Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Dosia-my leczymy się w Invicie w Gdańsku- klinika istnieje już od wielu lat i ma spore doświadczenie, a Ty w jakiej klinice zamierzasz dalej próbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-kochana nie dziekuj...polecam sie na przyszlosc wiec pytaj smialo postaram sie wszystkie Twoje watpliwosci wyjasnic :) zycze powodzenia na jutrzejszej wizytce jak dasz rade to napisz o ktorej ja masz :) Trzymam kciuki Dosia30-kochana egz juz chyba odpowiedziala na pytanie :) a Ty z tego co wiem ruszasz w kwietniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Tak ja ruszam w kwietniu, oczywiscie jesli nie bedzie przeciwwskazan. In vitro bede miała w Poznaniu w klinice Medart w tej samej co ostatnio. Cała procedura odbywa sie zupełnie inaczej , miałam odczucie ze wszystko jest jakos tak na luzie. Wogóle nie czułam sie jakbym miała jakies in vitro :) no moze tylko punkcja była jedynym takim dniem gdzie coś działo sie wielkiego. Będąc na wyciszeniu zafundowaam sobie wypad na wakacje :) Może dlatego ze to wszystko odbywało sie z takim spokojem , bez zacisnietych zębów ze stachu, udało mi sie zajśc w ciąze. Każda klinika ma inne zwyczaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Aha dzis rano postanowiłam sobie ze zrobie badanie na prolaktynke, w środe wynik. Mam nadzieje ze nie bedzie wysoka tak jak rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
hej! Ja tylko na chwile, bo jestem zła jak osa. Pojechałam dzisiaj po wynik (do innego miasta bo u nas nie ma bakteriologii) no i sie dowiedziałam, że badanie nie wyszło, bo materiał był jałowy i muszę powtórzyć. W czwartek idę do gina, żeby mi pobrał a w piątek rano muszę to zawieźć. Jak mi wyjdą baktreie, to będę musiałą robić posiew trzeci raz. Rewelacja poprostu Ale już się przyzwyczaiłam, że mam zawsze pod górę. Egz - kiedy wypada ci punkcja? Trzymam kciuki za ciebie:) Guzia - gratuluje dobrej decyzji :) i co to za bzdury, że za późno na ślub? Przeciez są tacy, co żenią się po 60 tce ;)Powodzenia! Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochani, Ja tylko na chwilkę, Egz - napisz co tam słychać, to już dzisiaj?????? daj koniecznie znać bo chyba się pogubiłam z tego wszystkiego. Misiu -Może na razie nacieszcie się sobą, wiem po sobie że zamartwianie się brakiem dziecka prowadzi do powolnej destrukcji związku i nie ma to większego sensu. Wiecie co cały czas jestem zdania, że jeżeli kobieta bardzo chce dziecka po prostu nie udaje jej się zajść w ciążę. Wszystkie moje ambitne koleżanki pozachodziły w ciążę dopiero jak odpuściły trochę z tą obsesją i comiesięcznym testowaniem. Ja tez straciłam majątek na testy ciążowe, juz nie wspomnę o owulacyjnych i powiedziałam basta!!!! Co ma być to będzie. Pocieszyła mnie moja kuzynka, która już od 10 lat stara się zajść w ciąże (teraz ma 31 lat) leczy się w klinice w Niemczech, jest po 3 in vitro, lekarze mówią, że nie ma żadnych nieprawidlowości ani u niej ani u męża, czyli z punktu widzenia fizjologii obojga partnerów wszystko jest w porządku. Jednak po ostatniej wizycie u psychologa lekarz stwierdził, że jej niepłodność ma podłoże psychologiczne, zaczęła terapie i ma nadz. że w końcu się uda. Takich przypadków znam kilkanaście i to naprawdę z najbliższego otoczenia, a nie z gazet. Dlatego kobietki powinnyśmy trochę odpuścić i zająć się czyms innym :) a nie obsesyjnie myśleć o dziecku. Mi się w