Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość Dosia30 nie szalej
Nie mam czarnego nicka na Kafe. I nie zamierzam się logować na czarno tylko po to, żeby ktoś mógł mnie pochwalić za "odwagę" (ładna mi odwaga, pokolorować się na czarno, dalej będąc całkowicie anonimowym :O ). Dosia odpowiedziała na pytanie, co nie zmienia faktu, ze dziwnie wygląda zdawkowe zdanie współczucia dla zamyślonej, co właśnie poroniła z informacją na temat imienia dla własnego dziecka, zamieszczoną poniżej (można było np. taktownie zaczekać, aż temat pójdzie w inną stronę). Co do reszty - to było do przewidzenia. Będziecie udawać, że piejecie z rozkoszy, słuchając o czyichś ciążach. Taa... jasne. I Dosia nic mi nie zrobiła i nie uwzięłam się na nią. To moja pierwsza wypowiedź na ten temat (nie jestem tamtą dziewczyną, bez względu na jakieś teorie spiskowe :O ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stałe dziewczyny na forum
Radzę nie komentować tego typu wpisów, naprawdę odpowiadając na nie robicie jeszcze satysfakcję tej osobie, można zgłaszać takie posty do usunięcia lub pozostawić same sobie i nie zwracać na nie uwagi. Naprawdę szkoda tego wspaniałego tematu, żeby robić w nim taki zamęt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja posłodze i popodlizuje się a później poryczę w poduszkę i potłuke serwis obiadowy z napisem PSS SPOŁEM ;) fijolecik - ciesze się i mam nadzieję, ze uda Ci się niedługo zobaczyć dwie kreski :) Dosiu30 - ja chcę czytać o Twojej ciąży i chcę czytać Twoje rady, tak jak Rady Sary Misi iinnych wspaniałych dziewczyn - dzięki Wam widzę, że nie tylko ja mam problemy i nie tylko mnie zycie doświadczyło. Dziękuję :) Mam do Was pytanie - dziś mam 22 dc, od wczoraj bardzo boli mnie jajnik, a raczej kłuje. Cykle mam 28-30 dniowe cykle. Śluz mam przeźroczysty, przypominajacy białko kurze. Czy to możliwe abym miała owulację ? Czy też mógła mi pęknąc cysta. W zeszłym cyklu lekarka znalazła u mnie 2,3 cm cystę na prawym jajniku. Nie urosła. Jednakże w 10 i 12 dniu, lekarka w czasie USG nie stwierdziła owulacji. Głupieje już, a jednocześnie staram się znaleść punkt zaczepienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia30 nie szalej - no właśnie - zaraz zgłoszą Cię do usunięcia tak jak mnie:P Moje ostatnie posty w zadziwiający sposób znikają z forum (pomimo mego czarnego "nieanonimowego" nicka) :P Prawda w oczy kole. Wszystko co nie jest peanem na cześć kórejkolwiek ze stałych bywalczyń jest be, fu i niemile widziane i jest zgłaszane do usunięcia. Tylko że mi to fruwa, bo moje "jedno marzenie" już się spełniło i mam gdzieś to co myśli o mnie banda obcych pań - niech sobie mnie tutaj atakują i bronią jaśnie pani dosi, a potem po odejściu od kompa będą wyły przez pół dnia na skutek jej nietaktu. Tak, dzisiaj to był również nietakt, to nie była wyłącznie odpowiedź udzielona "amberkowi". W ogóle Dosia jest mistrzynią nietaktu. Jej wypowiedzi biją pod tym względem wszystkie inne na głowę. Słowa pocieszenia dla kobiety która przed chwilą poroniła: "zamyślona bardzo mi przykro. Pojdz do lekarza i nich zrobi usg zeby zobaczyc co i jak i tak powinien cię zobaczyc nawet jesli było poronienie." I zaraz zmiana tematu na imię swojego dzidziusia. Dla mnie jest to coś w stylu - "trudno, poroniłaś idź do lekarza, obejrzy cię i po sprawie. D* nam tutaj zawracasz, a to takie proste przecież" tylko powiedziane w odrobinę delikatniejszy sposób (a no to może ten delikatniejszy sposób stanowi podłożę obrony łaskawości dosi). Forum jest do wrażania własnych opinii- robię to podobnie szczerze jak na swoim własnym topiku i nie rozumiem Waszego zacietrzewienia. Czytam Was na bieżąco i nie możecie zabronić mi wyrażania własnych opinii, gdyż nie są ani złośliwe, ani obraźliwe, ani nie robią nikomu krzywdy. Możecie najwyżej zgłaszać je do usunięcia, ale moderator, który je usuwa robi to nie mając ku temu podstawy. Za co? Za prawdę? Boli? No to hulaj dusza! Dosiu czekam na moment, w którym będę mogła postąpić w podobny do Ciebie sposób i udzielić Ci równie "mądrej" i "na miejscu" porady. amberku- rady