Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pjure dla słonia

Gotujecie mężowi??

Polecane posty

czy po pracy robicie obiad dla siebie i męża czy tylko ja jestem taka konserwatywna?? czasem mi sie nie chce ale-teraz was zadziwie-to sprawia mi przyjemnośc że jak przyjdzie z pracy możemy razem usiąść i zjeść ciepły obiadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asepaker
my przychodzimy do domu o 18 i gotujemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mimo ze jestem w domu
nie gotuje mezowi. On gotuje sam gdy z pracy wroci :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać,że jesteś młodą mężatką. Ja nie rozumie czegoś takiego jak nie gotowanie obiadów.A jak przyjdą dzieci, też będziesz takie pytania zadawała ? Przecież to jest rzecz oczywista dla większości kobiet. Nie bardzo wiem czemu się pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
Ja też gotuję i też sprawia mi to ogromną przyjemność. Generalnie lubię gotować, piec, zapełniać piwniczkę przetworami na zimę :) Do pełni mojego szczęścia brakuje mi tylko zmywarki...bo najbardziej nie lubię zmywać po takiej robocie :) Zwykle odkładam to na później, nie wiem czemu ale po ugotowaniu z pełnym żołądkiem jakoś ciężko posprzątać ten sajgon :) Zaraz odezwą się kobitki z propozycją zagonienia męża do zmywania- otóż uprzedzam- nie znoszę jak mi się pałęta po kuchni ;) Wolę żeby posprzątał łazienkę niż kuchnię. W kuchni wszystko ma swoje miejsce i facet nie rozumie czemu to ma być tu a nie gdzie indziej. Czemu coś trzeba wytrzeć a co innego wysuszyć na suszarce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też lubię :) sprawia mi to przyjemność. własnie jabłecznik dochodzi w piekarniku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
Mój też kiedyś zmywał..ale zazwyczaj moje czujne oko zauważyło gdzieś jakieś tłuste plamy, albo jakies resztki jedzenia na widelcach i zrezygnowałam z tej podwójnej roboty ;) Ale ja mam małego fioła na punkcie czystych naczyń. A dziś na obiad mam pierogi z kapustą i grzybami. Robiłam w zeszłym tygodniu dużą partię i zamroziłam więc dziś się nie narobię :) Wieczorkiem upiekę tylko jakieś ciacho...chodzą za mna kruche ciasteczka- takie maślane. Muszę wygrzebać jakiś przepis i upiec...ale to w weekend..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
:( fajnie maja ci wasi mężowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim nie gotuję dla męża, bo gotuję dla nas obojga :-) Miałam dosyć jedzenia obiadu w porze kolacji więc gotuję go dzień wcześniej albo rano i zabieramy ze sobą do pracy. Dziś np. kasza gryczana, sos grzybowy, roladki z kurczaka pieczone w folii i cukinia ze słoiczka (przetwory od babci mąż uwielbia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na dziś planuję pieczonki, bo się mężowi zamarzyły :D po obiedzie zmywa... zmywarka zato mój mąż myje kuchenkę i blaty w kuchni, opróżnia zmywarkę, odkurza mieszkanie, myje podłogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie w domu
mimo, że nie pracuję, to mąż gotuje, sprząta, pierze. No ja moze będę zajmowac się dzieckiem, jak zajdę w ciążę:-) Do gotowania to się nie nadaję. Nie lubię i za długo to u mnie trwa i mnie to denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym się teraz zajmujesz skoro nie pracujesz, nie pierzesz, nie sprzątasz, nie gotujesz i nie masz dzieci? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do u mnie w domu
na miesjcu twojego faceta bym cie wyjebala z domu ;/ Nie jestem za tym by kobieta by w domu tylko kobieta gotowala i sprzatala ... ale bez jaj ty nic nie robisz, nie pracujesz ;/ moglabys dac cos od siebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja proponuję
tez jestem ciekawa co mozna robic kiedy sie nic nie robi. chyba bym oszalała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam dla męża gotować i wogóle lubie wszelkie prace domowe. Jestem na wychowawczym więc na dobrą sprawe bez sensu zeby to pracujący mąż gotował:) Dziś będą placki ziemniaczane z gulaszem:) I wali mi to że jestem kurą domową, DOBRZE MI TAAAAK!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - ziemniaki, marchewkę i pęto kiełbasy kroję w talarki, siekam cebulkę, kroję boczek wędzony na kawałki. do naczynia żaroodpornego na spód kładę słoninkę, na to układam warstwami w/w składniki, przyprawiam i zapiekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elevenka
U mnie maz gotuje . ja wtedy jak mam ochote i czas. A jak nie to idziemy do restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia bladoróżowa
gotujemy :). Mea, a masz jakiś fajny przepis na jabłecznik nie za słodki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
ewa33 taka potrawa z ziemniakow krojonych najczesciej w plastry z marcheweczka boczkiem cebulka ..taki przekladaniec u mnie na to sie mowi duszaki ..ale co kraj to obyczaj....potrawa pieczona w piejkarniku( chodz najsmaczniejsza z ogniska ) oczywiscie z przyprawami.......hmmm mniam.. chyba sobie tez dzis zrobie .. rozne sa przepisy czasem dodaje sie grzyby liscie kapusty na wierzch czasem buraka ... to kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki :) zapytałam na głos w pokoju i kolega (pochodzi z Zagłebia, jak podkreśla, nei ze Śląska :) ) podał mi podobny przepis, tylko w jakiś kociołek i na ognisko Twoja wersja jest bardziej ucywilizowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magnolia - taki wg mnie najlepszy, bo najszybszy i banalny :) potrzebujesz: 4 jaja, 2 szkl. mąki, 1 masło roślinne, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 szkl. cukru, tłuszcz i bułka tarta do wysmarowania formy 4 jabłka ubijesz białka z cukrem, potem dodaj żółtka, mąkę, proszek do pieczenia i rostopione masło (albo Kasia) ale wystudzone. blache wysmaruj margaryną i posyp bułką tartą, wyłóż ciasto, poukładaj na nim jabłka, powciskaj na spód i do pieca na 40-45 minut 180 stopni ja w elektrycznym na 160 robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukie
meaaa - u mnie to sie nazywa zapiekanka ziemniaczana :D ja uwielbiam gotowac i nie chcialabym, zeby maz robil to za mnie, raz: bo nie lubie jak ktos inny urzeduje w mojej kuchni ;), a dwa: przy gotowaniu i pieczeniu relaksuje sie im mam wiekszego dola tym bardziej skomplikowane potrawy robie... zmywac za to nie lubie, wiec robi to maz, a mieszkanie sprzetamy razem, bo obydwoje tego nie lubimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×