głowie chyba coś odmieniło, bo zaczęłam się cieszyć na samą wiadomość, że kolejna koleżanka jest w ciąży :D dziwnie, bo jeszcze kilka miesięcy temu zamykałam się w sobie na moment i płakałam :( A może dlatego, że na razie sama nie mogę się starać... i siłą rzeczy nie mogę o tym myśleć. Na razie zajęłam się sobą, mam zamiar troszkę przytyć do wesela i podreperować psychikę ;P Dosiu - cudowny ten filmik, wzruszyłam sie :) Jejku, a ty już pewnie odliczasz dni do kwietnia. Alicja - nie złość się (zlość piękności szkodzi :) Takie sytuacje zdarzały mi się kilkakrotnie, a już najgorzej było jeżeli badanie było związane z pobraniem krwi, bo trzeba było na nowo kłuć, a dla moich żył to już jest klęska i to też z winy lekarzy bo nie chce im się pobrać materiału do wszytkich badań tylko tak wszystko na raty robią, wkurza mnie to niemiłosiernie dlatego teraz jak pójdę zażyczę sobie all inclusive :P Ja idę do mojego nowego ginka 15.02 tez na pobranie, bo ostatnio przepisane tabletki nie pomogły :( więc może ten podejdzie do tematu profesionalnie, zobaczymy ;D Pozdrawiam wszystkich mocno, buziak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja nie dawno wróciłam z wizyty u prof. i słuchajcie-punkcja już w czwartek!!:) Wystraczyło te 8 dni stymulacji a byłam przekonana że pewnie będę musiała wziąć jej więcej bo jestem zawsze taka oporna na leki, a okazało się że mam 11 dorodnych pęcherzyków:) co prawda gin już uprzedził mnie że być może nie wszystkie uda się pobrać, ale ja i tak się cieszę, a ile Wy miałyście pęcherzyków (pytanie do dziewczyn po in vitro?). Endometrium na razie 7,8mm (to jak na mnie super wynik, chociaz wiem że jeszcze ciągle mało),ale liczę na to że jeszcze podrośnie do transferu.Także kochani w czwartek raniutko mam pick up!:) Trzymajcie kciuki, a i o jakiś paciorek też poproszę:) Jestem bardzo przejęta, wiem że pewnie nie wszystkie komórki się zapłodnią ale pokładam bardzo duże nadzieje w tyn in vitro..Staram się nastawiać się w miarę rozsądnie i racjonalnie, ale nie jest to łatwe...Boże spraw żeby tym razem się udało!!! Całusy dla wszystkich, dziś już nic więcej nie zdążę napisać bo nie było mnie cały dzień i muszę odetchnąć:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz, kochana, w czwartek rano jesteśmy myślami z Tobą. Masz racje, wyluzuj się maksymalnie!!! Trzymam mocno kciuki za Ciebie! Oby się udało :D ja w to wierzę, z takim wsparciem nie może być inaczej ;) Uciekam już bo za chwilkę mam audyt :( Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
O jejku egz, to juz? ale to zleciało. Ja miałam pobranych 13 komórek z czego było 6 dojrzałych i zapłodniły sie 4. Przetrwały niestety tylko 2 zarodki. a kiedy bedziesz miała transfer? U nas w klinice przewaznie jest w 3 dobie po punkcji. A samego pick upu nie bój sie, troszke moze cie bolec po zabiegu ale jak dadza jakies środki przeciwbólowe to wtedy nie powinno ci nic dokuczać. A pamietam ze po zabiegu będac jeszce pod wpływem narkozy, kiedy sie wybudzałam to gadałam cos od rzeczy, miałam słowotok. No i kreciło sie troche w głowie, takie smieszne uczucie. Generalnie nawet dobrze wspominam ten dzien . Pozniej przez pare dni miałam wzdęcia i bóle podbrzusza ale tylko podczas korzystania z toalety. Uda wam sie na pewno, in vitro to o wiele bardziej skuteczna metoda niz inseminacja. A najprzyjemniejszym momentem całej procedury jest transferek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-ale