Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona Sama

Co sądzicie o Kobietach z lekką nadwagą??

Polecane posty

Gość
Taaaka jedna -------> matka mojej przyjaciółki właśnie jej wmówiła od małego, że dziewczyna powinna być szczupła. nawet na mój temat powiedziała jak miałam jakieś 14 lat "byłaby bardzo ładna gdyby schudła" :o starsza siostra przyjaciółki ma skłonności do nadwagi, ale jest bardzo apetyczną kobietą, ze sporym biustem i okrągłym tyłkiem. w mojej ocenie jest szczupła, mimo to ma co jakiś czas fazy na odchudzanie, tak samo wspomniana matka, mimo "słusznego" wieku wymyśla sobie diety, np kopenhaską bo brzuch urósł, właściwie na diecie jest kilka razy w roku :o no i tak samo ta przyjaciółka uważała, że tylko szczupłe laski są atrakcyjne, ostatnio jednak zaczęła zmieniać zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhbjdbfh
a ile wazysz?;p niektórzy lubia puszyste;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moja droga trzeba przyznac ze jestes z tych co to łatwiej sie pozbywa kg ;-) bo sa tacy co niestety ciezko starcic kazdy kg ;/ ale ja uwazam ze cholera miec to motywacje, sile woli... to jest podstawa.... moja siosta pozbyla sie w kilka miesiacy juz 13 kg...z 78 teraz wazy 65..chce zejsc do 55...i tak sie zawziela ze jej sie to uda... a ja jestem "leń" wiem o tym i ciezko mi z 5 kg sie pozbyc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Kuraiko.. myślę, że ludzie nie zdają sobie sprawy jaką krzywdę wyrządzaja swoim myśleniem tym troche grubszym i jakie spustoszenie w psychice robią takie komentarze. A wiesz ile razy ja słyszalam, ale Ty jesteś śliczna, gdybyś tylko miała jeszcze parę kg mniej... Tyle, że ja się tym zupełnie przestałam przejmować. Nie robi to na mnie w tej chwili żadnego już wrażenia pewnie dlatego, że od dziecka byłam "pulchna". Gdybym to brała do siebie dawno musiałabym zakończyć żywota. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asdkffk -----> tu masz rację, przekarmianie dziecka i karmienie śmieciowym żarciem to jest robienie mu krzywdy. mam ochotę nagadać tym jebniętym rodzicom, którzy biorą np 3 letnie dziecko do McDonalds i kupują mu panierowane skrzydełka i frytki, a najlepiej zestaw happy meal. kiedyś widziałam rodzinę z chłopcem ze sporą nadwagą. w lokalu podawano pizzę, kebaby, ale też pyszne sałatki z bułeczką. matka się pyta dziecka co chce, a ten oczywiście że pizzę :o i właściwie nie było dyskusji. ja bym się dziecka zapytała jaką chce sałatkę... albo matki podające malutkim dzieciom słodzone soki typu Kubuś, które mają w sobie chemię, jakieś biszkopty, właściwie dzieci w wózku już wtykają słodycze, a to przecież powoduje rozrost komórek tłuszczowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"no to moja droga trzeba przyznac ze jestes z tych co to łatwiej sie pozbywa kg " to było do mnie?? nieee ja właśnie nie mogłam schudnąć tych głupich 5kg przez całe lata! dopiero rok temu mi się udało i w sumie nie wiem jakim cudem, nie katowałam się dietą, fakt prawie nie jadłam słodyczy. ćwiczyłam, ale umiarkowanie. nie wiem co było głównym czynnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Więc jak myślicie?? Ci co mają teraz problem z nadwagą będą go mieli w przyszłości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Ona Sama.... ja niestety mam tendencje do tycia bo mam problemy zdrowotne więc ja pewnie zawsze będę "pulchna". Ale co będzie za parę lat trudno powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Taka jedna...no własnie ja nie mam problemów zdrowotnych i jestem naprawdę ciekawa jak to będzie z przyszłości jak trochę się np. "zapomnę" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona sama :( dziewczyno , nie daj sie zwariowac ! twoja waga jest normalna ! jak zaczniesz myslec inaczej , to nawet wazac 40 kilo , bedziesz sie czula zle we wlasnej skorze, po co ci to? zaczniesz diete dzisiaj , nie skonczysz jej nigdy , a kilogramow bedzie przybywac , bo twoj organizm nigdy ci tego nie wybaczy :( to co mu odbierzesz - wroci z nawiazka , troche sportu , usmiech na twarzy , i od razu jestes piekna dziewczyna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ona Sama -----> może być trudno... ale np matka koleżanki z podstawówki podobno była pulchna jako młoda dziewczyna, wyszła za mąż, urodziła czworo dzieci i potem została chuda jak patyk. jednak wydaje mi się, że trzeba kontrolować wagę. można wyjść z dużej nadwagi, ale problem może pozostać. moja mama przez lata trzymała stałą wagę 65kg przy 165cm i wszyscy zawsze uważali ją za wysoką i szczupłą, dopiero utyła po rzuceniu papierosów, ale wcześniej schudnąć też nie zabardzo potrafiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie i tu sie zaczyna ...od dziecka smieci pochłanianie... ja idac do szkoly z synem...