Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość stary nerwus

Moja nerwica.....cd..

Polecane posty

Gość Macza13
...poszperaj- w necie ,funkcjonuja w Polsce telefony zaufania.Za normalna oplata tel.mozna sobie pogawedzic z psychologiem.Moze to Ci pomoze.Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łokko
GDZIE JEST ZDRÓWKO?????????????????????? ZDRÓWKO HALO HALO HALO HALO. ODEZWIJ SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo, tak bywa, że jak się człowiek naczyta jakichś objawów nerwicowych, to one się pojawiają... i to naprawdę może być nerwica. A hipnoza może Ci pomóc, podobno działa... każdej z nas pewnie by pomogła... podobno tym lepiej działa, im bardziej chcemy zmian w naszym życiu... tu masz stronę, poczytaj sobie: http://www.hipnoza.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich:) dzisiaj dzien mi swietnie mina bez stresow ;). widzialam ze ktos wczesniej pisal o nerwicy rzoladka ja to mialam,objawy sa takie ze po silnym stresie (nie odrazu tylko jak przez jakis czas sie ten stres nazbiera ) okropnie boli rzoladek tak jakby przy zatruciu tyle ze zadne leki nie pomagaja poza uspokajajacymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wypowiedzi z 18:35 no nie chcialam tak chamsko napisac, ale wydaje mi sie ze wlasny chlopak(pod warunkiem ze zna sie go dlugo) i przyjaciolka(ktora sprawdzila sie juz \"w biedzie\") ma prawo wiedziec co sie dzieje, no bo kto inny? no oczywiscie mozna by napisac psycholog, ale do psychologa nie mozna zadzwonic np w nocy Ja nie wyobrazam sobie tego aby NIKT nie wiedzial, że cierpie...a tak oni w trojke wiedza(chlopak i dwie kumpele) i jak czuje potrzebe to im mowie i wtedy mi lepiej, fakt nie co chwila bo tak nie mozna:) ale mysle ze jak sie poznalo kogos\"w biedzie\" to mozna zaufac:) przeciez mowimy o uczuciach a nie o powierzeniu miliona na przechowanie:) Agni trzymam kciuki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuje emmo: "Najbardziej nie daje mi spokoju, to ze zaczelo mi piszczec zaraz po naczytaniu sie o ludzkich problemach z piszczeniem. Wiec cos jest nie tak, bo nic mi wczesniej nie piszczalo" no wlasnie wiec musisz zebrac w sobie sile i uwierzyc ze to od nerwow ze to tylko psychika wysyla sygnal z piskiem! olej te nerwy zdrowko nadal jestes od poniedzialku w tym mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oolabogaaaaaa stres-stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni-s po czym tak spałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po silnym stresie , pod wieczor bylam tak zmęczona jakbym tone węgla zwaliła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni-s ojejku czy mozesz
wiecej o tym stresie napisac , z jakiego powodu to swiństwo cie zaatakowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie... jakiś sąsiad chyba zaczął odkurzać ale naprawdę cicho bo słyszałam taki dźwięk odkurzaczowy... i zastanawiam się czy to piski uszne czy odkurzacz... (ale baaardzo cichy)... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jutro mam wizyte u psychologa mam nadzieje ze wyrzuce z siebie zlosc bo mam jej tyle ze juz nie moge wytrzymac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie moge
ta francka wciągnela mnie na amen.Tyle zmartwień mam naraz ,na to ta franca tylko czekala i bach ma mnie.Mecze sie z tym cholerstwem 15 lat , jakoś szlo z tym w miare żyć, ale teraz to szok. Wstane rano wewnetrzne dygotanie calego ciala , okropne uczucie mija to po ok 30 min nie umie nic wtedy robić o wyjsciu samej gdziekolwiek zero szans , zawsze z kimś ale wtedy bez uspokaja cza ani rusz.Wszystko w kolo mnie denerwuje , jeszcze jak widze jak ludzie sobie chodza sami tu i tam , tez bym tak chciala . Ta franca zrujnowala mi zycie ,ach szkoda dalej pisać mam wszystkiego dość.Załamana na maxaaaaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"juz nie moge\" - zacznij leczenie, im szybciej tym lepiej; spróbuj hipnozy, różnych terapii... po co dalej w tym tkwić? Dziewczyny a czy Wy przy nerwicy też czasem macie jakieś depresyjne nastroje? Mi się tak zdarza, że w ciągu dnia nic mnie