Misi i Dosi są delikatniejsze i pisane z większym "wyczuciem", a w przypadku dosi doskonale sprawdza się się powiedzenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno - moje pierwsze na tym topiku wpisy były delikatniejsze w stosunku do Dosi, ale panna robi z siebie cierpiętnicę "atakowaną niewinnie przez tą złą, niedobrą, anonimową pomarańczkę (a teraz już nie pomarańczkę:P ), która się na nią uwzięła", a na mnie takie irracjonalne i infantylne podejście do życia działa jak płachta na byka! Zwłaszcza, że za chwilę ta sama osoba "wali z otwartej w pysk" swojej własnej koleżance, która rzekomo jest jej bliska. Tragedia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona...........
Skoro o mnie toczy sie rozmowa to powiem tak nie mam do Dosi pretensji ze cieszy sie ciaza bo jest to cud ktory powoduje w czlowieku [nie zawsze] pozytywne emocje, owszem cholernie jej zazdroszcze i przyznam ze zdaza sie ze rycze przez to w poduche. Moj placz i smutek nie jest spowodowany wypowiedziami Dosi bo te daja mi sile zeby wstac po raz kolejny i walczyc dalej bo jest o co a raczej o kogo, rycze i mam zal do Tego na gorze ze innym sie udaje, moga tak jak Dosia cieszyc sie ciaza wybierac imie, ubranka czy wozek dla malucha, a mi sie nie udaje i nie wiadomo czy sie wogole uda. Mam nadzieje ze zrozumieliscie o co mi chodzi, kurcze ciezko mi pisac o uczuciach ktore skrywam od jakiegos czasu w sobie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
do juz nie pomaranczowa. Dalej mam przeczucie, ze pisze to ta sama osoba poniewaz styl wypowiadzi jest dokladnie ten sam. Ja po prostu nie chce zeby stale bywalczynie odeszly z tego topiku przez osoby takie jak Ty. Jak bys poczytala historie Dosi to bys zobaczyla, ze ona jest bardzo konkretna i nad soba tez sie nie rozczula a przynajmnie nie publicznie. Kazdy jest inny. Kiedy jej powiedzieli, ze maz nie ma plemnikow to rozwazala opcje i podejmowala decyzje ktora jej wydala sie najlepsza. Zapytala o rade, lekarzy i jak to zrobic. Nie rozpaczala nie wiadomo ile a przynajmniej nie na topiku.Nie chce rozpisywac Dosi histori i przypominac jej te niemile chwile. Kazdy jest inny i powinas to uszanowac. A tak w ogole to Cie nie rozumiem, to jak Tobie cos nie wychodzi to chcesz zeby Twoje kolezanki, maz cierpieli rowniez. To im naprawde wspolczuje. Powodzenia z takim zgryzliwym charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30 nie szalej
"owszem cholernie jej zazdroszcze i przyznam ze zdaza sie ze rycze przez to w poduche. Moj placz i smutek nie jest spowodowany wypowiedziami Dosi bo te daja mi sile zeby wstac po raz kolejny i walczyc dalej bo jest o co a raczej o kogo" To bzdura. Gdyby obca ciąża dawała siłę, to byście były w stanie spotkać się z koleżanką, kóra właśnie urodziła, radośnie uczestniczyć w oczekiwaniach na dziecko bratowej, nie czuć przejmującego bólu na widok SMSa z kolejną wiadomością, że ktoś właśnie znowu urodził itp., itd. A nie jesteście w stanie i to jest zupełnie naturalne. Zazwyczaj na forach o niepłodności są chyba działy, m.in. żeby właśnie nie mieszać kobiet na różnym etapie drogi i w różnym stanie ducha (wspomnę od razu, że nie jestem staraczką, ale swego czasu interesowałam się kwestią macierzyństwa z powodów osobistych i zupełnie innych - byłam na drodze decyzji, czy sama w ogóle chce mieć dziecko, bo czułam że nie i chciałam pojąć, czym jest ta potrzeba). Zamyślona, co do zazdrości Dosi, to nie zazdrość jej, bo jeśli śledziłaś jej historię, to wiesz, że dziecko poczęło się w skutek decyzji szczególnie kontrowersyjnej, która może jej jeszcze przysporzyć sporo kłopotów w małżeństwie i życiu (oby nie!). Więc nie zazdrość, tylko spokojnie walcz o swoje, bo skoro byłaś w ciąży, tzn. że jest najważniejsza podstawa - oboje jesteście zdolni do poczęcia dziecka, walka będzie potem, już żeby to utrzymać. Uciekam. Posty i tak pewnie znikną, więc niech zostanie jedno w pamięci: jak ktoś tu już wcześniej napisał: niech wół nie zapomina, jak był cielęciem. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona...........
