Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość inka1975
witam po dluższym niebycie, Alicjo - cały czas myslami byłam z Tobą i myślalam, że tym razem to już uda sie na bank, ale zycie jest nieprzywidywalne.. wyobrażam sobie \twój ból, rozpacz i zwątpienie, chyba każda z nas to tutaj przechodzila... \Ale widz, ze to nie koniec walki tylko jej dalsza część...czas zrobi swoje niezalznie od aktualnych cierpień.. ja wierzę - tak jak ktoś juz tu napisał wcześniej - że każdej się uda tylko wczesniej lub później...po prostu trzeba zacisnąć zęby i przetrwać...|Ala, nie rezygnuj ze swoich marzeń, być może ich spełnienie jest bliższe niz nam się wydaje...\jestem modlitwa razem z Tobą Egz - kochana dziękuje \ci za pamięć i list i obiecuje niedługo napisac ( wtorek) bo jestem w rozjazdach, między innymi w CO. Mocno Cię ściskam i pozdrawiam zimowo całą Twoją Rodzinkę! Dziewczyny zaciążone- juz niedługo finiszujecie, Dosia - mocno trzymam kciuki za szybki i bezbolesny w miarę finał, to musi być niesamowite w końcu zobaczyć na żywo swoje dziecko..... coś pięknego.. jesteście dowodem że warto walczyć do końca..\\ Wszyscy pozostali - w Nowym 2011 r, również życze spełnienia marzeń wszelakich i oczywiście tego Najwazniejszego!!! cała reszta się sama ułozy. Zyczę Wam dużo wytrwalosci, spokoju ducha wsparcia najblizych, i kasy bo to tez w naszej walce sie przydaje , i wiary. Wiara Kochani nczyni cuda..... Pozdrawiam zimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kochani chyba czas pomału budzić się z zimowego letargu, pogoda co prawda paskudna, chlapa i brudny śnieg nie napawają optymizmem, ale już niedługo będzie wiosna i jakoś tak wszystko wtedy lepiej będzie wyglądać:) Alicja-jak się trzymasz?? Byłaś może u lekarza? Wiem że Ci ciężko,ale trzeba dalej walczyć, nie poddamy się! O co to to nie!Na razie musimy odpocząć od stymulacji i pozwolić swoim organizmom ochłonąć od tego wszystkiego,ale zobaczysz że jeszcze będziemy mamami i z całego serca wierzę że już nie długo...Trzymaj się! Inka-cieszę się że się odezwałaś pracusiu, czekam na maila i ściskam Cię serdecznie!!Pamiętaj o odpoczynku! Lilia wodna- jak sobie radzisz z bliźniakami??? Jakie są Twoje pierwsze refleksje na temat macierzyństwa?? Mam nadzieje że Twoje kruszynki są już w domu, jak sobie dajesz radę z karmieniem, kąpaniem, nocnym wstawaniem ??? Ty masz kobieto dwa razy więcej pracy:) Mąż pomaga? Napisz w wolnej chwili, bardzo jestem ciekawa co u Ciebie słychać! Guzia- na wiadomości od Ciebie też czekam! Jak sprawa rozwodowa? Odbyła się czy może jakoś się pogodziliście? Napisz jak zdrowie!!Pozdrawiam! Misia,Dosia- Wy już lada dzień będziecie witać wasze maluchy, oby wszystko poszło sprawnie,zdrowo i w miarę bezboleśnie! Misia-jak córcia? Nadrobiła trochę??? Georgio-gdzie zniknąłeś??? Kiki- ciągle chodzisz do pracy? I jak samopoczucie? Mam nadzieje że ciąże cały czas znosisz dobrze, który to tydzien? jak badania? Myszka- i jak tam @ przyszła? Zaczęłaś już stymulację??? Nie zdążę do każdego z osobna napisać, pozdrowienia dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny i rodzynek! Pewnie mnie tu już nikt nie pamięta, pisałam jakieś 40 stron temu ;) Po akcji starań ze wspomaganiem pozostało zmasakrowane Clostilbegytem endo :( Poszliśmy więc dalej. HSG zrobione, drożność jest. Pierwsza IUI nieudana. Chociaż nie wiem czemu bo wszystko było jak w jakiejś cholernej bajce - dobrze się stymulowałam na Fostimonie i Merionalu, idealnie na czas pękł pęcherzyk, dobre wyniki, super wszystko. I wielka d*pa. Teraz odpoczywam po lekach i nawet miałam mimo tego, że nie brałam nic w tym cyklu, swoją własną owulację. Teraz czekam na @, czy sama przyjdzie. Następny cykl też odpoczywam a potem podchodzimy do kolejnej IUI.... Tym razem lekarz dołożył mi Metformax na podrasowanie owulacji chociaż się go boje trochę bo mam cukry w dolnych normach, więc mam nadzieję że nie zjadę z tego świata... No i nie zniknę - bo jak schudnę jeszcze bardziej .... :D Podczytuję was z krzaczorków czasem :) Pozdrawiam staraczki, ciężarówki i mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kik 34
