Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kefir 34

Co można nazwać zdradą? Według mnie jest to zangażowanie uczuciowe w stosunku

Polecane posty

Gość kefir 34

do drugiej osoby (nie żony/ męża, dziewczyny/faceta). Ja mam żonę i nie angażuje się uczuciowo z innymi kobietami - zatem nie zdradzam, prawda? Żona jest obecnie w zaawansowanej ciąży, zagrożonej. Nie możemy uprawiać seksu, więc ja dla odreagowania i rozładowania, korzystam czasem z usług prostytutek. Rozmawiałem ostatni ze znajomym z pracy i on twierdził że zdradzam żonę. Nie mogę się z tym zgodzić, nie angażuje się uczuciowo z prostytutkami:( to tylko zastępstwo i czyste odreagowanie oraz potrzeba zaspokojenia naturalnych biologicznie potrzeb. Nie zdradzam według mnie! Uważacie że takie coś można potraktować jako zdradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenon L.
nie, no luzzzz. Jesteś całkiem OK i w porządku facet. Rób tak dalej- tylko zony i później dziecka nie zaraź jakimś syfem, I nie miej pretensji, jeśli ona zrobi skok w bok bez zaangażowanai emocjonalnego kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam ze zdradzasz....nie wiem co twoja zona by zrobila gdyby sie o tym dowiedziala...jestes egoista,ona tez pewnie chcialaby sie kochac,tylko musi sie wstrzymac,bo ty zrobiles jej dziecko i nie moze....mysle ze jezeli jestes w takiej potrzebie to najodpowiedniejsza rzecza jest ,,renia raczkowska,,a z drugiej strony sa tez inne sposoby ,na seks z wlasna zona....nie musisz w nia za kazdym razem wlazic!!!!!!!!!!!!:-( aha odpisalam ,ale wiem ze to prowokacja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babnikaa17***
ale kretyn z Ciebie;/przez takich facteow jak ty...mysleni u nastolatek calkowiecie sie zmienia nigdy nie chce miec meza i dziecka!!!!!jestescie łajdakami i niewyrzytymi kutasami;/po co sie zeniles skoro lubisz zaliczac inne laski???nienormalne;/i najwyraznije niekochasz swojej zony;/w niej rozwija sie mala istotka ktoram powstala najwyrazniej z wyniku waszego uczucia a ty smiesz ja zdradzac???;/jestes benzdaijeny;/jak jakis alfons;/niemasz sumienia i dla mnie jestes smieciem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Oczywiste jest że o takich rzeczach się żonie nie mówi. Pewnie było by jej przykro jak by się dowiedziała. To moja tajemnica, w każdym razie nie wyrządzam żonie tym żadnej krzywdy, no i nie zdradzam. Musze coś zrobić jak mam potrzebę, to nie moja wina że ona nie może? Skoro nie może to takie coś jak czasami robię ma sens i 100% wytłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszzzz
to po co się nas pytasz, skoro sam się już dawno rozgrzeszyłeś? Na takich kutasów jak ty rady niestety nie ma. Współczuję żonie. Mam nadzieję, że się dowie i wtedy zobaczymy, czy to nie zdrada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro ona nie moze bo nosi wasze dziecko,to tez sie wstrzymuje,wiec ty chociaz pokaz ze jestes ,,czlowiekiem,, i nie mysl fiutem!!!!!!!!!!dla mnie to 10000% zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babnikaa17***
aaaa brak mi slow na Ciebie;/szkoda mi Twojej zony i tego biednego malenstwa;/booo bedzie mialo zjebanego ojca;/fajnymi wartosciami w zyciu sie kiereujesz...;/niestety intnieja tacy faceci dla ktorych swiat bez CIPEK nie mial by sensu;/jestes dnem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zycze Ci wsyztskiego co najgorsze!!!!!!!!!!i tego zeby zona sie dowiedziala i od Ciebie odeszla!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Dobra może to nie ok, ale od razu zdrada? Ona nie może, ja mogę wiec czemu mam się ograniczać? Ale ok, postanowiłem sobie po waszych odpowiedziach więcej tego nie robić:) Chce być ok. Więcej nie pójdę, mam taką nadzieje:) Żona za 2 tygodnie ma planowany termin porodu, myślę że po tym wszystko wróci do normy. Mam ładną żonę i nie mam zamiaru jej nigdy zdradzać, mimo wszystko nie traktuje to jako zdrady - w końcu trzeba się rozładować, mam do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurgen z Bocianowa
kefir 34 Oczywiste jest że o takich rzeczach się żonie nie mówi. Pewnie było by jej przykro jak by się dowiedziała. To moja tajemnica, w każdym razie nie wyrządzam żonie tym żadnej krzywdy, no i nie zdradzam. Musze coś zrobić jak mam potrzebę, to nie moja wina że ona nie może? Skoro nie może to takie coś jak czasami robię ma sens i 100% wytłumaczenie. Obetnij sobie fiuta prymitywny cwelu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kefir
