Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Cześć dziewczyny i chłopaki! Ja tylko na chwilkę, dawno się nie odzywałam, ale sporo problemów mi się namnożyło, jakby tego wszystkiego było mało 2 tyg temu miałam pożar w ka mienicy :( ale nieważne, wpadłam tylko na chwilkę żeby się przywitać i pozdrowić wszystkich, pogratulować wszystkim szczęśliwym przyszłym mamusiom, Giorgio - pełen szacun dla Ciebie, egz - dla Ciebie szczególny uścisk za wszystko co robisz dla tego topika, Malutka - bardzo się cieszę, że pokonałaś to choróbsko, Dosiu cieszę się, że powolutku, małymi kroczkami podnosisz się do kolejnej walki, Misia72 - właściwie to Twoja wypowiedz mnie drgnęła żeby napisać... chciałam Ci tylko powiedziec, żebyś nie słuchała tych głupot odnośnie rodzenia w Twoim wieku, wiem że ciężko, bo mi tez wszyscy, którzy nie znają mojej sytuacji trąbią naookoło żebym już miała dziecko (bo trzydziecha na karku)! ignorancja, zaściankowośc i głupota ludzka nie zna granic! Chciałam Ci tylko powiedzieć, ze moja ciocia urodziła śliczne, zdrowe dzieciątko (pierwsze oczywiscie)mając 39 lat. Niestety nie jestem z nią tak blisko, żeby spytać czy zaszła po in vitro czy naturalnie. Mój lekarz mi powiedział że nawet po 40 kobieta moze smiało rodzic i nie widzi przeciwskazan, więc już się nie zamartwiaj, bo w ten sposób sama blokujesz swoją psychikę, a jak sama wiesz ma ona bardzo duży wpływ na płodność. Więc głowa do góry! Ja wrócę do Was (chodzi o starania od 16.01.09 :) Dlaczego ta data, bo wtedy będę miała ostatni rezonas, który ma potwierdzić/zaprzeczyć złoślliwosć mojego intruza. Jeżeli wszystko będzie ok, będę mogła się starac od razu! moja radość nie zna granic! A tymczasem ściskam wszystkich wszystkich bardzo mocno, będę WAS wspierac! Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochani! Dzięki za pamięć o mnie i zyczenia zdrowia:) Ja się już ciut lepiej czuję, chociaż nadal jestem zasmarkana i zakaszlana ale na szczęście gorączki nie mam, tylko oczy mnie bolą...Biorę tony leków i boję się jak to wpłynie na ewentualne starania, bo płodniaki zaczynają się w przyszłym tyg, ale myślę że do tego czasu skończę brać antybiotyki. Bardzo cieszę się że nasz topik taki żwawy ostatnio:) Aż nie nadążam czytać:) dziś odpiszę tylko tak pokrótce, bo moje krople do oczy powodują że trochę obraz mi się rozmywa:) kiiiijanka- dziękujemy bardzo za wsparcie! Każdy taki przykład jak Twój pokazuje że warto walczyć i dużo przecierpieć żeby tylko się udało zostać mamusią:) Moluś- witaj kochana! Cieszę się że u Ciebie wszytsko dobrze i dzieciaczek zdrowo się rozwija:) Jak będziesz miała chwilke czasu i wgląd w swoje papiery od lekarza bardzo prosiłabym Cię żebyś napisała mi jakie leki na endo brałaś. Rany Ty juz zaczynasz 21 tydz,ale to zleciało! Trzymaj się i dbaj o siebie podwójnie:) Misia72-bardzo się cieszę że Twoje torbiele się wchłonęły!! To najważniejsze, dzięki temu możecie się teraz spokojnie starać. A powiedz ten estradiol masz brać cały cykl? czy tylko w piewszej fazie? czy już wiadomo kiedy mniej więcej będzie inseminacja?Cały czas trzymam mooooocno kciuki żeby się udało!! malutka86-nawet nie wisz jak ja dobrze Cię rozumiem...Ten rok czekania po zaśniadzie też wydawał mi sie na począku wiecznością, ale nawet nie wiem kiedy to zleciało! Ja na początku tak się cieszyłam że wyzdrowiałam że zapomniałam że tyle muszę odczekać do starań. ja pół roku miałam intensywną chemioterapię więc następne pół wracałm do siebie, odpoczywałam na długim zwolnieniu w domu, czytałam książki,znalazłam nowe hobby,oglądałam filmy i naparwdę nie uważam tego roku za rok zmarnowany. Nam jest taki rok potrzebny też kochana żeby dojść do sieie po trudnych przezyciach! Staraj się cieszyć tym że nie musisz teraz biegać co chwile do lekarza, denerwować się ile masz jajeczek, kiedy znowu na usg itp. Odpocznij od leków i ciesz się młodością! Chodzcie do kina, na imprezy,spacery! Jesteś jeszcze taka młoda, ja szczerze mówiąc w Twoim wieku nie myślałam jeszcze o dziecku,wyszłam za mąż po studiach