Hey dziewczatka, Egz dzieki, ze pytasz. Odpukac w niemalowane czuje sie swietnie. Niestety pracowac musze, chociaz powoli bede rezygnowac z moich dodatkowych godzin pracy. Bo ja niestety jestem totalna frajerka i wszystkich mi zawsze szkoda, wiec ogolnie daje sie wykorzystywac. No, ale coz, to tez byly dodatkowe pieniazki, ktore sie przydadza na mojego wyczekanego bobaska. W stanach lekarze nie daja zwolnien bo ubezpieczenie nie chca pokrywac i trzeba udowodnic, ze jest taka potrzeba. Ja nie pracuje fizycznie wiec poza wyczerpaniem umyslowym wszystko jest ok. w zasadzie to ciesze sie, ze wszystko to dzieki Bogu przebiega normalnie. Nie wiemy jeszcze czy chlopczyk czy dziewczyna. Jest nam bez roznicy oby bylo zdrowe. Chociaz bedziemy chcieli sie dowiedziec, jestem za ciekawska zeby sobie odmowic. Troche mi sie przytylo, ale nie jestes zle, chyba sobie za duzo pozwolilam ze slodyczmi. Egz, ciesze sie, ze bije tyle optymizmu z Twojego wpisu. Masz racje, ze bedziesz mama i to juz niedlugo. Przeciez Ty w ciaze zaszlas naturalnie dwa razy (jak sie nie myle) i ktores dzieciatko bedzie na tyle silne, ze sie utrzyma. To czekanie jest wyczerpujace, niestety tez znam ten bol. Ale, zawsze trzeba zyc nadzieja. Egz, w zasadzie to nie wiem czy Ty bys byla na to otwarta, w Stanach to ludzie robia dosc czesto. Z tego co piszesz to nawet nie to, ze Twoje komorki sa slabe ale cos nie pozwala im sie zagniezdzic. Zastanawials sie, zeby ktos inny nosil Twoje dziecko, wiem, ze masz siostry. Oczywiscie wszyscy sie musza na to zgodzic i ja Ci nic nie sugeruje i nawet nie wiem czy taka opcja jest w Polsce mozliwa. Tak mi to przyszlo do glowy, bo znam tutaj kobiete ktora nosila dwa razy dzieci dla innych ludzi. To juz ostatecznos, choc jestem pewna, ze w krotce bedziesz w ciazy. Jezeli kogos urazilam to przepraszam to nie byly moje intencje, poprostu nie wiem czy lekarze proponuja takie opcje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim:) Przepraszam ze tak tylko o sobie ale spiesze sie do pracy....Jesli chodzi o mnie to @ dostalam wczoraj....jutro jade do kliniki na krew i USG i jezeli krew bedzie w porzadku to zaczne stymulacje gonalem jutro....Wiec dam Wam znac po wizycie:) Dziekuje ze pamietacie o mnie i jeszcze raz przepraszam ze nie napisze do kazdej z osobna;) Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Wpadłam tylko na chwilkę, wybieram sie dzis na wizytę. Bardzo duzo zależy od tej wizyty, jak sie okaże, ze mała nie daj Boze, dalej nie przybiera na wadze, to będzie nie dobrze:( mam nadzieje dowiem sie jaki jest scenariusz dla mnie, to moze oznaczać wywołanie porodu w kazdej chwili, bo teraz jestem w 34 tc co dla bliźniaków jest juz w miare bezpieczne. Dzis tez mam dostac zastrzyk na przyspieszenie rozwoju płuc dzieci. Siedzę trochę jak na bombie:) nie wiem co bedzie i kiedy bedzie, licze na to, ze mała przybrała na wadze, oby:) przez cały tydzien tuczyłam sie i spałam, tak mi poleciła położna, moze to cos dało, zobaczymy.... Dam wam znac po wizycie Pozdrawiam tymczasem wszystkich, napisze wiecej później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia 72 - trzymam kciuki za Twoją dziewczynkę, napewno będzie dobrze, koniecznie daj znać po wizycie jak poszło. Myszka 24 - mam nadzieję, że zaczniesz stymulację tak jak sobie zaplanowałaś, to będzie znaczyło, że będziemy restować mniej więcej w tym samym czasie :) Dziewczyny a ja podobnie jak Myszka jutro idę do lekarza na podjęcie decyzji od kiedy stymulacja do in vitro. Mam nadzieję,że od najbliższego cyklu czyli od 18 stycznia. Dam jutro znać jak poszło. U nas obowiązkowa jest histeroskopia przed IVF więc mam nadzieje, że zrobie ją jeszcze w tym tygodniu. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Misia-czekam na relację po wizycie, na pewno córcia podrosła i wszystko będzie dobrze, napisz koniecznie co i jak! Myszka,fjolecik- a zatem u Was machina rusza już tuż tuż! Z całych sił zaciskam kciuki za pozytywny wynik!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kiki-cieszę się że czujesz się dobrze i pracę masz nie wyczerpującą,oby ciąża szła tak ładnie i bezproblemowo do samego końca! A jeśli o mnie chodzi to wcale nie uraziłaś mnie, ale szczerze mówiąc na razie opcji z surogatką (bo tak się chyba nazywa) nie biorę pod uwagę, w Polsce to jest nadal temat tabu nie uregulowany prawnie, ja nie jestem na to w tym momencie gotowa a nie wyobrażam też sobie reakcji rodziny ,a poza tym bałabym się że kobieta która urodziłaby moje dziecko za bardzo by się z nim związała po porodzie...Nie, absolutnie nie biorę teraz tego pod uwagę,to za bardzo skomplikowane dla mnie.Wierzę że uda mi się mimo wszystko zajść i donosić upragnioną ciążę, w końcu nie jestem jeszcze taka stara:) Ale dziękuję Ci że chciałaś mi pomóc:) Arisss-oczywiście ze Cie pamiętam!Ja niestety tez nie mam dobrych wspomnien z Clo, biorąc go miałam endo ok.4-5mm!! Masakra!Trzymam kciuki za Twoją następną IUI, a może nie będzie potrzebna skoro miałaś teraz swoją ładną owulację:) Tego Ci życzę! Sportsmenka, Sara -co u Was??Dawno nie pisałyście... Pozdrowienia dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy nie wydaje Wam sie to
dziwne ze lekarze kazdej paze zalecaja in vitro?? Wg. mnie to robia tak dlatego ze chca wyrwac jak najwiecej kasy bo gdy wejdzie ustawa o refundacji in vitro, dodatkowe zrodelko wyschnie. W wiekszosci klinik porobia podstawowe badania i staraja sie wmowic kobietom ze bez in vitro nigdy im sie nie uda zajsc w ciaze. Przy in vitro jest 40% szans na to ze sie uda i zaden lekarz nie da gwarancji na to iz uda sie za pierwszym razem (co zadko sie zdaza). Nie mam nic przeciw in vitro i nie neguje decyzji o jej podjeciu. Napisalam to tylko po to byscie sie zastanowily czy lekarz zrobil wszystko a in vitro to wasza jedyna szansa na zajscie w ciaze, czy po prostu poszedl na latwizne zalecajac in vitro i zarobil calkiem niezla sumke......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ariss a ja brałam clo do IUI i kilka miesięcy wcześniej też i nigdy nie miałam żadnego problemu z endo. Owulacji też po nim nie miałam, dopiero po połączeniu z fostimonem coś ruszyło. U nas lekarz wręcz odradzał in vitro. Proponował inseminację albo cykle stymulowane. Ale u nas to jest loteria ponieważ oboje zdrowi jesteśmy. Powiedział nam, że moge zajść w ciążę w następnym cyklu albo za 10 lat, tego nie wie nikt. Więc my nie chcemy czekać, chcemy spróbować i mieć szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) No u nas niestety jedynym wyjsciem zeby miec dziecko jest Invitro ze wzgledu na to ze mam tylko jeden jajowod i to niedrozny i nic nie da sie zrobic:) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fijolecik, ja na Clo ledwo do 8 dobijałam przy końskich dawkach progesteronu, a na Fostimonie i Merionalu wyhodowałam dyszkę... :) Teraz będę miała cykl kombinowany, Clo 5-9dc i potem 11-12dc Merional. Po Clo miałam owulkę za każdym razem, czasem jeden pęcherzyk rósł i robił wielkie bum, a czasem rosły dwa ale pękał tylko jeden i było bum i LUFa :/ No ale to były cykle bez Ovitrelle, więc mam nadzieję że tym razem wyhoduję dwie komóreczki i pękną ładnie :) egz, mam dziś 32dc i ani widu @ ale testy sikane też ani widu II. Skoczę jutro na betę żeby mieć 100% pewności i chyba łyknę parę szklanek czarnej malwy na wywołanie :) Co do pomocy to wiecie, pomyślałam ostatnio, że jakby była potrzeba IVF, i wyhodowałabym dużo dzieciaczków, to wzięłabym tylko dwa-trzy a resztę oddała komuś potrzebowskiemu. Ale mam całkiem głośną nadzieję że do IVF nie dojdzie ;) Misia daj cynka bo ja już obgryzłam wszystkie pazury i rąk i zostają tylko stopy już.