Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

euchenia

Rodzimy na poczatku roku 2009

Polecane posty

Gość Elilka 28
Pessar jest to krążek na podtrzymanie ciąży. Zapobiega skracaniu się szyjki macicy. Już od 4 miesiąca jestem na chorobowym, przez jakiś czas musiałam leżeć, potem mi ten pessar założyli i od tego czasu funkcjonuję w miarę normalnie tylko nie mogę się przemęczać. Bez tego bym musiała przez całą ciążę leżeć. Zastanawiam się nad zakupem laktatora. Jak myślicie który lepszy elektryczny czy ręczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to współczuje :-( Ale jeszcze trochę i będzie po wszystkim, bo styczeń zbliża się długimi krokami. Ja chyba kupię taki laktator: http://www.allegro.pl/item490251689_laktator_elektryczny_babyono_wkladki_gratis.html chciałam kupić z aventu ale za drogi, a ręcznego nie chcę. W ogóle to zastanawiam się czy karmić piersią czy butelką a odciąganym pokarmem. Dlatego rozważam kupno laktatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Euchenia- to tak jak ja, kurcze nie wiem, czy będę umiała karmić bo mam wklęsłe brodawki. Dużo o tym czytałam na forum i wychodzi na to, że przekonam się dopiero jak dzidziuś się urodzi. Wiem, że z karmieniem są zawsze problemy a taki laktator pomaga np. w nawale pokarmu. Ja się rozejrzę jeszcze po sklepach. Ba jak bym miała karmić tylko butlą to trochę szkoda mi wydać tyle kasy na ten laktator bo można coś innego za te pieniążki kupić.Dzisiaj jadę z mężem na zakupy. Będziemy kupowali rzeczy potrzebne dla mnie do szpitala. Pozdrawiam was serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilka--- to super, uwielbiam te "ciążowe" zakupy :-) Gdybyś znalazła informacje dotyczące karmienia odciągniętym pokarmem, proszę podaj je tu na forum. Zaraz po przyjściu ze szpitala chce odciągać pokarm i karmić małego butelką, ale znajduje wciąż sprzeczne informacje co do częstotliwości podawania butelki i ilości podawanego mleka.Najczęściej każą karmić mniej więcej co trzy godziny i podawać od 90-110ml. Ale niektóre portale poradni laktacyjnych podają, żeby karmić na żądanie nawet butlą :-( Daj znać potem co kupiłaś, może też jeszcze czegoś potrzebuję a nie mam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Tak trochę zakupów z głowy, kupiłam podkłady, cimne ręczniki, koszule do karmienia, wyprawkę taką ciepłą dla dzidziusia, wkładki laktacyjne i majtki jednorazowe. Tak się zastanawiam jaki rozmiar stanika do karmienia kupić, czy taki jak teraz mam czy większy. Co myslicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kupuję stanika do karmienia. Zobaczę czy dam sobie radę bez niego, najwyżej potem wyślę męża na zakupy albo zamówię na allegro. Koszule do karmienia mam dwie, bardzo fajne ale wiadomo tylko na noc się przydadzą. Majtek jednorazowych nie kupuję też, bo u mnie w szpitalu jest oddział \"bezmajtkowy\" i nie każą zakładać majtek. Chodzi się z podkładem- gigant między nogami i tyle. A do domu mam już wygodną, bawełniana luźna bieliznę. Za to nie wiem w czym do porodu. Musze chyba kupić jakąś koszulkę czy coś. Bo nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, jak tam samopoczucie? Dziś odbieram wózek, zobaczymy jak wygląda w wybranych kolorach :-) Dostałam masę fajnych rzeczy dla małego - kocyki, rożek, ubranka (mam ubrań dla pięcioraczków haha ), i kilka drobiazgów do pielęgnacji :-) spotkała mnie ostatnio bardzo miła rzecz --- byłam na zakupach w tesco, a kolejki były wielkie, aż zakręcały na sklepie i wiecie co? Kobiety w punkcie obsługi klienta kazały mi pojechać