--zakochana-- 0 Napisano Październik 16, 2008 cześć :) zastanawiam się jak wiele Was jest z obcokrajowcem?? łatwo...trudno??? mieliscie jakies śmieszne sytuacje wynikające z różnicy języka, kultury, zachowania??? sama jestem w związku z irlandczyiem i przyznaję: czasem jest pod górkę ;P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mayor of London 0 Napisano Październik 17, 2008 Trudno. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32 Napisano Październik 17, 2008 moj maz jest obcokrajowcem i jedyne, w czym nie mozemy sie porozumiec to w jakim kraju bedziemy mieszkac:(( bo ja chce do Polski a on do swojego panstwa..i tak w kolko..ale nie zamienilabym go na zadnego innego!!!!aaa....jeszcze jedno mnie wkurzalo ( nadal wkurza jak jego rodzina nas odwiedza)- to,ze nie sciagaja butow przy wejsciu do mieszkania i to nawet w deszczowy dzien:( Kiedys zatrzymalismy sie z moim i jego rodzicami u mojego kuzyna....zanim sie ogladnelam to zobaczylam cale towarzystwo w buciorach na jego nowym kremowym dywanie:((((((glupio mi bylo jego rodzicom zwrocic uwage, ale mojemu to potem wypomnialam i przeprosilam kuzyna, ktory udawal,ze jest ok, ale pewnie tez niezbyt mu sie to podobalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mia32 Napisano Październik 17, 2008 tez mialam akcje z butami, bo moja tesciowa nigdy nie zdejmuje.....juz jej dwa razy uwage zwrocilam.....i nic....moze ma skleroze....poza tym u mnie raczej plusy, ja nawet nigdy nie bralam pod uwage zeby zwiazac sie z POlakiem, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość theraflu Napisano Październik 17, 2008 Malo jest naprawde udanych zwiazkow z obcokrajowcami, ktore nie sa oparte tylko na seksie, gdzie ludzie naprawde rozumieja sie bez slow i jest miedzy nimi silna wiez. Mnostwo zwiazkow jest strasznie powierzchownych, ludzie zyja z dnia na dzien i liczy sie glownie seks, a fakt, ze partnerzy sie nie za bardzo dogaduja jest mniej wazny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość theraflu Napisano Październik 17, 2008 mia, no wlasnie mowie o takich niedojrzalych ludziach jak ty. byle byc z obcokrajowcem, niewazne jaki jest, ale ma zagraniczy paszport:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mia32 Napisano Październik 17, 2008 ja mam paszport zagraniczny, choc slubu nie mam, papierkowe malzenstwa juz dawno nie istnieja, nie dla POlek.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mia32 Napisano Październik 17, 2008 theraflu....oj bedaku, masz chyba wylew spermy do mozgu, jesli dla kogos liczy sie tylko sex to raczej nie szuka partnera tylko kochanka :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mia32 Napisano Październik 17, 2008 no , znam takie pary ktore rozumieja sie bez slow.....prawie wogole ze soba nie rozmawiaja, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gazeta wyborcza 0 Napisano Październik 17, 2008 Mysle, ze wszystko zalezy od dwojki zainteresowanych. Zwiazki rozpadaja sie na calym swiecie i rowniez miedzy ludzmi tego samego pochodzenia takze wedlug mnie reguly na to czy dany zwiazek przetrwa czy tez nie nie ma. W kazdej relacji partnerzy pochodza z jakis swoich srodowisk gdzie sie wychowali, nabylli okreslone wartosci oraz wzorce z domu. I w duzej mierze to od nich zalezy co z tym zrobia. Ja mam meza obcokrajowca z Wloch i jestesmy razem juz ponad 6 lat, w tym 3 lata malzenstwo. I jestesmy bardzo szczesliwi. Roznice pewne sa, na samym poczatku musielismy troche sie podocierac, ale przy dobrej woli da sie wszystko. I przede wszystkim podchodzimy do siebie nie jako Polka i Wloch czyli dwie rozne nacje, ale jako dwojka osob ktora sie kocha i chce byc ze soba. W jednych rzeczach idziemy na kompromis, w innych jedno drugiemu ustepuje. No