Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

euchenia

Rodzimy na poczatku roku 2009

Polecane posty

Gość Elilka 28
Hej euchenia, wypróbuje tej Gripe Water. Tak mały jest spokojny, tylko jak ma prykać to strasznie się męczy. Daje mu ten espumisan ale tylko 5 kropelek jak narazie. dzisiaj skończył miesiąc więc zacznę mu dawać 10 kropelek a mozna nawet 20. Kurcze każde dziecko jest inne i trzeba szukać sposobów żeby mu pomóc na wzdęcia czy kolki. Czy Twój mały ma już jakiś system obrany jesli chodzi o pory spania i jedzenia? Bo u nas narazie wygląda to każdego dnia inaczej :) Dalej masz taką ścisłą dietę? Ja staram się mało nabiału spożywać jedynie inkę z mleczkiem piję. I chyba mi się stabilizuje powoli laktacja bo już piersi nie są takie twarde. Za to mały ma duży apetyt i ciągnie z obu piersi równo. Dużo je a potem długo śpika po 4 godzinki.Pozdrawiam i dziękuję za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangee
witam dziewczyny,ja dopiero teraz sie dorwalam do kafeterii, bo wczesniej wolalam kazda wolna chwile poswiecic na odpoczynek:)taki ze mnie leń,bo na synka narzekac nie moge.spi slicznie w ciagu dnia a, w nocy jak susel,musze budzic go na jedzenie:)wczoraj mi sie cos zaczal prezyc wieczorem, plakac,niewiem czemu.pomasowalam brzuszek,pokolysalam go troche i zasnal.nie ma on problemow z wyproznianiem,normalnie robi kupke nawet do 5-6 razy w ciagu dnia, wiec czemu?niewiem. i mam jeszcze taki problem z maluszkiem,ze za nic nie chce spac w swoim lozeczku,a ja nie mam serca zeby go przetrzymywac i sluchac jak placze wiec go zabieram za kazdym razem. a u was jak tam?ze spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Diety nadal się trzymam. Zero nabiału, ale zamierzam spróbować z białym serem, bo naprawdę już mam dość monotonii w jedzeniu, a do tego nie chudnę więc nawet takiej dodatkowej \"motywacji\" nie mam. A z laktacją był problem. Pani doktor kazała odstawić od piersi na dwa dni, w tym czasie piłam szałwię na zatrzymanie laktacji (bo ciekło mi już okropnie z piersi) i o dziwo poskutkowało aż nadto... kiedy okazało się, że kolki nie są od mojego pokarmu chciałam wrócić do karmienia a tu pokarmu brak! Mały ciągnął jakieś dwie minuty i potem płakał, ja ściskałam piersi a tam zero nawet kropli. Do tego czułam okropne pieczenie w piersiach promieniujące aż do pach. Dzisiaj pierwszy raz najadł się z piersi. Piłam herbatki hippa, dużo wody i odciągałam często żeby pobudzić laktację. Mam nadzieję, że to koniec moich zmagań laktacyjnych. A co do rytmu dnia to powiem ci, że w miarę się ustatkowało, szczególnie odkąd podajemy małemu tą wodę koperkową. Ostatnie noce przespane, a w ciągu dnia śpi mniej, raczej leży sobie i \"gada\" :-) rozgląda się, je potem znów pośpi. Po wieczór kąpiel w wanience lub \"na sucho\" a po niej śpi najdłużej. anagee-- mój synek śpi tylko w swoim łóżeczku, jak tylko zaśnie zaraz go układamy w jego łóżku, dla własnej wygody. Ale jego łóżeczko stoi zaraz przy naszym, więc może dlatego tak chętnie w nim śpi. Nie wiem. A jak wasze porody? Jestem ciekawa jak to u was wyglądało? Acha i wypróbowałam też w atakach kolki suszarkę i powiem wam, że odgłos działał na niego bardzo szybko i się uspokajał. Niestety spaliła się... żal mi bo była bardzo dobra. Mam jeszcze pytanie - nie wiecie czy dziecko może spać na pleckach? Bo mój tak śpi a podobno na boku trzeba kłaść, z tym że on nie lubi na boku :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangee
A ja wlasnie slyszalam ze dziecko powinno spac na pleckach,bo wtedy sie najlepiej relaksuje:) Moj spi tylko na pleckach, no chyba ze usnie przy karmieniu to wtedy na boku. Nasze lozeczko tez jest kolo mojego lozka w sypialni,ale to i tak nic nie pomaga i maluszek nie chce spac u siebie;/ niewiem czemu. A co do porodu,to ja mialam wywolywany,bo mialam za wysokie cisnienie, i lekarze sie zdecydowali wywolywac bo uznali ze moze to byc neibezpieczne dla dziecka.wiec bez stresu na spokojnie,jechalam do szpitala na umowiona godzine:)o 8 rano dostalam kroplowke,przy 3 cm rozwarcia dostalam zewnatrzoponowe wiec ulzyli mi w bolu:)bo przy porodach wywolywanych z tego co slyszalam skurcze sa o wiele bardziej bolesne.i chyba tak bylo bo pryz 3 cm juz nie moglam wytrzymac bolu:) no i o 20 urodzilam.samo parcie trwalo 20 minut, co podobno dziwne o pryz pierwszym dziecku to trwa okolo poltorej godziny.to tak w sumie w skrocie:) po urodzeniu zostalam na noc w szpitalu bo mialam cewnik przez to zzo, i rano bylam juz w domku.gdyby nie zzo wyszlabym do domu tego samego wieczora.tak to wyglada w holandii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Hej. U mnie też jest problem z laktacją. Zatkał mi się kanalik mleczny i masuję ale nie pomaga. Wczoraj mama zakupiła mi w aptece bobotic, bo wody koperkowej nie było i narazie małemu troszkę pomogło zobaczymy jak będzie dalej.Euchenia ja też nic nie chudnę, jak zeszło mi 10 kg tak waga stanęła w miejscu. A zostało mi jeszcze 10 do zrzucenia.A najgorsze jest to, że mam straszną ochotę na słodycze, a że nie mogę jeść czekolady to ciasta i ciasteczka idą w ruch :( Ja się wczoraj wkurzyłam i zjadłam jogurt bo czy jem nabiał czy nie małego i tak skręca. Też nie wiem jak kłaść małego w łóżeczku. Narazie śpi w beciku na boczku ale kręci coraz bardziej głową więc chyba zacznę go przykrywać kocem ale będę dalej na boczku kładła. Jakby mu się ulało przynajmniej się nie zakrztusi.Mały śpi w swoim łóżeczku. aangee-fajnie że się odezwałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
hej dziewczyny, my juz po chrzcie. euchenia kiedy podajesz te wode koperkowa przed jedzeniem czy po i kiedy zauwazyłas poprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anagee --- no to wcześnie cię wypuścili :-) A badali małemu poziom bilirubiny? U nas trzymają do trzeciej doby aby zbadać jej poziom gdy dziecko jest zażółcone. Przynajmniej w moim przypadku tak było a i tak siedziałam dłużej w szpitalu. Moja siostra miała wywoływany poród i nie bolało ją tak bardzo jak myślała, że będzie. To był jej pierwszy poród i mówiła, że dało się znieść ból :-) Wiec chyba nie ma reguły. elilka-- gripe water podaje się jedną łyżeczkę co cztery godziny. Jak już pisałam ja wlewam do smoczka od butelki i mały ładnie wypija, inaczej jak dawałam z łyżeczki to się krztusił. Rezultaty były widoczne w zasadzie od razu. Nie wiem dokładnie ile to trwało, ale mały zaczął ładnie prykać, nie naprężał się przy tym. Z tym że my dajemy także debridat dwa razy dziennie, więc może to też ma swój wpływ chociaż wątpię bo dawaliśmy mu wcześniej i nic nie pomógł dopiero ta woda koperkowa. Pani