do siebie z wózkiem i mnie skasowały :-) miałam cały wózek zakupów, ochrona pilnowała tylko czy tamte wszystko kasują, ale trwało wszystko nawet nie pięć minut :-) byliśmy z mężem mile zaskoczeni, pierwsza taka miła rzecz mnie spotkała w sklepie odkąd jestem w ciąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Euchenia - to fajnie. Mnie na bdanaiach raz babka przepuściła i też mi się miło zrobiło. Ja z tym stanikiem też chyba poczekam. U nas też niby nie można mieć majtek ale po porannym obchodzie i tak wszystkie te majtki zakładają bo tak wygodniej. Chociaż wiadomo najlepiej leżeć i wietrzyć wtedy się lepiej goi :) Ale fajnie, że macie już wózek w domciu. My kupimy dopiero jak się mały urodzi. Tak się zastanawiam jak to będzie ze świętami w tym roku. Całe te przygotowania. Od kilku dni strasznie boli mnie kręgosłup jak dłużej chodzę chyba zacznę się więcej oszczędzać.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam przeczucie, że mały urodzi się wcześniej :-) Święta w tym roku będą bardzo nerwowe, nie wiem jak ja wytrzymam napięcie. Od kilku dni mam upławy - od brązowych grudek do czerwonych "nitek", bóle jak na miesiączkę, dziwne samopoczucie. Za tydzień wizyta u gina, ale nie wiem czy nie zadzwonić do niego. Moja siostra (wszechwiedząca haha :-) 0 mówi, że może robić mi się rozwarcie. Poczekam na męża i razem postanowimy. Elilka, plecy też mnie bolą, chyba zrezygnuję z jazdy samochodem , bo bardzo mnie to wyczerpuje. Jeszcze wspomagania nie mam w aucie i trochę się muszę nakręcić. Może masz racje co do majtek i tez je kupię, na allegro jest tego sporo: http://www.allegro.pl/search.php?sg=0&string=majtki+poporodowe ale lepiej może w aptece kupić, bo nie wiem jaki rozmiar i tak miałabym kupić. Obecnie moja pupa raczej filigranowa nie jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Oj to widzę, że u Ciebie coś już się zaczyna dziać. Masz rację najlepiej spytaj lekarza co i jak. Ja też się ciągle martwię, że poród będzie wcześniej. Jak byłam na USG 3D to lekarz mi powiedział, że wychodzi na 25.12 ale wiadomo, że powinien byc według miesiączki.Na dodatek mój brat ma wesele 27.12 i tez się zastanawiam czy będę na tym weselu czy nie. Wszystko się okaże. Co do majtek, ja kupiłam w aptece takie jednorazowe pakowane po 5 sztuk. Chciałam siatkowane ale nie mieli. Myślę, że mogą się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no :-) nie wiem, czy bym się skusiła na wesele w takim stanie ale to w końcu brat, a tańczyć nie musisz :-) Dobrze byłoby gdybyś miała blisko sali jakiś wynajęty pokój, aby w razie czego móc się położyć. Mnie z ostatniego usg wyszło 31 grudnia, bardzo jestem ciekawa następnej wizyty. Nie mogę się teraz do lekarza dodzwonić, spróbuje od rana jutro. Zmykam obiad robić, chyba się uzależniłam od fileta z kurczaka :-) Codziennie bym jadła pod każda postacią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
I jak euchenia wiesz już coś więcej? Mam nadzieje, że u Ciebie i maluszka wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj elilka, wcale niczego się nie dowiedziałam, pozostaje mi czekać na wizytę. Do następnego czwartku. W razie czego pojadę do szpitala. Tymczasem staram się kontrolować ruchy dziecka z większą dokładnością, Badam ciśnienie, staram się odpoczywać no i badam te przeklęte upławy. Od wczoraj są tylko białe, więc w porządku. Mam za dużo zajęć, chyba zacznę się lenić :-) A co u was dziewczyny ? 