Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość Kiki 34
Ewka, gratuluje jakosci komorek, az tyle masz zamrozonych i to dobrej jakosci. Powiedz kiedy podchodzisz do transferu i bedziemy trzymac kciuki i przesylac pozytywna energie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........
Dodam ze Twoje wypowiedzi nie sa opinia tylko atakiem i nie na mnie a na Wszystkie osoby ktore staraja sie o malenstwo w sposob jak sama napisalas "nieetyczny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie Kiki Nie wiem jeszcze kiedy crio , jutro dopiero idę na wizytę po nieudanym ivf do lekarza i zobaczę co mi powie. A u Ciebie jak sytuacja wygląda??pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........
svsycgtr==> a jak wg ciebie dochodzi do poczecia dziecka w naturalnym cyklu? Metoda in vitro nie wiele sie rozni procz tego ze aby doszlo do zaplodnienia potrzebna jest pomoc lekarza i dochodzi do niego po za ustrojowo. To czy dziecko jest adoptowane czy tak jak piszesz z probówki nie ma wplywu na to jak bedzie kochane przez rodzicow. Skoro in vitro jest dla Ciebie nieetyczne ok w razie jak nie bedziesz mogla miec wlasnych dzieci adoptuj jakiegos malucha tworzac mu rodzine i kochajacy dom. Jak sama piszesz nie znasz ludzi ktorych "oceniasz" wiec nie neguj ich decyzji i nie pouczaj co jest etyczne a co nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyni, stałe bywalczynie z wielkim szacunkiem, możecie nie odpisywać na te bzdury. To jest forum o jednym marzeniu i niech tak zostanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona........
A co u Ciebie? Jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margi77 - a ktoś Ci polecił te tabletki? Co to wogóle jest? dlaczego nie ma ich w aptece i czy substancje w nich zawarte są prawnie dopuszczone do sprzedaży?? Zaraz wejdę na stronkę i sprawdzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, a ja mma pytanie czy ewentualne objawy hiperstymulacji ujawniają się sporo później? bo jakoś się źle czuję... i nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
asiulek nie jestem pewna, ale chyba tak. Mam nadzieje, ze to nie to, pij duzo wody. Najlepiej skonsultuj sie ze swoim lekarzem. A jakie masz objawy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
asilka pij napoje spotrowe, gatorade or powerade. Chociaz ty juz jestes chba dwa tygodnie po, a moze masz normalna owulacje. Jak sie bardzo zle czujesz skontaktuj sie z lekarzem. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem juz spasowałam i wyłączyłam neta bo kiepsko sie czułam. Bierze mnie jakaś infekcja-mąż mnie zaraził-łobuz jeden! Dziś boli mnie gardło i mam katar i kuruje sie cebulą i miodem. :( Ewka- ja przed in vitro robiłam badanie na poziom prolaktyny bo tak mi lekarz kazał bo miałam zawsze tendencje do podwyzszonej, ale dodatkowo sobie zrobiłam jeszcze FSH i estradiol. dobrze by było abys zrobiła sobie TSH i testosteron. Nie wiem czy robiłas może juz posiewy na obecność bakterii, bo to tez istotne badanie. Jesli okaże sie ze sa bakterie chorobotwórcze to może być to przeszkodą w udanym transferze- poradziłabym ci posiew w kierunku bakterii tlenowych i chlamydie. Gdyby wyniki wyszły nieprawidłowe wtedy można sie podleczyc antybiotykami. Ja w zeszłym roku niestety miałam wykazana obecnośc bakterii E.coli i S. Feacalis i musiałam miec 2 miesięczna kurację. Myśle że tyle badań wystarczy. Powiem ci że