sie ciesze :) czwartek to juz za 2 dni pewnie wieczorem ostatni zastrzyk sobie zapodasz :) czyli 16 we wtorek bedziesz mialam dzieciaczki w brzuszku :) Trzymam ogromne kciuki za Ciebie :)jak masz jeszcze jakies pytanie co do pick upu to pytaj odpowiem :) Dosia30-transfer egz bedzie miala najprawdopodobniej 16 we wrorek bo zarodki hodowane sa do 5 doby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny i chlopaki:) Pisalam jakis czas temu i chcialabym sie znow na chwilke wtracic,jesli mozna..:) Egz - widze,ze zaczyna sie robic powaznie i chcialabym swoje 3 grosze jeszcze szybciutko wtracic, ze tez i w dalszym ciagu mocno trzymam kciuki:) Ja mam wywolanie porodu zaplanowane wlasnie na czwartek,wtedy kiedy Ty masz punkcje,bo jestesmy tydzien po terminie,a synus jak na razie olewa sprawe i trzeba go bedzie za uszy wyciagnac,jak mowi moj maz:) Takze w czasie kiedy ja bede rodzic,Ty bedziesz "tworzyc" swojego dzieciaczka,w co bardzo mocno wierze!Nie moze byc inaczej! Jeszcze tylko krotko dodam(to jakby moje jedyne zetkniecie z tym tematem..moze dlatego),ze dosc bliska kolezanka starala sie z mezem o dziecko 5 lat.Po 1 in vitro sie udalo i teraz w okolicach maja oczekuja dzidziusia:) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku,jacy Wy kochani jesteście! Tak mnie wspieracie i kibicujecie:) Światełko,Ewikula, Guzia, Dosia, Nadzieja, Paola, Alicja i wszyscy pozostali- bardzo dziękuję Wam za trzymanie kciuków!Oby w czwartek wszytsko poszło dobrze i udało się pobrać wszystkie komóreczki. Dziś rano wzięłam ostatni zastrzyk z diphereliny i dziś wieczorem mam pojechać na zrobienie zastrzyku z Pregnylu, punkcja w czwartek rano a później jest hodowla dzieciaczków do blastocyty czyli 5 dni i będę się wtedy modlić żeby moje kruszynki wytrwaly tyle czasu.. Nadzieja- to myślisz że dopiero we wtroek będzie transfer? Ja myślałam że to wypadnie w poniedziałek.. No ale wszytskiego się dowiem w czwartek.Jak mdłości? Trochę ustąpiły?Podwójne uciski:) Paola- oby ten dzień dla nas obu był szczęśliwy:) Dziękuję za trzymanie kciuków- ja będę trzymać za Ciebie i synusia:) Dosia- mam nadzieję że ja też tak jak Ty dobrze zniosę punkcę, nie ukrywam że trochę się jej boję..Trzymam kciuki za dobre wyniki prolaktyny! Alicja-kurcze szkoda że ten posiew nie wyszedł, szkoda że musisz powtarzać no ale co zrobić.. jak trzeba to trzeba. Ja już nie mogę się doczekać Twojej wizyty w klinice, już niedługo Ty będziesz przeżywać to co ja:) Guzia- cieszę się że masz takie dobre podejście! W ogóle że jesteś bardzo pogodną osobą- tak trzymać!:) Inka-pozdrawiam serdecznie:) Całusy dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewikula- a który to u Ciebie tydz, ciąży? Jak się czujesz?Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Egz - kochana, to juz pojutrze! Jak to migiem zleciało, dopiero zaczęlaś, a to już końćówka. Będę z całych sił trzymać kciuki! I tak dużo masz pęcherzyków. Super wiadomość. Podniosłaś mnie tym na duchu, bo ja też podczas stymulacji przed IUI byłam oporna na leki. Musiałm zawsze wybrać masę zastrzyków a i tak rezultat był marny. I własnie tym się martwię, że teraz też wyhoduję mało pęcherzyków. No ale jesli u ciebie taki piękny wynik, to może jest malutka szansa, że u mnie tez bedzie lepiej. Trzymaj się dzielnie. Będę o tobie myślała w czwartek i oczywiście jak tylko będziesz mogła, zdaj nam relację. Wszystko bedzie dobrze :) Pozdrowienia dla całej ekipy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Egz- bardzo sie ciesze, ze masz ladne pecherzyki, gratulacje :) Trzymam mocno za ciebie kciuki :) Jak dojdziesz do siebie to daj znac jak poszlo :) no a potem juz tylko transfer i mam nadzieje, ze bedziemy sie cieszyc z szczesliwego zakonczenia, tego ci zycze ja i wszyscy na tym topiku :) Ale ten czas zlecial :) Trzymam kciuki i sciskam mocno, wielka buzka :) to juz tuz tuz :) Ale ci zazdroszcze :) Ja przygotowuje sie do oststniej insemki, teraz biore tabsy na edo, a wpiatek startuje z gonalem. Jak sie nie uda, oczywiscie tfu.., tfu... to tylko in vitro. Dobra wiadomosc to taka,ze pojawilo sie swiatelko w tunelu w sprawie finansowania tego zabiegu, zbyt zawiklana historia by sie tu rozpisywac, ale jestem juz blisko :) Jakos wbilam sobie do glowy ze tylko ivf, moze to nie dobrze ale nic na to nie moge poradzic skoro brak efektow przy dotychczasowych metodach. Guzia - dzieki za mile slowa :) Dobrze, ze zmienilas swoje nastawienie do staran,ja tez probuje :) na szczescie jestem oststnio mocno zajeta, wiec mniej czasu na myslenie. Tyle tylko, ze od wczoraj rozpoczelam stymulacje wiec znow bieganina do lekarza i klucie sie zastrzykami, trudno zapomniec po co :) nie takie to latwe zeby nie myslec o tym ze staram sie o dziecko :) Pozdrawiam cie cieplutko i zycze powodzienia u nowego gina :) Buzka Wielka buzka dla wszystkich pozostalych :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Cześć wszystkim!!! Witam Was serdecznie, i od razu na wstępie przepraszam, że odpisuję tak późno, ale miałam kłopoty z netem w robocie przez parę dni a w domu nie było kiedy usiąść i nadrobić.. Dziewczyny – jesteście kochane!!! Ostatni wpis był na większym dołku co do braku nadziei na posiadanie potomstwa, a Wy tak serdecznie i szybko zareagowałyście, podniosłyście mnie na duchu… Egz, Alicja, Dosia, Guzia, Misia, i wszystkie te osoby które tak szybko sprawiły że poczułam się dużo, dużo lepiej – DZIĘKUJE!!!!!! Wiecie, co jak Was czytałam to tak jakbyście pisały o tym co mi w duszy gra.. wszystkie jesteśmy jakoś tam poranione przez te wieloletnią walkę o dzieciątka.. są dni ze patrzę różowo w przyszłość, a ale są i takie w których widzę to wszystko czarno, dzięki Wam wiem, że nie jestem sama i każda kobieta ma gorsze dni…. W głębi ducha wiem, ze nam wszystkim się tutaj uda, to jest tylko kwestia czasu, jedna szybciej, druga wolniej… ale doczekamy wszystkie!!!! Także u mnie dziś o wiele lepiej a i na dzieci jakoś tak mogę popatrzeć;-) Kochan i, ale ja tutaj o sobie, ale teraz najważniejsza jest nasza EGZ!!!!! Egz, kochana nie mogłam Ci od razu odpisać ale myślami jestem cały czas z Tobą i mocno zaciskam kciukasy!!!!!!!!!!!!!!!!!! To niesamowite, ze już jutro masz pobranie, ale to zleciało!!!!!! Pytałaś jak było u nas in vitrówek z ilością komórek, już piszę: - w pierwszym podejściu na protokole krótkim wyhodowałam ich 12, ale tylko jedna była dobra i to właśnie ona się zapłodniła, doszło do ciąży. Podano mi ją w 3 dobie. - w drugim podejściu na protokole z antagonistą wyhodowałam ich 33( sic! ), ale dobrych było 12,z czego zapłodniło się 6 czy 7, do piątej doby przeżyły 3 blastocysty, podano mi wszystkie 3 zarodki, ale żaden się nie przyjął…. Egz, tak jak piszą tu dziewczyny- komórki te zdatne – a oceniają to w przeciągu godziny od pobrania – zapładniają… potem podają je od 3 do 5 doby od pobrania