Chyba nie zrozumialas mojej wypowiedzi, a ciazy zazdroszcze nie tylko Dosi [ i nie chodzi tu o sposob poczecia itd ale o cud jakim jest ciaza] ale kazdej znajomej badz nieznajomej ktora w tej ciazy jest. Pracuje jako niania wiec kontakt z malutkimi dziecmi mam na codzien a czas z nimi spedzony nigdy nie sprawial mi bolu. A ciaza u przyjaciolki, kolezanki badz bratowej daje mi sile i wiare ze jezeli jej sie udalo to czemu mi ma sie nie udac zwlaszcza jak ktoras tez dosc dlugo starala sie z mezem badz partnerem o dziecko. Wnioskuje ze nie masz dzieci i tak jak piszesz nie czujesz potrzeby bycia mama, a wiec patrzysz zupelnie z innej perspektywy niz ta w ktorej znajduje sie kazda kobieta ktora ma problem z zajsciem w ciaze. Moze kiedys "wlaczy" sie u Ciebie instynkt macierzynski i gdy nie daj Boze bedziesz miala problem z zajsciem w ciaze [ mam nadzieje ze nie] byc moze w tedy zrozumiesz o czym pisze. Np. walka Egz o to by zostac mama daje mi sily zebym i ja walczyla bo skoro ona po tylu nie zbyt milych doswiadczeniach walczy dalej to czemu ja mam sie poddac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę się wtrącić
Ja również zmagam się z niepłodnością i nie zazdroszczę nikomu dziecka ale czuję wewnętrzny ból jak dowiaduje się o kolejnej ciąży, boli mnie jak moje przyjaciółki kupują wózki i wybierają imiona dla przyszłych dzieci ... Czasami pytają czy nie mam nic przeciwko jak tyle gadają o dzieciach , ja jak zwykle odpowiadam " nie no co Ty " a w głębi duszy mam DOŚĆ :( I nie mówcie, że kolejne ciąże to dla Was motywacja bo pewnie wszystkie czujemy to samo " jej się udało a ja nadal nie mogę" :( Czemu tak jest ? Bo żadna z Nas nie ma pewności, że kiedyś zostanie matką ... I to nie jest kwestia kasy bo ją zawsze można zdobyć ( wcześniej czy później ) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, no cóż...może nie bede dodawać do tego ognia przysłowiowej oliwy. Drogie koleżanki , opisujemy tutaj czasem bardzo intymnie szczegóły z naszego życia, opowiadamy o sobie o tym co czujemy, o naszych decyzjach, problemach, a potem ktos to wszystko czyta i byc może nas ocenia. To forum publiczne, niestety i każdy może to wszystko przeczytać . Ktos siedzi przed komputerem i ocenia, może czasem kpi lub może nawet wyśmiewa, ludzie sa przeróżni. Teraz jak sobie spojrze na to ile ja tu osobistych rzeczy wam opowiedziałam to się zastanawiam czy to nie był błąd. Jednak z drugiej strony bedac tutaj z wami czułam sie lepiej bo nie czułam sie osamotniona. Teraz gdy tylko udało mi sie spełnic jedno marzenie, dostaje po głowie. Dziewczyny, wyglada na to że możecie byc tutaj ale tylko do momentu zajscia w ciąże bo potem was stąd wygonią. To przykre, może i troche w tym jest prawdy. Może nie bede niektórych irytowac swoja osoba, bo okazuje sie ze moja ciąża jest jednym wielkim nietaktem i cokolwiek bym tu teraz nie napisała bedzie skrytykowane. Uczestnicze w pewnym forum, gdzie sa kobietki w podobnej sytuacji do mojej , tam jest wiele optymizmu, nikt nikogo