doktor mówiła nam, że czasem i niektórych dzieci tak jest, że silny lek na receptę nie pomoże a z pozoru banalny płyn do picia pomaga. Tylko pamiętaj o systematyczności. Zauważyłam, że jak nie podam dwa razy pod rząd to są problemy. Brzuch mi cholera puchnie, mam większy niż po porodzie. Nie wiem co jest grane. Brzuszki ćwiczę ale blizna mnie po cesarce boli jak za długo się napinam. A jak u was? ćwiczycie coś? spadam bo mały się obudził :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Hej, dziewczyny co tam u was? euchenia mam pytanie, ile wypijałaś tej herbaty z szałwi dziennie? Chcę ograniczyć trochę napływ mleka, bo mały jak pije z lewej piersi to się krztusi tak mleko leci i zastanawiam się nad tą herbatką. Próbowałam go już inaczej przystawić ale to nic nie daje. Ciekawe kiedy się ta lektacja unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piłam trzy dziennie ale chyba przesadziłam. Pokarmu mam bardzo mało, a podawanie butelki też przyczyniło się do tego, że pokarmu mam coraz mniej. Nie muszę nawet wkładek używać. Dzisiaj w nocy raz mi poleciało i koniec. A jak ta woda koperkowa? Daje coś? Staram się zawsze dawać wszelkie leki przed jedzeniem bo potem ulewa i nici z kuracji :-) Ciekawe kiedy zdecyduję się przerwać podawanie leków na kolkę. Boję się, że wszystko wróci. Słuchajcie, jak to jest po porodzie naturalnym? Kiedy wszystko przestaje boleć, kiedy wraca się jako tako do \"formy\"? Chodzi mi o gojenie się itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
U nas najlepiej spisuje się Bobotic, woda nie pomagała za bardzo, tak to już jest co dziecko to inne :) U mnie mija dzisiaj 6 tydzień i w sumie mam wszystko zagojone i czuje się w miarę dobrze. W pon. idę na kontrolę do mojej gin ciekawe co powie. Dalej mam zator w piersi, masuję ale nic nie pomaga. Mam nadzieję, że jakieś lekarstwo mi przepisze i to zejdzie.Ja chcę pić 1 herbatkę raz dziennie przez 3 dni i mam nadzieję, że to pomoże. Dziewczyny na jednym z forum tak piły. euchenia-jak tam Twój brzuch. Ty pytałaś lekarza, czy możesz ćwiczyć? Może za wcześnie zaczełaś i dlatego Cię boli? Ja chcę się zapisać na aerobik ale nie wiem czy już można, w pon. się dowiem. Jak to jest u Twojego małego z kolkami? Chodzi mi o to jak to wygląda. Bo mój nie płacze w niebogłosy tylko ok. 1 godzinę po jedzeniu pręży się, wzdycha, mruczy jakby chciał puścić bąka lub zrobić kupę i tak się męczy przez jakiś czas. Czasami sobie nawet zapłacze. Już nie wiem jak mu pomóc. Zastanawiam się też czy to nie jest przypadkiem nietolerancja laktozy. Mam nadzieję, że jak to moje mleko się unormuje to nie ędzie tyle powietrza łykał podczas jedzenia może to pomoże. Pozdrawiam Cię serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aerobik! też chcę. raczej nie namówię żadnej koleżanki a samej jakoś mi się średnio chce chodzić :-) A do lekarza w rezultacie nie poszłam. Minie mi 6 tydzień w poniedziałek. Zadzwonię i się umówię może, ale jak na razie nie mam pieniążków bo mam wydatki inne niestety :-/ Kolki wyglądały u nas tak, że mały darł się wniebogłosy, nic nie pomagało. Był fioletowy, zanosił się no po prostu coś strasznego. Teraz tak jak piszesz, trochę się pręży i stęka przy kupce ale kolki minęły jako takie. Czasem trudno mu zasnąć gdy jest zmęczony a coś go boli, więc