(ma 7 lat) wyobrazcie sobie ze wchodzimy do kalsy a tam (jeszcze nie ma nawet 8 godz) dzieciaki z chrupkami, chipsami i innymi slodyczami w reku!!!! a obok rodzic...ktory wczesniej te chipsy kupil w szkolym sklepiku...porazka...rece opadaja :/ zauwazylam tez ze moj syn jest odsowany przez dzieci na bok... a wiecie dlaczego? bo kilka razy odmowil jak go czestowaly chipsami ,cola itd... dla nich to jest cos dziwnego...jak mozna chipsow nielubiec:/ i to o 8 rano!!! przeciez sama przyjemnosc zjesc na sniadanko chipsy i popic cola :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..Kuraiko to wobec tego ja gratuluje ;-) a mi sie wydaje ze dlatego tym razem Ci sie udało.... bo moze wlasnie niezadreczalas sie tym, nie bylo to dla Ciebie jakas presja itp... cos w tym tez jest nieuwazasz???;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Zielona...Wiem że nogę dać się zwariować, ale naprawdę uważam że przez to właśnie jaka jestem nie mam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Ona Sama... a ja uważam że wyolbrzymiasz swój problem. Wierz mi, nie waga jest najważniejsza, tylko uśmiech, pewność siebie, urok osobisty. Trzeba troche o siebie zadbac, fajnie ubrać, podkreślić swoje atuty i zaraz poprawia się samopoczucie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Taka jedna...Wiem, że bardzo mądrze mówisz, ale ja naprawdę nie chcę za jakiś czas rzucać się na obojętnie jakiego faceta, aby w ogóle jakiegoś mieć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaka jedna :) widac ze masz glowe na karku :) ona sama , ludzie o Tobie nie mysla , Ty sama wyolbrzymiasz to we wlasnej glowie , zdaje ci sie tylko , jestes sama , bo - siedzisz w domu , albo ja wiem co ... wyjdz do ludzi jak Ci ich brakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Ona Sama... ale kto mówi, że masz się rzucać na pierwszego napotkanego faceta? Im bardziej szukasz i próbujesz coś na siłę tym bardziej opłakane tego skutki. Proponuje, zacznij cieszyć się życiem, z tego, że jesteś zdrowa, masz pracę, czy też się uczysz, że jest nowy dzień, powtarzaj sobie codziennie, że jesteś świetną dziewczyną, nie siedź w domu tylko wychodź do ludzi i nawet się nie spostrzezesz a będziesz miała przy boku jakiegoś fajnego faceta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Zielona...Nie chodzi że brakuje bo mam dużo znajomych itp. ale uważam że chyba jednak nie podobam się nikomu tak jak moje znajome np. Nie wiem może faktycznie wyolbrzymiam za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Zielona... dziekuje bardzo! :) troche już żyje na tym świecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Taka jedna...dzięki za miłe słowa naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Ona Sama.... jeśli mogę spytać... ile masz lat? nie wiem czy ten wątek był poruszany jesli tak to wybacz, przeoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Taka jedna...26 latek mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Ona Sama.... a to ja niewiele wiecej... 28. Tym bardziej nie załamuj się i spróbuj dostrzec w sobie atuty. Na pewno masz ładny uśmiech, albo oczy, włosy, mnóstwo rzeczy którymi możesz się pochwalić i które mogłaby pozazdrościć Ci niejedna szczupła dzieczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sie sobie nie podobasz i to jest twoj problem , prawdziwe piekno pochodzi ze srodka , piekny czlowiek , to nie ten z malutkim nosem , ale ten ze szczerym usmiechem :) jezeli w kregu twoich znajomych piekne nosy sa wazne , to najprawdopodobniej nie znajdziesz tam pieknych ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
Naprawdę dzięki dziewczyny za miłe słowa :) Aż mi trochę lepiej, co nie znaczy, że będę się w to wszystko pogłębiała, ale też nie oszaleje przez to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Zielona*..... świete słowa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stan przed lustrem , usmiechnij sie i powiedz - jestem piekna :) rob tak codziennie , zawsze, jak najdzie cie chandra to nie szalenstwo , to terapia , pomaga kazdemu , poczucie wlasnej wartosci to ogromny skarb :) nie daj go sobie odebrac przez kilku , hmmm, ludzi z wypranymi umyslami , kierowanych przez reklamy telewizyjne .... moj kot nigdy nie widzial wiskasa i zyl dlugo i szczesliwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Sama
haha no z tym wiskasem to się uśmiałam nie ma co ;) Tylko szkoda, że takie rady dają przeważnie Kobiety szczupłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaka jedna
Zielona*..... ja robię dokładnie tak jak napisałaś, codziennie rano wychodząc do pracy staje przed lustrem i mowie sobie, kurcze, jestes fajna dziewczyna. :) zdecydowanie lepiej ma się moje samopoczucie, pewnośc siebie na odpowiednim poziomie. Ludzie postrzegają Cie tak, jak postrzegasz się sama.... Ona Sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×