nie ocenia, kiedy któraś zachodzi w ciąże obsypywana jest serią falujacych usmiechnietych buziek, kiedy któras ma doła dostaje przysłowiowego młotka dla otuchy. To forum powoli umiera, może dlatego że czasem brakuje tu słów pocieszenia które by faktycznie podniosło na nogi, brakuje tej małej iskierki dajacej nadzieję tym co oczekuja dziecka. Tymi iskierkami sa własnie nowe ciąże kobiet które po LATACH WALKI spełniaja swoje marzenia. Kiedy taka kobieta opisuje swoja radośc z ciąży na którą czekała wiele lat powinna byc inspiracją dla innych tutaj, że jednak można. Kochane koleżanki Egz, Sara, Giorgio, światełko, kiki, Guzia, Misia, Alicja, Smutaska, Moluś, Inka, zamyślona, amberek, liliawodna, ja tez trzymam, sportsmenka, Malutka, nadiewa, nadzieja, gawit, Paoli, fjolecik, Ariss, ola, paulinka i i wszyscy ci których nie wymieniłam- dziękuje wam bardzo za wszystko , bądzcie dzielni, niech spełniaja sie wasze marzenia a tym którym juz sie spełniły nich szcząscie u was trwa. Nie opuszczam was będe was podczytywać po cichutku, sercem bede wam towarzyszyć i trzymac kciuki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę raz jeszcze, bo po raz kolejny widzę, że miałam rację - po raz kolejny przyjęta postawa "o popatrzcie czego ona znowu ode mnie chce, atakuje mnie, uwzięła się na mnie, a ja biedna, nieszczęśliwa, poszkodowana cierpię z tego powodu, więc usuwam się w cień (a wasza teraz w tym rola, aby mnie pocieszać i "zmusić" do powrotu na topik). Dośka, kobieto, co ty za bzdury wypisujesz?! "okazuje sie ze moja ciąża jest jednym wielkim nietaktem" To nie Twoja ciąża jest nietaktem, to Twoje wypowiedzi skierowane do dziewczyn, a raczej forma tych wypowiedzi i sposób wyrażania są CZASAMI wielkim nietaktem. "Dziewczyny, wyglada na to że możecie byc tutaj ale tylko do momentu zajscia w ciąże bo potem was stąd wygonią" Mów za siebie. Inne dziewczyny (Sara, Misia i inne) nie popełniają takich gaf jak Ty i są tutaj jak najbardziej mile widziane. Nikt ich nie wygania, bo potrafią patrzeć na ciepienia innych poprzez pryzmat własnych przeżyć. do kiki34 --> Czytam wypowiedzi Dosi (jak i cały topik) od samego początku, ale Ty chyba nie, bo w przeciwnym wypadku wiedziałabyś jak wypowiadała się ona na temat ciąż swoich koleżanek, zanim zaszła w ciążę. Co do nie rozpaczania na topiku - proponuję wrócić kilkadziesiąt stron wstecz - już tutaj przytaczałam gdzieś jej wypowiedzi z tamtego okresu, to stwierdziła, że jestem okrutna. Niech jej będzie - ona okrutna nie jest - jest delikatna, a jej wypowiedzi wysublimowane i podtrzymujące na duchu oraz napawające Was wszystkie niebotycznym zachwytem i nadzieją na Wasze własne ciąże. I tego się trzymajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
Dosia nie odchodź!!!!!!! Bez Ciebie to już nie ten sam topik Jesteś tu dla tych którzy Cie lubią , potrzebują. Nie przejmuj się czyimiś gadkami. Jak dla mnie to żadnych gaf nie popełniasz Pozdrawiam i wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona............