włączam suszarkę lub kładę w leżaczek - dostałam od siostry taki z wibracjami, dobrze go uspakaja. Doskonała recepta na spanie, polecam. Moja suszarka, po spaleniu nagle ożyła jak już kupiłam nową, ale to nic, będzie zapas:-) Trzeba włączać chłodny nawiew to się nie spali :-) U nas chodzi po godzinie czasem (jak sama zasnę) i nic się nie dzieje. A tak ogólnie po tych wszystkich lekach, głównie wodzie koperkowej mały ma się znacznie lepiej. Czasem noszę go po 10-15 minut w nocy po jedzeniu do odbicia i nic, więc go odkładam do łóżeczka bo przecież całą noc bym musiała nosić i klepać, wiem, że źle robię ale nic się mu po tym nie dzieje. Śpi na plecach ale ma uniesiony materac. A twojemu zawsze się odbija? Wracając do brzucha, to naprawdę boję się, że zostanie mi wisząca skóra. Jak siedzę, po bokach robią mi się fałdki. z przodu balon. Fatalnie. Szałwia powinna ci pomóc na zator i nawał, więc jakby co poczekaj z lekami, po nich nigdy nic nie wiadomo. Odciągaj, masuj rób zimne okłady :-) Spadam, mały sie obudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Hej u mnie małemy też nie zawsze się odbije po jedzeniu, staram się między jędną a drugą piersią potrzymać go w pionie żeby mu się odbiło ale nie zawsze da rady. Ja na aerobik bedę chodziła z mamą ale tylko 2 razy w miesiącu bo mąż pracuje na 2 zmiany. U nas jedna lekcja kosztuje 5 zł :) Ja też jak siedzę to mam taką fałdkę z przodu. gdzieś wyczytałam, że organizm sobie trochę tłuszczyku zostawia na zapas żeby pokarm był więc się pocieszam ale aż mnie już korci żeby poćwiczyć i się rozruszać. Ciekawe co dzisiaj lekarka powie. Miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak czytałam i tego się będę trzymać ;-) idę jutro na aerobik! jakoś się przekonałam jak o tym napisałaś i wyciągnęłam siostrę. :-) okazuje się, że i u mnie kosztuje 5zł. Jak się uda to dwa razy w tygodniu będę śmigać :-) no chyba, że brzuch mnie znowu rozboli. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na aerobiku przedwczoraj. dziś mam małe zakwasy ale ogólnie jest super. zamierzam chodzić dwa razy w tygodniu :-) za to mój synek nie je z piersi, prowadziliśmy wojnę ale mały wygrał i dostaje butlę. jestem podłamana. ale pokarmu w piersiach jak na lekarstwo więc mu się nie dziwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Fajnie że byłaś na aerobiku i Ci się spodobało. Ja narazie nie poszłam przez ta moją pierś, dalej mam ten zastój a antybiotyki zjadłam. Zobaczymy co w poniedziałek lekarka powie. Coś czuję, że jak mi to będą ciąć to mały też na butlę przejdzie bo z jednej piersi się nie naje. Byliśmy na szczepieniu i dzielny był bardzo nie płakał mocno. Na badaniu bioderek też byliśmy i wszystko ok za 6 tyg. znów do kontroli. Dzisiaj już nie wytrzymałam i robiłam sobie brzuszki w domu. Masz też taką ochotę na słodycze? Bo ja straszną. Mogłabym jeść słodkości non stop więc najwyższy czas się ruszyć z miejsca :) Jakie mleko dajecie małemu? Nam lekarka mówiła, że obojętnie jakie mamy dawać jakby co byle 1. Podam Ci mój nr Gadu 9646721 jakby nam topik skasowali zawsze możesz napisać bo inne dziewczyny jakoś się nie wypowiadają. Miłego weekendu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry pomysł z gg :-) jak nam skasują będę pisać. Jakoś czuję się pewniej znając kogoś, kto posiada synka