawili, skoro już przy wkładaniu penisa jej nie boli... ale jakoś ciągle mnie zbywała gdy o tym mówiłem, a nie chciałem jej do niczego zmuszać bo bardzo ją kocham! Tak się złożyło że musiałem wyjechać z miasta na kilka miesięcy, więc pomyślałem że kupię jej wibrator, by nie była wieczorami niezaspokajana... śmiałem się nawet że wolę by pukał ją sztuczny członek, niżeli miałaby sobie na boku poszukać jakiegoś prawdziwego, hahaha. Pomyślałem że kupię jej trochę większego niż mój członek, to może jak poćwiczy, to jej pipka trochę się rozciągnie i kiedyś może pozwoli mi pobawić się w fisting. Rzeczywiście po kilku miesiącach jak wróciłem, zauważyłem że jej dziurka przy mocnym podnieceniu nieznacznie jest szersza... Ale jak miała mnie pod ręką wibratorek poszedł już na bok. Czasem podczas gry wstępnej lizałem jej łechtaczkę i wkładałem paluszki do pochwy by zobaczyć ile się zmieści (na początku gdy ją poznałem dwa sprawiały jej już ból) i ku mojemu zdziwieniu przy mocnym podnieceniu mogłem wsadzić jej trzy palce. Gdy wkładałem czwartego denerwowała się i przerywała zabawę, bo ją mocno bolało. Minęło kilka latek, między czasie pobraliśmy się, i jak to w życiu bywa zaplanowaliśmy dzidziusia. Żona miała poród naturalny. Po odczekaniu kilku tygodni po porodzie postanowiliśmy znowu się pokochać. I w tym momencie byłem w szoku jak zmieniła się jej pochwa!!! Była znacznie szersza niż wcześniej, pomimo długoletnich zabaw erotycznych i częstym seksie. Ale bez problemów miewała orgazmy, i to nawet mocniejsze niż te z przed porodu, wcześniej nigdy nie miała orgazmu kilkukrotnego, a teraz zdarzało się coraz częściej. Zauważyłem też że do jej c**eczki bez problemu teraz wchodzi 4 palce gdy jest podniecona. Pomyślałem że może teraz w końcu uda się mi ją namówić do fistingu! Powiedziałem jej że mnie to jednak kręci. Zgodziła się i spróbowaliśmy. Oczywiście była długa gra wstępna oraz dużo, dużo oliwki. Cztery palce nie były problemem, najgorzej było włożyć kciuk, ale też w końcu się udało... trochę ją to bolało, więc nie szarżowałem zbyt mocno rączką w jej c**eczce, ale gdy już ból ustał i zauważyłem że robi się jej przyjemnie, to zgiąłem palce w dłoni w jej wnętrzu i zacząłem coraz mocniej poruszać ręką w tył i w przód. Po kilku minutach dostała takiego orgazmu, że trwał chyba z 10 minut bezprzerwy i co najlepsze kilkakrotnie dostała kobiecego wytrysku, co nigdy w życiu się jej wcześniej nie przydarzyło! Nie muszę chyba Wam mówić jakie było nasze wspólne zdziwienie że możliwe jest takie coś przeżyć! Bardzo się cieszyłem, że jej tak dogodziłem ponieważ wcześniej jej orgazmy nigdy nie były aż tak intensywne, a ja należę do tego typu facetów, co najpierw dogadzają swojej kobiecie a dopiero na końcu sobie... kilka razy zdarzało się wcześniej nam tak, że jak ona była np bardzo zmęczona po ciężkim dniu w pracy i za nic w świecie nie mogła szczytować, to ja też rezygnowałem z przyjemności, bo źle bym się czuł z tym że mi było dobrze a jej nie. Tym bardziej więc cieszyłem się że dzięki wkładaniu dłoni mogłem jej dać takie przeżywanie orgazmów jakich nie znała wcześniej. Do tej pory czasem zabawiamy się w ten sposób, ale pomimo tego że podczas fistingu ona przeżywa takie uniesienia, to jednak częściej uprawiamy tradycyjny seks (wiadomo, jest znacznie szybciej bo raczej mamy mało czasu z uwagi na pracę, dwoje dzieci...itp. do fistingu np. potrzeba więcej czasu, nastroju, oliwki, rozkładania ręczników) Niestety z czasem pojawił się problem, bo żona zaczęła narzekać na wysiłkowe nietrzymanie moczu... czasem jak kichnie albo zakaszle to kilka kropel jej poleci... poszła do ginekologa a ten powiedział że ma trochę rozciągniętą pochwę, ale że to jest normalne po dwóch porodach, lecz ja obwiniam się że to przez moje wymyślne zabawy, i jest mi przykro że mogłem mieć wpływ na jej kłopot