i przede wszystkimjesli juz sa problemy to gadamy by rozwiazac problem. Nie uciekamy od klopotow. Nie wyobrazam sobie innego faceta u mego boku. Jestem szalenie zakochana w nim:)) Co do paszportu zachowalam polski. Nad wloskim obywatelstwem sie zastanawiam bo daje ono prawo do udzialu w publicznych konkursach, ale papierow jeszcze nie zlozylam. Poza tym studiuje i od niedawna pracuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32 Napisano Październik 17, 2008 theraflu....ojjjj...masz baaaardzo ograniczone poglady na zycie..moze powinnas napisac "Malo jest naprawde udanych zwiazkow, ktore nie sa oparte tylko na seksie, gdzie ludzie naprawde rozumieja sie bez slow i jest miedzy nimi silna wiez"...bo w dzisiejszych czasach zwiazki oparte na seksie stanowia duzy odsetek, niewazne, czy to sa zwiazki pary rodakow, czy zwiazki mieszane...i wiele ludzi zyje z dnia na dzien, nie majac czasu nacieszyc sie soba.. Moj zwiazek bynajmmniej nie jest oparty na seksie, bo gdyby tak bylo to po pierwsze nie legalizowalibysmy zwiazku, po drugie facetow dla seksu mozna miec na peczki, ale nie z kazdym jest sie ponad 3 lata ( w moim przypadku) i nie z kazdym trzeba mieszkac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lolunio Napisano Październik 17, 2008 hahaha mia32 i nalon32 -->ubawił mnie tekst "nie zdejmują butów"!! ale z was buraki, kazdy kto sie szanuje nie sciaga, bo sciagaj tylko buraki i pospolstwo drobnomieszczanskie, ktore lubi o tym wspominac na wejsciu. typowa nizina spoleczna, stay abroad, farewell, leave poland!!! ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32 Napisano Październik 17, 2008 lolunio....odezwal/a sie "wyzyna spoleczna"..wyobraz sobie ograniczony czlowieczku, ze ja chce miec czysty dom, a nie scierac bloto z dywanu po kazdej wizycie..to twoja wypowiedz swiadczy o poziomie twojej inteligencji, ale szkoda sie wypowiadac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32 Napisano Październik 17, 2008 i ja nie mowie gosciom, aby sciagali buty na wejsciu...ale miloby bylo gdyby to zrobili widzac, ze gospodarze sciagaja:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nalon32 Napisano Październik 17, 2008 aha...zapomnialam jeszcze dodac, ze nie wymagam sciagania butow od osob, kiedy buty stanowia calosc stroju ( np.wieczor sylwestrowy i kobieta w szpilkach)..ale moj opisany powyzej przypadek dotyczyl zatrzymania sie u kuzyna w czasie podrozy, gdzie kazdy mam wielkie, brudne polbuty...i zetkniecie ich z slicznym bialym dywanem nie bylo wesole, tym bardziej,ze jak widzieli,ze ja sciagam buty to powinni uszanowac wlasciciela i rowniez sciagnac.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewelina1985 0 Napisano Październik 17, 2008 Moj narzeczony jest Irlandczykiem. W tej chwili jestem bardzo wkurzona na niego wiec innym razem wypowiem sie na temat zwiazku z obcokrajowcem, bo teraz w afekcie na pewno napisalabym duzo zlych rzeczy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
--zakochana-- 0 Napisano Październik 18, 2008 no...ewelina 1985...widzę, że wiele nas łączy...rok urodzenia i irol :P hehehe no i podobna sytuacja...obecnie też jestem na mojego wkurzona ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość checa Napisano Październik 21, 2008 Jak slysze takie teksty ze udane zwiazki z obcokrajowcem to zadkosc to mi sie flaki przeracaja. To ze Ty nie znasz zadnego obcego jezyka to nie znaczy ze wszyscy inni sa tacy odporni na wiedze jak Ty. Jak ktos dobrz zna jezyk swojego partnera to nie widze problemu, ani roznicy. Bylam z Polakami ktorych zachowanie, wychowanie, i przyzwyczajenia byly duzo bardzie inne od moich niz kiedy bylam z obcokrajowcem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka 23 