masz tyle ładnych zarodków, że z tego na pewno bedzie ciąża, trzymam kciuki. Asiulka-objawy hiperstymulcji moga pojawic sie nawet po kilku dniach po transferze, ale jest to jednocześnie sygnał że ta hiperstymulcja może byc związana z rozwijajacą sie ciążą. Gdy dochodzi do zagniezdzenia objawy hiperstymulcji moga sie czasami nasilić. A co ci dolega że piszesz ze sie źle czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, pamiętacie mnie jeszcze??? Stare bywalczynie pewnie tak, na pewno tak, nowe pewnie nie, więc się przywitam 🌼 Dziewczyny dziękuję Wam za pamięć, ja obiecuję nadrobić zaległości i napisze do każdej z osobna. Na razie w moim życiu burza, powiem więcej, trąba powietrzna :) Nie ukrywam, ze na razie mi ciężko, sprawa wyznaczona na 03.11. (tak wiem, że to baaarrddzooo nieetyczne się rozwodzić :) i zaraz spadną na mnie grady typu "co Bóg złączy niechaj człowiek nie rozdziela" (gradobicia spodziewam się nie ze strony dziewczyn z topiku, to chyba jasne). Kochane ja dalej o Was myślę, jak tylko sytuacja się u mnie uspokoi będą dalej pisała no i wszystko Wam opiszę. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Dbajcie o siebie i nie poddawajcie. Wielki buziak 🌼 🌼 🌼 Ps. Dziewczyny nie odpowiadajcie na takie beznadziejne zaczepki. Zgadzam się, że każdy może wyrazić swoja opinię, ale to nie forum pod tytułem "co myślicie o in vitro" ==>> uwaga do Pani nakłaniającej nas do adopcji. Skoro uważa, że to taka piękna i prosta sprawa niech sama adoptuje kto jej broni, a swoje etyczne poglady niech wyraża na innych forach. Bo my tutaj złe kobiety jesteśmy :) , wymuszamy i stymulujemy własne cykle, przez co ingerujemy w naturę, bo przecież dla nas nastaje już czas menopauzy :) Powinnyśmy już zażywać Menostop i Clymagyn, a nie pregnyl na pęknięcie pęcherzyka. Działamy na szkodę naszego organizmu, do tego wszystkiego korzystamy z komórek dawcy i hodujemy sobie dzieci na siłę, które później oczywiście będą rozpieszczonymi bachorami, lub dziećmi społecznie upośledzonymi. Bardzo złe jesteśmy i nieetyczne, więc proszę się z nami nie zadawać :) Boże kobiety wstyd mi, że żyję w jednym kraju z takimi rodakami. Dzisiaj po obejrzeniu porannych wiadomości i opini biskupów i innych ŚWIĘtOJEBLIWYCH księży doszłam do wniosku, że cofnęliśmy się do czasu średniowiecza, niedługo osoby decydujące się na in vitro będą pewnie kamieniowane... No i póki co rezygnuje z oglądania i słuchania porannych wiadomości, bo kawa i ciacho przestały mi smakować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hej Kochani! jak zwykle po dłuuuugim niebycie wpadam na chwilkę. wiec co u mnie? jestem juz po wuzycie w nowej klinice w której zapadła decyzja - podchodze do mojego trzeciego in vitro . Tym razem na długim protokole - zaczynam wyciaszenie dopiero w cyklu grudniowym. Gdybym zaczęła w listopadzie to finał przypadłby na święta, musialabym tam zamieszkac i to nie zbyt wygodny czas na takie akcje. Dlatego podchodze na spokojnie w grudniu a skończe już w nowym roku- mam nadzije lepszym dla mnie niż ten stary.... Egz - napisalam na priva pozdrawiam Cię Kochana i Twoją rodzinkę! Alicja - wychodzi na to ze z naszej trójcy będę na smym końcu, za to za Was będe nadłużej i najmocniej na świecie trzymac kciuskasy. Kiedy zaczynasz słońce? Lilia wodna, Fiolecik, Sportsmenka, Kiki, Georgio wszyscy którzy mnie pamiętają - jesteście kochani, dziękuje, pozdrawiam i oczywisćie również