ale wszystko zależy, obserwują je , ich podział i dzwonią do Ciebie, kiedy uznają, że są gotowe…. Z cudownych momentów, bardzo wzruszających to powiem Ci, że czeka Was wizyta w laboratorium na oglądaniu tych pięknych gotowych zarodków przez transferem… My z mężem wzruszyliśmy się bardzo patrzeć na nasze potencjalne dzieciaki, i jest to dla nas niesamowite jednak, ja ta medycyna poszła do przodu, żeby widzieć człowieka w takim etapie…..I pomyśl, że rodzice którzy poczynają swoje dzieci w naturalny sposób nie widzą swoich pociech od tak pierwszych chwil… ( a co, nam tez się jakiś bonus należy, prawda?? ) Kochana EGZ- jutro cały dzień myślę o Tobie, wszystko pójdzie gładko, zobaczysz, jesteście bliżej celu niż kiedykolwiek!!!! Tylko pomyśl o jakiś odpoczynku, najlepiej jakiś dzień, dwa wolnego i leniuchowanie!!!!! No i piękny czas wybrały sobie Wasze dzieciaczki na poczęcie – taki okołowalentynkowy, to dobra wróżba!!! Egz, trzymaj się, bądź dzielna aha – i jeszcze uwaga ode mnie – jeśli jest możliwość, aby mąż był na transferze to nie wahaj się, - to jest niesamowite uczucie!!!!! Pozdrawiam!!!! Reszta Kobitek i Georgio- oczywiście również gorrrrrrąco pozdrawiam i obiecują, ze następnym razem więcej skrobnę do Was, buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Cześc wam wszystkim. Dziś miałam dzień pod znakiem badań. Zdecydowałam sie ze pójde zrobic badanie w kierunku chlamydii i poszłam do zakładu mikrobiologii. wahałam sie czy wogóle robic bo to badanie kosztowało mnie az 95 zł, ale duzo mi powie. Moze mam chlamydie, moze to ona spowodowała u mnie niedrozności w jajowodach, i moze tez była przyczyna poronienia. Wszystko mozliwe, a jesli ja wykryja to wtedy trzeba bedzie leczyc aby uniknac znów tak przykrych sytuacji. Oczywiscie licze na to ze jednak wynik bedzie ujemny. Wynik za tydzien. Odebrałam jednak wyniki prolaktyny no i niestety nie jest dobrze , bo PRL mam 36j, a norma jest do 23j. No i znów szykuje sie leczenie bromergonem (bromkiem)-ja go brałam w zeszłym roku no i teraz znowu. Dzwoniłam do mojego lekarza i mam zrobic powtórke badania i przyjsc po receptę. Będzie mi od razu robił tez kolejny posiew na bakterie bo ten wynik ze stycznia moze byc juz nieaktualny. Mam jednak pytanie czy wiecie od którego dnia cyklu powino sie zacząc brac bromergon? bo ja po recepte pojde chyba dopiero w 6 dniu cyklu, czy to nie za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - aż miło czytać Twój wpis, bardzo się cieszę, że nastrój Ci się poprawił :D EGZ - to już jutro!!! powodzenia. Napisz koniecznie jak ochłoniesz ;) Pozdrowionka dla wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - super, ze masz lepszy nastroj, ja tez :) Tak trzymaj :) Takie to nasze zycia raz pod raz z gorki :) Oby dla nas bylo juz tylko z gorki :) Tego Ci zycze z calego serducha trzymaj sie cieplutko Buzka :) Dosia - nie martw sie, na pewno to badzanie na chlamydie bedzie ujemne, wszystko bedzie w porzadku, uporaj sie z ta prolaktyna i glowa do gory:) Zycze ci aby wyniki szybko sie poprawily i szybkiego powrotu do starn o dzidziusia :) Trzymaj sie cieplutko, pozdrawiam :) Egz - wypocznij i zrelaksuj sie przed jutrzejszym zabegiem, mam na dzieje, ze po zabiegu masz choc 2 dni wolne? Przydalo by sie troszke odpoczac po zabiegu :) Trzymam kciuki, na pewno masz niezla hodowle pecherzykow :) Zycze powodzienia i trzymam kciukasy :) Pozdrowienia dla pozostalych dziwczyn i oczywiscie dla Georgia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-TRZYMAM KCIUKI kochana sercem bede jutro z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Egz , trzymaj się!! daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