zdrowotny. Czasem nawet odmawiam jej teraz zabaw z fistingiem w roli głównej, choć ona tak go lubi, bo po nim żona sika częściej i czasem nawet co kilka minut biega do ubikacji, bo czuje parcie na pęcherz. Drogie kobietki, czynnie uprawiające ten rodzaj rozkoszy, czy Wam też tak się dzieje? Prosiłbym o odpowiedzi, czy rzeczywiście to może mieć aż taki duży wpływ na ten stan? Na prawdę strasznie się teraz obwiniam, bo nie widzę świata poza moją żoną i bardzo mi jej szkoda kiedy narzeka że musi tak często biegać do toalety, a zwłaszcza teraz kiedy zrobiła się jesień i jest zimno na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
w życiu! :O okropne i w ogóle wydaje mi się to niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do zwykły mąż dziś Niestety w duzej mierze przyczyniles sie do obecnych dolegliwosci zony, poprzez swoja niezbyt zdrowa fascynacje JAk wiadomo , miesnie kobiet po porodach sa rozluznione , a Ty je dodatkowo rozciagales. Lekarze po porodach zalecaja cwiczenia na miesnie by wrocily do czasow przed porodem , a nie je obnizac Problem zony bedzie sie poglebial jesli nie zacznie cwiczyc miesni oraz nie sa wskazane dalsze praktyki tego typu Na nastepna wizyte do ginekologa pojdz z zona i opowiedz oraz zastosuj sie do porad lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę abyś przyczynił się do tego schorzenia. główka dziecka przechodzącego przez kanał rodny ma ok 34-35 cm. Jakiś facet wcześniej pisał, że jego dłoń na obwód 24 cm. Podczas porodu pochwa rozciągana jest przez rodzące się dziecko i to jest główną przyczyną wysiłkowego nietrzymania moczu. Twoja żona może poradzić się ginekologa w sprawie inwazyjnych i nieinwazyjnych sposobów na wzmocnienie mięśni dna miednicy. Na początek kup jej kulki gejszy☺:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cupidolov_pl
Wszystko napewnowo zależy od zaufania dwojga partnerów gdyż fistingu nie robi się od tak sobie i z każdym/a. Faktem jest że włożenie ręki lub bardzo grubego dildo daje kobiecie maksymalne wypełnienie, czyli orgazm na maxa. Napewno należy pamiętać że nic na siłę, a jeżeli już chcemy to oliwka lub żel do fistingu na pewno ułatwi sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Sam już nie wiem co myśleć... ktoś pisze że to moja wina, ktoś inny z kolei że to wina porodów, z drugiej strony ginekolog też twierdzi że to przez porody, więc skoro fachowiec tak twierdzi, to może jednak tego się trzymajmy. Żona mówiła mi że raz lekarz w trakcie badania kazał jej właśnie zaciskać mięśnie miednicy, coś w rodzaju ćwiczeń, ale stwierdził że ona robi to źle... jak sama mówiła, ona nie potrafi zaciskać ich inaczej. Może rzeczywiście potrzeba innych metod, coś w rodzaju wspomagaczy? Ktoś wspominał o kulkach, może one mogłyby coś tu pomóc? Na prawdę nie ma tu żadnej kobiety, która praktykuje, bądź praktykowała fisting, i mogłaby rzetelnie wypowiedzieć się na ten temat, czy przez takie zabawy ma jakieś problemy z nietrzymaniem moczu? Dziękuję za odpowiedzi i proszę o więcej konkretnych i konstrukcyjnych odpowiedzi, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spox_man
do zwykly maz, napewno nie przyczyniles sie do objawow Twojej zony, musislbys rozciagnac jej cewke moczowa, ja ze swoja zona uprawiam fisting od okolo 10 lat, swobodnie penetruje ja obydwiema dloni lub dlonia i penisem razem i zona nie ma objawow wysilkowego nietrzymania moczu, pochwe ma dobrze umiesniona, ma 45 lat, wiec mysle, ze mozecie wrocic do fistingu, to jest niesamowita zabawa, nie wie ten kto tego nie sprobuje :-), pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Kolego nie ukrywam że mnie teraz trochę pocieszyłeś :) To naprawdę niesamowite o czym piszesz, że Twoja żona potrafi pomieścić w sobie dwie dłonie i ma aż tak umięśnioną pochwę, ale domyślam się że jest to jak najbardziej