trzymam kciukasy. Guzia 79 - podpisuje sie po Twoim mailem wszystkim co mam, mocno pozdrawiam i życze spokoju ducha i wytrwałosći w najbliższych dniach, będą Ci teraz potrzebna. Jeśli jesteś przekonana o słusznosći swoich działan, to nikomu nic do tego, a kawał życia jaki amsz przed sobą trzeba spędzieć najlepiej jak się tylko da! Głowa do góry, czekamy tutaj na Ciebie! pozdrawiam jesiennie, buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia spróbuj syropku z cebuli, czosnku miodu i cytryny, naprawdę pomaga. Tylko trzeba pić codziennie tzn. przez całą jesień i zimę. Jeżeli chcesz przepis chętnie podam. Ja cały czas walczę z bakteriami (teraz infekcja przeszła na gardło i ucho :( ) i ten syropek naprawdę pomaga, przynajmniej na tyle, że nie kicham i żadne grypsko mnie jeszcze nie złapało, a wszystkich z mojego najbliższego otoczenia już tak. Buziolki dla wszystkich. Ps. Dziewczyny chciałabym już być na takim etapie jak wy, ale niestety musze jeszcze oczekać :( Amberek doczytałam, że ty też się rozwodzisz, czyli masz podobną sytuację jak ja. Jeżeli mogłabym Ci w czymkolwiek pomóc lub będziesz miała jakieś pytanie napisz do mnie na priva: sar_enka@gazeta.pl i nie daj się kobieto i napisz pozew z orzekaniem o winie! Niech mu pójdzie w pięty!!!! a swoją drogą widać,facet nie wart ani jednego włosa z Twojej ślicznej głowy :) Trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani! Inka - cieszę sie, że się odezwałas :) A wiec zaczynasz w grudniu, to już niedługo. Mam wielką nadzieję, że tym razem nasza "trójca" niebawem będzie najszczęsliwszą "trójcą" pod słońcem :) Tak strasznie bym chciała, aby sie udało. Guziu - witaj! stęskniłam się za tobą. A wiec jednak zakończysz swoje małżeństwo. W takim razie życzę ci, abyś w miarę łagodnie przez to przeszła (chociaż nie wiem, czy tak sie da) i nie opuszczaj nas na tak długo :( Rozbawiłaś mnie tekstem o złych kobietach :) hehe, masz rację, my złe kobiety jesteśmy, wiec wszyscy świątojebliwi niech spadają na drzewo i szukają szczęscia na topiku o radiu Maryja. MNie tez szlag trafia, jak śłucham, co sie dzieje, co te klechy wyprawiają. Ludzie, gdzie my mieszkamy, co za kraj, co za ciemnogród. Podobno dzieci po invitro chorują, maja choroby genetyczne itd. Skąd oni maja takie informacje?? Masz racje, Guziu, najchętniej to by nas spalili na stosie :( Ech, szkoda nerwów. Kiki - jak sie czujesz? który to tydzień u ciebie? ten czas tak leci, że juz się pogubiłam. Ale musisz byc szczęśliwa, co? Dosia - kuruj się czosnkiem, mlekiem i miodem. Mi zawsze taka kuracja pomaga. Co do imion, które wymieniłas, to mi podoba sie Bartek, chociaz jest juz trochę oklepane. Oprócz tego podoba mi sie Marcel, Mateusz, Szymon. Dla dziewczynek jest wiecej ładnych imion :) Ja dzisiaj chyba dostanę @, bo zaczęły mi sie plamienia, wiec od jutra tabletki. Rano muszę iść zrobić badania, uff, jak ja nie lubię tam chodzić. Widzę, że znowu ta skrzywdzona przez los tu wlazła. Dziewczyny, nie wdawajmy się z nią w dyskusję, bo nie warto. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki 34