26 tydz--- wiesz jak teraz ułożony jest twój synek? Elika - mamy termin prawie na ten sam dzień, może się trafić że urodzimy razem hahha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Witam nową styczniówkę :) Euchenia: byłam w piątek na USG i mały jest ułożony główką w dół! Już byłam nastawiona na cesarkę a tu niespodzianka!! Następną wizytę mam dopiero 27 grudnia, wydaje mi się, że jako tak późno. Myślałam, że po 33 tc wizyty są częstsze... No ale cóż. A Ty jak tam? Byliśmy wczoraj na zakupach, dokupiliśmy jeszcze jeden komplet powłoczek na pościel, krem na odpażenia, puder, żel do mycia, chusteczki do pupki, gruszkę do noska, drugą butelkę, szczoteczkę do mycia butelek, kolejne 10 pieluch tetrowych, oliwkę, skarpetki, body, połśpiochy iii już nie pamiętam więcej :) Ale to jeszcze i tak nie koniec jeszcze zostało parę rzeczy. W dalszym ciągu nie mam nic do szpitala dla siebie ani spakowanej torby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Witajcie dziewczyny, ja też staram się leżeć jak najwięcej bo od chodzenia kręgosłup mi wysiada.Ze względu na to, że jestem na chorobowym mam wizyty u gina co 2 tyg. żeby ZUS była zadowolony :) euchenia- dobrze, że te upławy zmieniły kolor, może faktycznie jesteś za bardzo przemęczona. Odpoczywaj fajnie i zobaczysz co Ci gin na wizycie powie. 26 tydz. - fajnie, że dzidziuś się główką obrócił. Na kiedy Ty masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26tydz--- no to super! Fajnie, że ci się obrócił, mój nie zmienił pozycji od ostatniej wizyty, więc też siedzi główką w dół. A nogami dźga mnie gdzie popadnie, wypina pupę :-) Elilka--- wiem co to znaczy bolący kręgosłup :-( Ale wiecie co jestem głupia... dzisiaj wstałam w super formie, więc poszłam sobie liście zgrabić do ogródka.... efekt taki, że może 1/3 udało się zgrabić ( a już te liście przecież gnić zaczęły) a mnie rozbolały plecy. Nogi w pachwinach rwą jak wściekłe. Chyba mam coś z głową, bo nie mogę usiedzieć na miejscu. Odliczam dni do tej przeklętej wizyty, teraz nie dam się i umówię na wizytę po tygodniu. Mam zamiar chodzić co tydzień, za bardzo się przejmuję wszystkim i nie dałabym rady czekać znowu na kolejną wizytę cholera wie ile. A co do zakupów-- muszę kupić jeszcze tantum rosa, do podmywania po porodzie. W szpitalu dostaje się, ale potem każą kupić. Moja siostra bardzo sobie chwaliła, ja chyba kupię wcześniej żeby mieć z głowy. Obie babcie szaleją na zakupach, moje dziecko ma (i będzie miało) z nimi dobrze :-) W rodzinie męża to pierwszy wnuczek, a w mojej rodzinie pierwszy płci męskiej, pierwsza była moja siostrzenica. Szaleństwo zakupowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Witajcie :) Mnie też strasznie bolą nogi w pachwinach, najgorzej jak leżę i mam wstać. Normalnie czuję się jak staruszka :( Dobrze, że juz niedługo nam zostało. Najbardziej boli mnie kość łonowa z lewej strony. Tak się też zastanwaiam, czy ten pessar mi tam na tą kość nie uciska bo jakby nie było jest dość duży i zawsze to ciało obce. Zobaczymy kiedy mi go wyjmą. Pozdrawiam was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj to mi chyba nogi odpadną :-) Już myślałam, że urodzę w mieście tak się zmachałam. A dodam, że wszędzie jechałam samochodem, więc nie wiem dlaczego tak się zdyszałam. A do tego teraz ruszyć się nie mogę :-) Ciekawe czy jak już będzie \"po\", to kiedyś będzie mi brakowało ciąży :-) co u was? jak świąteczna atmosfera? macie już choinkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilka- ja mam termin na 19 stycznia. I powiem Ci, że mnie też boli kość łonowa! Także to chyba nie przez Twój pessar. Okropny ból... Ponoć boli od tego, że spojenie łonowe się