Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Ja chodzilam do psychologa, tam dowiedzialam sie (zreszta ja wiedzialam skad mam nerwice i objawy somatyczne) jak nad tym panowac , przepracowalam z psychologiem moje najtrudniejsze momenty z dzieciństwa bo u mnie głownie stad to sie wzieło. Pogadalam sobie , wygadalam sie a reszte to sama z ksiazkami pracuje , nadal czytam ksiazki , lęki juz przestaly byc dla mnie groźne, bo byly nie do wytrzymania. Balam sie sama zostawac w domu, głównie bałam sie tego że mi sie coś stanie,że zasłabne czy cos w tym stylu. Zostalo mi jeszcze to ,że jak mnie głowa boli to mam taki maly lęk -ehhh to jest smieszne!! :) 2 miesiace od sierpnia mialam masakryczne, poniewaz zachorowalam na sarko. I niestety lęki sie ogromnie nasiliły. W tej chwili jest okey.Ale jak zaledwie 2 tyg, od wyzdrowienia mialam wyjsc to sie cala trzesłam nie do opisania!!!!! Lęk gdzies tam jest u mnie , ale juz nie taki jaki był ! Mąż mnie wspiera jak może! No ja dzieci jeszcze nie mam! W kazdym badz razie teraz wrócila mi chec do życia ! ale swoje przeszłam przez 2 miesiace męczarni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikitka5 ja myślę,że Tobie oprócz wizyty u psychologa potrzebna jest także chwila wytchnienia od dzieci,od domu-każda by zwariowała mając tyle zadań i obowiązków na jednej głowie nie mogąc liczyć na pomoc męża. Piszesz o siostrze,może ją poproś żeby Ci czasem dzieciaczków popilnowała,a Ty mogłabyś albo odpocząć albo do lekarza się udać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
niestety siostra nie umie sie zajać moimi dziećmi, czasem jak ide na jakies usg,badanie krwi to oczywiście mąż zostaje na te 30 minut lub siostra. Tesciowa mi zabiera raz w miesiacu an weekend córcię, a synka się boi bo on płaczliwy bardzo idzie zwariować dosłownie :-( dzieki, ze się odezwałyście :-) razem zawsze raźniej i jak ktos rozumie to lepiej na duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nikitka5 -lekarz ktory kazal ci sie wziasc w garsc jest idiotą.przepraszm musialm sobie ulzyc.;) czlowiek w takim stanie jak ty nie weznie sie w garsc bo zwyczajnie nie potrafi! cierpisz na hipochondrie i nerwice lękowa.mimo calej twojej bezsilnosci proponuje ci wizyte u psychiatry i kontakt z psychologiem. czasami czlowiek potrzebuje takiego wsparcia (leki,psychoterapia)zeby sie pozbierac do kupy...;) na pocieszenie ci powiem ,ze sama cierpialam na poworną hipochondrie zanim wpadlam w nerwice i depresje.czuje wszystko co piszesz .szukanie chorob,lęk,widmo smierci...... twoje samopoczucie to nic innego jak znieksztalcone mysli.potrzebujesz pomocy zaby ten balagan poukladac. wiem jak boli cie to ,ze nie mozesz cieszyc sie dziecmi,męzem ,zyciem. wiem czym jest lęk w srodku nocy..... wiem czym jest szukanie guzow w piersiach ,oglądanie siebie w poszukiwaniu choroby...... nie wroce juz do tego nigdy!!!!! dlaczego? mysląc tylko i wylącznie JESTEM ZDROWA (a czynie to namiętnie od pewnego czasu)widze ogromna poprawe calego mojego samopoczucia. nie czekam na lęk,panike ,chorobe,raka itd.mam wreszcie czas zyc!! nie czytam objawow ,nie skupiam sie na chorobie i czuje sie o niebo lepiej. potrzeba czasu (1-2 tyg)aby mozg zakodowal inne zachowania ale warto. moze będą mnie nękac jakies objawy -nie wiem.ale jedno jest pewne-ZLE ROBILAM SKUPIAJAC SIE NA CHOROBIE.NIE ROBCIE TEGO NAWET JAK PANIKA MIOTA WAMI PO PODLODZE.pomiota i przestanie (wiem,wiem ochydaaaaaaaaa!)ale potem nie zawracajcie sobie tym glowy.zostanie wam duuuuzo wiecej czasu na zycie:) .................................................................................... rozumiem