w tym samym wieku i boryka się z takimi samymi problemami co ja.Co dwie głowy to nie jedna :-) Moje gg: 7878116 My stosujemy Humanę, bo takie mleko dostawał w szpitalu. Gdybym miała wybierać sama kupiłabym bebilon, jest podobno najlepszy z tych dostępnych w sklepach. A słodyczy nie jadłam wcale aż do wczoraj. Zjadłam blok miodowy, który teściowa przywiozła z sanatorium :-) Ogólnie to przywiozła same słodycze m.in. super czekoladki z wycieczki do Wiednia ale się trzymam i nie jem :-) Z Czech lentilki i złotego bażanta więc tylko sobie popatrzę :-) Słuchaj kupiłam w Carrefourze musli prażone jest pyszne i słodkie. Polecam zamiast słodyczy :-) a do tego małe słodkie marchewki, zawsze sobie można wyobrazić że to batoniki haha ja się ledwo trzymam powiem ci ale jak patrzę w lustro to dostaję nagły przypływ motywacji. Poza tym nie mieszczę się w żaden ciuch sprzed ciąży i chodzę w dresach a jak mam wyjść to wciskam największe spodnie na dupę, wciągam brzuch i chodzę na wdechu hahaha :-p Mam małą załamkę z powodu podawania małemu butli, jakoś się muszę wszystkim tłumaczyć dlaczego mały nie je z piersi i to mnie denerwuje. Ostatnio też mój mąż działa mi na nerwy. Przeszedł mu ten cały zapał opieki nad dzieckiem i teraz słyszę same narzekania. Mam nadzieję, że mu przejdzie jak nie to go przemelduje do pralni albo do przedpokoju. ! A jak twój mąż? Czy chętnie zajmuje się małym? A jak w nocy? sama wstajesz do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Hej.Ja nie wytrzymałam i zjadłam dzisiaj michaszka, zobaczymy jak mały się będzie czuł.Masakra z tymi słodyczami. Wczoraj brat miał urodziny więc znow było ciacho. A ja sobie po prostu nie mogę odmówić.I jak tu schudnąć? :( Ja się mieszczę w ciuchy sprzed ciąży ale nie podobam się sobie. W ogóle czuję się jakaś brzydka i zaniedbana. Strasznie mam wysuszoną skórę nie wiem dlaczego. Na twarzy to mi się normalnie łuszczy. Smaruję to kremami ale jakoś poprawy nie widzę. I rozstępy mi się pojawiły :( Mój mąż wszystko zrobi przy małym tylko nie przebiera go jak ma kupę :) A w nocy wstaję sama do niego bo w sumie to ostatnio budzi się tylko raz więc go przebieram i daję pierś. Ty się nic nie przejmuj tym karmieniem butelką. Ja ciągle coś mam z tymi piersiami. Co z tego że mały tylko raz się budzi jak mi mleko samo leci jak długo nie je. Nie wiem co mam robić. Szałwia nie pomogła. Spróbuję jeszcze miętę pić. Coś czuję że za niedługo też dam butlę. Jest to o wiele wygodniejsze i człowiek nie jest taki uwiązany. Zobaczymy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na pewno plusy butelki, że zawsze ktoś może nakarmić za ciebie :0-) szczęście masz, że twój synek wstaje raz w nocy, mojemu raz się to przytrafiło, zazwyczaj wstaje 2-3 razy a jak go boli brzuszek to częściej. Najgorsze jest to, że ok godziny 3- 4 w nocy jest już wyspany i na siłę go usypiam. Mnie też się łuszczy skóra, szczególnie na głowie, okolice brwi, a także mam szorstką w okolicach łokci i kolan. Też smaruję i nic nie pomaga. /Czasem natrę oliwką małego jak go smaruję przy okazji. I jak twój mały zareagował na czekoladę? Ja miałam wczoraj ponad 38 stopni gorączki, byłam połamana, a dziś boli mnie gardło jak cholera, mówić nie mogę. Mam nadzieję, że go nie zarażę. Kurde spróbuj może więcej tej szałwii pić. W necie