nie interesuje, z rodzicami rozmawiam obojętnie i jestem przygnębiona, a mój znikomy uśmiech nic nie wyraża. Najchętniej siedziałabym cały czas w swoim pokoju i gapiła się w blat stołu, lub smętnie przeglądała strony internetowe... czasem tak mnie to przytłoczy, że przez parę godzin nie mam siły na nic, moje ciało wisi i nie chce mi się podnieść ręki, tylko siedze i siedze. To tak sie nasila, słabnie... najbardziej wieczorem jak mam masę myśli... czuję jakąś siłę, która trzyma mnie lub lekko ciągnie w dół; nic mi się podnieść nie chce. Ciągle wzdycham ale to pewnie od trudności z oddychaniem... ;) Po prostu czuję, że wszystkie siły ze mnie się ulotniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, wiem ze to od nerwow i niby kiedy przestanie? Bo nie spie juz 5 noc. Dzisiaj spalam w salonie na sofie przy muzyce, wmawialam sobie, ze bedzie dobrze, i nie spalam, ale odbylo sie bez zlosci i placzu, bo zostaly stlumione moja wola, byly glosne jak zwykle rozwalajace mi glowe ale wiem ze to nastepsto dlugotrwalego stresu i wierze, ze wpajajac podswiadomosci ze jestem zdrowa i nic mi nie jest, dziala, wiem, tylko ze jak tak nie umiem sie odpreczyc, to bardzo trudne, osiagnac spokoj kiedy ci dzwoni w glowie i pyka w uchu. To byloby dobre dla osoby np z bolem zoladka. Ale warto probowac. Ostatnio wszyscy zaczeli sie mna zajmowac. Moj maz chce mnie wyslac w podroz po Europie. CHolera. Boje sie, to to ma byc, sama? Powiedzial, ze bylaby to podroz pociagami z plecakiem i moglabym sie zatrzymywac u jego znajomych. To byloby super, moge sobie nawet wyobrazic jakabylabym zadowolona gdyby nie te problemy z pukaniem i piszczeniem. Nie umiem znalesc w sobie checi do dzialania. Maz powiedzial, ze najpier musze to zzakceptowac i nie buntowac sie, ale to bardzo trudne, jak mam akceptowac cos czego serdecznie nienawidze? Ale sprubuje, musi sie udac, moze pocierpie jeszcze kilka tygodni, dostalam tabletki na sen i takie na uspokojenie i obawy, nie sa to psychotropy, bo sie ich boje. Najpierw zaczne od czegos mniej inwazyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hhm ale propozycja z ta podroza:)ja bym sie bala, ale decyzje podejmiesz sama co bedzie lepsze Dobrze ze masz jakies leki wyprobuj trzymam kciuki agni a jak badania wyszly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosanko no jest odmiana nerwicy: depresyjno lękowa, ale u nas to chyba normalne ze takie gorsze stany sie pojawiaja, ja to mam nieraz takie dni na szczescie rzadko ze bym tylko ryczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzielam po raz pierwszy te tabletke i bardzo mnie oslabila, czuje ze sie przewroce i jeszcze bardziej sie boje o wszystko, dziwne uczucie, jakby mnie ktos scigal, ponadto poszlam spac, nawet nie wiem kiedy i spalam jak martwa, ale cos jest nie tak, obudzilam sie i sie boje, bardzo piszczy mi w uchu czy glowie. Wykancza mnie, czekam na dzien spokoju i ciszy i wtedy beda to moje ponowne narodziny. Jestem sama w domu. Za niedlugo przychodzi moj maz. Tak bardzo go kocham. Pragne wybuchnac placzem, a wiem ze nie moge, bo juz nie chce myslec o smierci. Bylam u laryngologa i powiedzial, ze bardzo to przezywam, ale potwierdzil, ze sa ludzie na ktorych te szumy tak dzialaja. Bo poplakalam sie i wogole zle bylo. Powiedzial, ze konieczny jest psychiatra lub psychoterapauta, bo jestem w takim zamknietym kole. Powiedzial, ze to od stresu. No bo jak mnie taka widzial, to diagnoza byla oczywista. Powiedzial, ze ludziom to przechodzi. Na pewno przechodzi. To tylko narwica, szkoda ze w taki sposob sie ujawnila. A to wszystko przez zeba, ktory mnie bolal przez kilka tygodni i zylam w ciaglym bolu i plakalam. bo bardzo nie chcialam usunac przedniego zeba. Takze zab jest w ustach., to czesc glowy. Pewnie nonstop myslam o tym bolu w glowie i pewnego dnia odezwalo sie ucho. Tydzien po tygodniu bylo cos nowego. Az wkoncu przez mylna diagnoze uwierzylam za mam zapalenie ucha, tak mnie to martwilo, ze szkoda gadac. I zaczely sie problemy z uszami, a usza nic nie ma, totalnie zdrowe. Czyli wiem, ze to nie jest przyczyna