możliwe... Może Twoja kobieta od zawsze miała już większą dziurkę, a potem przy zabawach tego typu to już się jej dodatkowo jeszcze rozciągła... a może było tak że sama odkryła tą nieziemską przyjemność i to właśnie sama już ją sobie wcześniej tak "wytrenowała" że teraz nie ma takich kłopotów...? Bo moja pomimo dwóch porodów i naszych wspólnych zabaw to jednak aż tak wielkiej nie ma, sprawdzałem i wiem że więcej jak jedna dłoń na pewno by już się tam nie pomieściła. Możliwe że z taką pochwą jak Twoja żona po prostu trzeba się już urodzić i takiej dużej cip.ce zabawianie się w fisting nic nie szkodzi, bo jak już wspominałem na początku naszej znajomości moja żonka miała bardzo ciasną cipecz.kę :) Szukałem trochę informacji w internecie, i można znaleźć dużo materiałów na temat nietrzymania moczu, że to efekt uboczny porodów i ciąż, w trakcie których rozszerza się macica, przez co dochodzi do rozciągania mięśni dna miednicy i w efekcie do późniejszego obniżenia się macicy, co powoduje inny nacisk na mięśnie pochwy, które z kolei podtrzymują narządy dróg moczowych... I to by się składało nawet w jedną całość, bo na jednej z wizyt kontrolnych u ginekologa w czasie drugiej ciąży, lekarz wspominał coś mojej żonie że macica trochę się jej właśnie obniżyła. No dobra, ale teoria swoje a praktyka swoje, dlatego ponawiam pytanie, czy mogłaby wypowiedzieć się tutaj jakaś kobieta praktykująca fisting, czy nie miała przez niego problemów z utrzymywaniem moczu? O orgazmach nawet nie musi pisać, bo obserwując moją żonę wiem że lepszych już chyba mieć nie można :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety z dużymi c****i to najlepsze zabawki jakie mogą być. Nie ma nic lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek ma mieśnie, które trzeba trenować bo zwiotczeją. A od tego jest "popek" po którym mnie wchodzi w jedną i w drugą dziurkę!(szkoda że mój facet nie ma trzeciej, albo bliżniaka:). Nie mam od tego ani żółtych ani brązowych majtek.Wręcz przeciwnie! uwielbiam zaciskać mięśnie na nadgarstkach...ach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Chcesz powiedzieć że mąż wkłada Ci dłoń również do pupy? Nie żebym miał coś do tego jak kto się tam w łóżku zabawia, bo to jego sprawa, ale to już chyba rzeczywiście jest delikatna przesada... w ci.pkę to wiadomo jest dla kobiety mega roskosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że w dupę też. Coś mało wiesz o tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężu! Masz przecie sieć, ni? obejrzyj se te fisty. OK. przepraszam:) Można robić wszystko co tam, ale to wymaga ćwiczeń, zaufania i najważniejsze: Nie każdy jest Tobą:) Nic na siłę, bo to, jest właśnie zboczenie i perwersja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Kolego ...666 chyba nie czytałeś to co napisałem na samym początku, albo robiłeś to kompletnie bez zrozumienia... Ja przecież nie robiłem nic na siłę, od momentu gdy zrodził się mi w głowie taki zamysł do czynów - zanim spróbowaliśmy z żoną fistingu minęło 9 lat. Może jak się znajdzie kobietę zboczoną, bez zahamowań, która dawała na prawo i na lewo zanim się ją jeszcze poznało (albo może nawet już po zapoznaniu), to ma ona takie doświadczenie w tej dziedzinie, że można jej wkładać w dup.ę nawet nogę po samo kolano... Ale moja żona od zawsze jest bardzo spokojna, pokorna i ułożona, po kilku latach ze mną przyznała się mi że nigdy nie miała jakiś tam ponadstandardowych i perwersyjnych potrzeb seksualnych. W dodatku nie miała przede mną żadnego faceta, dlatego jak już mówiłem była bardzo ciasna i seks sprawiał jej często ból, że aż mnie samego to czasem irytowało. Co więcej, to do dziś nigdy nie uprawialiśmy seksu analnego, bo zarówno ja jak i ona solidarnie jesteśmy zdania że du.pa służy do srania a nie do *******a! Ale kto co tam lubi... I co z tego