i zaraz potem w wieku 26 lat myśleliśmy o dziecku. Wykorzystajcie ten czas dla siebie, na poznawanie Twojego męża, potem jak przyjdą dzieci nie będziecie już tylko dla siebie, teraz jest czas tylko dla Was!:) Zobaczysz że ten rok szybko zleci!A może chciałabyś zacząć jakieś studia, zrobić prawo jazdy itp?Będzie dobrze,zobaczysz! Tylko regularnie kontroluj poziom bhcg, odżywiaj się zdrowo żeby morfologia wróciła do normy, przecież chcesz być zdrową mamusią:) Dla Twojego dobra i dobra twojego dziecka ważne jest żebyś była zdrowa. No i przypomnę Ci o mojej koleżance,tez po zaśniadzie która teraz cieszy się swoją córcią:) Trzymaj się! georgio-kurcze tak mi przykro że Twoja żona bidulka znowu ma problemy ze zdrowiem:( Te plamienia to może rzeczywiście jeszcze forma oczyszczania po ciąży...Bardzo Wam współczuje że ciągle coś się złego dzieje i tragedia ciągle wam o sobie przypomina...daj zać czy plamienia przeszły po tym leku, i może jednak się uda zaliczyć ten egzamin? Spróbuj!!Bardzo,bardzo trzyma za Ciebie i za Twoją zone kciuki! Bardzo jesteście dzielni i wierzę że będzie Wam to wynagrodzone! ewikula, kasik- jak tam się czujecie szczsliwe mamuśki:) Duży całus dla Was!:) inka-mam nadzieję że wyniki badań będą dobre!! A co do państwowych szpitali to miałam właśnie z tą szarpaniną i upokorzeniem styczność teraz podczas grypy, normlanie aż mi szkoda tych wszytskich ludzi którzy muszą znosić fochy lekarzy! Ja sama miałam takiego nerwa na jedną lekarke że szok! Oczywiście musiałam pokazać że ja jestem dla niej nikim! Ale to szkoda nerwów na to.Napisz nam koniecznie jak tam wyniki! Całus dla Ciebie:) Dosia-cieszę się że powrót do pracy dobrze Ci zrobił:) Ja też jestem z typu pracoholiczek:) Jak pracuję to marze o wolnym i wściekam się na moja pracę a jak siedzę teraz na zwolnieniu to już mnie ciągnie żeby wrócić:) No i kochana tak jak radzą dziewczyny- nie bierz leków dopóki nie zrobisz posiewu!! szkoda się truć! Ja też miałam zamiar zrobic,ale to już chyba po nowym roku, pozdrawiam cieplutko! asiaczek-przykro mi że ostatnia stymulacja się nie udała ale już masz następną, piękne pęcherzyki i musi być dobrze! Trzymam mocno kciuki!!! No i w weekend działajcie z mężem ile się da:) Guzia- już w styczniu starania! Ale się cieszę!!Jestem pewna ze rezonans pokaże że wszytsko jest dobrze!:) A wtedy działaj na całego:) Dosyć wstrzemięźliwości:)Musi być dobrze!! Alicja, sportsmenka- co u Was????Pozdrawiam Was bardzo gorąco!!! Pozdrawiam wszystkich podczytujących! No i duży całus dla mojej ukochanej siostry która pewnie jak to przeczyta to mnie skrzyczy, bo zabroniła mi siadać do kompa ze względu na moje chore oczy:) Ale nie mogłam się powstrzymać:) Musiałam tu napisać! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz wracaj szybko do zdrowia i tak jak radzi siostra uciekaj od kompa :) później nadrobisz zaległości :) Dosiu, przypomniało mi się że ja macmirror (mam nadz. że nie przekręciłam nazwy) dopochwowo brałam, jak miałam ostre zapalenie bakteryjne pochwy po antybiotykach, było to dość dawno, ale z tego co pamiętam to był silny lek i przeszło praktycznie od razu. Jeżeli to ten sam lek (taka żółta tableta dość spora) to dziwie się, że lekarz Ci go przepisał bez zrobienia posiewu. Szkoda słów na tych lekarzy... Jeszcze raz pozdrowienia dla wsystkich dziewczyn i Giorgia (i jego żony oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 72
Witajcie ja tylko na chwilke bo zaraz wyjezdzam, odezwe sie po weekendzie :) Dzieki wam wszystkim za slowa otuchy:) zeby tak mozna bylo cofnac swoj wiek ale by bylo:) Egz - kochana ciesze sie, ze dobrzejesz:) nie martw sie zanim owulaczki dojrzeja bedziesz juz jak nowa:) Ja mialam zawsze klopoty z endo, ledwo mozna bylo dostrzec linie na USG, estradiol dziala na mnie b. dobrze endo powiekasza sie do naprawde duzych rozmiarow, widac nawet golym okiem na ekranie gruba biala kreche. lekarz zalecil mi brac na 4dc przez 4 kolejne dni 1 tab. na noc dopochwowo, nie doustnie, tak dziala zdecydowanie lepiej i konkretnie. Po 4 dniach