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam dopiero do domu jestem wykończona, coraz ciężej mi sie chodzi, nawet nie mam przyjemności zajść do jakiegoś sklepu, moj maz musiał mnie namówić abym sobie kupiła krem do oczu, ba ja na sama mysl o zakupach rezygnuje:) teraz krotko co sie dowiedziałam, no .. nie dowiedziałam sie wszystkiego, bo jak sie okazało dzis na USG sprawdzali głownie córcie pod kontem funkcjonowania organów wew. czy jest prawidłowy przepływ w pępowinie, bicie serca, poziom wód płodowych itp. Dzieki Bogu wszystko jest w porządku. Waga będzie dopiero sprawdzana w przyszłym tyg. ponieważ porównanie wagi następuje w odstępach 2-u tygodniowych, tak wiec za tydzień dowiemy sie czy jest jakis postęp czy nie. Ja robię co moge, jem teraz za troje tylko to, co moze podtuczyć moje maluchy, śpię i lezę ile sie da, modle sie o zdrowie moich maleństw, więcej nic nie mogę zrobić:) Fiolecik Trzymam kciuki za powodzenie w IVF bedzie dobrze, najważniejsze to pozytywne nastawienie:) Jesli chodzi o Clo, to z tego co mówił lekarz ma skutki uboczne i działa zle na endo, moze nie we wszystkich przypadkach, ale ja miałam z tym duże problemy. U mnie IUI było niestety strata pieniedzy, wiec jesli ktos mówił o naciąganiu na pieniądze w przypadku IVF, to u mnie było zupełnie odwrotnie, bo pierwsze IVF było strzałem w dziesiątkę, moja intuicja mi podpowiadała, ze tylko IVF i jestem bardzo szczęśliwa, ze nie zgodziłam sie na kolejne IUI tego samego życzę tobie:) Egz Ciesze sie, ze juz powracasz do formy, tak trzymaj:) wyczuwam znów powiew optymizmu i nową energie, bardzo jestem z ciebie dumna:) zobaczysz nawet sie nie obejrzysz a twoje maleństwo będzie w twoich ramionach, ten dzień nastąpi jestem tego pewna:) Myszka Za ciebie tez mocna trzymam kciuki, aby powiodło sie tym razem, badz dobrej mysli:) Ariss Zycze powodzenia, moze ta beta cie zaskoczy:) i nie trzeba bedzie czarnej malwy :) Kiki ciesze sie, ze dobrze sie czujesz, trzymaj tak dalej:) kochana jesli masz siedząca prace pamiętaj, abyś robiła sobie co jakieś czas przerwy i pochodź trochę, zeby zbyt długo nie byc w pozycji siedzącej, zycze duzo zdrówka tobie i maleństwu:) Lilia Wodna Mam nadzieje, ze masz sie juz dobrze a twoje maluchy daja ci trochę ulgi:) Spodziewam sie, ze nie masz czasu na internet, ale jesli kiedyś tu zajrzysz, daj znać jak sobie radzisz. Zycze dożo zdrówka, przespanych nocy i aby maluchy rosły zdrowo:) asiulka358 Niestety kochana nic nie wiem na temat produktu, o którym piszesz, moj maz nie miał problemu z plemnikami, tak wiec nie mam pojęcia i nic nie moge pomoc. Uważaj tylko na naciągaczy, szukaj informacji do skutku zanim zdecydujesz sie kupić, powodzenia:) Ala mysle o tobie, jak sie czujesz? Inka Fajnie, ze sie odezwałaś:) Kiedy zaczynasz starania? Guzia Co u ciebie kochana? Czy udało ci sie poukładać swoje życie na tyle, aby zacząć starania, jak zdrówko? Pozdrawiam:) Sorry ale nie mam juz siły pisać więcej muszę sie położyć:) Pozdrawiam wszystkich pozostałych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Fjolecik👄 trzymam kciuki za pomyslne zakonczenie IVF:)i ja tez mam nadzieje ze bedziemy testowac w podobnym czasie:) Czy zaczne stymulacje dzis dowiem sie popoludniu:) Egz🌻dziekuje kochana z calego serca za kciuki:)Przydadza sie:) Kiki👄 super ze czujesz sie dobrze, bo to teraz najwazniejsze....nie przepracowuj sie i duzo odpoczywaj:) Ariss🌻 mi po Clo zrobila sie cysta, wiec tez nie za dobrze wspominam ten lek:)My jezeli bedziemy miec wiecej zaplodnionych komoreczek to tez oddamy dla par potrzebujacych:)Trzymam kciuki za wysoka bete:) Misia👄ciesze sie ze z Corcia wszystko dobrze i wierze ze za tydzien lekarz Ci powie ze malutka ladnie przybrala na wadze:)Jestem kochana dobrej mysli i mam nadzieje ze to bedzie rowniez strzal w dziesiatke, tak jak u ciebie:)Dziekuje za kciuki:) Alicja🌻 a jak Ty sie czujesz??pozdrawiam!!! Ja popoludniu bede wiedziec co dalej,wiec z niecierpliwoscia czekam na telefon....jak sie czegos dowiem to dam Wam znac:) Pozdrawiam cala reszte i zycze milego popoludnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec zaczynam od dzis stymulacje Gonalem kochane.....zaczynam sie coraz bardziej denerwowac hehe....Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak Myszka będziesz o miesiąc do przodu. Ja w tym miesiącu mam do zrobienia histeroskopie, jak już pisałam u nas jest to obowiązek przed IVF, a że jest na NFZ to nie jest dodatkowym kosztem. W tym miesiącu mam brać razem z mężem biosteron i femibion. A także od 1 dnia cyklu tabletki antykoncepcyjne. I tutaj mam pytanie czy tez brałyście tabletki antykonc. przed IVF???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fjolecik🌻 ja bralam tabletki anty jeden cykl, wiec to chyba norma raczej.....to moze miesiac po miesiacu oglosimy dobre wiadomosci:):) oby tak bylo:)Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a u mnie był dzis fałszywy alarm!! będąc na spacerze, wydawało mi sie ze wody mi odeszły, , no i lecimy do domu. zadzwoniłam do lekarza i kazał przyjechac na ktg i ewentualne badanie. zdąrzyłam jeszcze ze spokojem zrobic obiadek i pojechaliśmy. Ktg nic szczególnego nie pokazało , jakis tylko jeden skurcz. W badaniu szyjka jeszcze w normie bez oznak odpływania płynu owodniowego. A my jak głupi jechalismy z wielkimi tobołami do tego lekarza z myślą ze zaraz potem odeśle nas do szpitala. a tu nic, przyjechalismy do domku z powrotem. Ciekawe jednak co to mogło być bo normalnie czułam jakbym siusiu w majtki zrobiła, a to była taka jakby woda właśnie. Dr powiedział ze gdyby to sie wody sączyły to by raczej nie ustawały i ciurkiem odchodziły, a teraz nic sie nie dzieje. Narazie dr nie przewiduje zeby w najblizszym czasie zaczeła sie akcja porodowa. W dodatku okazało sie ze w tym moim szpitalu w którym chciałam rodzić maja w tym tygodniu wyłączenia prądu i porodówka jest zamknieta, po prostu rewelacja. Dr zrobił mi tez usg, maluszek ma juz 3400g , dziwne troche bo jeszcze 2 tygodnie temu wskazywało ze ma 2600g, wogóle ten pomiar wagi wg usg moim zdaniem jest niewiarygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w Nowym Roku ! Tak jak niektóre dziewczyny napisały, kolejne porażki u mnie spowodowały że się aż bałam tu wchodzić do was, takie dziecinnie głupiutkie :( A oprócz tego pisałam wam dwa miesiące temu że mój braciszek z żona spodziewają się dzidzi, i to jest już nieaktualne, beta zaczeła coraz wolniej przyrastać i po tygodniowym pobycie i ciągłych badaniach, podjęto decyzje o zakończeniu ciąży i to mnie też dobiło :( U nas się nic nie dzieje, nawet się zbytnio naturlanie nie staramy, a przynajmniej ja nie kontroluje wogóle dni, cykle mam cały czas jakieś wydłuzone, pierw myślałam ze to tylko tak na początku po nieudanym iui, ale mineło już pół roku, a ja nadal mam 30-33 dniowe cykle... niestety nie chodzę do żadnych lekarzy, więc nie mogę tego skonsultować, i podobnie jak Egz chce poczekać z tym do wiosny, bo za powążne działa chwytamy dopiero latem na wakacje. Nadrobiłam te dwie stronki, i jestem juz na bierząca. Dosia chyba rozwiązanie będzie tuż tuż, choć Misia też dogania, nie mogę sie doczekać waszych rozwiązań, bo to własnie one dodają nam wiary, a potrzebny nam teraz tutaj nowy silny powiew optymizmu :) Staraczką życze powodzenia, a mamusią tym noszacym swoje szkaraby pod sercem lub już na rączkach dużo zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 34
Dosia kochana pewnie sie skarbie posikalas, co jest w tym stanie zupelnie normalne i z tego co wiem zdaza sie to wielu osobom, tylko nikt sie nie chce przyznac. Ja mialam USG kolejne i nadal nie wiemy czy chlopiec czy dziewczynka bo malenstwo uparte nie chcialo sie pokazac. Za to bardzo, bardzo ruchliwe lekarz mowi, no to przygotuj sie, ze sie za nia/ nim nabiegasz. Poza tym czuje sie dobrze i wszystko w normie. Misia, trzymam kciuki za malutka na pewno nadgoni i mojego meza w pracy powiedzieli, ze dziecko za malo wazy a po dwoch tgodnaich bylo juz wszystko ok. Jedz zdrowo i niech rosna male paczuszki. Alicja, Egz trzymam kciuki za naturalne zajscie. Myszka, fiolecik powodzenia. Sportsmenka 30-33 dni to normalne cykle, wiec nie masz sie o co martwic ja mialam co 33-36 i dalej mowili, ze to wszystko w porzadku i wszystkie moje wyniki byly ok. Pozdrowieni adla reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani Jakos nie mam siły ostatnio pisać, powiem wam, ze teraz na końcówce zdecydowanie pojawiły sie nowe dolegliwości i jest coraz ciężej, ale jeszcze troszkę cierpliwości i moje 2 ukochane szczęścia beda na tym świecie:) Strasznie je kocham, mam nadzieje ze ich nie zagłaskam:) Nie moge uwierzyć, ze juz niedługo zostanę mama:) Czekam na poniedziałkowa wizyte, mam nadzieje, ze malutka utyła wystarczająco abyśmy mogli spokojnie doczekać do 36 lub 37 tc. kazdy dzien dłużej w brzuszku to zdrowiej dla maluchów. Dostałam zastrzyk na rozwój płuc maluchów. To tyle co u mnie... Dosia Ty kochana juz gotowa do rozpakowania, zycze ci szczęśliwego i zdrowego rozwiązania:) Nic sie nie martw ta zamkniętą porodówka, wszystko bedzie dobrze:) Sportsmenka Fajnie, ze sie odezwałaś:) Patrz kochana do przodu, bo te wszystkie smutne doświadczenia potrafią nieźle zdołować, ale popatrz właśnie na nas - przyszłe lub obecne mamuśki i nabieraj energii, bo niedługo sama będziesz nosić śliczna piłeczkę zamiast brzuszka:) Kiki To ten wasz maluch bawi sie z wami w chowanego:) Moze następnym razem da sie przyłapać:) Najważniejsze, ze ty i kruszynka jesteście zdrowi i wszystko dobrze sie rozwija:) Pozdrowienia dla naszej topikowej paczki, sorry ze nie pisze do wszystkich ale juz muszę zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Chciałam tylko przesłać pozdrowienia dla wszystkich, nie odzywam się ostatnio bo szczerze to niewiele się dzieje,staramy się naturalnie ale nic z tego nie wychodzi (dziś znowu dostałam @...) i odliczam pomału dni do kolejnego podejścia, do czerwca jeszcze daleko więc myśle że do tego czasu mój organizm porządnie się zregeneruje i w końcu mnie nie zawiedzie. Niedługo przybędzie nam nowych topikowych dzieci:) Dosia, Misia-czekamy na Wasze maluchy! Kiki-cieszę się że na usg wszystko ok i dobrze znosisz ciążę. Sportsmenka-oby do lata!!Wtedy ruszamy do boju:) Inka-napiszę do Ciebie wkrótce maila,całusy! Alicja-jak się czujesz? Stajesz pomału na nogi? Napisz ... Georgio-gdzie się podziewasz??? Guzia-odezwij się!! Myszka-jak idzie stymulacja??? jak dajesz sobie radę z zastrzykami? Jak ogólnie samopoczucie?? Trzymam kciuki!!!!! Fjolecik-jesteś już po histeroskopii?? Bolało? I jak był jej wynik? Wszystko ok? Od kiedy zaczynasz program?? Za Ciebie również trzymam kciuki!!! Ariss-co u Ciebie?? Malutka-jak starania? I jak z pracą?? Przepraszam,że nie do wszystkich zdążyłam napisać, ściskam serdecznie,pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!! Mam dosłownie chwilę:( Ala baaaardzo mi przykro,że się nie udało:( Kurcze ja byłam pewna,ze zaciązyłaś... Wiesz ja tak samo pomyslałam o tych przeciwciałach łozyskowych ale wiesz jak to było u mnie...Straciłam kupe kasy,nerwów,najadłam się antybiotyków a i tak wyniki były coraz gorsze a finalnie okazało się,że to nie ma znaczenia.Nie wiem co Ci poradzić...Ja dziś