chorobowa. Dalczego wiec, skoro wiem, ze nie jestem na nic chora to mi nie przechodzi, a wrecz jest glosniejsze. Swiadomosc zakodowala, ze nie obawiam sie ze to jakis guz, wiec dlaczego nie przechodzi? Po prostu paralizuje to moje zycie nadal, nawet wiedzac ze to moja glowa jest chora. Najgorsze jest to ze ja ciagle mysle negatywnie, nie umiem przestac, bo nic mnie nie cieszy. Ok, musze wziasc sie w garsc i przestac juz pisac. To przejdzie, pewnego dnia odejdzie tak jak sie pojawilo. To jeszcze tylko pare dni, wydaje mi sie. Musi mi przejsc, bo kocham cisze i kocham usypiac wtulona w mojego meza i czerpac z tej milosci. Przestanie piszczec i juz, dla naszej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres-stop ja też... płakać mi się chce czasem... Emmo, może spróbuj z hipnozą...? Może ona stłumi te piski już przy pierwszym "seansie"? Tak polecam tę hipnozę...:D:D ale w końcu różni się ona od innych terapii: człowiek się wyluzowuje i wpada podobno w jakiś "trans", odczuwa spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po wizycie, o 22 dopiero weszlam do gabinetu, a za mna jeszcze 4 osoby do 24 zostaly :) mialam ekg, 2 x mierzone cisnienie, osluchiwala mnie -wszystko jej opowiedzialam co sie ze mna dzieje ! zakazała mi czytac forum kardiologiczne , bo ja oczywiscie juz wmowilam sobie 105 chorób serca!! przepisala betaloc zok 0.25 , mam brac 4 tabsy magnezu , 2 rano , 2 wieczorem , te ziolowe co biore tez mam łykac, nie wmawiac sobie głupot, uciskala mi brzucho i żoładek, cisnienie mi nie powiedziala jakie mam z wiadomych powodów, powiedzialam jej, ze tego aparatu w ogole sie boje :D za 3 tyg mam wizyte kontrolna jak sie bede czula po lekach i wtedy ona zrobi mi echo serca.Mowilam jej o tych skurczach bo ja odczuwam i ona powiedziala ,ze tak bede miala poniewaz jestem rozbuchana od emocji pozniej serce wraca do normy i sa skurcze .... w ogole mowila ze jak ktos ma zdrowe serce to najbardziej sie przejmuje a ludzie z wada serca i po operacjach nie stresuja sie tak bardzo i ze jestem tu rodzynkiem , bo faktycznie tam siedzieli ludzie po 50. To najlepsza kardiolog u nas w miescie. No i jeszcze mowila ,zebym sobie nie myslałąm, ze ona tak gada zeby mnie uspokoic bo mam merwice , ale wszystko okey na ta chwile obecna. I jeszcze o tym napieciu jej gadalam przed okresem bo tez mnie cos łapie mowila ze to normalne ... i takie tam :) ale nerwów to zjadlam :) i chyba tego magnezu za malo biore bo podczas silnego stresu mam skurcze lydek , musze brac 4tabsy tak jak mowila. Powiedziala,ze w moim wieku nie czas na choroby serca, mowila ze jeszcze ten czas przyjdzie ale nie teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agni-s a jakie tabletki
ziolowe ty lykasz?i w jakiej ilosci mg magnez bierzesz ?zalamana na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz agni wszystko w porzadku:)a pytalas sie czy ten magnez mozna tak stale brac? ja mialam ostatnio pare dni przerwy, ale przedwczoraj jak siedzialam to czulam jak mi w udach drga!czylii dalej musze i oczywsicie zwiekszyc dawke bo 1czy 2 na dzien to chyba za malo:) Ja zaraz zmykam na uczelnie i do psychologa, pogoda okropna co chwila napady deszczu!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kazalam mi brac do 31.03 do tej wizyty :) tylko ze ja juz biore rok czasu ale nie w takich dawkach jak ona zalecila. Wzielam 1 tablete betaloku i czekam na skutki uboczne :) sram ze strachu chyba gorzej niz podczas lęków :) a tam dusznosco , bole w klacie ,oszaleje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agni i jak tam? ja wlasnie wrocilam od psychologa! wygadalam sie:) powiedzialam tez, ze tez sie cholernie balam skutkow ubocznych a ona powiedziala ze skoro lekarz przepisuje taki lek to znaczy ze trzeba go brac i lepiej nie czytac o skutkach ubocznych dopoki na prawde cos dziwnego nie zacznie sie z nami dziac, bo producent musi poinformowac w ulotce pacjenta nawet jak cos sie zdarzylo 1 osobie dotychczas i zostalo gdzies tam odnotowane:) Ale wiem ciekawosc jest silniejsza zeby sie naczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×