Wyslalo sie puste :P Juz nie pomaranczowa==> moge Cie prosic zebys juz skonczyla? Nie chodzi tu o Dosie [ chociaz nie wiem czemu sie do niej tak przyczepilas...] ale o atmsfere na topicu, Twoje oskarzajace wypowiedzi go niszcza bo nie o oskarzenia w nim chodzi a o spelnienie marzenia prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafka111
już nie pomarańczowa ty pakudna dziewuszyco ile ty masz jadu w sobie po jaką cholere sie tu wtrącasz zostaw Dosie w spokoju przez ciebie to forum umiera wchodzisz i dręczysz ludzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam propozycję - moze faktycznie olewanie i nie czytanie tych zlośliwości to jakies rozwiązanie ? Moze to ja bardziej zaboli, jesli przejdziemy nad tym do porzadku dziennego. Skoro plucie jadem tak jej pomaga i się tym podnieca, to po co sprawiac jej przyjemność i się nia zajmowac - olewanie boli gorzej :) Dośka - nie wyglupiaj się i nie zachowuj jak male dziecko - skoro zosia z IIIb mnie obraila a ja jej nie znam, to ja zabieram zabawki i ide z tej piaskownicy. zachowuj się jak dorosła kobieta, która jestes. Pomyśl - Twoje marzenie się spelnilo. Ona jest sama, sflustrowana i wylewa żale na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D "już nie pomarańczowa ty pakudna dziewuszyco" Jesteście boskie (przyszłe miejmy nadzieję mamuśki)!!! kafka111 - ile ty masz latek, że przyjmujesz postawę pani przedszkolanki i słów takowej używasz? "wchodzisz i dręczysz ludzi....." Oj ja niedobra, paskudna stręczycielka:D:D:D amberek - coś ci się pomyliło kochanie - ani nie sama, ani nie "sflustrowana" (ale masz prawo tego nie wiedzieć wszak przecież wybiórczo czytasz moje posty - tak więc wszystko co jest atakiem na was "biedne, nieszczęśliwe" czytasz, bo przecież to was obraża i unieszczęśliwia, ale to co piszę o sobie i moim szczęściu można olać (a przecież ty wcale nie jesteś sfrustrowana i wcale cię nie boli szczęście i ciąże i dzieci innych kobiet). I chciałam tylko dodać, że marzenie Dosi jeszcze się nie spełniło. Dopiero się spełnia. I miejmy nadzieję, mając na uwadze jak do spełnienia owego marzenia doszło - do końca życia (jej a zwłaszcza jej męża) pozostanie ono ich wielkim spełnionym marzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki3 34
do juz nie pomaranczowa, no ty po prostu jestes nie normalna. Odczep sie od Dosi i skoro twoje marzenie juz sie spelnilo i twierdzisz, ze to nie jest forum dla Dosi, to dla ciebie tez to nie jest. I zajmij sie swoim dzieckiem a nie obrazaniem ludzi. Hmmm, zasanawiam sie, jaka ty jestes matka skoro masz tyle czsu na necie siedziec ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiki - o masz ci babo placek! Następna! (a nawiasem mówiąc ja nikogo od nienormalnych nie wyzywam, choćby i może należało) A w którym miejscu napisałam, że to nie jest forum dla Dosi? To ona sama uważa, że się tutaj nie nadaje, a ja nie mam zamiaru wyprowadzać jej z błędu - wam lepiej wychodzi zamydlanie oczu, więc same ją przekonujcie jakie to jej opinie są super i na miejscu. Zastanawasz się jaką jestem matką? Jestem na urlopie macierzyńskm, mam sporo czasu dla siebie wbrew pozorom - mój synek głównie je i śpi. A teraz właśnie od 2 godzin śpi. Obiad się gotuje, chata wysprzątana, to dlaczego mam się w międzyczasie nie rozerwać?;) kiki --> Mnie zastanawia co innego - skoro masz tyle czasu siedzieć na necie to kiedy się starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki3 34
Do pomaranczowej, to skoro masz tyle czsu to poczytaj o wychowywaniu dzieci, albo znajdz sobie prace dodatkowa zebys sie mogla wyniesc z chaty do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pier dole !!