Napisano Czerwiec 26, 2009 Wyjechalam do pracy za ganice i poznalam wspanialego czlowieka,ale kazdy kogo znam odradza mi ten zwiazek poniewarz jest on grekiem.Moze ktos mogl by mi to wyjasnic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo stara kobieta44 Napisano Czerwiec 27, 2009 hmmm... nie da sie okreslic jednoznacznie jaki jest zwiazek z obcokrajowcem. Moje spostrzezenia(a mieszkalam oprocz Polski w 3 krajach i swoje przeszlam) na temat mezczyzn sa takie a nie inne. Uwazam ze jesli mamy do czynienia ze zwiazkiem z mezczyzny z bardziej rozwinietego kraju z kobieta z kraju slabiej rozwinitego(zwlaszcza gospodarczo) to absolutna wiekszosc facetow bedacych w takich zwiazkach to albo zyciowe niedorajdy(tacy ktorzy nie maja szans na w miare ciekawa partnerke) lub tez tacy ktorzy chca sie zabawic. gdy jest na odwrot, to dla facetow jest to w pewnym sensie jakas nobilitacja, wiec to nie do konca kwestia milosci. Poza tym dochodzi jeszcze kwestia roznic kulturowych. Dla osob ktore sa w tzw "swiezym" zwiazku nie jest to jeszcze problemem, bo czasem bedac zauroczeni akceptujemy pewne zwyczaje i nawyki. Pozniej gdy zauroczenie gdzies tam uleci u wielu staje sie to przeszkoda nie do przeskoczenia. Zreszta to bardzi rozlegly temat na ktory mozna by pisac ksiazki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie wynika Napisano Czerwiec 29, 2009 Za daleko juz zaszlam w tym zwiazku (dzieci,lata...),gdybym mogla cofnac czas,wybralabym zwiazek z polakiem.Teraz juz za pozno na ukladanie zycia od poczatku wiec dalej sie mecze ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no to teraz ja Napisano Czerwiec 29, 2009 nigdy nie jest za pozno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enamorada 0 Napisano Czerwiec 30, 2009 Ja bylam z Brazylijczyko-Portugalczykiem i w ogole nie czulam, ze to cudzoziemiec. Jezeli mialabym byc z Polakiem, to tylko z kims, kto ma otwarty umysl i nie mysli zasciankowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez jestem.... Napisano Czerwiec 30, 2009 w zwiazku z obcokrajowcem. Pobralismy sie, mamy dziecko i tez nie zamienilabym go na zadnego innego a jesli mialby byc Polak to musialoby byc tak jak napisala enamorada (patrz wyzej):-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowo Napisano Czerwiec 30, 2009 ja tez jestem, po ilu miesiacach od poznania zaszlas w ciaze?:D Zauwazylam, ze polkom za granica jakos czesto przytrafiaja sie wpadki. Jakos w polsce w zwiazkach z polakami potrafily sie zabezpieczac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do piatkowo Napisano Czerwiec 30, 2009 zalosna/zalosny jestes....chyba tylko tyle mozna powiedziec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewrw Napisano Czerwiec 30, 2009 "mieliscie jakies śmieszne sytuacje wynikające z różnicy języka, kultury, zachowania???" tak, smieszne sytuacje sa wtedy, kiedy dochodzi do rozwodu i tatus zabiera dziecko do siebie. Pelno bylo takich przypadkow. Nawet ostatni, zdaje sie z ukraincem. W ogole mi nie zal takich idiotek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fisiowna 0 Napisano Czerwiec 30, 2009 piatkowo poprostu nikt z polakami nie chce miec dzieci dlatego sie zabezpieczamy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyrobie ze smiechuuuu Napisano Czerwiec 30, 2009 myslenie niektorych pozostawia wiele do zyczenia! latwo jest oceniac przez internet kiedy nikt nie widzi, prawda?! zajmijcie sie swoim zyciem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowo Napisano Czerwiec 30, 2009 Widze, ze prawda boli:) Moze jest na to jakies wyjasnienie? Dlaczego zabezpieczenia w jakis cudowny sposob zaczynaja zawodzic w zwiazkach z obcokrajowcami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach