Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość też czytająca
Guzia dzięki za odpowiedź. Ja na szczescie aż takich objawów nie mam ale niewatpliwie nie jest tak jak by nigdy nic, moze jakies początkowe stadium.U irydologa tez kiedyś byłam i wcale mnie to nie śmieszy, wręcz przeciwnie, uważam że z dna oka doświadczony lekarz moze wiele wyczytac. Nie wiem co jeszcze zdecuduję żeby jakoś poprawić swoje samopoczucie, na razie poczekam, moze stresy sie skończą to i nastrój poprawi. Dbaj o siebie Guziu, cieszę sie bardzo ze Ci się udało. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaku dziewczyny tyle pozytywów to tu daaawno nie było!!! Paula tak się ciesze że uda się podejsc do icsi1! super!! Guzia napisz po wizycie! Egz a jak pocieszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dla poprawki powiem ze irydolog nie bada dna oka ale bada tęczówkę, z samego układu beleczek i innych struktur tęczówki można duzo odczytać. Ja byłam kiedys u chińskiego irydologa i powiedział wszystko co faktycznie miałam. zaznaczył tez ze moga byc problemy w układzie rozrodczym, a ja się zdziwiłam bo nie miałam zadnych problemów a było to 10 lat temu. Dopiero po paru latach jak poznałam męża i chcielismy mieć dziecko okazało się po badaniu hsg ze mam oba niedrożne jajowody wskutek przebytych stanów zapalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fusia1234
Guzia a możesz napisać gdzie przyjmuje ten lekarz? chętnie też bym się wybrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dosia - masz rację, ja w sumie nie wierzyłam że tak jest, tzn medycyna nie uznaje irydologii jako nauki medycznej i nawet gdzieś obiło mi się o uszy, że lekarze, którzy się za to biorą mają być odsunięci od prawa tytułowania się dr medycyny, ale to chyba tylko projekt. Tak czy inaczej myślę, że warto się przejść (tylko do kogoś sprawdzonego). Ja w sumie nie miałam nic do stracenia, wizyta nie kosztowała majątku, a te zioła które tam wykupiłam kosztowały tyle co wszędzie. za zioła zapłaciłam okło 100 zł, do tego jeszcze ta lekarka poleciła mi takie naturalne tabletki ziołowe Sedivitax firmy Abocca (znam tą firmę i dlatego wzięłam bez wachania. Śpię po nich jak dziecko :) Oczywiscie teraz nie biorę. Fusia1234 - nie wiem czy mogę tutaj podawać namiar :( podaj proszę maila to Ci prześlę na priva i napiszę wszystko. Egz - nie strasz mnie z tymi piersiami :( już nie mogę ich zaakceptować (niestety nie lubię dużych biustów :( ) a co będzie później to nie myślę. Jak u Ciebie? Dalej Trzymam kciuki Ewikula - dzięki za pozdrowienia, u mnie to na razie za bardzo radości nie ma, pomijając fakt, że z radoscią jestem ostrożna bo to bardzo wcześnie to jak na razie non stop mi się chce płakać i nie mogę nad tym zapanować. Huśtawka daje mi się we znaki :) Mam nadzieję, że przestanę myśleć o innych niedogodnościach i jak do mnie dotrze ten fakt będę się cieszyć, po póki co widzę wszystko w czarnych barwach :) Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia Moje gratulacje, bardzo sie ciesze, ze zaczlas naturalnie, trzymam kciuki zeby sie udalo. Duzo sie dzialo w twoim zyciu, pamietam zanim.zniknelas z forum tez sie dzialo! Terazwidze, ze wyszlas na prosta, tak trzymaj. Sama bym poszla do tej lekari, ale za daleko:-) Alicja Mysle czesto o tobie, bardzo ci zycze, abys zaszla w ciaze I doczekala swojego malenstwa. Wierze, ze juz niedlugo! Popatrz na Egz, Guzie to dowod, ze wszystko przychodzi w odpowied.I'm czasie tylko my chcielibysmy szybciej. Pozdrawiam cie serdecznie. Egz Bardzo sie ciesze, ze u ciebie wszystko ok.na reszcie mozesz pisac nam o swojej ciazy, jakie to wspaiale. Trzymaj sie cieplutko, niech twoje maluszki dobrze I zdrowo. rosana. Nie wiem czy pisalas, nakiedy masz termin? Inka Ty bedziesz nastepna, nie ma mowy, wierze, ze tak nie moze byc inaczej, pozdrawiam. Pozdrawiam wszystkich pozostalych piszacych I czytajcych, musze zmykac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu jak dzieci? Szczegolnie jak sie ma Synek? Pamietam ciezkie chwile i czesto w myslach trzymalam za Was kciukasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Guzia 79 - dzieki za odpowiedz, jeszcze raz wielkie gratulacje.. no i dzieki rowniez za dobre slowo . czyli jednak stara ekipa powoli realizuje swoje marzenie... Misia 72- Tobie rowniez dziekuje za dobre slowo, ja caly czas walcze , wlasnie jestem w trakcie 5 in vitro, za ok. tydzien mam punkcje a potem transfer. moze tym razem sie uda? trzeba tak myslec bo inaczej mozna oszalec... pozdrawiam wiosennie wszystkie staraczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Misiu fajnie ze znajdujesz czas na odpisanie pomimo pewnie sporych obowiązków, no i mam nadz. ze Twój synek ma się dobrze i pozbył się tych wszystkich problemów ze zdrowiem. Masz rację, u mnie zawsze dużo się działo, czasem aż za dużo :( Tak naprawdę to wszystko miałam na swoje życzenie, bo zawsze się w coś wpakowałam :) Ogólnie dużo wrażeń. Inka - jeszcze raz dzięki, ale ja jeszcze nie mam odwagi się tak całkiem cieszyć (pomijając fakt że dalej to do mnie nie dociera), ale u Ciebie czuję optymizm w poście i to jest fajne :) tak trzymaj, a ja trzymam kciuki. myśl pozytywnie albo w ogóle :) wtedy na pewno się uda. Ja bardzo podziwiam dziewczyny, które podchodzą do in vitro, ja sama nigdy bym się chyba nie zdecydowała, chyba nie wytrzymałabym napięcia, i całej tej "otoczki" dlatego też od niedawna powiedziałam sobie "dość", widocznie nie można mieć wszystkiego, pierwszy raz zaplanowałam bez myślenia "a co będzie jak zajdę?" Wiecie o czym mówię, choćby o głupim planowaniu urządzaniu mieszkania, czy wakacji dużo do przodu. Przez tyle lat zawsze miałam to na uwadze, np. nie kupowałam na zapas ubrań, bo z xs mogę się zrobić xl :), nie wykupywałam wakacji first minute itp. a w tym roku nie dość że obkupiłam się w ubrania już na wiosnę i lato, to jeszcze ponownie urządziłam mieszkanie wg swoich fanaberii, to jeszcze zaplanowałam podróże na cały rok :( Teraz myślę, co robić :( czy rezygnować i odzyskać chociaż trochę pieniędzy czy jechać :( sama nie wiem, bo już nawet nie chodzi o tą podróż samolotem 4 godz ale o to, że będę daleko od mojego lekarza w razie gdyby coś się stało, sama nie wiem, dziewczyny co myślicie? jeszcze nie miałam nawet wizyty, więc nie miałam okazji porozmawiać z lekarzem. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fusia1234
Guzia mój adres dwoje6@o2.pl Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź, dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guziu, a możesz napisać, w jakim mieście ta specjalistka przyjmuje? Też bym się do niej może wybrała... No i gratuluję ciąży. Oby było wszystko dobrze i za 9 miesięcy będziesz mogła przytulić swoje szczęście. A piersi będziesz miała jeszcze duuuużo większe, jak zdecydujesz się karmić naturalnie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ja juz dzis od 6 nie śpie,chyba z wrazenia po wczorajszym usg:) Nie pisałam juz wczoraj bo bardzo pozno wrocilismy,wizyta trwala prawie 2h..moj gin jest bardzo skrupulatny.Najwazniejsze,ze z dziecmi wszystko super!!:) Budowa wszystkich narządów prawidłowa i generalnie wszystki parametry ok.No i kochani najprawdopodobniej będzie chłopczyk i dziewczynka!!!:):):) Jesteśmy przeszczesliwi:) Ja po cichu marzyłam własnie o parce...:) Chłopczyk jest troche wiekszy i bardzo ruchliwy,az ciezko go bylo pomierzyc , lekarz sie śmiał że popisuje sie przed rodzicami i tak fika,zebysmy go z kazdej strony w calej okazałosci zobaczyli:) Dziewczynka ciut mniejsza i spokojniejszav-po mamusi:) Bąble ogólnie są duże i mierzą ok.10cm,waga niecałe 150g,czyli 1,5 tabliczki czekolady:) Uśmiech mi z buzi nie schodzi,ciagle nie moge w to uwierzyć...To juz 16tc....Oby do przodu:) Guzia-trzymam kciuki za sobotnie usg!! koniecznie daj znac,w 6tc bedzie juz cos widac:) To niesamowite co piszesz o tym lekarzu..Ja jakos zawsze sceptycznie podchodziłam do medycyny niekonwencjonalnej,ale jak słysze tak niesamowite historie jak Twoja to zmieniam zdanie.Niesamowite! Ale najwazniejsze,ze zadziałało:) Kurcze Guzia jestes w wymarzonej ciąży!!!:) Wiem i rozumiem,ze boisz sie jeszcze cieszyc szczególnie jeszcze przed usg,ale ja czuje ze bedzie dobrze:) A pytalas wczesniej o herbaty-ja zieloną (słabą) piłam, malinowej nie (wolałam nie ryzykowac,chociaz wiem,ze czesc dziewczyn pije) a w owocowych rzeczewiscie mnóstwo tego hibiskusa i ciezko cos znalesc bez,ja pije żurawinowa z jabłkiem-smaczna,bez hibisk.i dobra na uklad moczowy,no i pije tez kawe zbożową i nawet mi smakuje:)A jeszcze jesli chodzi o wycieczki-zobaczysz co gin powie,przeciez kobiety w ciązy podróżują,oby to tylko nie byly jakies b.gorące klimaty.Chociaz rozumiem Cie,ze boisz sie ryzykowac skoro w końcu sie udało...zobaczysz co lekarz powie,moze pozwoli jechac,a w razie czego moze uda sie wycieczke komus odsprzedac. A bierzesz juz folik? Trzymam kciuki za jutro!!:) Inka-za Ciebie kciuki nieustannie trzymam kochana! Staraj sie myslec pozytywnie! Napisze jeszcze dzis na maila,całusy! Misia-termin porodu mam wstepnie na koniec sierpnia,ale sama wiesz ze blizniaki czesto rodza sie wczesniej,no i bede miala cc.Napisz co u Ciebie,jak dzieci,jak sobie radzisz??Pozdrawiam gorąco! asiulka-zaciskam kciuki za starania i rychłe rodzenstwo dla córci:) Alicja-myślę o Tobie i tez zaciskam kciuki!! Dosia-uściski dla Ciebie! Miło,ze "stara" ekipa ciągle tu zagląda:)Tak jak Misia-macie juz takie duze dzieci a ciagle o nas pamietacie,całusy! Miłego dnia kobiet dziewczęta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka trzymam goraco kciuki, przelewam na Ciebie fliudy mamowate ;) Guzia nie dziwie sie ze szok Cie ogarnal to chyba tak juz jest ;) daj znac po lekarzu !! Egzzzzzzzz kochana egzzzzzz co za wiesci!! Pareczka!! Jupi!! Alez sie ich wirtualna ciotka klotka cieszy!! Jej jak sie czyta Twoje posty jest w nich tyle teczy i ciepla!! Szok ze mozna tylko piszac tyle emocji w to wkladac!!! No i dzieciaczki beda z sierpnia!! Jak Polcia!! Chyba listopad/ grudzien to dobry okres na zajscie dla ivf, kurde ale nie zazdroszcze brzucholca w lato hehehe...16 tc....jej za miesiac polowa!! Uwierzysz!.?? Ja ciagle czytam ze Ci beta wyszla !! I patrze na swoje dziecko i nie wierze ze jest dopoki sie nie rozryczy hehehehe caluje Was wszystkie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Egz 30 - to cudowne, cudowne wiadomosci !!!!!! wielkie wielkie gratulacje bo nalezalo Ci się to szczescie dziewczyno! oby tak dalej, ale ja wiem, czuje podskórnie ze wszystko bedzie dobrze, ze ten podły czas te najgorsze chwile juz za Tobą.... to musi byc niesamowite uczucie widziec juz tak duze swoje dzieci...... marzenie, które się spełniło. na dodatek parka - chyba wymarzony zestaw kazdej staraczki, chlopiec i dziewczynka za jednym zamachem... miodzio;) Kochana no to juz mozesz powoli wybierac imiona i myslec o tych wszystkich fajnych przyjemnych pierdołach typu kupowanie ubranek, urzadzanie pokoju dla dzieci, wozek itd... Egz30 - ten radosny ton, to szczecie widac slychac i czuć, chociaz Cie nie widze;) Tak trzymaj i rozsiewaj na nas nadzieję.. bo jak spiewał Lady Pank - wszystko się może zdarzyc.......... p.s. wypatruje maila i juz dziekuje za ostatnie medyczne podpowiedzi, niewykluczone ze napisze zaraz z BS.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz - jej, ale nowiny :) - parka, to cudownie. Zazdroszcze Ci Twojego stanu ;) 16 tc, to już bardzo daleko i o wiele bezpieczniej ... uff :) Ten czas "leci" jak szalony, jeszcze trochę a będziesz rodzić ! :) Guzia - gratulacje !!! jednak jest coś prawdy w tym, że warto zrezygnować, poddać się ... widać bardzo uparty był Twój Dzidziuś i nie chciał być zaplanowany tylko stać się niespodzianką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka - za Ciebie kciuki trzymamy teraz !!! :) Misia - napisz co u Twojej Parki :) Drugie urodzinki już były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Jestem już po USG, szłam do tego lekarza z duszą na ramieniu, ale na szczęście póki co jest ok, pęcherzyk ciążowy jest pełny i mierzy 1,06 cm widziałam na razie tylko taką kropeczkę :) Umiejscowiła się tak w rogu i schowała :) Póki co jeszcze jest dość wcześnie, i mam przyjść za 3 tyg. Chyba, że będzie coś się działo to od razu dzwonić. Dostałam też luteinę na podtrzymanie. Lekarz kazał o siebie dbać i się nie denerwować. A z tym będzie najgorzej :( Karty ciąży nie chciał zakładać, bo to za wcześnie. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać. No i czekam też na jakieś objawy ciąży, bo na razie spokój (oprócz tych piersi). Lekarz nie chciał mnie straszyć chyba, ale powiedział, że prawdopodobnie mam macicę lekko dwurożną. Nie wyszło to wcześniej, bo podobno widać to dopiero jak kobieta zachodzi w ciążę (i histeroskopii i HSG) ale to już pewnie wiecie. Egz - wiem, ze ty masz tak zbudowaną macicę. Nie chciał mnie też za bardzo maltretować tym USG i dopatrywać się niewiadomo czego, bo to jednak jeszcze wcześnie. Na razie nie myślę o złych rzeczach, muszę tylko spać na brzuchu, bo mam do tego silne tyłozgięcie i dobrze by było jakby się ta macicia szybko obróciła :( Tylko póki co nie jest to możliwe bo piersi przeszkadzają. Egz- tyle radości bije z Twojego wpisu, że non stop o tym myślę, będziecie mieli od razu parkę! Chyba marzenie każdej z nas :P Odpoczywaj i uważaj na siebie. Nie forsuj się. Trzymam kciuki i dopiero będę spokojna jak urodzisz :) Biorę witaminki, ale inne niż te co mi podałaś, bo akurat tych w aptece nie było wzięłam te z firmy olimp labs, mają dodatkowo wyciąg z żurawiny. Jezeli chodzi o wycieczkę, to z tego wszystkiego zapomniałam spytać, na razie przestałam o tym myśleć. Mam jeszcze szybkie pytanie co do tej herbaty, załamać się mozna hibiscus jest nawet w mięcie z cytryną, jakiej firmy pijesz tą żurawinową z cytryną? Ja na żurawinę po moich wszystkich zapaleniach nie mogę patrzeć, ale skoro nie zawiera hibiscusa będę musiała się zmusić. Inka - Dalej trzymam kciuki, oby wszystko poszło dobrze. Myśl pozytywnie! Na tym topiku jest zawsze tak, że albo jest wysyp ciąż i wtedy topik ożywa, albo nie ma ich wcale. Teraz zaczął się wysyp więc i na Ciebie kolej. Buziaki. Czekamy na wieści. Światełko - nieśmiało dziękuję, chociaż jak zobaczyłam moją kropeczkę to zaczęło to do mnie docierać :) widocznie tak miało być. Zresztą mój lekarz powiedział, ze szybciej zachodzą pacjentki, które nie wiedzą, że mają jakąś potencjalną przeszkodę typu PCO itp, niż te których problem leży w psychice. Zazwyczaj jak kobieta odpuszcza to zachodzi. Tak już jest. Yadwinia - ta lekarka przyjmuje w Katowicach, niedaleko spodka. Ona z zawodu jest lekarzem, ale zajmuje się irydologią. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia-GRaATULACJE! już jestes kolejny krok do przodu:) Wyobrazam sobie Twój usmiech jak zobaczyłaś tą małą kruszynke na usg:) Chyba juz jestes spokojniejsza co? A jak Twoj partner?pewnie przeszczesliwy co? co do tej macicy to ja mam jednorozna-ona jest najgorsza,z dwurozną latwiej jest donosic ciaze i z powodzeniem rodza i bliźniaki takze spokojnie-dasz radę:) musisz tylko bardziej dbac o siebie,wiecej odpoczywac i oczywiscie byc pod kontrolą lekarza. A jesli o hibiskus to rzeczywiscie jest wszedzie,ale wiele dziewczyn w ogole sie nim nie przejmuuje,moja kumpela jest tez w ciazy i pije wszystkie herbaty tyle ze słabsze i jest ok.A ta,która ja pije to biofluid- 30%zurawiny,30%jablka i aronia. A brakiem objawów sie nie przejmuj,u mnie tez dlugo nic nie było,a wiele kobiet przechodzi całą ciąże bez żadnych niedogodnosci.Kochana ciesz sie-nic zlego sie nie dzieje-jestes w wymarzonejciąży!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło się czyta takie dobre wiadomości. Ten topik stał się teraz wreszcie szcześliwy. Egz-gratuluje ci parki, to na prawde wspaniała wiadomość. Masz juz jakies imiona wybrane? Guzia-tak, tak jesteś w ciąży! i wsyzstko na pewno bedzie w porządku, bądz dobrej myśli-gratuluję. Lece bo mały się obudził i płacze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też czytająca
Dziewczyny serdecznie Wam gratuluje i ciesze sie razem z Wami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fusia1234
Guzia wielkie gratulacje super, że wszystko dobrze i widziałaś swoją kruszynkę. I dzięki za maila :) Egz i dla Ciebie wielkie wielki gratulacje - ja już od jakiegoś czasu bardzo, bardzo Ci kibicuję i naprawdę cieszę się, że wreszcie Ci/Wam się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Guzia gratuluję :):) Egz za jednym zamachem parka, też bym tak chciała :):) dbajcie dziewczyny o siebie i maluszki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale się cieszę, że tutaj tak radośnie, Egz to niesamowite, cuda się zdarzają jak widać i trzeba w nie wierzyć:) Duży masz brzuch? Mi bardzo szybko macica zaczęła szykować miejsce na chłopaków, i mam zdjęcie z 12 tygodnia jak odstaje mi już ten brzuch sporo, mimo iż chłopacy jeszcze okruszkami byli:) Guzia gratulacje, i ja też nie miałam żadnych objawów:) Dopiero po wizycie serduszkowej bardzo źle zaczęłam się czuć, migrena non stop i ogólnie złe samopoczucie, ale potem jak mnie trzepnął hormon szczęścia to było super:) Misiu jak u Ciebie, też pamiętam jak pisałaś, że masz chore dziecko... Lepiej? Bo u mnie też jeden z chłopaków choruje... inka mam nadzieję, że w końcu Ci się również uda, jak widać to topic na którym w końcu się udaje:) Trzymam kciuki, pisz jak Ci idzie, ja po transferze się rozchorowałam, bo z tym gołym tyłkiem tak się kręciłam, okna nie zamknęłam, że rozłożyło mnie na amen, a się udało. Więc trzymam kciuki aby i Tobie poszło jak najlepiej:) Chciałam też Ci Egz powiedzieć, że przy bliźniakach na spacerze ma się sporo przyjaciół:) Często ktoś zaczepi, zajrzy do wózka, czasem to aż jest męczące, ale ogólnie to bardzo miłe:) I ja chciałam zdementować plotki jakoby każdy marzył o parce:) Od kiedy zobaczyliśmy dwa serduszka nie wiem dlaczego ale wiedziałam, że to będą chłopcy, i do tego stopnia byłam pewna, że mówiłam o nich TEN lub TAMTEN, aż mnie mój poprawiał, abym się tak nie napalała, bo będą dziewuchy, oczywiście jakby były też byłabym szczęśliwa, tak samo jak z parką, ale czasem po prostu jakoś tak się wie i tego się chce.... Nie odzywam się, bo jeden z maluchów choruje, i jakoś tak serce czasem mi pęka jak myślę o jego problemach i nie chcę tu włazić ze swoimi problemami aby nie psuć tej radosnej atmosfery. Mój syn ma chore serce, i przez to że serduszko słabo pompuje krew wolniej rozwija się ruchowo, brat już siedzi, raczkuje i powoli wstaje a on biedny ledwo pełza (mimo iż biegamy na rehabilitację), za niedługo idziemy na kolejne badania, mam nadzieję, że wyrośnie z tego, bo u maluchów wiele rzeczy jest możliwych, a same wiecie, że w cuda należy wierzyć:) To idę poprasować, bo przy maluchach wieczorem coś mogę porobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guzia super, ze dr potwierdzil ciaze. Nie wszyscy maja te same objawy.ja nie mialam zadnych poza tym, ze bylam strasznie godna. Dzieki Bogu ciaza prawie do konca przebiegala bardzo lagodnie, jedynie pod koniec mialam juz pewne dolegliwosci ale to normalne.w koncu nosilam 2 bobasy! Swiatelko Co u ciebie? Ja mam b.malo czasu wolnego, wiec nie czesto pisze. Moje dzieci skoczyly 2 latka, czas leci szybko. Synek ma jeszcze pewne problemy, ale tak na prawde po tym co przeszedl to tylko drobiazgi. Biorac pod uwage, ze wiekszosc lekarzy wrozyla mu przyszlosc "warzywka". Dzieki Bogu, moj syn dzeki silnej woli zyca I pomocy bozej w wiekszosci dzedzin wyprzedzil moja corke! To istny cud! Oczywiscie musi wciaz byc pod kontrola wielu specjalistow, wiec nie mamy spokoju, jezdzimy wciaz od lekarza do lekarza. Dzieki Bogu zazwyczaj wszyscy daja nam super informacje, ze wszystko jak na razie jest o Trolewna W jakim wieku sa twoje chlopaki? Mieszkasz w Polsce? Czy ta wada ujawnila sie po porodzie? W ktorym tyg. Se urdzili? Sorry za tyle pytan, ale mysle, ze mamy duzo wspolnego. Doskonale cie rozumie I wyobrazam sobie jak wyglada teraz wasze zycie. Wszystko pewnie do gory nogami? Masz jakas pomoc? Musisz myslec pozytywnie, male dzieci maja niesamowita zdolnosc regeneracji, wychodza z b cezkich chorob, ktore dla doroslego byly by nie do przejscia. Pozdrawam cie serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane mimo tych przeciwnosci Trolewno i Misiu wszystko bedzie dobrze a za 10 lat nie bedziecie juz wspominac tych ciezkich chwil... Alez tu radosnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trolewna-super,ze sie odezwałaś! całe wieki Cię tu nie było bocianowa mamusiu:) Brzuch mam już spory,zdecydowanie widać ze jestem w ciąży:) Od 11 czy 12tc zaczelam nosic spodnie ciążowe,brzuch nie byl wtedy duzy,ale w spodnie sie nie dopinałam,a jutro juz zaczynam 17,jeszcze musze dac rade min.drugie tyle,na razie przytyłam 4,5kg. Przykro mi,ze Twój synek choruje,mam nadzieje,ze szybko z tego wyjdzie.Kiedy dowiedziałaś sie o tej wadzie serduszka?Jak w ogóle dajesz sobie radę?Pozdrawiam serdecznie! Misiu-to niewiarygodne jak silny jest Twój synek!! Jest przykładem jak wielka może być chęć życia i miłość rodziców..Cieszę sie baaaaardzo,ze wyszedł na prostą,zuch chłopak:) Całusy! Misia i trolewna-mam do Was pytanie-w którym tc rodziłyście?? Guzia-jak samopoczucie?? Inka-trzymam kciuki!!!! Fusia1234,też czytająca,margi77,Dosia30,Światełko29,asiulka358-dziękuję i ściskam cieplutko:) Ja byłam dzis u mojego gina,ale tylko po recepte bo w posiewie wyszly mi znowu bakterie (po tym pobycie w szpitalu),no i antybiotyk niestety.Oby pomógł! Całusy,miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za wsparcie:) Wadę serca u małego odkryto 2 miesiące temu na ostatnim badaniu przed szczepieniami zauważyła pediatra, miał wiotką krtań i przy oddychaniu świszczał więc chyba ciężko to było usłyszeć - tak sobie to tłumaczę, albo to normalne u maluchów... Byliśmy u kardiologa, i to niby nie chodzi o niedomkniętą zastawkę, dostaliśmy dodatkowe skierowane na usg bo teraz było tylko ktg serca... Ale jako, że pani kardiolog dużo się nagadała, że widzi u małego jakiś ZESPÓŁ czyli wadę genetyczną, bo ma jeszcze to napięcie mięśniowe, co znowu neurolog wyklucza, to zakładam, że może po prostu jest nadgorliwa, i to serce to jednak zastawka i się domknie - taką mam nadzieję. Powiedziała, że w najlepszym wypadku co pół roku wizyta... Będę egoistyczna i powiem, że męczy mnie dźwiganie go, bo waży 10 kg i czasem się rozluźni jak worek ziemniaków i jest wielokrotnie cięższy od brata mimo iż ważą tyle samo, problemem jest ubranie go jak się tak rozluźni, a czasem muszę go ubrać i rozebrać kilka razy dziennie bo jest rehabilitacja i masaż i spacer, bo przecież brat też musi wyjść z domu... Nie mamy żadnej pomocy, ja sierota, teście daleko, i tak to wygląda, ale nie narzekam, bo są bardzo pogodni szczególnie ten co ma choroby, i tak myślę, że może on taki słodki i nie wymagający bo muszę się z nim po tych rehabilitacjach i lekarzach nabiegać? Mimo tych wszystkich nieszczęść jesteśmy szczęśliwi z mężem, i ciągle wierzymy w cud jeśli chodzi o naszego synka... I napiszę jeszcze o drugim chłopaku, jest zdrowy jak byk, i wiecznie z czegoś się śmieje, i to tak głośno wybucha śmiechem, że sama się śmieję, i musi być w towarzystwie brata, więc jeden ledwo pełza i sobie leży często a drugi dookoła lata i wraca do brata, podrzuca zabawki i takie tam:) Egz, rodziłam w 37tc, w tym 2 ostatnie tygodnie byłam w szpitalu, mój lekarz bał się, że za duży ten brzuch i coś się może zdarzyć. Więc sobie leżałam i pączkowałam:) Ważyli prawie 7 kg, ja przytyłam 20kg, jak dobrze pamiętam:) Pamiętam jak byłam w piątym miesiącu i w przychodni stałam w kolejce ( o zgrozo), i kobieta do mnie, że to już niedługo się pomęczę, a ja jej że to dopiero połowa minęła, to ją zatkało:) Nie szło mi w boki tylko do przodu, i od siódmego miesiąca zaczął rosnąć w dół, na początku lekarz się bał że opadł, ale on tak rósł:) Mam zdjęcie z przodu, nic nie widać ciąży, ale z boku wyglądam jak monstrum:) Miałam prenatalne badania i wyniki miałam okej, więc ta wada serca to chyba jednak niedomknięta zastawka, tak sobie tłumaczę na milion sposobów... W 20 tc chłopacy już byli 2-3 tygodnie wielkością do przodu, a ja głupia nadal im kupowałam ciuszki dla wcześniaków:) Misia mieszkam w Polsce a chłopaki mają 10 miesięcy... Też myślę, że mamy wiele wspólnego:) Asiulka taką mam nadzieję, że za 10 lat nic nie będziemy pamiętać o tych dolegliwościach i chorobach naszych dzieci... Dziewczyny pozdrawiam Was serdecznie, i mam nadzieję, że wszystkie doświadczycie cudowności macierzyństwa, i życzę Wam aby hormony szczęścia długo były z zaciążonymi:) Jeśli któraś ma ochotę napisać to ja chętnie popiszę:) Misia jeśli masz czas to skrobnij do mnie, bo mam więcej pytań do Ciebie a nie chcę tutaj zanudzać staraczkom o dzieciach, bo i tak zbyt wiele napisałam... Egz też do mnie napisz, to Ci udzielę więcej złotych rad:) Asiulka oczywiście jakbyś chciała z kimś wymienić się problemami dzieciowymi, aby tutaj nie zawalać forum to też napisz:) I oczywiście każda dziewczyna, która chciałaby coś wiedzieć więcej to jestem otwarta. Chciałam się pochwalić jaka jestem pomysłowa:) W Walentynki wysłałam maila do kliniki w Białym do doktora M (cudotwórcy największego) aby mu powiedzieć, jak bardzo go kochamy, i jak bardzo jesteśmy mu wdzięczni za dzieci, do tego dołączyłam słit focię z chłopakami (że się tak wyrażę młodzieżowo):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiście mój adres, dla każdej zainteresowanej:) Jeśli któraś z dziewczyn chciałaby więcej na temat leczenia, kosztów i gdzie to niech pisze, mam wszystko zebrane do kupy, mogę podesłać, wraz z zachwytami na temat doktora:) trolewna@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz przeslij mi jakas focie brzuchusia Twojego jak sie ńie krepujesz; oczywiscie nie golego hehehe Trolewno ja mialam wykryta "wade serca" maltretowali mnie do 8 roku zycia albo 6 co miesieczna wizyta na ekg i badaniu a jak sie do mojej wiochy sprowadzilo echomserca okazalo sie ze nie ma po ńiczym sladu i skonczyly sie problemy :) mialam wlasnie niezamkniete cos tam ;) Trolewno ja moze cos przegapilam ale Twoj synek ma tylko wzmozone napiecie miesniowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby oczywiscie zalozyc ze to w serduszku mu sie samo zrosnie czy ma cos innego w serduszku wczesniej wykrytego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×