dopiero zaczynam zastrzyki stymulujace, czyli jak juz mam porzadne endo. Taka metode obralismy dopiero w poprzednim cylku i powiem ci ze efekty byly super ale wyskoczyly te nieszczesne torbiele, no coz to efekt przestymulowania jajnikow. Insemka powinna byc w przyszlym tyg nie wiem jeszcze kiedy w poniedzialek sie okaze. Jesli masz problem z endo zapytaj lekarza o estradiol, moze dla ciebie tez bedzie dobry. Pozdrawiam i trzymam kciuki, wielka buzka:) Malutka - bardzo mi przykro, ze musialas przechodzic przez cos takiego, dobrze ze to juz za toba:) Przez takie doswiadczenia czlowiek szybko dorosleje, na pewno jestes bardziej dojrzala psychicznie niz inne osoby w twoim wieku, jestes bardzo dzielna podziwiam cie i zycze tobie aby teraz juz wszystko ukladalo sie jak najlepiej, buzka:) asiaczek - z moich obserwacji moge powiedziec, ze po stymulacji reguluje sie bardziej praca jajnikow i cykle rowniez, wiec moze teraz nie bedziesz musiala wywolywac @. To dobrze wszystko wyglada, masz sliczne owulaczki, wiec trzymam kciuki :) Zycze wiec owocnego weekendu:) Yadwina - dzieki za cieple slowa, milo ze zawitalas do nas, pozdrawiam serdecznie:) guzia - dzieki za wsparcie, masz racje psychika to podstawa, tylko najgorzej nad nia zapanowac:) Kochana Guziu zycze tobie aby wszystko, wszystko wyszlo ok na tym rezonansie. Kochana nawet nie wiesz jak ja was wszystkie podziwiam za tak dzielna walke z choroba i do tego z nieplodnoscia. Zobaczysz bedzie juz teraz dobrze i bedziesz mamusia, wtedy zapomnisz o tym calym horrorze:) Sciskam cie mocno :):) Pozdrawiam wszystkich i zycze milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra egz
:) oj ty siostra masz rację! Jak zobaczyłam, że napisałaś i to jeszcze tak dużo to od razu pomyślałam, że musisz dostać ochrzan, bo miałaś odpoczywać od kompa :) no ale wybaczam, bo przekonałaś mnie tymi pozdrowieniami :) Tylko żebym Cie tu już dziś nie widziała :) Dziewczyny i chłopaki trzymam za was gorąco kciuki i modlę się za was wszystkich, żebyście się jak najszybciej doczekali swoich brzdąców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Hej dzieki za rady Wskoczyłam tu na chwile bo jestem w pracy. Chciałam zrobic posiew w kierunku chlamydii i bakteriii, myslałam nawet o tym poniedziałku, ale chyba zrobie po nowym roku, bo dzis rano po wczorajszych nocnych przytulankach z męzem pojawilo sie plamienie. Narazie wiec odpuszcze bo pobieranie materiału z kanału szyjki może byc niewskazane narazie. a dopiero co ten lekarz zrobił mi cytologie. Jak bede miała wyniki posiewu to dopiero z tym pojde do lekarza. Licze jednak na to ze jest dobrze. Kuracja probiotyczna trwa codziennie jogurt naturalny i co drugi dzien lactovaginal. Na szczescie na obraie usg zmian nie było i wszystko jest ok. Jednak ten cykl mój jest jakis dziwny, bo jak wspominałam cykl jest bezowulacyjny i jeszcze wszystko do normy nie wróciło. Podobno po poronieniu nalezy odczekac minimum 3 miesiace, a najlepiej pół roku. Wracam do pracy papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hejka wszystkim;-) ja tak wpadłam pozdrowić wszystkich na początku nowego tygodnia, czy Wam tez tak czas pędzi?? ja osobisćie bardzo się cieszę z tego powodu bo jak przypomnę sobie inne dni to teraz wręcz przeciwnie! Egz- kochana kuruj się nam szybko , bo bez Ciebie duży braki personalny na naszym topiku;-) mocno ściskam i dzięki za napisałaś taaaaki długi list do nas mimo nienajlepszej kondycji. U mnie wszyscy w robocie i w koło tez chorują i kichają, a ja jakoś się trzymam, unikam skupisk ludzkich i wcinam czosnek every day;-) Siostra Egz - dla Ciebie również dawka pozdrowień, i dzięki że nam tu wszystkim kibicujesz. To fajnie poczytać jak o siebie dbacie nawzajem, sistars;-) tak trzymać, a wszystkie problemy i kłopoty są pdo rozwiązania;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
cześć wszystkim! Jak tam przygotowania do świat? Bo u mnie pełną parą :) Nareszcie jakaś skromna zima przyszła, bo już miałam dośc tego deszczu i zgnilizny. Nie wiem jak wy, ale ja lubię zimę, ale taką z lekkim mrozem i śniegiem. Egz - potwierdzam słowa Inki. Szybko zdrowiej i wracaj do nas, bo jakoś pusto bez ciebie. Mam nadzieję, że czujesz sie już lepiej. Duzo zdrówka życzę :) Georgio - co u was? Byliście u lekarza? Napisz parę słów. Pozdrawiam wszystkich, w tym również siostrę Egz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Melduję się na stanowisku:) Ja już się na szczęście lepiej czuję, oko już w miarę sprawne,ale najfajniejsze jest to że mam jeszcze cały tydzień zwolnienia:) To przede wszystkim z powodu tych oczu, bo trzeba je do końca wyleczyć,żeby się to zaraz znowu nie odnowiło. A zatem mogę sobie spokojnie zrobić przedświąteczne porządki, pomyśleć co ugotuję (choć to głownie moja mam działa,ale ja też chcę czymś zabłysnąć:) ),apropos-miałam Tobie Alicja napisać ten przepis na kapustę ze śliwkami suszonymi-na pewno napiszę następnym razem-obiecuję!Wiecie,że ja już nawet prezenty zapakowałam:) Starałam się wymyślić w miarę oryginalne opakowania,ale teraz są takie ładne papiery że to one głównie dekorują.No i jeszcze ten lekki śnieżek za oknem powoduje ze bardzo chce mi się tych świąt:) Na początku się bałam,bo wiecie jak to jest-przychodzi refleksja i smutek że kolejne święta bez dzidziusia,ale jednocześnie zaczyna się nowy rok i jakaś taka nowa nadzieja,że tym razem to na pewno się uda, bardzo w to wierzę...I niczego bardziej bym sobie nie życzyła na Święta i na Nowy Rok jak właśnie tego żeby nam wszystkim na tym topiku udało się zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić:) Inka-rzeczywiście jesteśmy z siostrą bardzo zżyte i bardzo pomaga mi w trudnych chwilach i stawia do pionu jak łapię doła po kolejnych nieudanych próbach. A jak tam nowy styl życia?:) Dajesz radę? Podziwiam Cię że taką masz silna wolę, na pewno to wyjdzie Ci na zdrowie! I jak się sprawdza w Twoim przypadku naprotechnologia? Fajne jest w tym to,że dzięki niej można bardzo dokładnie poznać swoje ciało,moje nie wysyła mi wyraźnych sygnałów:) i bez testów ciężko jest mi stwierdzić np. kiedy mam owulację.Trzymam kciuki za wyniki hormonów!Całusy! Alicja- widzę że z Ciebie niezła gosposia i też z zapałem do Świąt się szykujesz:) A robicie u siebie w domu czy u rodziców/teściów? A jak starania? Chyba jesteście w trakcie co? czy teraz oczekiwanie na nieprzyjście @? Ale jak nie chcesz o tym pisać żeby się nie nakręcać i wyluzować z tym tematem to ok:) Ściskam cieplutko! Dosia- rzeczywiście wskazane jest zrobić 3-6 miesięczną (3 to minimum) przerwe ze staraniami po poronieniu, macica musi się przygotować na przyjęcie zarodka.A u Ciebie ile to juz czasu minęło? Wiesz ja po pierwszym poronieniu (właściwie ciąży obumarłej) zrobiłam przerwe równo 3 m-ce,ani dnia dłużej i zaraz od razu zaszłam w ciążę (jest taka teoria wiele razy o tym czytałam że po poronieniach czy łyżeczkowaniach podobno łatwiej jest zaciążyć i mi się udało zaraz przy pierwszej próbie) ale niestety szybko okazało się że jest to ciąża nieprawidłowa, ten paskudny zasniad groniasty i czasem sobie tak myślę czy to nie przez to że za szybko zaczelismy się znowu starać, że może gdybym odczekała dłużej to ciąża by się zdrowo rozwijała. Ale to są tylko gdybania. Po prostu trzeba się uzbroić w cierpliwość i odczekać tyle ile każe lekarz, jak powie że lepiej więcej niż 3 m-ce to poczekajcie. Czas szybko minie, najważniejsze że na usg wszystko jest ok, teraz tylko ten posiew i będzie dobrze:) Misia-i jak tam wyjazd weekendowy?Udał się? Mam nadzieję że tak i jesteś gotowa na IUI, z całego serca życzę Ci żeby się udało!!To już w tym tygodniu!:) Sportsmenka- co u Ciebie??? nadal jesteś taka pełna zapału do nowej pracy?:) ja też uwielbiam dzieci ale powiem Ci że cudnie jest czasem odpocząć od tego szaleństwa:) Nadiewa,Gawit- jak Wasze pociechy??? Jak sobie dajecie radę? Teraz pewnie jesteście przejęte bo to pierwsze Wasze święta z dzidziusiem i na pewno robicie wszystko żeby je zapamiętać do końca życia:)Gawit- jak córcia? Jak sobie dajesz radę?? Nadiewa- Twój synek to już duży