już nie pomarańczowa - jestes zalosna. zeby tak sie wpier dalac w topic, ktos cie o to prosil? podczytuje go czasem, bo sama mam problemy, jak dziewczyny (moj maz), a ty sie tu upajasz czyims nieszczesciem. bedziesz kiedys cierpiec, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara
Nie komentujcie dziewczyny tej zolzy! Najpier pisze ze trzeba oddzielnych topikow dla starajacych i ciezarnych a potem sie wypiera. Ma swoj jakis marny topik a tu sie wpieprza. Dosia wracaj!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuje Was czasem i muszę coś napisać bo normalnie się zezłościłam dzisiaj!!! już nie pomarańczowa-- jedyną nietaktownie piszącą osobą na tym topiku jesteś TY dziewczyno! nie rozumiem jak możesz czepiać się zdań Dosi, które cytujesz, o co Ci tak naprawdę chodzi??? o rozwalenie tego co tu te dziewczyny stworzyły? masz dziecko, więc się nimi zajmij albo przesiaduj na forum mamusiek ale nie dręcz kobiet w ciąży...usprawiedliwiam cie tym że masz "baby bluesa", ale nie martw się to minie :P Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara --> pokaż mi w którym miejscu pisałam o oddzielnych topikach? Ty masz już wizje jakieś czy co? Tak Dosia - wracaj - zostałaś BOHATERKĄ! :P:P:P:P:P:P ja pier dole !! --> więc nie pier dol i miej na uwadze, że życzenia, które składasz drugiej osobie wracają do ciebie ze zdwojoną siłą. Może będę cierpieć, jeżeli taka będzie wola Pana Boga. Na szczęście póki co nie od Ciebie to zależy. Nie upajam się niczyim nieszczęściem, bo nic mi to nie da. Nie rozumiem skąd tyle jadu, złości, negatywnych emocji w staraczce. Nie wiesz, że to ma również wpływ na Twoją psychikę i możliwości poczęcia dzidziusia (i bynajmniej nie jestem tutaj złośliwa). kiki3 34 - o wychowywaniu dzieci czytałam jak byłam w ciąży - miałam na to calutkie 9 miesięcy i tydzień. "zebys sie mogla wyniesc z chaty do mieszkania" - o rany - zabłysnęłaś mega inteligencją i polotem w tym momencie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki3 34
do juz niepomaranczowa, ja juz wspolczuje twojemu dziecku, zapisz je do psychologa juz teraz, wiesz ty wywolujesz w ludziach najbardziej nie ludzkie instynkty. skoro masz tyle czasu to zajmij sie pomoca dzieciom czy innymi sprawami harytatywnymi a nie psujesz natroj. Zacznij sie uczyc jezykow baranie, badz pozyteczna a nie taki natret. Nikt tu cie nie chce. Przez ciebie stale forumkowiczki przestaly pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona............
Juz nie pomaranczowa chyba wiem o co Ci chodzi a mianowicie o to w jaki sposob Dosia zaszla w ciaze... Pewnie jestes bogobojną katoliczka dla ktorej tylko NPR a jak sie nie uda zajsc w ciaze bo ktores z partnerów jest bezplodne to do konca zycia bez dzieci bo taka wola Pana Boga a in vitro i cala reszta to grzech smiertelny...... Jezeli o to chodzi to zapisz sie na kolko rozancowe dla zabicia wolnego czasu i przestan pisac w tym topicu..... A tak btw nie zapomnij sie wyspowiadac bo zawisc jest dosc ciezkim grzechem tak sam jak i klamstwo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie pomarańczowa - normalna matka chodzi na spacery z dzieckiem, nawet jak dziecko śpi - a nie siedzi przed kompem i dowartościowuje się kosztem innych przed kompem, bo w realu się boi, bo jest zahukaną myszą bez swojego zdania. Zajmij się zupkami, kupkami i pampersami. Co do czytania, Twoich złośliwości - nie przywiązuję do nich wagi - jesteś nikim, frustratką, która próbuje być zauważona - nadal uważam że jesteś bardzo samotna. Ach i nie pisz do mnie kochanie - bo nim dla Ciebie nie jestem żabko, która pozjadała wszystkie rozumy. Mimo wszystko życzę Ci miłego dnia. Dziewczyny przeglądając kafe znalazłam interesujący przepis na ciacho - może być dobre :) co wy na to: TOFIOWIEC :) Biszkopt: Skład: 6 jajek 6 