Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość Alicja 77
cześć wszystkim! Inka - kurczę, jednak twoje podejrzenia sie sprawdziły. Przykro mi, że jeszcze ta insulinoodpornośc ci się przypałętała, chociaz nie wiadomo, czy u mnie też to dziadostwo nie siedzi. No, ale mam nadzieję, że szybko sie z tym uporasz i przystapisz do konkretnego działania w starniach o maluszka. A w ogóle to na kiedy planujesz zacząć? Trzymam mocno za ciebie kciuki i wierzę, że wreszcie nam wszystkim sie uda :) Saro - cieszę się, że jednak wróciłaś do nas. W marcu już rodzisz, jejku jak to zleciało. Mam nadzieję, że te wymioty i mdłości przeszły ci już. Do kórego miesiąca cię to męczyło? Zyczę ci lekkiego i szybkiego porodu no i zeby dzidziuś był zdrowy i zdrowo rósł :) Egz - za ciebie oczywiście też mocno trzymam kciuki, wierzę, że tym razem uda ci się. A stymulacją się tak nie martw, bo to wszystko tylko tak źle wyglada, ale jak już sie zacznie całą procedurę, to zleci migiem. Trzymaj sie, kochana, będzie dobrze :) Misia - tak mi przykro z powodu twojej siostry i tego, że sie iui nie udała. Wiem co czujesz, ja sama przeszłam przez trzy inseminacje i teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że inseminacje są o kant dupy rozbić (za przeproszeniem)bardzo mała skuteczność i gdybym mogła cofnąć czas, to z pewnością zrobiłabym od razu ivf. Kupę kasy i nerwów straciłam tylko. No ale czasu niestety nie cofnę i trzeba iśc do przodu. Przytulam cię mocno, a z siostrą może spróbuj porozmawiać i dowiedzieć sie, o co jej chodzi. Nadzieja - wspaniała betka!!! Jeszcze raz gratuluję, szczęsciaro :D Sportsmenka, Georgio i reszta dziewczyn - co u was? Napiszcie parę słów. Ja myślami już też krążę wokół ivf. Planuję w marcu rozpocząć program (jak wszystko dobrze pójdzie) W lutym zrobię sobie posiew na obecność grzybów i bakterii, bo czuję, że jakieś świństwo mi tam siedzi. Wiec jesli coś wyjdzie, to bede miała czas, żeby sie wyleczyć. Zrobiłabym to juz teraz, ale do końca stycznia biorę tabletki przeciwgrzybicze, to nie ma sensu, żebym robiła teraz. Zaczynam sie już bardzo stresować, Boże, żeby tylko sie udało nam wszystkim! Pozdrawiam was mocno i całuję, papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani w Nowym Roku! niech dla nas wszystkich będzie lepszy niż ten co odszedł, albo chociaż niech nie będzie gorszy ;) Dawno się nie odzywałam, ale byłam ponad miesiąc u rodziców i miałam utrudniony dostęp do netu, poza tym Martynka stała sie coraz bardziej absorbująca. już nie chce sama leżeć w łóżeczku ;) mam bardzo towarzyską córcię :) trzeba z nią leżeć, gadać do niej, bo inaczej się bardzo złości ;) Zmagamy się z takim typowymi problemami niemowlęcymi! a to miała zatwardzenia, a to teraz, moim zdaniem, robi kupki za często, a to łapie ją od czasu do czasu kolka i wtedy bardzo cierpi :( bardzo płacze, a ja razem z nią, bo nie umiem jej wtedy pomóc :( masuję jej brzuszek i daje kropelki na wzdęcia, bo nic więcej nie mogę zrobić :( czuję się taka bezsilna! Niestety nie jestem w stanie nadrobić co u Was! mam nadzieję być teraz na bieżąco to doczytam ;) Na koniec wklejam jeszcze zdjęcia Martynki, gdyby ktoś był zainteresowany ;) [URL=http://www.fotosik.pl]http://images42.fotosik.pl/157/2466a5150aceb2demed.jpg [URL=http://www.fotosik.pl]http://images39.fotosik.pl/241/78c6e1671c32e7aemed.jpg Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit :) śliczna Twoja Maleńka :) Misia przykro mi że znowu sie nie udało ale ciągle wierz prosze !!! Egz :) ja jeszcze brzuszka nie mam, musze poczekać ale czuje się dobrze, mam mało tych przykrych objawów, na pewno więcej śpię i odpoczywam...we wtorek byłam na drugim USG i było widoczne już serduszko, zakochałam się w nim :) Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku cieło !