chłopak co? Mam nadzieję że pilnujesz jego wagi bo ostatnio ja pisałaś to niezły z niego pulpecik:) Całusy dla Was i dzieciaczków!! Guzia- oby do stycznia..:) Georgio- jak się czuje żona? Krwawienie ustało? Co zdecydowałeś w sprawie egzaminu?? Moluś-dzięki za namiary na tą Progynowe,poczytałam o tym i zapytam mojego gina czy mogę też to brać, dzięki!:) Pozdrowienia dla wszytskich do których nie zdążyłam napisać! Aha, i w imieniu mojej siostry dziękuję za pozdrowienia:) Bardzo jej się miło zrobiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nie bardzo jak mam teraz dostęp do internetu, bo przenieśliśmy się na trochę do moich rodziców. bardzo mi przy małej pomagają :) teraz jestem w swoim mieszkanku, bo mieliśmy dziś z Martynką pierwsze szczepienie i na położną czekaliśmy, bo miała przyjść, ale jednak nie dotarła. chyba nadal jest chora :( U Martynki ok. miewa czasem bóle brzuszka i nie może wtedy zrobić kupki. płacze wtedy bardzo, pręży się i jęczy :( płacze też jak jest głodna bądź ma mokro, a poza tym jest grzecznym dzieciątkiem :) nocki raczej przesypia, chociaż późno zasypia, bo koło 23-24! No w każdym bądź razie, nie jest tak źle ;) ale na drugie dziecko szybko się nie zdecyduję :( niestety każdy mój poród, ze względu na moją niewydolną macicę , będzie się kończył cesarskim cięciem, a ja to niezbyt miło wspominam :( nadal czasem pobolewa mnie rana i kręgosłup po znieczuleniu! Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam wszystkich serdecznie!! U nas dzięki Bogu wszystko idzie w dobrym kierunku.Byliśmy z zoną u gina który prowadził nasz program ivf.Powiedzieliśmy o swoich problemach i wszystkich niepokojących rzeczach.Gin zrobił badania i przepisał tabletki chormonalne(sorki ale nazwy to nie pamietam),które bardzo pomogły .Najważniejsze że ustapily krwawienia i bóle podbrzusza no i od razu poprawila się atmosfera w domu.Co do starań to tak jak pisała Dosia i Egz musimy odczekać pół roku.Tak więc cierpliwie czekamy.Teraz gdy ze zdrowiem żony jest lepiej wrócilem do książek i do nauki.Musze nadrobić zaległości,bo czasu coraz mniej.Prawdopodobnie wszystko wyjaśni się po świętach.No i siłą rzeczy , to na swięta będe mial co robić.Mam nadzieje że przez te parę wolnych dni moja wiedza na tyle się zgłebi że będe mógł spokojnie podejść do tego egzaminu.Staram się podchodzić do tego racjonalnie i myśle że nawet jak nic z tego nie wyjdzie to świat się z tego powodu nie zawali.Przecież są rzeczy o wiele ważniejsze w życiu niż awanse czy pieniądze.Święta spędzimy u moich rodziców.Jesteśmy w tej dobrej sytuacij,że każde święta obchodzimy podwójnie,ponieważ moja żona jest innego wyznania.Tak więc z rodziną żony świętujemy w innym terminie.Prezenty w tym roku to szykujemy skromne z wiadomego powodu.Ale myśle że to też nie jest najważniejsze podczas świąt.Staram sie wmiarę możliwosci być na bierząco z wami.Jeśli czas pozwoli to będę się do was odzywać. Pozdrawiam bardzo gorąco was wszystkich w ten mrożny dzionek.Miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Georgio- gratuluje i ciesze sie, ze wszystko jest juz na dobrej drodze. Najwazniejsze aby przez ten czas organizm zony sie dobrze zregenerowal, wiec dbaj o nia i cieszcie sie soba:) wszystko bedzie dobrze:) Zycze ci rowniez powodzenia w egzaminach, prezentujesz bardzo modre podejscie do awansow, pieniedzy itd. cenie cie za to, bo najwazniejsze jest w zyciu to czego nie da sie kupic za pieniadze ani przeliczyc na pieniadze, choc wiadomo, ze w dzisiejszym swiecie trudno sie zyc bez nich. Zycze Wam wszystkiego najlepszego, wielkie usciski:) gawit - pozdrawiam Ciebie i Martynke, zycze ci szybkiego powrotu do zdrowia, najwazniejsze, ze masz Martynke i to est najwazniejsze:) niczym poza tym na razie sie nie martw:) Buzka:) Pozdrawiam wszystkich, teraz juz musze zmykac do uslyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Hejka Ja narzazie dałam sobie spokój z badaniami, to dopiero po świętach. Krótko przed sylwestrem odbieram wynik cytologii. Przez tren czas cały czas stosuje