żałuję,że te badania poszły w tym kierunku.Nawet jak chodziłam do tego lekarza to on i tak nie potrafił mi powiedzieć co to jest.W internecie znalazłam ten interferon gamma i tłumaczyłam sobie sama strony....Strata czasu! Wybaczcie że tak po łebkach''. Włassnie wybieram się z Małą szukać fizjoterapeuty bo neurolog zdiagnozował niskie napiecie miesniowe i trzeba ćwiczyć.To dlatego tak długo moje Szczescie nie potrafiło siedziec.Teraz siedzi ale sama nie siada :( Miałam napisać mejle...Zabijcie mnie... Przepraszam... Dziewczyny jak o coś jeszcze pytałyscie to prodsze przypomnijcie mi bo ja mam tyły z czytaniem...Postaram sie odpowiedziec.Pozdrawiam WSZYSTKICH!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wiec u mnie wszytsko dobrze, wrecz fantastycznie jak to powiedziala Pani Doktor.....Prawdopodobnie w czwartek lub piatek bede miala pobranie:) Stymuluje sie ladnie.....biore od poczatku gonal 225 i Leuprolide 10 units.....dawki lekow mi nie zmieniali bo wszystko bylo ok...z zastrzykami sobie radze swietnie i samopoczucie bardzo dobre:) jestem w srodku taka jakas spokojna;)mam nadzieje ze to dobrze wrozy:) Dzis bylam na wizycie i jutro prawdopodobnie kolejna wizyta, tego dowiem sie popoludniu:) Dziekuje kochane za kciuki i zainteresowanie co u mnie:) Chcialam wszystkich swrdecznie pozdrowic, podziekowac i usciskac👄👄 Bede informowac Was na biezaco:) I przepraszam ze tak tylko o sobie , ale o wszystkich Was pamietam :)Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egz30 - histeroskopię mam 25 stycznia czyli w przyszły wtorek. Wiem, że badanie to jest robione ze znieczuleniem miejscowym ale i tak boli, a że ja jestem mało odporna na ból (HSG też pod znieczuleniem miałam) to będę miała znieczulenie dożylne. Napiszę we wtorek jak poszło. Myszka - strasznie mocno trzymam kciuki, jak Ty ogłosisz dobrą nowine to ja będę zaczynała stymulację. napisz tylko czy po transferze będziesz miała urlop, bo mój lekarz mówi, że jest to bardzo ważne żeby dużo leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane, Dziewczyny dziękuję za pamięć. Na początek oczywiście serdeczne życzenia na ten Nowy Rok. No i przepraszam ,ze dopiero teraz się odzywam, ale nie dość że moje życie prywatne wywróciło się do góry nogami to jeszcze w pracy oddychałam rękawami, ale teraz na szczęście już mam asystentkę i jest git. Zaczęłam żyć jednym słowem mówiąc :) Nie za bardzo miałam jak napisać, ponieważ wraz z odejściem mojego męża odszedł internet :) a tak jak pisałam w pracy nie miałam nawet czasu zjeść kanapki. Ale wszystko nadrobiłam. Aluś - strasznie mi przykro... wiem, ze moje słowa na niewiele się zdadzą ... ale czytając o kolejnych niepowodzeniach zastanawiam się DLACZEGO TAK JEST????? Chyba nie pozostaje nam nic innego jak czekać i uzbroić się w cierpliwość. Egz - Kochana już Ci to pisałam setki razy, ale napiszę jeszcze raz :) nie wiem babolku skąd ty bierzesz tyle siły, i w ogóle czasu zeby o nas wszystkich pamiętać i do każdego napisać :) Ja od początku mówiłam że w Twoim przypadku to tylko kwestia czasu i tak jak napisałam kiedyś Twój organizm potrzebuje porządnej regeneracji. Wiem, że ciężko jest nie mysleć o czymś czego tak bardzo się pragnie, ale chociaż popróbuj się wyluzować do tego czerwca. Myślę, że dobrze ci to zrobi. Misia, Dosia - ale ten czas zleciał! to niesamowite, życzę spokojnego porodu (znaczy bez komplikacji) i przede wszystkim zdrowia dla kruszynek. Kiki - kobieto odpoczywaj jak najwięcej, robota nie zając nie ucieknie. Super że dobrze że sie czujesz, ale dbaj o siebie i maluszka. Myszka - dobrze, ze masz takie optymistyczne podejście. No bo przecież dlaczego miałoby sie nie udać :) Powodzenia. Fjolecik - i jak po zabiegu? Jak wyniki? Amberek - co u Ciebie? mam nadz.ze już doszłaś do siebie, i zaczęłaś nowe zycie... Odezwij się Malutka - też