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Ale śliczniusia kruszynka!! gawit gratuluje. a ja wczoraj byłam odebrac wyniki cytologii i w tym czasie musiałam sie urwac z pracy i na dodatek jeszcze wejsc do gabinetu lekarskiego, bo nie wydaja wyników w rejestracji. Okazało sie ze jest odczyn zapalny i II stopien. Kurcze a juz myslałm ze bedzie ok. Za tydzien bede miała wyniki posiewu i sie okarze, ale bez leczenie sie nie obedzie. Tak sie zastanawiam czym moze byc spowodowany odczyn zapalny, oprócz bakterii, bo podobno wcale nie musi byc przyczyna w bakteriach. Jakie inne moga byc przyczyny? jakie wy miałyscie zawsze wyniki cytologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia,ja zawsze miałam II na cytologii i nigdy mi lekarz nie mówił że to źle, I stopień przy cytologii to rzadkość, może zdarza się u bardzo młodych dziewczyn, zawsze się znajdą jakieś bakterie,ale na szczęście sporo z nich jest tych dobrych:) Nie przejmuj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny moja ginka zawsze mówi, że w cytologi I mają zakonnice ;). II to bardzo dobry wynik. egz jest mi szalenie miło, że pytasz co u mnie :) wszystko dobrze, prawie połówka ciąży. będziemy mieli drugiego synka. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Georgio
Witam wszystkich!! A więc zdałem ten chyba najcięższy egzamin w moim zyciu.8 godzin prania mózgu.Ale obiecuję wszystkim że będę dobrym szefem i nie dam skrzywdzić swoich pracowników.Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków.Wczoraj był egzamin ,a pozniej oczywiście raut w restauracij. Dziś troszkę głowa boli. A to o czym chciałem wam powiedzić,to że poznaliśmy prawdopodobną przyczynę naszej tragedii.Ja za bardzo tego nie rozumiem,ale to wszystko przez wielkie endometrium,które sie mialo wchłonąć,a nadal rosło.Po tych wszystkich czyszczeniach niestety,nie dokładnych to na nowo rośnie i żona nadal przyjmuje tabsy,które mają spowodować zmniejszenie i zlikwidowanie tego cholerstwa.Jeśli to nie pomoże to niestety,kolejne łyżeczkowanie.Nie jestem pewien czy wam to dokładnie opisałem ,ale ja to tak rozumiem.A więc jeśli macica nie będzie całkowicie czysta to nawet nie ma co myśleć o następnym podejściu. Przepraszam że nie odezwę sie do każdego po kolei,ale naprawdę dziś nie najlepiej się czuje.Czytam wszystkie wpisy i pozdrawiam wszystkich. EGZ-będzie dobrze. Alicja-Cały czas trzymam za ciebie kciuki. Gawit-przepiękna córeczka.Na pewno wyrośnie na tak piękna kobietę jak mama. Nasze mamusie ,pozdrawiam was szczególnie. Alicja-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Georgio świetnie że się udało :D ... jednak się opłaciło trochę poświęcenia i na pewno będziesz dobrym szefem ;) I bardzo ważne, iż u żony znaleźli już powód, bo teraz łatwiej będzie się pozbyć problemu aby dalej działaś w tym najważniejszym kierunku :) życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Georgio - GRATULACJE!! Bardzo sie cieszę, że jednak ci sie udało, cały czas wierzyłam w ciebie. Widzisz, a chciałeś zrezygnować. Nie wolno sie poddawać. Mam nadzieje, że u żony również wszystko dobrze sie skończy i łyżeczkowanie nie będzie potrzebne. Pozdrawiam was :) Dziewczyny, gdzie wy sie podziewacie? Do raportu ;) Ale zima nam się zrobiła. Nie wiem, jak u was, ale u mnie cały czas sypie. Mąz odśnieża dwa razy dziennie, a i tak nie ma śladu po tym. Ale ja lubię taka zimę! Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Alicja ja się melduję:) U nas też zima cudna,biała i mroźna:)Śniegu nasypało ponad 20cm!Nie wiem jak ja jutro do pracy dojadę,ale tym się będę dopiero jutro martwić:) Georgio-gratulacje!!Bardzo się cieszę że nie zrezygnowałeś z tego egzaminu,mądry z Ciebie facet nie ma co:) A jeśli mogę to chciałam zapytać o to odrastające endometrium..Trochę mnie to martwi i czy dobrze rozumiem że to endometrium miało się wchłonąć po poronieniu czy to właśnie to endometrium było przyczyną poronienia? I czy robiliście USG Dopplera? Jest ono dokładniejsze i pokazuje jak dokładnie krew krąży itp.Pytam,bo ja po moim drugim poronieniu miałam tylko "normalne"usg i dopiero jak inny lekarz zrobił mi dopplerowskie to okazało się że byłam dwa razy niepotrzebnie łyżeczkowana bo przyczyna tego odrastającego dziadostwa była całkiem inna...,chociaż to byla calkiem inna historia i nie chcę Ci namieszać. Wasz lekarz na pewno wie co robi i trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze zagoiło, pozdrawiam serdecznie! A ja właśnie czytałam te wszystkie dokumenty dotyczące programu in vitro które dostaliśmy z kliniki i niestety uświadomiłam sobie jak wiele rzeczy może po drodze pójść źle:( Mam nadzieje że u nas nie będzie żadnych komplikacji i powikłań..Im bliżej tego wszystkiego tym bardziej się boję.A już we wtorek kolejna wizyta i zacznę brać diphrelinę. Wyczytałam też że jest mozliwość skorzystania z wizyty u psychologa w ramach programu i może się zdecyduję na jedną bądź dwie wizyty,zobaczymy. Dobra,uciekam robić obiadek,potem może jakiś spacer żeby wrzucić coś do puszki na WOŚP,całusy dla wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
A ja sie tez troche martwie, bo kiedy współzyjemy z meżem to po stosunku mam plamienia, ktore trwaja jakis 1 dzień. Zaczeło sie to dopiero w tym okresie po poronieniu bo wczesniej nigdy czegos takiego nie miałam i zastanawiam sie czym to jest spowodowane. Czyzby macica sie nadal oczyszczała, a moze to cos powazniejszego. Podobno moze byc to efekt nadżerki ktora podobno mam ,ale gdyby to było to, to przeciez zdarzało by sie to wczesniej prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - sliczna ta twoja coreczka, gratuluje :) Trzymaj sie cieplutko, ale ci zazdroszcze :) Ciesz sie swoim malenstwem, bo jest z kogo sie cieszyc! :) Georgio - gratulacje!! :) no to mamy nowo upieczonego szefa, sprawuj sie dobrze :) powodzenia i duuuuzo cierpliwosci, zycze ci samych zyczliwych wspolpracownikow i zwierzchnikow:) bo z tym roznie bywa, rozne sa uroki bycia szefem, za darmo nie placa:) wiem bo ostatnie 12 lat to byl moj chleb powszedni, teraz poznaje uroki kurki domowej :) Chyba juz potrzebowalam troche zwolnic, wczesniej nie odroznialam dni tygodnia, nawet urlop spedzalam z laptopem i non stop z telefonem przy uchu :) Niestety zaplacilam wysoka cene za moj pracoholizm :( Teraz mam zasluzony odpoczynek, ale i tez odczuwalny spadek doplywu kasy :( ale to byl moj swiadomy wybor i nie zaluje, pieniadze to nie wszystko, teraz mam inne priotytety. Zycze ci powodzenia i pamietaj nigdy nie zatracaj sie w pracy kosztem rodziny ! Praca wciaga! Ale ty jestes madrym facetem i wierze, ze umiesz wszystko pogodzic :) Pozdrawiam Cie i dbaj o zone, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i obedzie sie bez dodatkowych nieprzyjemnych zabiegow, moze skorzystaj z rady Egz ona ma w tym temacie doswiadczenie, moze warto zrobic badanie Dopplera? trzymam kciuki :) Egz - widze,ze powaznie zabralas sie za lekture i ivf :) ja czasem mysle, ze lepiej mniej wiedziec bo jak sobie czasem poczytam nawet o najprostszych zabiegach tzn. o stymulacji jakie to ma skutki uboczne i czym grozi to wlosy deba staja! :( Ja tez lubie wszystko wiedziec, wiec staram sie czytac, moj maz mowi zebym tego nie robila i chyba ma racje:) Dosia - ja mysle, ze warto zglosic sie do lekrza, bo moim zdaniem plamienie to sygnal , ze cos sie dzieje, lekarz powinien stwierdzic co, nie ma co sie martwic bo zazwyczaj to nic powaznego ale trzeba sprawidzic, nie lekcewaz tego. Pozdrawiam Cie nic sie nie martw, buzka:) Alicja - pozdrowiam cie serdecznie:) mam pytanie, powiedz mi dlaczego robisz tyle badan na czystosc pochwy, posiewy