EGZ TRZYMAM BARDZO MOCNO KCIUKI ZA CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
EGZ- dołączam do pozostałych dziewczyn: Barrrdzo mocno trzymam kciukasy za dzisiejszy dzień!!!!!!1Na bank będą piękne komóreczki, jak tylko dojdziesz do siebie, pisz tu do ans szybciutko!! buźka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Cześć dziewczyny!! Ja tylko na chwilkę.W pracy jestem ,ale nie mogę sie skupić na swojej robocie,bo tak jak wy caly czas myśle onaszej EGZ.Wiem że waszystko będzie dobrze.Czekamy na dobre wiadomości.A wiecie może o której godzinie jest pobranie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
georgio-nie wiem dokladnie ale mysle ze 8 gora 9 wiec juz na pewno jest po wszystkim...i teraz egz albo lezy albo czeka na kobietke z laboratorium i dowie sie co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledząca wątek
EGZ - podczytuję Wasz wątek , nie znamy się ale trzymam za Ciebie kciuki Kobieto . Kibicuję Ci z całego serca !!! Jesteś mega dzielna !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-co chwilke patrze na forum ale Ciebie jeszcze nie ma...pewnie padlas po tym wszystkim , czekamy na wiadomosci od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani!!! Jak przeczytałam te Wasze przesympatyczne wpisy, że tak trzymacie za mnie kciuki, to aż mi się łezka w oku zakręciła :). Nigdy bym wcześniej nie pomyślała, że w internecie znajdę tylu wspaniałych przyjaciół.... Ja już jestem po, punkcję zniosłam bardzo dobrze. Wybudzałam się ze znieczulenia przy świergocie ptaszków :), bo była włączona muzyka relaksacyjna, co uważam za świetny pomysł, mój mąż też mógł być przy mnie. Pobrano mi 6 kumulusów i nie ukrywam że trochę się martwię że to jednak jest niewielka liczba :( Myślałam że będzie więcej, ale położne mówią że nie jest to ani dużo ani mało, że zdarzają się kobietki które mają jeszcze mniej. Teraz czekamy wieczorem na telefon i dowiemy się ile komóreczek jest dojrzałych i z tego co zrozumiałam jutro się dowiem ile się zapłodniło. Denerwuję się czy te moje komóreczki będą na tyle silne żeby wytrwać aż do wtorku, bo wtedy będę miała transfer. Dostałam mnóstwo leków,biorę teraz 3 razy dziennie po 4 luteiny dopochwowe, 3 razy 1 estrofem i jeszcze 2 dni antybiotyki (które zapobiegają zakażeniu podczas zabiegu). Także kochani teraz przede mną nerwowe dni oczekiwania na pozytywne wieści z kliniki, będę się modlić aby jak najwięcej komóreczek okazało się dojrzałych, jak najwięcej się potem zapłodniło i jak najwięcej dotrzymało do 5-tej doby. Teraz sobie będę leżeć, a mąż mi tutaj nadskakuje i pączki przynosi :-). Niestety jutro muszę iść do pracy ale nie na długo. Po raz kolejny stwierdzam,że personel Invicty, szczególnie ten zajmujący się inVitro jest fantastyczny!!!Pielęgniarki i położne są zawsze uśmiechnięte, przemiłe, wesołe i wszystko 1000 razy cierpliwie mogą tłumaczyć. Odezwę się wieczorkiem jak będę znała wieści, jeszcze raz BARDZO,BARDZO DZIĘKUJĘ WAM ZA TRZYMANIE KCIUKÓW!!!Ja również bardzo mocno Wam kibicuję i modlę się za nas wszystkich. Oby ten 2010r był dla nas wszystkich szczęśliwy:) Całusy i uściski !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×