rzadko piszesz... udało się juz coś znaleźć? Sportsmenka - Tobie też trochę czasu zostało, wykorzystaj go jak najlepiej. I może niemyślenie o dzidzi zrobi Wam niespodziankę ;) Sara - mam nadz. że malutka wkrótce sama zacznie siadać. Inka - co u Ciebie? Giorgio - dawno sie nie odzywałeś chyba... mam nadz. ze wszystko w porządku u Ciebie i żony. Tak króciutko co u mnie ... tak jak napisałam życie wywróciło mi się do góry nogami i tak naprawdę, jakby kiedyś ktoś mi powiedział, że tak się to wszystko skończy w życiu bym nie uwierzyła (nie, nie jestem w ciaży :) ) Ale na razie potrzymam Was jeszcze trochę w niepewnosci :) ale nie specjalnie :) Muszę jeszcze kilka spraw wyjaśnić, i się rozwieść.... Mój mąż też bardzo tego chce ze wzgledu na wyjazd za granicę, ale pozew możemy złożyć dopiero w maju.... To by było na tyle. Na pewno się odezwę. Pozdrowienia dla wszystkich, do których nie napisałam Ja trzymam, ja też trzymam, Ariss i wszystkich starających się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia-nareszcie!:) Bardzo się cieszę że napisałaś, bo już się martwiłam.Dobrze,że masz kogoś do pomocy w pracy i możesz chociaż trochę odetchnąć.No i zżera mnie ciekawość co tam sie nowego dzieje u Ciebie??:) Być może nowa miłość?:) Tego Ci życzę!!No i mam nadzieję że o zdrowiu nie zapominasz i chodzisz na kontrole do lekarza. A co do mnie to nie przesadzaj, wcale taka silna nie jestem:)Nieraz sobie porycze i się powkurzam, powyklinam ten nieszczęsny los,ale z drugiej strony postanowiłam sobie że nie pozwolę dać się zwariować przez te ciągłe porażki, będzie co ma być, a ja zrobię wszystko co w mojej mocy żeby było dobrze:)No to czekam na następne wieści od Ciebie!Tylko pozytywne:) Myszka- już w czwartek punkcja??!!Wow!! Ale szybko poszło! No to pięknie się spisujesz kobieto!:):)Brawo! Gonal w penie rzeczywiście łatwo się daje i ja osobiście uważam że jest to bardzo dobry lek.I bardzo się cieszę że masz pozytywne nastawienie-to najważniejsze!:) A wiadomo ile masz pęcherzyków? Ja jestem pewna że Ci się uda, z naszego topiku wynika że w USA mają stuprocentową skuteczność:) I Ty to na pewno potwierdzisz:) Trzymam kciuki! fjolecik-ja też miałam histero i też ze znieczuleniem ogólnym,więc nic nie czułam,nic nie bolało,tzrymam kciuki żeby histero nie pokazała żadnych nieprawidłowości. Już niedługo zaczynasz program więc warto już teraz pomyśleć o zdrowym odżywianiu,ogranicz kawusie itp, zresztą sama wiesz:) Zaciskam już kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fjolecik🌻kochana ja po transferze nie bede raczej pracowac:) Ja pracuje przewaznie tylko w piatki, soboty i niedziele....czasem jak mamy duzo imprez to pracuje jeszcze sroda, czwartek po 5 godzin.....moja Bosowa wie o wszystkim, wiec powiedziala ze posadzi mnie na krzesle i da mi kija zebym wszystkim dyrygowala hehe tzn. kelnerami itd....ja pracuje u niej juz 10 lat, wiec jestem taka jej prawa reka......oj po transferze bedzie mnie dokarmiac i nie bede mogla nic robic....kochana kobieta:) Dzieki za kciuki:) Misia👄 rowniez dziekuje za kciuki.....Pisz nam jak po wizycie u lekarza....wszystko dobrze?? Ja wierze ze tak:) Kiki🌻dziekuje :) Sara👄duzo zdrowka dla malutkiej:)I zobaczysz ze malutka bedzie niedlugo siadac sama:) Guzia🌻oby to optymistyczne nastawienia trwalo jak najdluzej:) Dzieki👄Ciesze sie ze jestes szczesliwa, bo chyba jestes widzac po twoim poscie:) Egz👄 niepamietam dokladnie , ale w prawym jajniku naliczylam chyba 6 dorodnych pecherzykow i w lewym podobnie....wiec chyba mam 12 -14 pecherzy.....mam nadzieje ze to wystarczy:)Dziekuje za kciuki:)👄 Kurcze polozylam sie zdrzemnac kolo 10 i dopiero niedawno sie ocknelam....:):)ale wstalam o 4:30 rano, wiec musialam odespac:)Pozdrowienia dla wszystkich i jeszcze raz wielkie dzieki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×