Guzia, jak fajnie, ze sie odezwalas, ale sie usmialam z Twojego wpisu i odpowiedzi do Pani ciemnogord, chociaz z jej wpisu tez sie usmialam bo ja nie wierze, ze ktos moze byc taki tepy i mysle, ze z nudow szukala zaczepki. Guzia badz dzielna, wiem, ze w krotce wszystko sie ulozy bo Ty z pisow widac jestes naprawde fajna dziewczyna. Moja znajoma poznala faceta ktory sie rozwodzil, oswiadczyl sie jej po trzech miesiacach. On juz wtedy miala 33 lata, wiedziala ze to to,wzieli slub, teraz juz sa malzenstwem od pietnastu lat z trojka fajnych dzieciakow. Guzia prosze Cie napisz przepis na swoj cebulowy syropek :):):). Kazali mi sie zaszczepic na grype, ale ja nie chce bo powiem szczerze tak troche nie wierze, ze te szczepionki sa takie super. Wiec poprosze o przepis. Alicja, wg. tego jak ja licze to zaczal sie mi szosty tydzien, wg.pielegnairki siodmy to nie bardzo wiem jak to liczyc. I jestem przeszczesliwa, ze bede mama. :):):) Jak narazie czuje sie swietnie tylko brzuch mi wychodzi wieczorem co mi sie bardzo podoba. Troche jest duzy bo zostal mi po stymulacji. Alicja bede trzymac kciuki i modlic sie za WAS dziewczyny, musi sie udac. :):):) Pozdrowienia dla reszty musze leciec do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia-witaj kochana po przerwie!!! Stęsknilismy się ty za Tobą:) Usmiałam się z Twojego wpisu:) Ja miałam wyrzuty sumienia,że tak emocjonalnie zareagowałam na wpis tej babki,ale kurna cały wczorajszy dzień trąbili bzdury o in vitro i szlag mnie trafiał! Najgorsza jest ta ludzka niewiedza, jak ktoś nie wie o co chodzi w in vitro, to niech się może nie wypowiada póki nie zaczerpnie trochę informacji, a te porady to masz rację-niech najpierw zastosują do siebie.Każdy powienien mieć prawo wyboru i tyle. Kochana czekam na wiadomości z placu boju, mam nadzieję że wszystko jakoś się ułoży,z całego serca Ci tego życzę!! A nie wiadomo co czai się dla Ciebie za zakrętem:) Może już niedługo poznasz kogoś kto odmieni Twoje życie:) Teraz najważniejsze jest Twoje zdrowie a reszta się ułoży, całusy! Inka-kochana odpisałam Ci na maila, trzymam kciuki za in vitro!!! Alicja-a zatem już od jutra zaczynasz protokół:) Ale to zleciało! Teraz tabsy a potem szybko zleci stymulacji. Zaciskam kciuki za naszą trójcę:) Ciągle tylko ciągle o tym myślę, i modlę się żeby nam się udało!!Niczego bardziej nie pragnę!! Kiki-już 6-7 tydz,ale ten czas leci, jeszcze raz gratuluję!:) Georgio- co u Ciebie??? Buźka, miłego wieczoru dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia jestem po dzisiejszej wizycie u lekarza, powiedział że to naprawdę wrecz niemożliwe ze nie zaszłam w ciążę, ponoć komórki ładnie podzielone do tego klasy A, po zdjętej otoczce i się mimo to nie udało, pytałam go o badania ale on powiedział że nie muszę ich robić tylko przepisał mi leki : euthyrox, dexamethason i luteinę na wywołanie okr... powiedział że mam odpocząć ten cykl a w przyszłym mam się zgłosić w 15 dniu cyklu na USG i wtedy zobaczą czy udało się lekami wywołać owulkę , jeśli tak to czeka nas crio, boję się....., jeśli wiesz to proszę napisz kiedy ( w których dniach cyklu przeprowadza się crio) , już nie wiem co mam myśleć :( a te skur..... jeszcze się kłócą o ivf, są beznadziejni , stare moherowce mają decydować o tym czy ja się mam poddać leczeniu czy nie , już mnie naprawdę wkurza to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi - ja sama brałam też femifertil, zakupiłam z tej strony zestaw trzy miesięczny, w moim cyklu nic to nie zmieniło, choć nie miało w sumie co, bo miałam regularny i z jajeczkowaniem, a upragnionego celu niestety nie osiągnęłam - co jednak nie znaczy że u Ciebie nie pomoże, bo to właśnie ma pomóc uregulować kobiecy cykl, a u mnie cykl i hormony są ok, ale mąż ma słabe