itp? Czy to jest konieczne do ivf? Kurcze u mnie nikt nie zwraca na to uwagi, jak raz mialam infekcje, lekarz przepisal mi, jakas "cudowna" tabletke (jedna szt) i jak reka odjal, wszystko minelo, nie skierowal mnie na zaden posiew przed inseminacja, mam wrazenie, ze tutaj sie tak nie przejmuja jak w Polsce, ale nie wiem czy to dobrze ?... Swiatelko - wow! jakie to wzruszajce, zobaczyc serdeuszko upragnionej istotki :) ale ci zazdroszcze :) Kurcze czy ja kiedys bede miala dane przezyc cos takiego ?! Oby tak ! Tymczasem sciskam cie kochana i ciesz sie swoim szczesciem i aby wszystko szlo jak najlepiej :) Dbaj o siebie i o malenstwo, sciaskam :) Dosia - moj lekarz tez mi powiedzial, ze kobieta, ktora regularnie wspolrzyje z mezszczyzna ma II stopien cytologii, i to jest normalne. Oczywiscie ja nie jestem lekarzem moze w twoim przypadku sa jakies dodatkowe dolegliwosci, wiec lepiej poradz sie lekarza. Nie martw sie na pewno wszystko jest ok :) Ewikula - milo cie znow widziec, gratulaje !! Drugi synek, ale szczesciara z Ciebie:) jak sie czujesz? Zycze tobie i synkowi duzo zdrowka :) Trzymaj sie cieplutko :) kasik - a co u ciebie? jak sie czujesz? Gdzie sie podziewasz? Odezwij sie :) Pozdrawiam wszystkie pozostale dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit- zapomniałam napisać- ja też uważam że Twoja córcia jest prześliczna!!:) Misia-fajnie że jesteś teraz w domu na zasłużonym odpoczynku od pracy:) Ja lubię moją pracę ale strasznie dużo czasu mi zabiera i czasem jestem potwornie zmęczona i marze żeby posiedzieć dłużej w domu.Oby już wkrótce oczekując na maleństwo:) Ja czytam o tym in vitro,ale staram się nie za dużo bo trochę mnie to przeraża i mój mąż też nie pozwala mi za długo w tym temacie siedzieć:) Jednak coś tam muszę wiedzieć.A nie pamiętam czy już pisałaś o tym,ale czy udało Ci się zdobyć tą kasę na ewentualne in vitro?Całusy!:) Dosia- a duże są te pamienia? Bo ja parę razy też tak miałam po współzyciu z moim M,ale to było bardzo delikatne,być może jakieś obtarcie czy coś.Dla pewności zapytaj lekarza o to. Sportsmenka-dawno się nie odzywałaś,napisz co u Ciebie! Kurcze,mieliśmy iść na spacer ale pogoda raczej niesprzyjająca i chyba wolę zalegnąć pod kocykiem:)...Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Misia - ja przed inseminacjami też nie robiłam posiewu, tylko cytologię. Ale w tej klinice, w kórej sie leczę, badanie na posiew przed in vitro jest obowiązkowe. Zreszta z tego co wiem, to w wielu klinikach tego sie wymaga. Ja zrobiłabym to badanie, nawet jesli nie byłoby wymagane, po to, aby sie upewnić czy nic mi nie dolega. Chcę mieć czyste sumienie, że zrobiłam wszystko, aby to in vitro sie powiodło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
cześć wszystkim!!! ja na bieżąco wszystko czytam, ale z odpisywaniem gorzej bo mam full roboty w robocie;-))) dlatego pozdrawiam wszystkich hurtowo. egz- czy juz zaczełaś kłucie? teraz chyba juz stymulanty z tego co pamiętam?? no i te przeboje z klinika- nie zazdroszcze komfort psychiczny jest megawazny..pisz jak się czujesz, i w ogóle pisz o wszystkicm siotra egz- oczywiście pozdrawiam gorąco;-)prosze trzymac teraz podówjne kciuki za sister!! alicja - kochana dzięki za dobre słowo, pytasz kiedy zaczynam??? no wlasnie.... to jest ten problem... nie wiem... ja która zawsze wszystko ma na czas obmyslone i od lat planuje ciąże po prostu nie wiem... nawet od tego wrzesnia sie wyluzowala, tylko smutek coraz wiekszy.. diagnozuje sie dalej, wiem juz o insulinoopornosći, teraz dalsze abdania... cykle nadal rozjechane, bardzo długie.... wyliczlam we wrzesniu ze moze luty ale teraz wiem ze nie. to za szybko cykle musza sie unormowac a ile to potrwa??? moze lato? moze jesień?? brzmi przerazajaco długo, co?? ale ja tylko złych rzeczy zniosłam po tym 