diete probiotyczną, zmieniłam wszystkie majtki na nowe bawełniane, ażeby styczniowy posiew wyszedł bez zarzutu. Teraz oddałam sie w wir pracy-teraz w okresie przedświatecznym jest sporo roboty i z tego sie bardzo cieszę, jest co robić. Od jakiegos czasu praca sprawia mi przyjemność , może dlatego ze jest lekarstwem na moje troski, dzieki niej rzadko myśle o tym co mi sie przytrafiło, poza tym czas szybko leci. Gorzej bedzie w styczniu bo bede miała duzo wolnych dni i wtedy więcej czasu na rozmyslanie. ale znalazłam sposób na to-zapiosze sie od stycznia na aerobik i tam bede sie wyżywać i zarazem poprawie swoja kondycję. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hejka Kochani! Ja dziś wpadłam na chwilencję, żeby Was wszystkich pozdrowić;-) U mnie bez zmian, tzn. poczyniam codzienne obserwacje organizmu i czekam na wizytę która mam wyznaczoną 29 grudnia 2009 r. czyli za 2 tygodnie. Do tego czasu odbiorę swoje wyniki lekarskie i będę wiedziała co ze mną nie tak. No i jeszcze może w starym roku uda mi się coś dowiedzieć na mojej wizycie lekarskiej- bardzo bym chciała;-) Także na razie czekanie i staranie się o zdrowe żywienie i zdrowy styl życia. Generalnie to nie jestem taka super zdyscyplinowana i łamię się czasem na coś niezdrowego, a najgorzej to będzie w święta- same pokusy niestety… w każdym razie przed sylwestrem napisze co wyszło z mej szczegółowej diagnozy … Kochani a jak zamierzacie spędzić tegorocznego sylwestra?? My chyba jak nigdy w tym roku zostaniemy w domu.. jakoś tak nic nam się nie naszykowało fajnego;-) Wiecie trochę deprecha człowieka dopada, ze kolejny rok na liczniku się przekręca, a tutaj potomstwa brak, no ale co można na to poradzić?? Misia- a propos wieku – nie przejmuj się gadaniem ludzi co do wieku-ja sama jestem już po trzydziestce, wiem, łatwo się to mówi, ale w życiu nie nic pod linijkę jedni ludzie poznają się pobierają kończą edukacje wcześniej, inni później i tak samo jest w kwestii rodzenia dzieci..także ja wierzę, w to, że co komu pisane to tak będzie, prędzej czy później… Egz – jak fajnie znowu Cię poczytać;-) z niekłamaną przyjemnością zawsze czytam Twoje listy i cieszę się że takie osoby jak Ty są wśród nas.. a co do rodzeństwa to fajna sprawa mieć z kimś tak bliską więź i kontakt bo jest to bezcenne!!!Nie ma to jak więź rodzinna w trudnych chwilach a tym bardziej w tych radosnych. A propos sióstr- moja dziś rano urodziła drugie dziecko – dziewczynkę zdrową jak rzepka, także od razu został poinformowana, że zostałam ciocią po raz drugi;-)) I wiecie co? Bardzo się cieszę z tego powodu;-) Egz, mi z tym moim zdrowym trybem życia to tak różnie wychodzi, ale staram się jak mogę . A co do tej naprotechnologii- zobaczymy dopiero co z tego wyniknie, na razie przez tygodnie obserwuję swoje ciało, co daje fajne poczucia poznawania organizmu no i będzie pomocne przy diagnozie..także to nie jest szybka metoda niestety, ale co mam do stracenia??/ nic w zasadzie;-) Dosia - wiesz, fajnie ze z Twoich listów przebija taka energia , że dajesz radę, ze się nie zdołowałaś, - naprawdę Cię za to podziwiam, ale co najważniejsze- masz absolutną rację co do pracy – to najlepsze lekarstwo na zabicie czasu, zbędne myślenie i smutki, a a czas pędzi wtedy niesamowicie… czyli oby do wiosny! Georgio – bardzo się cieszę, że z żoną już lepiej bo to podstawa - od razu atmosfera inna tym bardziej, że święta za pasem i powinien to być czas spokoju i relaksu..wierzę, ze u Was czas też zleci szybko do wiosny , nawet się nie obejrzycie… z tego co piszesz to widzę ze pomógł Wam lekarz prowadzący wcześniej program . My z mężem wybieramy się do niego na wiosnę, wiem ze skutecznie poprowadził też naszą Sarę, i że to człowiek któremu można zaufac… Jeśli u nas nie uda się nic zdziałać do wiosny do zamierzamy uderzyć do tej samej kliniki co Wy i do tego samego lekarza. Mam tylko pytanie – czy powiedział Wam dlaczego tak się stało? Czy interesował się po? Czy zlecił jakieś badania? Przepraszam ze pytam, ale to dla mnie ważne, bo ja sama po dwóch