że jest sieć? I co że w necie można zobaczyć choćby film jak koleś wkłada swój łysy łeb w piz.dę jakieś starej, obleśnej kur%ie? To nie znaczy że jak ja tego nie praktykuję bo uznaję to za obleśność, to nie wiem że takie rzeczy nie są możliwe, po prostu ja twierdzę że to już jest kompletne przegięcie, które w realnym życiu codziennym nie zdarzają się. Już sam fisting jest swojego rodzaju dziwactwem i egzotyką, o czym się przekonaliśmy gdy w trakcie jakiejś tam zakrapianej firmowej imprezy, w trakcie dyskusji na temat zadowolenia z seksu, żona przyznała się najlepszej koleżance z pracy że wkładałem jej dłoń, i że miała dzięki temu takie mega orgazmy, to koleżanka wpadła w osłupienie, była w szoku, że to jest możliwe, i że moja żona jest niezłą zboczuchą skoro takie rzeczy wyczynia. W dodatku później przez pewien czas żona bardzo wstydziła się tego wyznania, że koleżanka teraz myśli sobie o niej jak o jakiejś dziwce co miała ze sto fiutów w sobie. A mi się wydawało że jestem trochę dziwny... wychodzi na to że jednak jestem mały miki :P Dobra, już luz, bo zeszliśmy trochę z tego co mnie najbardziej teraz interesuje, czyli to czy jest tu jakaś kobieta która rzetelnie wypowie się czy fisting przyczynił się jej do takich efektów ubocznych jak nietrzymanie moczu, czy może jakieś inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A heading?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dajcie spokój, to już normalny seks was nie kręci żeby takie zabawy wymyślać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marris123123123
Pierwszy raz słyszę o fistingu. Wpisałam w wyszukiwarcei wyskoczył mi ten filmik http://9tube.pl/video/view/10477,fisting-na-lozku i teraz się pytam: czy naprawdę jest to tak podniecające i warte uwagi? Proszę o szczere odpowiedzi, bo powiem szczerze, że zabawa wydaje się całkiem podniecająca! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkowo
Fujj nie chciałabym tak. Później pewnie szerokim się jest, wolę być taka jaka jestem ciasna i w ogóle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Drogie Panie. Potwierdzam że rozkosz jest nieziemska, a wiem to bo moja żona choć sceptyczna była, to jak spróbowała raz (zresztą za moją namową) to teraz wie że w trakcie klasycznego seksu nie można mieć takich intensywnych i długich orgazmów... Tyle że teraz ma problem z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, ale możliwe że to przez porody, bo zbiegło się to w czasie. Dlatego lepiej będzie jak jakaś pani się nam jeszcze wypowie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do:Zwykły mąż-przepraszam. Naprawdę. Niestety większość wpisów na tym"forum" to ściema. porady na necie to goździkowa,prędzej zaszkodzą niż pomogą. Szczerze, naprawdę oboje tego chcecie? Ale, tak serio, czy tylko Ty? Bo czytam, i przyznajesz że"głowę w pi.." widziałeś, a to żart. Poprostu, życie to nie film.a jeśli Twoja żona ma jakieś dolegliwości z wiązane z drogami rodnymi,to jest jedną z 99% kobiet które na to cierpią! Na szczęście są u nas przychodnie cytologiczno-ginekologiczne i to tam trzeba zajść z żoną, a nie tu pytać. To naprawdę rada od serca.( a, gdybyś ty przeczytał uważnie mój poprzedni wpis, to tam już przepraszałem..ale spoko).Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio widziałem,z resztą pełno ich w necie film jak faceci sobie wkładają w dziury całe ręce po pachę i raz widziałem film jak nogę prawie do kolana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły mąż