czytałam, żeby zimne okłady robić ale jakoś mi się ten pomysł nie podoba. Jak ubierasz synka na spacer i jak długo jesteście na spacerze? Ja wychodzę z Olem na godzinkę, ale mam wrażenie że go przegrzewam. Acha i powiedz co dajesz małemu z leków na kolkę? Ja swojego przechwaliłam, brzuszek nadal boli, a woda koperkowa nie daje już rezultatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Ja małemu daję kropelki Bobotic, mają podobny skład do Sab Simplex. Daje się po 8 kropli po 3 głównych posiłkach i przed snem. Mój czasami dostaje raz 8 kropli a czasami tylko w nocy mu daję bo go nad ranem najbardziej brzuszek boli jak się naje po nocy. Mojemu te kropeli pomagają. Poza tym przy każdym przewijaniu robię masaż brzuszka parafinką i dociskam nóżki do brzuszka żeby go odgazować, to najbardziej pomaga.No i samolot i kładzenie na brzuszku. Więcej nie robię nic. Możesz też sprobować pić herbatkę z Hippa ona posiada w składzie zioła które pomagają przy kolce i wspomaga laktację. Karmisz jeszcze piersią czy tylko butlę dajesz? Mój mały strasznie głodny jest zawsze wieczorem, od 16 muszę go karmić prawie co godzinę. Nie wiem dlaczego.Na czekoladę zareagował dobrze, nic go nie bolało ale mi już ochota naczekoladę przeszła więc sobie daruję :) Dzisiaj zrobiłam sobie maseczkę na twarz nawilżającą i jest trochę lepiej. Trzymasz dietę? Bo ja już nie.Staram się różnych rzeczy próbować i patrzę jak mały reaguje. Ja też na pewno małego przegrzewam ubieram mu śpiochy i koszulkę później kombinezon i do śpiwora do wózka go kładę. Oczywiście wszystko pozapinane.No i czpkę na głowę. Moja mama się ciągle boi, że się mały przeziębi. Na spacerku też jesteśmy ok godzinki. A czym smarujesz małemu twarz? Bo ja wazeliną ale wkurza mnie to, że się potem cały świeci. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podaję na kolki debridat dwa razy na dobę oraz sab simplex. A na noc viburkol; w czopkach. Buzię smaruję kremem ochronnym babmbino. Karmię już tylko butelką, ale dietę jako tao trzymam chociaż właśnie wcinam orzechy pistacjowe :-) Jeśli waga nie kłamie to schudłam dwa kilo. Więc mam motywację. napiszę potwem bo mały płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj dokończę w końcu, chciałam napisać jak go ubieram na spacer: na body lub pajacyk ubieram ciepłe spodenki a na górę dodatkowo kaftanik i cieplejszą bluzeczkę z kapturem. Czapka jedna ciepła jak jest kaptur a jak nie ma to dwie czapeczki. W wózku przykrywam dwoma kocami, bez śpiwora. Na rączki zakładam jeszcze łapki. :-) Dziś znowu aerobik, namawiam cię szczerze to super sprawa. Przynajmniej 10 kilo chciałabym stracić. Za twoją radą przy przewijaniu też masuję brzuszek i dociskam nóżki. Pomaga super :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Cieszę się, że masaż pomaga :) ważne żeby nie masować zaraz po jedzeniu i zawsze zgodnie ze wskazówkami zegara.Wydaje mi się, że dobrze ubierasz małego na spacer, mój natomiast na pewno jest za ciepło ubrany. Dobrze, że za niedługo wiosna i będzie można ze śpiworow zrezygnować :) Pędzę do małego, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj to już wiosna na całego. Mój teść zaproponował, że dzisiaj przyjdzie zabrać małego na spacer. Chyba za ciepło go ubrałam, bo płakał jakieś 10minut na dworze co mu się nie zdarzało. Ja chyba