nieudanych In vitro zostałam pozbawiona odpowiedzi na jakiekolwiek pytania w tym temacie… A poza tym to bardzo popieram pomysł z tym zdawaniem egzaminu i mocno zaciskam kciuki żeby się powiodło.. wiesz, każdy mały sukcesik cieszy człowieka i rozwesela a Wam to jest bardzo potrzebne ( że o innych korzyściach np. kasa nie wspomnę). Także zagrzewam do nauki, i napisz kiedy mniej więcej ten egzamin! pozdrawiam;-) Cała reszta dziewczyn, w tym Sara – serdecznie pozdrawiam zimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Napisałam wcześniej długiego posta ale kurcze wcięło mi! Chyba wszyscy są zajęci przygotowaniami do świąt, bo cisza na naszym topiku:) Ja też dziś pół dnia siedziałam w kuchni ale na szczęście wszystkie potrawy mi wyszły:) I nic nie przypaliłam a to mi się wczesniej zdarzało:) Aha,napisze Wam bardzo prosty przepis na kapustę postną, łatwo się to robi a mi osobiście bardzo ona smakuje:) Składniki 1 kg kapusty kiszonej (wcześniej przepłukanej) 1kg pieczarek 3 cebule kostka masła 10 śliwek kalifornijskich przyprawy-vegeta, sól,pieprz Kapuste przepłukać i obgotować. Pieczarki pokroić w grubą kostkę i poddusić na części masła, odparować. Na drugiej częscie masła zeszklić cebulę, dodać do niej odciśniętą kapustę i razem podsmażyć. Do tego dodać pieczarki,wymieszać, potem dodać pokrojone w na drobno i sparzone wrzątkiem śliwki kalif. Doprawić. I już:) Proste i smaczne. Mam nadzieję że nie zapomniałam o jakimś składniku bo pisałam z głowy:) A Wy macie jakieś w miarę proste przepisy na potrawy wigilijne? Bo ja aż taką super kucharką nie jestem, ale np.rybę po grecku robię całkiem,całkiem:) Sportsmenka- dawno się nie odzywałaś, napisz co u Ciebie??? Całusy dla wszystkich bez wyjątku!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsffsssdd
dodać całą kostkę masła do kilograma kapusty to jest jakaś profanacja :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do fsffsssdd: to masło to do duszenia kilograma pieczarek i cebuli-dzięki temu mają fajny smaczek:) ale ja raz dodałam całą kostkę masła a dziś niecałe 3/4 i nie ma dużej różnicy,więc można dodać mniej żeby zaoszczędzić kalorie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z tym, że raczej jużnie będę miała okazji napisać do WAs. Życzę Wam wszystkim z okazji Świąt Bożego Narodzenia dużo zdrowia, szcżecia, pogody ducha i oczywiście wiary. I co najważniejsze społnienia tego JEDNEGO MARZENIA. Szczęśliwego Nowego Roku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
🌼🌼🌼 Gdy przyjdą świeta w srebrnej bieli Gdy stary rok w Nowy się zamieni Przyjmijcie gorące me życzenie Niech się spełni nasze wspólne, najważniejsze JEDNO MARZENIE!!! 🌼🌼🌼 Chciałam złożyć wszystkim moim topikowym przyjaciołom, spokojnych, radosnych i szczęsliwych Świąt oraz wspaniałego Nowego Roku, aby zaowocował w to, czego pragniemy najbardziej na świecie :) Egz - dziękuję za przepis :) napewno wykorzystam. A czy te sliwki musza być kalifornijskie? Czy mogą byc inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani!!! Ja również chciałam życzyć Wam wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, dużo spokoju, radości i wiary w to, że spełni się nie tylko to JEDNO MARZENIE, ale jeszcze miliony innych!!!!! Odpocznijcie przez te Święta! Buziaki dla Wszystkich!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja-w przepisie niby jest że kalifornijskie,ale myślę że spokojnie mogą być każde suszone:) Ja jeszcze życzeń nie składam bo na pewno jeszcze tu przed świętami zajrzę, mam nadzieję, że te wszystkie życzenia które tu kochani piszecie spełnią się nam wszystkim w Nowym Roku!! Całusy! dziś tylko na chwilę bo mam mnóóóóóóóóóóóóstwo pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Ja tylko na chwilkę, dzis ostatni dzien w pracy przed swietami. A ja tak sobie po cichu myslę ze juz kolejna gwiazdkę spędzimy z meżem z naszym maleństwem. Jesli wszystko by dobrze poszło i Bóg by sie nad nami zlitował to jesli w marcu wystartujemy z in vitro to dokładnie na świeta powinna wypaść ta magiczna data. Oj