rozszerza i maleństwo główką uciska na tą kość. Euchenia- ja ogólnie jakoś nie przepadam za świętami. Dlatego ich nadejścia nie czuję :) może jakby śnieg chociaż leżał to byłoby lepiej? Jak Wasze zdrówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, ja coś czuję, że urodzę w grudniu. Znów mam te upławy, bóle jak na miesiączkę rano i w nocy. Skurcze mam co kilka dni, wczoraj tez mnie zaskoczył, dobrze, że siedziałam bo bym z bólu chyba upadła. Wizyta u gina w czwartek. Odliczam czas, zwariuję chyba. Mały zmienił pozycje, przynajmniej takie mam odczucia. Muszę wziąć się za pranie jego rzeczy i szykowanie kącika dla małego. A najchętniej leżałabym cały dzień. Ostatni miesiąc zdecydowanie najgorszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
Hej dziewczyny. Byłam dzisiaj u ginki, pessar trzyma dobrze. Lekarka się pytała czy donosze do tego 9.01 bo boi się, że jak dwa tygodnie wczesniej pessar ściągniemy to się zacznie akcja. Ja jej powiedziałam, że wolałabym urodzić jednak w styczniu więc może pessar dopiero 02.01 ściągniemy. Zobaczymy co będzie. Znajoma miała pessar ściągnięty 2 tyg. wcześniej a urodziła 2 dni przed terminem. euchenia-ja bym na twoim miejscu albo więcej odpoczywała albo skoczyłabym na pogotowie, tam by Ci zrobili ktg i byś wiedziała co i jak. Jak by nie było do terminu jeszcze miesiąc i te 2 tyg. Twój mały by w brzuszku mógł sobie jeszcze posiedzieć. A co ten Twój lekarz powiedział, że takie bóle są normalne? I co masz niby robić? Bo mi ginka powiedziała, że jakby coś się działo, to zaraz do szpitala. Pozdrawiam was dziewczyny, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elilka--- trzymaj do stycznia :-) Ja tez za wszelką cenę chcę urodzić w styczniu, jakoś się tak naszykowałam psychicznie.. no i co tu dużo mówić, mały rocznikowo będzie \"starszy\" o ten rok. A u lekarza nie byłam odkąd to się zaczęło bo na ostatniej wizycie umówił się ze mną dopiero za trzy tygodnie - tj na ten czwartek. Jestem naszykowana do wyjazdu do szpitala w każdej chwili, jakby coś się działo naprawdę poważnego. Teraz będę chodziła do lekarza co tydzień, bez względu na to co on powie. Rok temu w grudniu przyszła na świat moja siostrzenica ukochana. Cała nasza rodzina zwariowała na jej punkcie. Dzisiaj zawieźli ją do szpitala. Chorowała od kilku tygodni, najpierw był zwykły katar, potem biegunki i wymioty. Martwię się o nią strasznie. Leży na zakaźnym, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u lekarza nareszcie :-) Mam rozwarcie, skróconą szyjkę i obniżoną macicę. Mogę urodzić w każdej chwili i do następnej niedzieli muszę się trzymać bo inaczej będzie wcześniak. Ale jest duży waży 2800 i mam się nie martwić w razie czego, jedyna różnica to taka, że spędzę tydzień zamiast dwóch dni w szpitalu. Mam brać magnez 6 tabletek dziennie, oszczędzać się, nie dźwigać, nie stać za długo itd. Ale przy 1,5 cm rozwarcia mogę równie dobrze przenosić dziecko - tak powiedział lekarz, że takie przypadki także się zdarzają. A jak dziewczyny u was? Czujecie już, że coś się dzieje? Pakuję torbę do szpitala. niby wcześniej miałam wszystko naszykowane ale jak co do czego to nic nie mogę znaleźć :-) Naszykuję też torbę dla maluszka, nie wiem czy mój mąż będzie miał później do tego głowę :-) Ostatnio wspominałam o siostrzenicy, dziś wychodzi ze szpitala, nie ma nic poważnego tylko infekcja a wiadomo małe dzieci gorzej na wszystko reagują. Cieszę się ogromnie, bardzo się martwiłam o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elilka 28