Kolego Jackie666, wiem że na internecie jest dużo ściem, zwłaszcza na tym forum zauważyłem jakie głupoty ludzie piszą i w dodatku jak się podszywają... Ogólnie wiele razy korzystałem już z wiedzy zaczerpniętej z sieci, co prawda nie w takiej tematyce... ale uniwersalna zasada jest taka, że jeśli zanim zada się konkretne pytanie i posiada się choćby minimalną ilość podstawowej wiedzy z danej dziedziny jaka nas interesuje, oraz nie jest się jakimś naiwniakiem, który szybko potrafi uwierzyć w jakieś tam wyimaginowane historie, to spokojnie szybko można wyłonić wszelkich troli, a wtedy zazwyczaj "wyczytana" wiedza okazywała się mi przydatna ;) Niestety tu jest trochę trudniej, bo nie jestem kobietą żeby mieć jakieś tam doświadczenia z posiadania żeńskich narządów, ale za to mam już dość duży staż jako partner, to może nie będzie tak źle hehehe :D Zauważyłem że przeprosiłeś już wcześniej, ale wydawało się mi że Twoja wypowiedź była jednak lekko sarkastyczna. Też Cię przepraszam jeśli odniosłem błędne odczucie... ;) Tak jak mówisz, życie to życie, a filmy porno z neta to bajeczki, które zazwyczaj nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością i robione są wyłącznie dla oglądalności, a co za tym idzie dla kasy! W większości przypadków "aktorzy" są poddawani wszelakim tuningom, operacjom plastycznym, jak powiększania, pogrubiania, czy wstrzykiwaniom różnego rodzajom świństw tu i ówdzie, silikonowaniom i cholera wie czemu tam jeszcze. Taka prawda! Dlatego ja zanim namówiłem żonkę na takie praktyki i pomimo że coś mnie w tym urzekło, to jednak dokładnie zdawałem sobie z tego sprawę i też początkowo myślałem że to realnie może nie być możliwe. Tak teraz szczerze mówiąc to wydaje się mi że np. do fistingu potrzebne są albo jakieś ingerencje medyczne albo wrodzone predyspozycje kobiecego narządu, czy tak jak w przypadku mojej żony przebyte porody. Aha i jeszcze jedno... w naszym przypadku fistowanie pojmujemy i praktykujemy tylko i wyłącznie jako wkładanie samej dłoni, a nie całego łapska aż po łokieć czy pachę :D (a fujjjj!). I zdaję sobie sprawę z tego, że wypowiadając się jako osoba która wkłada żonie dłoń do dziurki mogę być odbierany jako dziwak i dewiata, ale na prawdę twierdzę że to już jest gruba przesada! Co do Twojego pytania czy obydwoje tego chcemy? Tak jak już pisałem wcześniej, dlatego właśnie mam pewne wyrzuty względem siebie co do jej problemów zdrowotnych, ponieważ pierwsze koty za płoty były inicjowane przeze mnie, ale po "tym pierwszym razie" - odlocie!!! jej się to tak spodobało, że dlatego powtarzamy to co jakiś czas, i bynajmniej nie muszę jej do tego specjalnie namawiać :) Że wiele kobiet cierpi na tą wstydliwą dolegliwość jaką jest wysiłkowe nietrzymanie moczu, to też wiem, bo ginekolog też tak mówił, i twierdzi że dolegliwości te na 100% spowodowane są dwoma naturalnymi porodami, tyle że on nie wie o naszych nietypowych igraszkach... :P (żona powiedziała że pękłaby ze wstydu gdyby mu powiedziała, ja też nie byłbym chyba w stanie...). W internecie też jest wiele na temat tego problemu, ale nikt za przyczynę nie bierze pod uwagę jakiegoś tam fistingu... Widzę że fisting jest jednak na tyle wyszukaną formą zabaw seksualnych, iż nawet tutaj jak do tej pory żadna kobieta nie rozwiała, bądź potwierdziła moich wątpliwości. Z drugiej jednak strony jeżeli już znajdzie się tu jakiś wpis który w pewnym sensie odpowie na moje pytanie, to biorąc pod uwagę specyficzność tego forum, niestety nie będę miał pewności czy ma to coś wspólnego z rzeczywistością i zapewne zastanowię się ponownie czy był sens szukać tutaj takiej wiedzy...? Ale tak w sumie to co mi tam szkodzi zapytać...? zobaczymy ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele kobiet ma dużą cipkę i takie zabawy to nic nadzwyczajnego. Jeśli dłoń sama wchodzi bez większego problemu to dlaczego nie. Temat znany od lat. Nietrzymanie moczu od fistingu to oczywista bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dużą bo mąż mi tak mówi :), ale jeszcze nie próbowaliśmy, chyba go namówię i zobaczymy czy rzeczywiście jest tak odlotowo jak niektórzy twierdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×