Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xshgojjlljl

Czy uważacie, że 8 lat różnicy między facetem a kobietą to dużo??

Polecane posty

Gość xshgojjlljl

Pytam tak z ciekawosci. Widzialam rozne zwiazki, mam kolezanki, ktore maja facetow starszych nawet o 10 lat, a mi to jednak wydaje sie dziwne. Ja mam 20 lat i troche nie wyobrazam sobie zwiazku z mezczyzna, ktory ma np.28 lat. Wydaje mi sie, ze tak mloda dziewczyna nie ma nic do zaoferowania, tzn, moze byc dla faceta w tym wieku jedynie ladnym, mlodym cialem, ale on nie zwiaze sie z nia na stale. Mezczyzni w tym wieku sa juz po studiach, przewaznie maja stala prace, a 20letnie dziewczyny sa dopiero na poczatku tej drogi, dopiero zaczely studiowac. Wydaje mi sie, ze faceci kolo 30stki nie traktuja ich powaznie.Co o tym myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luźna blablala
mój facet ma 26 lat a spotykał sie z 17 latką(SIC) dodam, że wtedy mielismy "przerwę" ale to dla mnie chore...cos jak pedofilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 22 on skonczyl 30
w koncuznalazlam to czego dlugo szukalam..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xshgojjlljl
26 a 19 to naprawde spora roznica, az 9 lat. 28 a 20 mimo, ze to az 8 lat jednak nie brzmi tak zle, chyba dlatego, ze jednak 20latka jest znacznie dojrzalsza niz 17 latka i ta roznica wieku az tak nie razi. Np. 16 a 24 mimo, ze tutaj tak samo jest 8 lat, to jednak uwazam, ze to za duzo, 16latka to jeszcze smarkula, za mloda dla 24 latka. Mysle, ze wszystko zalezy od tego jak sie ten wiek rozlozy;) Mam nadzieje, ze nie napisalam az tak chaotycznie, jak mi sie wydaje, ze napisalam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuulllaaaa
Mój mąż jest starszy ode mnie o 8 lat. Poznaliśmy się jak miałam 26 lat, on 34. Jesteśny razem 6 lat i jest super. Wcześniej miałam męża - rówieśnika, małzeństwo przetrwało rok. Tpo oczywiście nie jest reguła. Ale ja na codzień w ogóle nie myślę o róznicy wieku między nami, dogadujemy sie bardzo dobrze. Weź pod uwagę, ze mężczyźni naprawdę wolniej dojrzewają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjgg
Ja mam 17 lat i jestem z 29 letnim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xshgojjlljl
34 a 26 to nie jest az tak znaczna roznica. Tak jak mowilam wczesniej, ze nawet nie tyle chodzi o to ile lat dzieli, ale w jakim wieku sie jest gdy wystepuje ta roznica. U Ciebie nie jest to tak duzo, bo 26 latka jest juz dorosla kobieta, z reguly psychicznie dojrzala, dazaca do malzenstwa, dzieci, 34 letni facet podobnie. Ale 17 latka z 29 letnim mezczyzna to dla mnie chore:| Przeciez to jeszcze nastolatka, ktora zupelnie nic nie wie o zyciu, chodzi do liceum, smarkula, ktora chce sie wyszalec, a 29 latek powinien zakladac w tym czasie rodzine. W ogole mi takie cos nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjgg
Przykro mi, ale nic o mnie nie wiesz, i takie gadanie, że 17 latka nic nie wie o życiu zostaw sobie dla kogo innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xshgojjlljl
Dobrze, moze to, ze nic nie wie o zyciu to za ostre slowa, ale na pewno wie mniej niz 26 latka. Ma po prostu mniej zyciowych doswiadczen. Nie uwazam przeciez, ze 17 latka jest glupia. Mowie tylko, ze jest mniej dojrzala, mniej doswiadczona i ma calkiem inne myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjgg -->na takie związki zawsze się ktoś niepochlebnie wypowie. ja już sie z tym na kafe nawalczyłam. u nas jest 18-36 lat no i ??? Pedofilia no nie? haha :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuulllaaaa
dokładnie, chyba o to chodzi. Osiem lat różnicy to może być i dużo i mało - to zależy od tego w jakim etapie życia ta różnica występuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelineeee
moj kumpel ma 29 i mial laske co miala 16, no prawie 17 ale to bylo ohydne i uprwial z nia seks ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzy cytryny