2 in vitro ze nie zaryzkuje juz zdrowiem... teraz skupiam sie na schudnieciu, regulacji cyklu diagnostyce, zbieraniu kasy... a na wiosne,/lato zobaczymy... dobrze ze czas pedzi szybko... dosia - gorrąco pozdrawiam i trzymaj sie tam kochana!!!! georgio - gratuluje awansu !! supoer, bardzo fajnie ze zyjecie tez innymi sprawami, to pomaga, myśle że dla psychiki to jest zbawienne... fajnie ze przeules ten czas na satysfajce i pewnie większe zyski -co przy anszym leczeniu jest nie bez znaczenia;-) tak trzymac-pozdrowienia dla żony;-) gawit- dołaczam do dziewczyn - piękna ta Twoja córka, jak malowanie!!! gratuluje takiej pociechy!! wszystki mamuski - Ewikula, Sara, resza... mocno Was pozdrawiam jak fajnie że nas nie opuszczacie!!!! Kochani, ja ostatnio jestem tzw. bezterminowiec, nie odliczam dni, nie patrze w kalendarz, duzo mnie kosztowła takie podjescie a i tak co rano budzę się ze ściskiem brzucha, z pytanie : kiedy sie uda??? dlatego teraz bardzo mocno trzymam kciuki za wszystkie podchodzące do in vitro, insemek - w szczególnosći za EGZ!!!!! mam andzieje ze z początkiem roku będzie to ansza nowa mamuśkam która zapoczątkuje dobrą passę za nas wszystkie, buźka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! Dziś miałam kolejną wizytę w klinice i powiem Wam że moje in vitro zaczyna nabierać tempa:) Dziś wziełam pierwszą dawkę diphreliny i tak będę brać już do końca co drugi dzień.Potem od 25 I dojdzie jeszcze fostimon, punkcja i transfer będą mniej więcej na początku lutego. Także w sumie nie będzie to wszystko trwało tak długo, martwię się tylko tym że urlop mam dwa ostatnie tyg lutego,ale najwyżej pójdę na zwolnienie zaraz po transferze,na pewno nie chcę chodzić do pracy z kruszynkami w brzuchu bo mam teraz okropny kocioł w robocie i siedze od rana do wieczora i nie będę ryzykować. Pomijam już że u nas w pracy wszyscy to plotkarze i jak tylko idę na zwolnienie z jakiegolkwiek powodu to już są zaraz gadki że jestem w ciąży.Ale nie ważne:) Aha i w tej klinice standardem jest robienie ICSI (chociaż wyniki mojego męża są b.dobre) oraz AH (to nacinanie otoczki) no i będę miała też transfer po 5 dniach czyli hodowle do blastocysty. Tak podobno w klinice postepują standardowo...Trochę się obawiam tego AH bo podobno jest minimalne ryzyko uszkodzenia zarodeczka...No i mam nadzieję że moje kruszynki wytrzymają do tego 5 dnia...Ale jeśli ja to dobrze rozumiem, to to AH czy hodowanie do blastocysty werywfikuje się w trakcie całego procesu, że być może to AH nie będzie potrzebne..Czy któraś z Was to miała? Bo pamiętam że chyba Inka lub Dosia miałyscie transfer po 5 dniach prawda? Poza tym to w ramach programu zapisałam się za tydz do psychologa więc mam nadzieję że mnie pozytywnie nastawi:) Wiem ze pisze dzis bardzo chaotycznie ale jestem tym wszytskim przejęta i nawet podekscytowana:) Boże,tak bym chciała zeby się w końcu udało...Wlaśnie zaczął się 5 rok naszych starań i naparwdę już czas najwyższy żeby się udało!!!!!!!!:) Kochani, napisze jeszcze do Was z osobna jutro, bo teraz muszę już uciekać. Całusy dla wszystkich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Egz - trzymam kciuki, za caly proces oby poszlo jak najlepiej :) nie dziwie sie, ze ty jestes podekscytowana, bo ja czytam twoj wpis z niemniejsza ekscytacja :) Bardzo dobrze, ze jestes swiadoma wszystkiego co sie dzieje, uwazam, ze zwolnieine to dobry pomysl, najwazniejsze to spokuj po transferze i pelen relaks, musi sie udac, zycze ci tego z calego serca !!!!!!! Ja na razie jestem na etapie szukania kasy, czekam na odpowiedz i zobaczymy jak tylko mi przyklepia to lece do kliniki i heja :) Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Egz, no to idziesz pełna parą. W sumie jestem zdumiona ze w waszej klinice tak bardzo dbaja o każdy szczegół i jeszcze ta