łyżek cukru Szczypta soli 4 łyżki mąki pszennej (tortowej) 2 łyżki mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku do pieczenia 6 jajek ubić z 6 łyżkami cukru ubić dobrze i mocno. Następnie dodać szczyptę soli. Do ubitych jajek dodać 4 łyżki mąki pszennej (tortowej ja używam niebieskiej z Lubelli, ale nie jest akurat ta konieczna) i 2 łyżki mąki ziemniaczanej. Dodać 1 łyżeczkę proszku do pieczenia . Po dodaniu tego wszystkiego do jajek należy to wszystko razem lekko wymieszać i wylać na blachę do pieczenia. Piec w temp. 170 st.C 20-25 minut ja piekę na termo obiegu Masa budyniowa: 2,5 szklanki mleka, pół szklanki cukru, pół kostki margaryny, 3-4 żółtka, 3/4 szklanki mąki. Zagotować 1,5 szklanki mleka. W pozostałym mleku rozrobić mąkę z cukrem i żółtkami. Tak przygotowaną masę, mieszając, wlać do gotującego się mleka i ugotować budyń. Gdy budyń zgęstnieje i nieco przestygnie, utrzeć go z margaryną. DODATKOWO: Pół litra śmietany kremówki 30 % lub 36%, 1 łyżka cukru pudru, Sok z cytryny tabliczka gorzkiej czekolady (Wedell), 3 paczki herbatników , duża paczka krakersów słonych, puszka słodkiego mleka skondensowanego. 2,5 łyżeczki żelatyny Ja kupuje mleko słodzone z Gostynia już gotowe puszka brązowo czerwona z krówką w fartuszku). Jeśli ktoś jednak chce może kupić mleko w puszce słodzone niegotowane i włożyć do garnka z wodą i gotować 3 godziny, aby powstał karmel. Ja osobiście polecam to pierwsze rozwiązanie :) Śmietanę ubić (tylko uważać aby nie powstało masło)z dodatkiem cukru, dodać do niej odrobinę soku z cytryny, na wyczucie, nie za dużo tak jak każdy lubi, ja daję około 1 łyżki stołowej cukru do niej. W kubku należy rozpuścić 2 2,5 łyżeczki żelatyny w małej ilości gorącej wody żelatynę dobrze wymieszać i ostudzić, po czym bardzo wolno wlewać do ubitej śmietany cały czas ją mieszając. Przed ubiciem śmietanę bardzo dobrze schłodzić. Ja używam śmietany z lokalnej mleczarni, w woreczku, gęstej ale jeśli takiej nie ma może być 36% - kupowana w kartoniku w markecie. Na wystudzony biszkopt wyłożyć ciepłą masę budyniową, a na niej ułożyć herbatniki. Na herbatnikach rozsmarować karmel i ułożyć warstwę krakersów. Na krakersy wyłożyć bitą śmietanę i całość posypać startą czekoladą (czekoladę włożyć do zamrażarki na około godzinę i zetrzeć ma cienkiej tarce). Smacznego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30 nie szalej
Widzę niezłą burzę. Proponuję przede wszytkim przeczytać krótki post dziewczyny o nicku "muszę się wtrącić". Dziwnym trafem udaje się skrzętnie, że go tu nie ma. Ciekawe dlaczego... :O zamyslona............ - To nie pomarańczowa wspomniała o sposobie zajścia w ciążę Dosi, tylko ja. Nie jestem bogobojną katoliczką (w ogóle nie jestem katoliczką), nie mam nic przeciwko in vitro. W ogóle mnie nie zrozumiałaś albo udajesz, że nie rozumiesz. Skorzystanie z nasienia obcego mężczyzny niesie ogromny ładunek konsekwencji emocjonalnych dla związku i to się może odbić potężną czkawką, szczególnie na mężczyźnie. O tym mówiłam i to miałam na myśli, pisząc że nie ma czego zazdrościć. To zresztą poboczny temat. Dosi nikt nie wygania. Jest dorosłą kobietą, nie obrażalskim dzieckiem, więc bez przesady. Jeśli lubi przesłodzone fora, na których aż się iskrzy od natłoku głupawych "buziek", wyrażających fałszywe emocje, to ok., jej sprawa. Ale są też dziewczyny takie jak "muszę się wtrącić", której głos został kompletnie zignorowany, z oczywistych przyczyn. I śmiem twierdzić, że ten głos wyraża zdanie większości, pomimo składanych tu deklaracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara
DO tej co sie czepia Dosi,Kto to napisal?: -Jest coś jednak w tym, że po zaciążeniu trochę chyba już nie ma miejsca dla zaciążonej na forum starających się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×