plemniki, więc wiedziałam że te leki w moim przypadku mają słabe szanse, ale nie żałuje że spróbowałam :) Guzia, fajnie że się odezwałaś, powodzenia w sprawie i w odzyskiwaniu wiary w miłość :) Dosia, widzę że wszystko nabiera tempa, co do imion to z tych trzech najbardziej mi się podoba Paweł, Pawełek - i nie jest teraz takie popularne, Bartek też mi się podoba, zwłaszcza w zdrobnieniu Bartuś, a pełne dojrzałe też może być Bartosz lub Bartłomiej i Darek też fajne, a jak zobaczyć już swojego synka to będziesz wiedziała jakie imię do Niego pasuje :) Z moich ulubionych męskich Michał - Michaś, Adam - Adaś; chyba mam słabość do tych zdrobnień z literką "ś" Georgio nacieszcie się sobą nawzajem z żoną, bo na pewno się stęskniliście Lilia wodna mam nadzieję że kroplówka z lekiem zadziała lepiej, i nie będą Cię za długo trzymać w szpitalu, najważniejsze że dzieciaczki są całe i zdrowe, a jak będzie trzeba to trudno, i wiem że dla dobra maleństw będziesz skłonna poleżeć nawet do rozwiązania 🌼 Misia te Twoje krwawienia mnie lekko martwią, może powinnaś więcej odpoczywać? A do spania słyszałam że są fajne poduszki dla ciężarnych, coś w stylu takiego banana, nawet w filmie widziałam ostatnio z Jeniffer Lopez może to by pomogło? Fiolecik, Kiki, Egz i wszyscy inni co o mnie pytali, to powtarzam że daję na wstrzymanie teraz zamieniam się w wiernego kibica, a sama chcę przynajmniej trzy cykle powegetować, i dać czas by mój organizm wrócił do normy po stymulacji i nieudanej inseminacji i by moja i męża psychika przebolała kolejna porażkę nawet nie byłam powrotem u lekarza, a z kliniki też się jakoś nie dodzwaniają i nie upominają choć kilkakrotnie się zastanawiałam czy się nie wybrać, zwłaszcza ze mnie pobolewają jajniki i jakby jajowody wręcz ale nie mam na to siły, ani ochoty na razie. Teraz jest praca, praca, mąż, dom, szpital z mamą męża, i z powrotem praca Egz dzięki za życzenia z okazji dnia nauczyciela I cieszę się że ruszasz do boju o swoje jedno marzenie, będę trzymać kciuki za Ciebie, Alicje i Inke Pozdrawiam też całą resztę i życzę powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, jeśli chodzi o mnie to mam straszne duszności (czytałam że problemy z oddechem i sercem nawet mogę być) dziś nawet wylądowalam na ekg i okazało się że mam co jakąś chwilę 3 uderzenia serca a nie dwa ale nic mi nie jest samo przejdzie, jutro idę na hormony, mam napady ciepła i zimna (jak menapauza) i wydęty brzuch..i wlaściwie teraz przy owu mnie wzięło właaśnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie potrzebnie panikuję to dlatego że jestem osobą nie chorująca na nic, żatko nawet na przeziębienia więc od razu czuję jak się coś dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fijolecik - na te tabletki trafiłam przypadkiem szukając w necie informacji na temat ziół stosowanych w TCM ( tradycyjna medycyna chińska ). Wyczytałam o nich w książce 'Jak zajść w ciążę - czego nie powie ci lekarz' Raymonda Changa. Jak wiadomo Chińczycy od wieków stosują zioła w leczeniu różnych schorzeń w tym również leczeniu niepłodności. Femifertil nie jest na liście leków NFZ dopuszczonych do sprzedaży w aptekach. A w składzie są same witaminy, mikroelementy i zioła. Oto one: ekstrakt z korzenia maki, lukrecji,żeń-szenia syberyjskiego , ekstrakt z liści malin, pokrzywy, wit. C, B6,B2,B1,B12,A ,D3,E, niacyna, cynk, żelazo, kwas pantotenowy, miedź, kwas foliowy, jod, selen. W sumie nic co mogłoby zaszkodzić a może pomóc. A po za tym próbowałam wyszukać w mojej okolicy gabinetu terapii naturalnej w którym stosowana jest akupunktura ale niestety najbliższy jest ok 60 km od miejsca mojego zamieszkania. Udowodniono że akupunktura może wspomóc zwiększyć płodność zarówno kobiet jak i mężczyzn. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi77 kochana wydaje mi się, że większość wymienionych zawiera sama MACA czy też MAKA którą można sprowadzic do apteki bo zazwyczaj jej nie ma, oraz SALFAZIN. miałam mace i mój M mówil ze się ogolnie lepiej czuje po jej braniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki 34
Dziewczyny uwazajcie na te ziola. ja niestey mam przykre doswiadczenia bo bralam mace zeby sobie uregulowac cykle. Cycle i owszem mialam jak w zegarku ale niestety rozlegulowalam swoja tarczyce wlasnie maca. Mi lekarz zabronil brac srodkow ziolowych. Nie chce nikogo staszyc i nawat zastanawialam sie czy to napisac ale z drugiej strony nie chce zeby ktos mial doswiadczenie takie jak ja. i wiem, na pewno, ze to po mace bo mialam problemy z tarczyca w przeszlosci, przez siedem lat prawie osiem bylo wszystko w porzadku, nie bylam na zadnych tabletkach a chodzilam na sprawdzenie co trzy, cztery miesiace. Po braniu maca po trzech miesiacach pojawily sie problemy z tarczyca. Pozniej gdzies przeczytalam, ze maca mogla to spowodowac. Kiedy przestalam brac wyniki mam lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki 34 miałam robiony wynik na tarczycę i wszystko jest w normie. Ale dzięki za ostrzeżenie będę systematycznie sprawdzać poziom TSH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani Widze, ze znow poruszenie na naszym topiku:) mnie tez krew sie gotuje jak czytam takie brednie ale stwierdzam, ze lepiej to ingorowac, bo najsmutniejsze jest to, ze ludzie maja tak wielkie ograniczenia umyslu, ze choćbyśmy nie wiem jak sie starały i tak nie zrozumieja:( Jedyne co mnie sie nasuwa to to, ze skoro nasze starania nazywane sa "za wszelka cene, ktore sa nieetyczne" to staranie sie za wszelka cene o przeżycie w walce z choroba tez mozna uznac za nieetyczne, bo czym rozni sie hodowanie organow, komorek czy czekanie az ktos umrze, zeby wziac jego organ? Idac takim tokiem myslenia dojdziemy do absordow, ale niestety prymitywne myślenie duzej czesci społeczeństwa polskiego jest przerażające:( Ok, ale dosc juz tych glupot... Guzia ciesze sie, ze sie odezwialas. Zycze ci aby jak najszybciej udalo sie zakonczyc ten rozdzial twojego zycia. Mysle, ze jesli nie bedziecie wnosili jakis problemow do sprawy, bedziecie zgodni, ze chcecie sie rozstać, to zakonczy sie na 2 sprawach. Dbaj kochana o swoje zdrowie a reszta sie ulozy, trzymam za ciebie kciuki:) LiljaWodna Kochana mam nadzieje, ze juz lepiej sie czujesz. Musisz na siebie uwazac, bo przed toba jeszcze kilka ładnych tygodni i musisz donosic swoje malenstwa, nie ma innej opcji :) wiec popros te male aby cierpliwie czekaly w brzuszku a mamusia niech dba o siebie z calych sil. Zycze ci abys wyszla ze szpitala i spokojnie donosila swoje maluchy do konca:) kiki Wow! ale ten czas leci :) Dbaj o siebie i uważaj na przeziębienia, to szczególnie wazne w I trymestrze. Ja sie zaszczepiłam przeciw grypie, choc nigdy wczesniej nie bylam do tego przekonana. Teraz jestem odpowiedzialna za moje maluchy i jesli to mam pomuc, a tak twierdzi moj lekarz, któremu ufam, to