wizyta u psychologa w ramach programu-jestem w szoku. U nas w klinice odbywałao sie to wszystko troche na wariackich papierach. Dr nawet nie wspomniał o AH, własciwie niewiele sie wypowiadał na temat tej całej procedury, wiele rzeczy wyczytywałam z internetu zeby sie czegokolwiek dowiedziec. A ty nawet dostałas dokumenty od protokołu do wglądu. Z drugiej strony jednak moze własnie dlatego ze ten moj doktroek to taki luzak i z tego słynie ma tak duzo sukcesów, bo naprawde prawie kazda jego pacjentka po in vitro jest w ciąży. Może własnie te jego wyluzowanie jest metodą ktora odnosi taki sukces. Ja miałam podawnae 2 zarodki w 3 dobie, nasz dr zawsze tak robi. Ja miałam 4 zapłodnione komorki z czego 2 przetrwały, nie wiadomo jak by było gdybyśmy czekali do 5 doby. Myslę ze to duzo zależy od ilości zapłodnionych komorek, jesli jest ich duzo to spokojnie mozna przetrzymac do 5 doby. Dzis powinny byc juz wyniki posiewu, ale chyba nie pojde odebrac narazie bo sie boje. Nie chce sie dodatkowo zdołowac, moze odbiore w piatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Witajcie kochane :) Wczoraj rano robilam badanie krwi i bete wyszla 15140 i wieczorkiem mialam wizytke i widzialam serduszko...:) co za piekny widok...malutkie bijace serduszko, lzy same naplynely do oczu dla takie chwili warto zyc. Kochane kazdej z Was tego życzę i trzymam za Was kciuki :) Misia72-mam nadzieje, ze w koncu znajda sie pieniażki na in vitro. Trzymam kciukasy :) egz30-a o ktorej mialams wizytke? no to lecisz kochana z tym programen niesamowicie :) juz jet dipherelinka a za 2 tygodnie zaczna sie stymulacze...jak ten czas leci :) idziesz dokladnie tak samo jak ja szlam wiec bardzo dobrze :) a jak po pierwszym zastrzyku?ja mialam AH i transfer tez po 5 dniach :) Trzymam kciuki za Ciebie kochana :) georgio-GRATULUJE ale fajnie ze awansowales :) Pozdowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Inka-wiedzę że jesteś tak jak ja strasznie zapracowana ostatnio..Ale ma to swoje plusy-dzięki temu czas szybciej leci.A powiedz- te długie cykle to masz od czasu in vitro czy zawsze miałaś raczej dłuższe? Co lekarze na to mówią? Dobrze że ciągle dbasz o zdrowie, na pewno dzięki schudnięciu poczujesz się lepiej, mi też baaardzo by się to przydało, od szkoły średniej byłam bardzo szczupła a teraz...brzuch się wylewa, przytyłam 6-7 kg od czasu tych stymulacji a wiem że ivf też dołoży mi kolejne kilogramy ale jeśli to będą ciążowe to absolutnie nie mam nic przeciwko:) Kochana-bardzo mocno trzymam kciuki żeby los spłatał Ci tą największą niespodziankę (moja siostra bardzo kibicuje wszystkim z topiku ale Tobie szczególnie :) ), może to Twoje wyluzowanie zaowocuje:) Jednocześnie tyle robisz (dieta,badania itp) i tak się starasz żeby zajść w upragnioną ciążę że nie wierzę żeby mogło być inaczej!!:)Całusy! Alicja- kiedy będziesz miała wyniki posiewu? Czy już może o tym pisałaś a ja to przeoczyłam?Czyli widzę że pomału też przygotowujesz się do in vitro..Mam nadzieję że nie będzie potrzebne ale nawet jeśli będę z całego serca trzymać kciuki żeby Ci się udało!!! Starasz się tak długo jak ja i obie mamy tylko jeden jajowód sprawny a to rzeczywiście zmniejsza szanse i nie ma co-trzeba próbować konkretniejszych i skuteczniejszych metod! Ja teraz z perspektywy czasu bardzo żałuję że zmarnowałam 1,5 roku na robienie IUI, o kasie już nie wspomnę..A zatem trzymam kciuki za wiosenne działania!!!:)Czuję że będzie dobrze:) Buźka! Misia-oby udało się załatwić tą kasę!!!! Wtedy nabierzesz wiatru w żagle i do dzieła!:) Nie ma co marnować już kasy i zdrowia na stymulacje do IUI i zabrać się za konkretne działania. Ja widze po sobie że odkąd zaczął się ten protokół to patrze z optymizmem w przyszłość i nawet nie chcę o tym myśleć że coś mogłoby pójść nie tak (tfu!tfu!) Zobaczysz