zdradzilam przyznałam sie wybaczyl a ja nie wiem czy tego chcialam...

glupia sprawa... zdradzilam swojego chlopaka z kumplem... oni od jakiegos czasu sie znaja... nie bylam pijana pozwolilam mu siebie calowac... wiem ze mnie kocha i zrobil by dla mnie wszystko... wydawalo by sie ze tez cos do niego czuje... swojego chlopaka nie chcialam oklamywac i powiedzialam mu o wszystkim... wybaczyl mi klamstwa i pocalunki powiedzial ze najwazniejsze to to zebym z nim byla bo on sobie nie wyobraza zycia beze mnie... ze sie zabije jezeli mnie straci... ja tez go kocham ale pomimo tego poprosilam o czas... chce sprobowac \"czegos nowego\" oderwac sie od tej monotonii... a poza tym boje sie ze on naprawde cos sobie zrobi... wiec nie powiedzialam ze to koniec... sama nie wiem co czuje... poj***ana jestem wiem ;( ktos mi moze przetlumaczyc dlaczego tak robie?? ;(

bo jesteś poyebana :O

ulala... to wez moze sprawdz z ktorym ci lepiej bedzie co ?? ;) a potem wybierzesz lepszego :D a ze cos sobie zrobi to w to nie wierz bo wielu tak mowi ;P a to sie nazywa szantaz... jak go kochasz to z nim zostan tylko pamietaj ze moze cie ominac wiele szczescia...

ze jestem poj***na to wiem sama z siebie :/ do takiego wniosku juz doszlam ...:/

To instynkt. Chcesz zainteresować sobą jak najwięcej chłopaków aby mieć jak największy wybór, a później wybrać tego najlepszego. To raczej normalne.