wolałam wziac szczepionkę i nie ryzykować. Moze zastanów sie jeszcze nad tym. To sa specjalne szczepionki dla kobiet w ciazy, najlepiej brac je u swojego lekarza ginekologa. amberek Jak sobie radzisz? Dosia Zycze duzo zdrowka, kuruj sie i wygrzewaj w ciepełku:) Inka Super, ze juz niedługo zaczniesz, bede trzymać za ciebie kciuki, moze rzeczywiście przyszły rok bedzie duzo szczęśliwszy:) Alicja Widze, ze juz startujesz, mozno bede trzymać kciuki i wysyłać fluidki ciazowe:) Ala tym razem musi sie udac:) Egz Ty chyba juz tez lada moment zaczynasz, mocno, mocno trzymam za ciebie kciuki, oczywiscie sle fluidki, teraz musi sie udac:) Ale będzie emocji, cla wasza trojka prawie w tym samym czasie, no no juz sie nie moge doczekać pięknie rosnacych bet:) Sportsmenka Odpoczynek dobrze ci zrobi, ja pamiętam, ze tez zrobiliśmy przerwę, bo mieliśmy juz dosyć. Zycze wiec abys szybko nabrala sil. Dzieki za troske o mnie, moj M zakupil mi jakis czas temu taka super podusie dla ciezarnych, ale ona nie zalatwia wszystkich problemow, bo niestety dretwienie konczyn podczas snu jak sie okazuje jest normalne i trzeba to przezyc, ja juz sie przyzwyczaiłam, raz jest lepiej raz gorzej:) Krwawieniami sie nie marwie, bo jak sie okazuje to wyłącznie jakies mikropęknięcia w bardzo ukrwionej pochwie, nic groźnego dla ciazy:) Teraz króciutko co u mnie... wczoraj miałam kolejne badanie prenatalne. Kolejny raz potwierdziło sie, ze mamy parkę:) Dzieci rozwijają sie prawidłowo, wszystkie organy w porządku, rosną prawidłowo, plasenta tez ok, dzieci waza po ok. 440g:) jak na razie ulozenie dzieci i wszystkie parametry szyjki macicy na tyle dobrze, ze lekarz jak najbardziej widzi możliwość naturalnego porodu.Bardzo bym chciala rodzic naturalnie, bo to zdrowiej dla kobiety i dzieci, ale nie ukrywam, ze okropnie sie boje, szczególnie o drugie dziecko w trakcie porodu. Zobaczymy jak to będzie, mam jeszcze duzo czasu, wszystko sie może jeszcze zmienić. Przyzwyczaiłam sie juz do uciążliwych nocy, raz jest lepiej raz gorzej, ale da sie wszystko znieść, same zobaczycie:) Poza tym czuje sie dobrze, choc coraz ciezej, ale za to czuje sie caly czas atrakcyjna dzieki mojemu M, ktory wciąż zachwyca sie moja figura z brzuszkiem no i oczywiście biustem :) To mi poprawia nastrój:) To tyle muszę zmykac... Fiolecik, asiulka, margi, Sara, Malutka, Georgio i wszyscy pozostali pozdrawiam WAS serdecznie, sorry ze nie zdolalam napisac do kazdego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLA DOSI
Dosiu - czytałam Twoje wypowiedzi i jestem przerażona, że do tej pory stosujesz Clexane. Dopytaj swojego lekarza, a jak nie jego to chociaż rodzinnego o odstawienie tego leku. Biorąc go do porodu narażasz sie na ryzyko krwotoku. Ja miałam mieć mały zabieg (nie-ginekologiczny), biore Acard w dawce 75 i musiałam na 7 dni przed zabiegiem go odstawić , bo chirurg nie chciał ryzykować. Pomysl o tym poważnie. Wydaje mi sie, że miałas już na tym tle wątpliwości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć złe kobiety ;) i mężczyzno Dziewczyny dziękuje za ciepłe słowa i wsparcie, u mnie trochę się pozmieniało.... historia conajmniej dziwna ... no i dla mnie trudna, ale opowiem Wam wszystko ze szczegółami, trochę to pzypomina Modę na sukces, tylko "przystojniaka" Ridgea brakuje :D Kiki jeżeli chodzi o ten syropek to potrzebne Ci bedą 2 spore cebule, głowka czosnku lub więcej (czosnek broń Boże Made in