jak by było wspaniale. Zajrze tu jeszcze zeby złozyc zyczenia, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Hey Kochani! ja wpadłam tylko na chwileczkę, bo czas goni przed świętami, żeby wszystkim Wam złożyć najcieplejsze życzenia świąteczne !! wspaniałych, radosnych świat Bożego Narodzenia, w rodzinnej atmosferze spokoju. No i wszystkim piszącym oraz tylko nas czytajacym ( a starającym się) życzę w zasadzie tylko jednego: spełnienia JEDNEGO MARZENIA !!! cała reszta sama się ułozy, zobaczycie;-) trzymajcie się kochani, ja wyjeżdzam na całe święta, także odezwę sie do Was dopiero za tydzień, ściakm Was mocno i seredecznie, buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik33
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia pragnę złożyć Wam życzenia. Niech ta gwiazda Betlejemska, która zaświeci o zmroku, doprowadzi Was do szczęścia w Nowym Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Ja również chciałam życzyć Wam wszystkiego najlepszego, ale przede wszystkim spelnienia tego JEDNEGO MARZENIA, bo wszystkie swieta nawet najpiekniejsze sa niepelne, kogos brakuje!!!!! Zycze sobie i Wam wszystkim abysmy mogly sie radowac juz w krotce naszymi pociechami!!!!Odpocznijcie przez te Święta! Buziaki dla Wszystkich!!!! ja mialam w poniedzialek insemke, zobaczymy czy koniec roku bedzie dla mnie szczesliwy:) Pozdrawiam goraco wszystkich bez wyjatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam serdecznie!! Zaczarowany magią Świąt,stanę samotnie pod rozgwieżdżonym niebem i patrząc na spadające płatki śniegu, pomyślę o ludziach,których noszę w sercu, życząc im spokojnych Świąt wszędzie tam,gdziekolwiek są.... Nasz Aniołeczek,moja rodzina,przyjaciele do których wy wszyscy się zaliczacie zawsze będziecie miec miejsce w moim sercu. Misia72-trzymam kciuki.Jakże pięknie by bylo żeby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani przyjaciele, chciałam Wam bardzo podziękować za mijający rok,za to że mogłam na Was liczyć w chwilach dobrych i złych, jesteście cudowni!:) A na czas Świąt i Nowy Rok życzę Wam przede wszystkim wielkiej radości ujrzenia dwóch kreseczek na teście, później spokojnie i bezproblemowo donoszonej ciąży i cudu narodzin dziecka-zdrowego i szczęśliwego:) Tego życzę Wam i sobie z całego serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ja głęboko wierzę że w przyszłym roku wszystkich nas spotka to bezgraniczne szczęście i nasze wielkie marzenie się spełni... A poza tym życzę Wam kochani wspaniałej rodzinnej świątecznej atmosfery, wytchnienia od trosk, odpoczynku, spełnienia w pracy oraz duuuuuuuuuuuużo miłości!:) WESOŁYCH ŚWIĄT!!!:) PS. Misia72- ja również trzymam kciuki!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Witam was w ten przedświąteczny poranek wpadłam do was by złożyć wam najserdeczniejsze życzenia i także podziekować za miniony rok, za wasze towarzystwo i wsparcie w cierpieniu i troskach. Dziekuje za dobre słowa, za nadzieje i porady, nie wiem co bym bez was zrobiła. Zyczę wam więc moi kochani aby w te swięto zagościł w waszych domach i sercach spokój i pogoda ducha. Rozejrzyjcie sie dookoła gdzie obok was sa wasi nabliżsi-rodzina i przyjaciele którzy was kochają. Przezyjcie te święta razem. Niech Nowy Rok 2010 będzie dla nas wszystkich szczęśliwy. Wiele z nas w nowym roku byc może zajdzie w ciąże i niektóre z nas tez juz urodzą jnp. nasza Sara i niech wszystko sie dobrze ułoży abyśmy zaznały spokoju i poczucia spełnienia-macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Kochani! wiecie co? jeszcze zajrzałam przed wyjazdem tutaj na chwilunię i łezka mi poleciała! takie piekne te wasze słowa: Egz, Dosia, reszta - dziękuje!! ja również czuję że mam tutaj przyjaciół którzy znają moje troski i problemy... to firum nie raz ratowało mnie z dołka, jest wspaniałe, dlatego Saruś - jeszcz raz dzięki za jego załozenia;-) jesteście kochani i wierzę ze w tym nowym 2010 uda się nam spełnić to JEDNO MARZENIE !!! ściskam już światecznie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×