naprawde ,ze sa dni tak wstretne ze tylko wyć!ja naprawde to wiem.swiat jest szary,my zalamani,opanowani lękiem ,smutkiem.fizycznie brak sily nawet na umycie sie a wyjscie do pracy lub sklepu to koszmar.psychike wypelnia mrok i lęk.faktycznie wtedy myslą tego nie przerwiemy ale podejsciem do tego co czujemy mozemy dac sobie wsparcie i nadzieje i co najwazniejsze WIARE . zamiast mimo zdechlego stanu myslec-ok-jutro ,za tydzien bedzie lepiej :D.wiem to!:Dmyslimy nie wytrzymam!ja nie chce! zle mi !czyli jeszcze dodatkowo dowalamy sobie kilo dola.....😭 polecam dodatkowo suplementacje kwasami omega 3 (nasz mozg w wiekszosci sklada sie omega;)) bodzce i zajecia dodatkowe dla naszego mozgu.wszystko byle nie to co do tej pory.inaczej zaplanujcie dzien.niech wasza mozgownica sie w tym troche pogubi.duzo ruchu (jesien i tak jest do bani),super ksiazka,wiecej znajomych,wypad na kawe,plotki,do kina.nawet paplanie o niczym jest lepsze niz wasz wysilek wlozony w koncentracje na chorobie. wtedy bedziecie czuly sie bardziej chore i osaczone nerwica. wiem ,ze trudno troche to pojąc ale pisze tylko to co mi pomoglo najbardziej! pozdrawiam wszystkich cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podacie nazwy ksiazek
pomagajacych przy nerwicy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj Nikitka gdybym mogła to zajęłabym się Twoimi dzieciaczkami;) jutro do szkoły, jak sobie pomyślę o tym co sie stało ostatnio w autobusie to skóra cierpnie. Modlę się tylko żeby ten kierowca nic mi nie dał do zrozumienia że zachowałam się jak idiotka. matko! ja nic nie pamiętam,. a moze nic się tam nie stało? grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja ja mam trening Schultza na terapi jak narazie ale przydala by mi sie jakas plytka relaxacyjna do domu... ide lulu jutro z rana na terapie:Onie wiem czy sie stresowac czy cieszyc?!?!?! dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xanaxik to wmawianie sobie ze jest sie zdrowym pomaga:)wiadomo potrzeba czasu by zadziałało prawie w 100% (o ile mozna mowic o 100% ) ale u mnie w jakims stopniu ale dziala:) w czasie paniki tez sobie mowie ze to nerwy nic mi sie nie stanie i tez po chwili jakos jest lepiej:) np dzis jak szlam przed roddzinnym obiadkiem do kolezanki na chwile to znow jak szlam czulam sie słabo robilo mi sie goraco,ale mowilam sobie ze to nerwy przyszly i zaraz minie, pomyslalam sobie jaka ladna pogoda cieply wiaterek sloneczko i jakos dotarlam do niej i nic mi sie nie stalo:) Mandzia trzymam kciuki napisz jak bylO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale myslalam o tych badaniach na tarczyce chyba na prawde sie skusze!!! glupio mi isc do przychodni o to prosic(wogole jak kiedys chcialam to taka mloda pani doktor po studiach powiedziala ze nie moze mi dac skierowania na hormony bo to ginekolog tylko daje!...wiec juz wiecej nie pytalam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja jak czulam sie źle, tzn. zaczeło sie od kołatania serca szczególnie rano po sniadaniu i jakies dziwne podenerwowanie to od razu zaczełam czytac o tarczycy i jej objawach poszlam zrobic badania, liczylam ze to wlasnie cos z tarczyca, wyniki mam idealne ! stres-stop pierwszy raz słysze ,zeby gin dawal skierowanie na badanie hormonów tarczycy. Jak człowiek sam nie zadba o sobie to niestety nikt sie nami nie zainteresuje. Ja robilam prywatnie ok.35zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze sie skusze i sama zrobie bez skierowania. Pewnie ta lekarka chciala mnie zbyc i tak sobie powiedziala na odczepnego zebym glowy nie ssuszyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomagajcie99999999999999