wiesz moze to i nie zdrada,ale wspolczuję twojej żonie ,ze bedzie musiała wspolzyc z facetem,ktory daje swojego fiuta byle komu,dla mnie obrzydliwe i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszzzz
zdrada, zdrada, a "prawa" do tego po przysiędze małżeńskiej nie masz. Mało tego - gdyby Twoja żona miała na to dowody, to podczas rozprawy rozwodowej mógłbyś być uznanym winnym rozpadu pożycia małżeńskiego ;) Sorry, ale ani z religijnego punktu widzenia, ani moralnego, ani prawnego "prawa" do tego nie masz. Na dodatek protytucja jest nielegalna. I tak - to jest zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co zbadaj sie po tych wizytach lepiej ,bo na bank jakis koktajlik nosisz ,a zona niczemu nie winna zeby go k..... mac od ciebie w prezenciku dostac !!!! oby jak najszybciej sie dowiedziała za kogo wyszła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Ale ona o niczym nie wie, nie domyśla się. Wiec czemu miała by mieć to mi za złe? Ona już od 2 tygodni leży w szpitalu i nie za bardzo pozwalają jej chodzić - musi leżeć. A ja teraz jestem sam w domu i nawet nie wiecie jak facetowi w takiej sytuacji trudno. Musze zmywać naczynia, sam sobie gotować, odkurzać i prać. Do tego co drugi, trzeci dzień muszę pojechać i ją odwiedzić. Dużo dla mnie dodatkowych obowiązków przypadło i muszę czasami odreagować - to bardzo naturalne. Nie moja wina że ona ma zagrożoną ciąże i że od 2 miesięcy nie mogła uprawiać seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupota a nie zdrada
To nie zdrada a zaspokojona potrzeba fizjologiczna. Także nie przejmuj się i nie czytaj tych bredni. Pamiętaj o zabezpieczeniu się!!! Zrób badania, zanim dotkniesz żonę po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kefirze - może właśnie to, że żona leży teraz w szpitaly to nie Twoja wina. Może też Cię nie zdradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zycze ci jak bedziesz w podobnej sytuacji zeby tak samo twoja zona dawała sobie rade ... Swoja droga juz nie miałes gdzie isc tylko do brudnych prostytutek??spiac z jedna -spisz z setka innych facetow ktorych ona miała ,.bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dassdadas
no straszne.... jesteś zwierzęciem, które nie radzi sobie z popędem....wspólczuję Tobie, Twojej rodzinie...i Twoim rodzicom. Wychowali zwierzę, nie potrafiące kontrolować zwykłego popędu. A co zrobisz jak np prostytutek nie będzie? Przelecisz babcie wychodzące z kościoła, zabierzesz się za dzieci, zwierzątka? Bo przecież nadal będzie popęd i biedaku będziesz musiał go rozładować? Bo te straszne obowiązki - sprzątanie, gotowanie...ach...biedaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestescie bez wyjatku beznadzi
Niestety wiekszosc z was jest jak zwierzeta, a nawet gorsza. Im wiecej poznaje ludzi, tym bardziej lubie zwierzeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurgen z Bocianowa
Żona leży w szpitalu z jego winy. Jkby jej nie zapłodnił, to by tam nie leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Jestem rozsądnym facetem, zawsze w 100% bezpiecznej gumce zaspokajałem potrzeby - wiec nie boje się że czymś się zaraziłem. Szkoda mi żony, że tak się męczy i leży w szpitalu. Mam do niej pełen szacunek i doceniam ją. Nawet się ciesze że urodzi nam się dziecko, mam nadzieje że z tego powodu nie odsunie mnie bardziej na bok. Wydaje mi się że lepiej pójść do prostytutki w takim momencie niż uwikłać się w jakiś romans - który były zdradę i z którego mogły by być problemy. Ja jestem zadowolony, żona też jest zadowolona z dziecka i prostytutka też że zarobił na życie, wszystko jest dobrze. Wszyscy szczęśliwi i chyba to najważniejsze. Żona po porodzie nabierze kondycji, będzie mogła, to ja nie będę tęgo robił. Ale facet ma swoje potrzeby i lepiej żeby jej zaspokoił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Ona chciała dziecka, mi na tym nie zależało. Zgodziłem się dlatego że ją kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsgsdg
Jak zwykle sami PRAWI I SPRAWIEDLIWI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kefir 34
Czy ja jestem taki zły? Kocham żonę, mamy dom, ułożyliśmy sobie jakoś życie. Nigdy wcześniej, jak jesteśmy razem nie spotykałem się i nie uprawiałem sexu z żadną inną kobietą. Teraz mnie zmusiły do tego okoliczności, ale to tylko sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze kiedys Twoja Zona tez z kims tak tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb pojdzie w bok.... i nie bedziesz mial pretensji.. wszak to tylko chemia bez emocji nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×