wszystko się gładko potoczy, in vitro się uda (macie przecież tam w Stanach super specjalistów) i wszystko będzie dobrze!:) Trzymam kciuki!! Dosia- z tym psychologiem to też się zdziwiłam że jest, pewnie nie wszystkie pary z tego korzystają,ale ja chcę. Nawet trochę z ciekawości, nigdy nie byłam u psychologa, a jesli ma mi to pomóc i dobrze nastawić to grzech nie skorzystać:) A mój prof.wcale nie jest wygadany,wszystko trzeba z niego wyciągać ale te babeczki pracujące z nim,nawet te w rejestracji są cudowne i wszystko tłumaczą. A nie wyobrażam sobie nie wiedzieć jak ma wyglądać mój protokół, co i jak będzie po kolei, to w końcu moje ciało jest poddawane silnej stymulacji. Jak podpisywaliśmy dokumenty i zgodę na in vitro to porfesor wyjaśniał (co prawda w wielkim skrócie) co i jak będzie wyglądać, na co warto się zgodzić. Z tym AH to nie wiem czy będzie konieczne,to się pewnie okazuje w trakcie, wiem że to daje większe szanse że się uda,ale robione jest pewnie wtedy gdy jest koneiczność bo pewnie jak każda ingerencja ma jakieś swoje minimalne ryzyko. Tak samo z podawaniem zarodków w 5 dniu, jesli będą słabsze to pewnie podadzą szybciej, ale powiem Ci że też tym się martwię, czy one wytrzymają tyle dni i przeżyją...OBY!! Modlę sę za to codziennie. Mam nadzieję że mój prof.wie co robi,też ma duże sukcesy,jest bardzo znany i szanowany w swoim środowisku i wykonuje in vitro od wielu lat więc bardzo mocno liczę na to że mi pomoże.. Tobie też Dosiu życzę żebyś jak najszybciej mogła przystąpić do działania i żeby wszystko się powiodło pomyślnie. Ile jeszcze muscie odczekać czy już może możecie działać? I odbierz ten wynik posiewu!! Na pewno wszystko jest ok i niepotrzebnie się martwisz!Pozdrawiam! nadzieja- jak się czujesz? Masz już jakieś objawy ciążowe?:) Kiedy teraz masz następną wizytę u lekarza?Nadal będziesz chodzić do prof. czy już teraz do kogoś innego? I miałaś rację co do pań pracujących z prof.-są przesympatyczne!:) Cierpliwie tłumaczą wszystko czego prof, nie dopowiedział. Pozdrawiam cieplutko!:) Sportsmenka- odezwij się plisssss!!! Zaczynam się martwić... Muszę już uciekać, pozdrowienia dla wszystkich!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja-włąśnie zobaczyłam Twój wpis, super że beta tak ładnie rośnie!:) No i zobaczyć serduszko to na pewno cudowne uczucie:) Czyli będzie jeden dzieciaczek czy jednak bliźniaki? No i pocieszyłaś mnie że miałaś to AH i transfer w 5 dniu i okazało się to sukcesem:) Chętnie pójdę w Twoje ślady:) A Ty miałaś teraz znowu USG? To już był trzeci raz prawda? Wydaję się że to dość często...Taki jest wymóg? Dziewczyny po in vitro- Wy też miałyście tak często USG? Nadzieja a który to tydz? Pozdrawiam Cię baaaardzo serdecznie,dbaj o siebie i pogłaszcz brzunio ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-musialysmy w tym samym czasie wyslac wiadomosc...:) kochana tez sie martwilam tym, ze czeste usg moze zaszkodzic ale dr mi powiedzial, ze jak kobiety czesto krwawia w ciazy to usg jest konieczne zeby sprawdzic czy wszystko jest ok...niedlugo sama zobaczysz serduzko wiec bedziesz wiedziala co czuje teraz ja :) Nastepna wizyte mam 29 stycznia ale 28 ide do mojego ginekologa w miescie po zwolnienie bo nie chce z Invikty z wiadomych przyczyn...z profesorem zakonczylam juz wszystko , ladnie sie pozegnalam pogratulowal Nam i zyczyl powodzenia i nie wykluczam ze kiedys tam wrocimy po rodzenstwo, wszystko zalezy od pieniazkow bo mrozaczkow niestety nie mamy :( teraz wizytke bedziemy mieli u dr Puzio...chce zostac w klinice do odstawienia lekow.Co do objawow to na razie czuje sie bardzo dobrze raz mialam mdlosci i wczoraj wymiotowalam ale mysle ze to przez nerwy przed wizytka...Mam nadzieje, ze jestes w miare zadowolona chociaz najwazniejszy bedzie koncowy wynik oczywiscie