NADCZYNNOSC: * wzmożona pobudliwość nerwowa (nadpobudliwość) * zwiększona potliwość * nietolerancja gorąca * kołatania serca i tachykardia * duszność * uczucie osłabienia (często uczucie zmęczenia podczas chodzenia po schodach) * ogólna niechęć do wysiłków fizycznych i intelektualnych * utrata masy ciała * wzmożony apetyt * drżenie rąk * wytrzeszcz oczu * ciepła i wilgotna skóra * nieregularne miesiączkowanie * bezsenność * zahamowanie wzrostu * powiększenie tarczycy (wole tarczycy) * u dzieci - przyspieszenie wzrostu NIEDOCZYNNOSC: * zwiększenie masy ciała * uczucie zmęczenia, osłabienie, senność, trudności w koncentracji, zaburzenia pamięci, stany depresyjne * łatwe marznięcie, uczucie chłodu * przewlekłe zaparcia (spowolnienie perystaltyki) * sucha, zimna, blada, nadmiernie rogowaciejąca skóra (objaw brudnych kolan) - jako wyraz zmniejszonego przepływu krwi i zahamowania czynności gruczołów łojowych i potowych * obrzęki podskórne (tzw. obrzęk śluzowaty - skutek nagromadzenia glikozaminoglikanów (kwas hialuronowy) zatrzymujących wodę (dotyczą twarzy, zwłaszcza powiek), których syntezę hamuje T3) * łamliwe włosy, czasem przerzedzenie brwi * zmieniony głos (pogrubienie strun głosowych) * bradykardia zatokowa * ściszone tony i powiększona sylwetka serca (płyn w worku osierdziowym - obrzęk śródmiąższowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patsi_18
pomozcie mi jak ufac ludziom i co robic by opanowac nerwy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
jestem z Wrocławia, znowu zaczał się dzień ... ciężko mi, wstałam z bólem kręgosłupa i po jakimś czasie doszła ta piekielna pierś :-( synek marudzi,córcia się denerwuje na niego, że on wrzeszczy ... nie na moje nerwy wszystko. dziękuję wam za ciepłe słowa, staram się wmawiać sobie, że jestem zdrowa, tylko to trudne kiedy na prawdę się czuje objawy jakiegoś bólu. Jak wy to robicie ??Mąż ma juz dość,nie ma juz siły do mnie,sam przemęczony jest pracą i wszsytkim. Ja nie mam już kasy na badania, no ile mozna biegac i się badać. Oby był to lepszy dzień dla nas wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) dzis mialam kolejna noc z glupim snem:( ale zaraz biore sie do roboty i postaram zapomniec Dziekuje ze jestescie!❤️ ze mozna tu napisac co nas trapi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
synek mi ciagle płacze i ciągle na kolanach lub rękach chce być :-( mam głupie wrażenie, że on czuje, że ze mna źle jest i tak chce mnie przy sobie zatrzymać, żebym nie odchodziła na zawsze ... boję się,potworny,paraliżujący strach lęk,co chwilę chodze do lustra oglaam pierś jak pokopana i czuję że ona mnie piecze dosłownie cała. Dziwne że jeszcze tydzień temu nie boałał mnie ona ani trochę, mdli mnie mam uczucie gorąca ... ja robiłam badania tarczycy i sa prawidłowe mam nieprawidlowy dobry cholesterol HDL mam go bardzo mało i lekarz kazał mi schudnąć.Cholesterol calkowity i ten zly mam dobry w wynikach,Dzis odbieram wyniki bilirubiny i lipazy z krwi. Wiecie co mi jest ?? Mam uczucie że mam już wszędzie nowotwr bo skoro boli kręgosłup, boli żebro,czasem łopatka ... pierś ... na watrobie znalazł radiolog coś do kontroli co ma 18 mm :-( to może ja już totalnie jestem cała chora,ciężko mi. Morfologię mam bardzo dobrą,ob 10,potas prawidłowy,mocz prawidlowy,proby watrobowe i trzustkowe amylazy sa ok. Ale przeciez to o niczym nie świadczy ... o zdrowiu ... czuje sie samotna jak bezdomny pies :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