popadam w jakąś paranoję. Nie chcę zostawiać synka z nikim, to znaczy zostawiam czasem z moją mamą lub teściową ale cały czas myślę, że on płacze beze mnie i na pewno coś złego się dzieje. Nawet jak wychodzę (np na aerobik) a syn zostaje z mężem to mam wyrzuty. A w nocy niby chcę żeby mąż czasem wstał do maluszka ale jak po minucie mały nie przestaje płakać to sama wstaję. Mówię ci, wariuję. Zadzwoniłam do teścia na spacerze i pytałam czy wszystko ok. Normalnie wariatka! Staram się zachowywać normalnie jak ktoś bierze go na ręce ale nie potrafię spuścić go wtedy z oka i zabieram go przy najbliższej okazji, np jak tylko zapłacze albo mu się uleje. Niestety (a może na szczęście) muszę wychodzić z domu dlatego mam nadzieję że z czasem mi to przejdzie. Inaczej rodzina odwiezie mnie do domu wariatów. :-) Może trochę wyolbrzymiłam problem, ale tak to widzę. A co do diety to trzymam się dzielnie! Ćwiczenia też jako tako, ale waga to się chyba zepsuła... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Nie martw się ja mam to samo :) Też myślę, jak zostawiam małego z mamą, że on płacze a jak narazie jest bardzo grzeczny. Sama sobie tłumaczę, że dlaczego miałby płakać. Mój mały płacze tylko jak jest głodny lub chce mu się spać, a tak to jest grzeczny.Więc jeśli jest najedzony i przewinięty to nie powinien płakać chyba że chce spać wtedy go moja mama usypia kiedy mnie nie ma. Ja się cieszę z tych wolnych chwil, które mam i staram sie z nich korzystac, jednak ciagle w głowie mi siedzi, że muszę się spieszyć do domu do małego :) to jest chyba normalne i mamy tak maja :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj :-) co słychać? Jak dzień kobiet minął? Mój synek zrobił mi mega prezent i nie spał w nocy, budząc mnie co godzinę :-) niestety mały ma uczulenie na buzi bo zachciało mi się wykorzystać próbki proszków jakie dostałam w szpitalu. Teraz już wiem, że na lovellę jest uczulony i mogę prać tylko w dzidziusiu. Ciekawe kiedy zejdą mu te krosteczki. martwię się, bo jeszcze nie dostałam okresu. Wizytę u lekarza umówiłam na przyszły tydzień, bo bóle mam takie jak skurcze co jest już raczej niemożliwe i chciałabym wiedzieć co to. Mam do niego mnóstwo pytań. Np kiedy po cc mogę znów zajść w ciążę i czy następne dziecko urodzę normalnie. Bardzo mi na tym zależy. Myślę, że następnym razem napiszę na gg. Pozdrowienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Witaj, dzień kobiet minął dobrze, dostałam kwiatka i słodycze :) Powiedz czy Twój mały też się tak ślini? Mój strasznie i ciągle wkłada lewą rączkę do buzi. Kurcze nie podoba mi się mój brzuch. Jak stoję, to jest jeszcze jako tako ale jak siedzę to mam taką oponkę przed sobą. Wkurza mnie to. Jeszcze ta pogoda, nawet wyjść na spacer nie można. U mnie waga też się popsuła i stoi w miejscu :( Ciekawe kiedy resztę kg zrzucę. Zostało mi jeszcze 5 do wagi wyjściowej. Ja też piorę ciuszki w dzidziusiu i jestem bardzo zadowolona. Fajnie pachnie. W loveli też prałam ale nie dopierłała. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej mamusie ! dla wszystkich wielkie gratulacje i buziaczki 👄 ja ur synka 30.01 , 57cm i 3340g . slodziutki anioleczek . w tej chwili wazy 7kg i ma 67 cm - dlugi po tatusiu :-D caluski dla maluszkow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×