pozytywny :)Trzymam kciukasy z calych sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja który to u Ciebie tydzień ciąży? U mnie dzisiaj dokładnie 7 .... i też w przyszłym tygodniu ide już na trzecie USG...powód-małe plamienia i kontrola Pozdrawaim wszystkich ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Swiatelko29-kochana u mnie dokladnie jest 6 tygodni i 2 dni a od kiedy pojawily sie u Ciebie plamienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam wszystkich!! Egz-No to teraz czekamy na Ciebie!Wszystko będzie dobrze!Jedyna moja rada nie czytać internetu na tan temat!!Proszę!!Lekarze wiedzą co robić bez naszej wiedzy.A im więcej się wczytujemy ,tym mamy coraz więcej pytań.Moim zdaniem każda para jest inna i nie ma nigdy identycznego rozwiązania.Trzeba zaufać calkowicie dla lekarza prowadzącego na którego żeśmy się zdecydowali.Ja osobiście troszkę podupadłem na wierze,ale za wasze powodzenie obiecuję się pomodlić.Musi wam się udać. Światełko-Bardzo prosze,dowiedz sie wszystko otych plamieniach.Moja żona mjała przez całą ciąże plamienia.Wszyscy mowili że jest ok nie stety niebyło.Jak nie będą wiedzieć dla czego tak się dzieje,to radze nie odpuszczać.I na własne życzenie kłaść się na patologię.Lepiej chuchać na zimnie. Pozdrawiam Wszystkich .Co u Nas postaram się napisać pożniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
WSZYSKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gorgio dziekuje za troske i rady :) Ja tydzień temu byłam z tym u lekarza, zrobił USG i dokładnie się przyglądał Maleństwu, nic się nie odklejało i wyglądało dobrze ale kazał wypoczywać, ja mogę bo nie pracuje więc wyleguje się w łóżku cały czas. Na początku przyszłego tygodnia znowu mam iść i spróbuje Go przycisnąć by spróbował dociec z czego to jest...właściwie jest tego bardzo mało i nawet nie wychodzi na zewnątrz ale jest, narazie mówił żeby bardzo się tym nie przejmować bo stres też dobrze nie wpływa. Ale ja sama niestety nie mam na nic wpływu :( i to jest najgorsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Georgio-dziękuję za słowa wsparcia i modlitwę, to dla mnie bardzo ważne.Postaram się też za dużo nie wczytywać w internet,w sumie to nawet obecnie nie mam za bardzo kiedy bo mam gorący czas w pracy. Ja cały czas trzymam za Was kciuki...Pozdrawiam serdecznie! nadzieja- a Ty też masz plamienia? I jeszcze powiedz to 6 tyg to liczy się od dnia transferu czy od ostatniej @? A pracujesz teraz? Całusy!:) Światełko-wszystko na pewno będzie dobrze,plamienia są małe poza tym dużo odpoczywasz a to ważne, ale dobrze że skontrolujesz to u lekarza, czekamy na wieści!pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
Światełko29-to odpoczywaj ile sie da... egz30-nie ja na szczescie nie mam zadnych plamien 6 tydzien jest liczony od ostatniej @ bylam u 2 lekarzy i dokladnie tak samo mi wyliczyli i profesor i lekarz do ktorego chodze po zwolnienia. Ja juz od pick upu jestem na zwolnieniu na poczatku mialam u rodzinnego a od 5 tygodnia u ginekologa bo i tak potrzebowalam zaswiadczenie do pracy o ciazy nie moglam z tym zwlekac bo nie mam latwej pracy. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Cześć wam Odebrałam własnie wyniki mojego posiewu i jestem zaskoczona bo wynik jest prawidłowy ! :) W zasadzie wyhodowano bakterie saprofityczne, czyli fizjologiczne: Enterococcus sp-pojedyncze mikrococcus sp. Nawet nie było potrzeby robienia antybiogramu. Moja dieta probiotyczna pomogła i zmiana stylu zycia. Mam nadzieje ze niczego nie złapie, ale przynajmniej nie ma przeciwskazan do in vitro i to mnie cieszy. Oczywiście jeszcze musze zrobic badania hormonów, bo z tym jeszcze nie wiadomo, możliwe ze prolaktyna bedzie podwyzszona, ale na szczęscie łatwo sie to leczy i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×