xanaxix prosze napisz jeszcze, jak sobie poradziłaś,proszę... nikt nie umie mi pomóc,nikt i ja sama tez nie umiem. Na razie do lekarza nie mam jak iść :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikitka!!!! twoja psychika wywoluje ten bol!!! tez tak mam, ktos tu na forum pisal ze same mozemy wowolac bol!!! mnie np teraz ciagle boli cos w prawym dole brzusznym(i sie ciagle schizuje ze to jajnik)odkad dalam sobie spokoj z noga!!! wiec to wszytsko wina psychiki!! Wiem ze ci trudno, szczegolnie ze nie masz pewnie wsparcia ze strony najblizszych:(Ja tez go baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo potzrebuje,ale Ty pewnie bardziej bo masz dzieci, ale pamietaj dzieciaczki to najwiekszy skarb i warto miec dla nich siły i warto dla nich zyc!!! Ile lat maja twoje dzieci?? One na pewno czuja twoj lęk i obawy, wiec musisz sie czesciej do nich usmiechac🌼 bo dzieci czuja nasze emocje mimo ze sa takie malutkie i niby nic nie rozumiejaa...a jednak rozumeja wiele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wyniki masz dobre to raczej nic Ci nie jest:) a bylas u ginekologa z ta piersia?? Postaraj sie nie martwic na zapas, ciesz sie dziecmi....potrzebny ci tez odpoczynek, zebys mogla odstapnac od codziennych obowiazkow,ale czy to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, mnie znów ogarniaja ciemnośći,nawet się jeszcze nie rozjaśnia ,ale choć tego nie cierpię,to czuję ,że po wczorajszym okropnym dniu dziś bedzie dobrze :) Nikitko strasznie Ci współczuję, niestety tak jak pisze stres wszystko zależy od Twojego nastawienia,psychiki,pamiętam kiedy ja byłam młodsza,mój mąż był jeszcze moim chłopakiem, ja byłam wiecznie fizycznie chora,ciagle mnie coś bolało,tak strasznie potrzebowałam zainteresowania i dostawałam je z każdej strony,a ze mna było coraz gorzej,aż nagle boom ,mój chłopak ,moja mama -zaczęli mi oficjalnie pokazywać,że mają tego dość,aż doszło do rozstania z moim chłopakiem ,teraźniejszym mężem. To był dla mnie cios,chciałam go odzyskać,więc musiałam się zmienić,udało się tylko mnie samej,bo lekarka mnie wówczas olała,więc więcej do niej nie poszłam. Teraz po kilku latach znów mnie coś dopadło fakt,ale to już nie to samo co wtedy,już nie czuję,że umieram,nie mam już takich fizycznych bólów,daleko mi do tego co było,choć do zdrowia też kawałek,ale wierzę,że będzie dobrze i dlatego ,że wierzę to kiedyś zdrowa będę :) ale do czego dążę-do tego,że teraz po latach wiem,że ja wtedy chora fizycznie nie byłam,że to była tylko moja psychika,bo przecież przeszło bez żadnych leków itp. spróbuj moze choć przez chwilę w to uwierzyć, moze jakieś książki by pomogły (ktoś tu wspomniał o takich) trzeba próbować wszystkiego! Szkoda,ze nie jestem z Wrocławia,chętnie bym Ci pomogła chocby przy dzieciaczkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka III roku
Nikitka ja Ciebie podziwiam 2 dzieciaczków, mąż...na pewno jesteś wspaniałą mamusią :) nie skupiaj się na chorobie to już na prawdę będzie duży krok. No i faktycznie lekarz, psycholog -ja nie byłam ale dziewczyny tak chwalą, że chyba spróbuje. Spraw sobie odrobinę przyjemności... maseczka, jakieś niewymagające ćwiczenia, może jakaś dobra gazeta czy książka :) nie jesteś w końcu tylko matką ale i super kobietką której coś się od życia należy. Może spróbuj jakiegoś sposobu aby uspokoić synusia, tyle ostatnio jest programów, ksiażek, na pewno ułatwi to tobie życie, a spróbować zawsze można... Nie mam dzieciaczka i jeszcze nie myślę o tym, nie znam się ale myślę że na każde dziecko znajdzie się jakiś sposób =] A na jesienny wieczór polecam herbatkę Teekanne- Irish Cream, z odrobiną cukru...pod kocykiem z fajną gazetą lub filmem chwila wytchnienia. Może głupi pomysł z herbatą ale gdy piję dobrą to daje mi niesamowita przyjemność :) cały czas szukam czegoś nowego i zarażam tym moich znajomych, za każdym razem jak ktoś do mnie przychodzi znajdzie się coś o ciekawym smaku i od razu robi się przyjemniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka III roku