china :) ) słoik miodu najlepiej lipowego (200/250 gr wystarczy), cytryny i szklany słoik z pokrywką. Kroisz cebule i czosnek na kostke i układasz po kolej warstwami: cebula czosnek zalewasz miodem, cebula czosnek miód itp. Każdą warstwę musisz troszkę ugnieść i tak do końa aż wypełnisz słoik i skończysz składniki. Te proporcje to ja tak daje na oko, jeżeli nie będziesz miała tyle miodu to mozesz zasypać cukrem, ale myślę że miód bedzie lepszy. Na koniec uklepujesz składniki i zakręcasz słoik, po czym odstawiasz w jakieś miejsce, byle nie za ciepłe typu kaloryfer :) Jak cebulka puści soczek syropek jest gotowy do picia (po około 24 godzinach).Odstawiasz słoik do lodówki i pijesz 3 razy dziennie po 3 łyżki. Odlewasz te trzy łyżki do jakiejś szklanki i wciskasz do tego sok z cytryny (ja zawsze z połówki bo bardzo lubię) zresztą sama będziesz regulować smak. Cytrynę możesz też dodać w trakcie robienia syropu np. wcisnąć ze dwie do środka, ale lepiej będzie jak będziesz sobie wciskała każdorazowo świeżą do syropku, lepiej smakuje. Ważne, żeby pić to nie tylko jak sie jest przeziębionym, naprawdę wzmacnia odpornosć. Fakt faktem zapach i oddech nie są zbyt przyjemne, ale smakuje całkiem dobrze (ja lubię) i jak będziez piła z meżem zapach nie bedzie Wam przeszkadzał :P Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania pisz. Acha i najważniejsze: dobrze, żeby słoik nie stał w lodówce dłużej niż 8 dni. Jeżeli nie dasz rady pić 3 razy dziennie pij 2. Buziak dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymajcie się dzielnie i czekajcie na mnie, wkrótce dołączę 🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczeta Misia, dobrze że wszystko jest w porządku. Takie usg prenatalne to jak film, można ogladać i ogladać, brakuje tylko popcornu :) Ewka, z tego co mi wiadomo criotransfer przeprowadza się sie w 3 lub 5 dobie po jajeczkowaniu, troche podobnie jak przy normalnej procedurze in vitro, wtedy macica staje sie gotowa na zagniezdzenie i panuja wtedy dobre warunki. Kiki, a napisz jak ty sie wogóle czujesz , masz jakies mdłości i wogóle? mam nadzieje że juz sie nie stresujesz tym wszystkim. Co do tego clexane to ja juz nie raz miałam wątpliwości, ale za każdym razem jak pytałam lekarza to mówił że mam stosować bo to ważne i gorzej by było teraz odstawić. Cały czas monitoruje swoje parametry krzepliwości i mam w normie. A co do aspimagu to ja go odstawiłam. Przegladałam strony gdzie inne kobietki stosuja w ciąży clexane i z tego co pisały brały go całą ciążę . widocznie mój lekarz widzi dość istotne powody dla których mam cały czas stosowac clexane, nie sa to duże dawki clexane 0,4 , dzięki temu nie będa sie tworzyły mikrozakrzepy. Stymulacja hormonalna jak i sama ciąża zdecydowanie wpływają na zwiększenie krzepliwości, juz jedną ciążę straciłam, byc może własnie z tego powodu. Ten lek wpływa na lepsze ukrwienie macicy i zarazem odzywienie płodu. Przypuszczam jednak że na krótko przed porodem bede mogła ten lek odstawić, mam nadzieje. Dzięki jednak za troskę, na pewno jeszcze dokładnie o wszystko lekarza wypytam równiez o kwestię ryzyka krwotoku, a także interesuje mnie temat ewentualnego ryzyka podczas cesarskiego cięcia. Niczego w tej kwestii nie zaniedbam , zawsze dmucham na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLA DOSI
:):):) wierzę, że zrobisz to co dla Ciebie najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×