To dobrze, że z siostrzenicą wszystko w porządku.Więc jednak idziesz do szpitala. Nic się nie martw, ja też byłam 8 dni jak mi pessar zakładali i powiem Ci tam przynajmniej człowiek jest spokojny jakby się cos działo, to zaraz pomogą :) Ja od sierpnia jestem na chorobowym właśnie z powodu skracającej się szyjki, dlatego przez większość czasu musiałam leżeć żeby małay nie naciskał jeszcze dodatkowo na szyjkę. Teraz więcej chodzę i czuję już małego bardzo nisko, pozatym kręgosłup mnie boli od tego chodzenia.Ja też biorę magnez i no-spę brałam na twardnienie brzucha. Teraz też mam twardnienie brzucha, ale z nospy narazie zrezygnowałam bo nie chcę już truć małego.Myśmy byli dzisiaj na zakupach i większość potrzebnych rzeczy już mam. Wyprałam ciuszki dla małego i poniedziałek będę prasowała wszystko i przygotuję.Resztę rzeczy załatwi mąż.Euchenia trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze z Tobą i maluszkiem. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, do szpitala mam iść jak coś będzie się działo - tj plamienia, skurcze itp. Ale torba spakowana jest, wyniki badań spakowane, a jak na złość samochód w warsztacie, więc pozostaje taksówka w razie czego :-) Mam leżeć jak najwięcej, nie przemęczać się, nie dźwigać itp. Elilka--- ja wyprałam już ciuszki a część prasowania zrobiła za mnie teściowa. :-) Z zakupów pozostał tylko spirytus do przemywania pępuszka i laktator,ale nie wiem czy kupię w rezultacie elektryczny czy ręczny. Trochę szkoda pieniędzy jeśli okaże się niepotrzebny. Brzuch mi \"oklapł\" dosłownie opuścił się w dół. Każdy ruch małego czuję jakby mi ktoś dziurę wiercił. Współczuję tego bólu kręgosłupa, ja też już nie wyrabiam. I nie zależy mi już tak na tym styczniu, mógłby się urodzić choćby teraz. Chyba mam kryzys :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangee
a ja mam na 10 stycznia. będę rodzila w Holandii, jest ktoś w podobnej sytuacji?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangee
O witam, super że ktoś odpisał na moją wiadomość:) samopoczucie bardzo dobre, całą ciąże zniosłam o wiele lepiej niz sobie to wyobrazałam.zadnych meczących dolegliwości, nawet brzuszek mam taki w sam raz nie za duzy:), chociaz z tego co powiedziała położna po ostatnim badaniu, synek nie będzie ważył mniej niż 4 kg.więc kawał chłopa, niezłe wyzwanie co?:) jest może ktoś kto mieszka tak jak ja w Holandii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam w Holandii. :-) Za to wszystkie dziewczyny na tym topicu jak na razie będą miały chłopaków :-) To faktycznie duży chłopak co rośnie :-) Mój ma teraz 2800 ciekawe ile jeszcze urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangee
pytam o ta holandie, bo tutaj wszystko wyglada inaczej.pomijajac ze norma jest tu rodzenie w domu, tu jest tak ze jesli kobieta decyduje sie na porod w szpitalu(tak jak ja:)) to po porodzie 3 co najwyzej 4 godzinki i do domu, niezaleznie od pory dnia czy nocy.no i niewiem co na taka okolicznosc brac do tego szpitala, chodzi mi glownie o rzeczy dla maluszka.naszykowalam body z dlugim rekawem,na to spiochy zapinane z przodu, cieple skarpetki, bawelniana czapeczka i tu pojawia sie pytanie, lepiej tak ubranego bobasa wsadzic w becik i opatulic cieplym kocem, czy moze lepiej w kombinezon, w koncu to bedzie zima. a ha i jeszcze jak myslisz, laktator butelki czy smoczki na taka krotka eskapade chyba nie bedzie mi potrzebne? a i czy jakies kosmetyki, wzielam pieluszki jednorazowe i tetrowe, ale czy jakies kremy?pudry itp...bylabym wdzieczna za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×