a wczoraj był zły dzień teraz zła noc ale widzę że nie tylko u mnie... a zastanawiałyście się czy fazy księżyca jakoś się łączą z waszym samopoczuciem ?? albo na przykład ilość posiłków zjedzona w ciągu dnia?? może to głupie ale czasem jakoś dziwne rzeczy maja na siebie wpływ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijołek-
Ja zaczynam walkę z nerwicą. Dosłownie. W momencie, gdy łapie mnie , mówię jej:spierdalaj głupia, i tak mi nic nie zrobisz, i tym podobne rzeczy, oczywiscie w myślach.:D Odganiam się od wiedźmy, jak od natrętnej muchy, wymachuję rękami. zaciskam pięści i mówię :zaraz dam ci w mordę :P. Po prostu ją lekcewazę, a nie się boję. Przez lęk przed lękiem nakręcamy się jeszcze bardziej i widzę, ze moje śmieszne zachowania dają efekt. postanowiłam robić sobie małe przyjemności, właśnie siedzę z maseczka na gębie, zaraz zrobię extra makijaż.. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
ogladasz supernianie????? polecam jej metody na dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
kochane jesteście,bardzo wam dziekuję za cieple slowa :-) nawet nie wiecie jak to pozytywnie na mnie wplywa,ze ktoś jest obok, że nie jestem sama ... Co do lekarza to ginekolog mi badal piersi,powiedzial ze nic tam nie wymacał,ze ewentualnie mam przyjsc po skeirowanie na usg w polowie cyklu,teraz mam okres. Dzieci mam dwojke, corcia ma 5 lat a synek pol roku.Corcia chodzila kiedys do przedszkola,ale ma slaba odpornosc i ciagle chorowala,dlatego kiedy ja zaszlam w ciaze zostala w domu i siedzi tez ze mną. wiecie co u mnie sie zaczelo od tego, że chodziłam do psychiatry przez rok z bólami pod zebrem prawym i bralam leki seronil i mwoili mi że to nerwica,az w koncu wylądowalam z bólami na pogotowiu po raz 5 i okazalo sie że zycie mi ratowali,mialam caly woreczek pelen kamieni,pwoiedzieli ze jeszcze chwila i doszloby do wylewu na otrzewna i ostre zapalenie trzustki by bylo i koniec mnie. od tamtej operacji mam ostra nerwice i lęk że znowu mam coś nie tak,balam sie trzustki, teraz pobolewa mnie watroba i po 4 latach znalezli na niej jakas torbielkę. a co do bólu to mam ciągle bo mam kamienie w nerkach... ogolnie to juz sama nie wiem co mi jest,bo wyniki z krwi wszystkie dobre... naczytalam sie o przerzutach z piersi do watroby i zaczela mnie pierś boleć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikitka5.
ja jestem po pedagogice przedszkolnej,powinnam sobie swietnie radzic z dziećmi ... słuchajcie ode mnie wszyscy uciekaja,dzialam na ludzi niestety od jakis 3 miesiecy bardzo źle :-( kto chcialby gadac z kims kto zachowuje sie jak schorowana 90 letnia babcia,to nawet babcie sie lepiej trzymają, tak mi lekarz dosrał ostatnio :-(( mąż ma mnie dość, stara się ale widzę, ze ma dość, pwoiedzia mi ostatnio, że o niczym innym nie rozmawiamy tytlko o obajwach trzustki,watroby,rakach ... że nie ma już siły, że jest młody pragnie się cieszyć z życia jeszcze i pragnie bym ja tez mimo trudnej sytuacji umiala sie cieszyć. On nie moze inaczej pracować,tylko ta praca wchodzi w grę bo utrzymuje nas wszystkich i rachunki,kredyty placi. Na prawdę ból mozna sobie wmowić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×