Ja mam 22 lata a mój facet 30. Jesteśmy razem już ponad rok i z każdym dniem jestem coraz szczęśliwsza. To nie zależy od wieku tylko od dojrzałości człowieka. Jedni są gotowi na poważne związki w wieku 20 a inni 30 lat. Byłam w związkach z rówieśnikami jednak zawsze mi czegoś brakowało teraz mam wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy cytryny, ja mam tak samo, tzn ja 23 on 31;) Wiecie co, to jakies popieprzone stereotypy - duzo, malo, srednio, tip itd. Wszystko zalezy od tego, czego oczekuje sie wzajemnie od siebie. Nie jestem przekonana o tym, ze kazda 17latka jest niedojrzala zyciowo, uwioerzcie mi, ze znam niejedna 30latke o mozgu slimaka, a po tylku doswiadczeniach ze nara. Owszem, mozna wziac pod uwage pewne ryzyko jakie niesie ze soba zwiazanie sie z tak mloda dziewczyna - moze cos jej sie nagle przekrecic i znajdzie sobie rowiesnika albo kogos mniej starszego od siebie. Ale czy to o czymkolwiek swiadczy?? Na boga, ludzie w granicach 30tki tez sie ze soba rozstaja dla innych. A z drugiej strony facet, ktory chce podotykac swiezego cialka...hm...to sie chyba wyczuwa i mozna juz po pewnym czasie stwierdzic, na czym mu zalezy. Ja jestem ze swoim facetem od 3lat i jakos nigdy w zyciu mi nie przyszlo do glowy, ze chcial mnie tylko puknac i do widzenia. za rok slub. wszystko, naprawde WSZYSTKO zalezy od tego, co maja do siebie a nie od tego, ile maja lat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście wiadomo, że facet będac z dużo młodszą dziewczyną, też si cieszy na ,,młode ciałko'' ale ważne, żeby coś jeszcze do niej miał oprócz chci seksu. akurat ja na takiego trafiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie chciała starego
plus minus 5 lat to dla mnie maksymalna roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojtam pewnie ze nie ma co sugerowac sie stereotypami, bo naprawde roznie moze byc...., ja np mialam 17 lat on 25 na poczatku przerazenie-roznica wieku, z czasem przyzwyczajenie tym bardziej ze ja bylam "tyypowa siedemnastka" nastawiona na zabawe, mialam za soba mase przykrych doswiadczen i uwazalam siebie za dojrzala, odpowiedzialna i gotowa na staly zwiazek kobietka. niestety, zdalam mature, poszlam na studia, pozbnalam ludzi, inny swiat, zmienil sie swiatopoglad, priorytety zwiazek wkrotce sie rozpadl. dzis mam bardziej uksztaltowana osobowosc,(choc nie mowie tu o dojrzalosci, wole wiecej nie naduzywac tego slowa):))), i np dzis nigdy nie zwizalabym sie z tym facetem zakladajac ze ja mam 24 a on tyle ile mial gdy sie poznalismy...nie wiem naprawde ciezko stwierdzic. kieruj sie uczuciem a co z tego bedzie....to po prostu bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereotypy do kosza
Jestem z facetem starszym ode mnie o 14 lat. Jesteśmy ze sobą już lat 18 z czego 15 po ślubie i jest nam świetnie. A chemii jaka nas łączy może nam pozazdrościć niejedna para równolatków. Nie różnica wieku ma znaczenie a dopasowanie intelektualne i seksualne. Zaczęliśmy się spotykać kiedy miałam 17 lat, no prawie 18, bez dwóch miesięcy. Najpierw oboje chcieliśmy się dobrze zabawić, szczególnie ja, bo on trochę panikował. Ale potem okazało się, że łączy nas prawie wszystko, a dzieli jedynie data urodzenia. I powiem wam, że to bzdura, że jak ktoś ma 17 lat to facet widzi tylko młode ciało. Widzi, bo mężczyźni to wzrokowcy, ale jeśli potrafisz mu zaimponować inteligencją, wiedzą, oczytaniem itp. to facet jest ugotowany: trafiony - zatopiony. Złośliwi straszyli, że ten związek nie przetrwa, jak na razie przetrwał w harmonii już tyle lat. Wszystkie te stereotypy należałoby wrzucić do kosza. Oczywiście nie ma gwarancji, że będziemy obchodzić 50-rocznicę ślubu. Ale wychodząc za równolatka też nie masz tej gwarancji. A decydując się na taki związek (jeśli mówimy o związku, a nie o facecie jednorazowego użytku) przynajmniej dobrze się zastanowisz, z kim się łączysz zanim powiesz tak. A ja przynajmniej nie mam stresu, ze mnie rzuci dla młodszej. A cała masa moich koleżanek jest po takich przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy w jakim wieku sa partnerzy. jak on 24 a ona 16 to troche nie tegez, ale jak on 45 a ona 37 to czemu nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowowłosa
W wieku 25 lat związałam się z 30 latkiem. Teraz myślę - nigdy więcej dużo starszych facetów! Mam lat 29 i poszukuję partnera w wieku 25-31 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowowłosa
nie rozumiem, co Was tak bulwersuje - związek 29-latka z 18-latką = okay, związek 29-latki z 25-latkiem be? tym bardziej, że większość znanych mi 25-latków wygląda starzej niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowowłosa
zbyt młodego także nie chcę, ponieważ obawiam się, że trudno byłoby pogodzić różnice w wykształceniu, priorytetach życiowych :) 25 latek to nie dziecko... wg żadnego prawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowowłosa
zepsuć? jaaaa? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25-latek nie dziecko? moze 23-latka sobie wezmiesz? :P tez nie dziecko a jakie młode ciałko bedziesz miec w łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fioletowowłosa
starczy 25 lat, bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×