Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

dziewczyny są bliźniaki:) Widziałam jak biły dwa malutkie serduszka:) Życzę Wam z całego serca aby spełniły się Wasze marzenia, aby ta długa i ciężka droga skończyła się sukcesem. Należy walczyć do końca, mimo choroby jak widać. Udać się może nawet przy antybiotykach, gdy dwa tygodnie nieprzytomnym się leży, i leci krew z nosa z osłabienia. Myślałam, że mam pecha, jechać na drugi koniec Polski, i w dniu transferu się rozchorować, ale jak widać wszystko się może zdarzyć, dzieci same wiedzą kiedy mają do nas przyjść, trzeba im tylko trochę pomóc. Muszę ochłonąć. Potem napiszę więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trolewna tak się cieszę...Czekałam na informację od Ciebie-teraz mogę spokojnie iść spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Torlewna moje serdeczne gratulacje. Jak widać warto walczyć do końca. Teraz to już tylko bardzo się ciesz. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Trolewna- gratulacje bliźniaków :) teraz to już będzie z górki, tylko proszę się oszczędzać i myśleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trolewna-gratulacje!!!!! Ale jaja:) Hi,hi wykrakalam wczoraj te blizniaki:):) Nawet nie wiesz jak sie ciesze!A juz nie wyobrazam sobie jak Wy musicie byc szczesliwi:) Teraz pewnie bedzie chcieli powiedziec rodzicom,ze beda dziadkami co? Jeszce raz kochana gratuluje,dbaj o siebie i maluszki,a dzwonilas juz do dr M z dobra nowina?Podobno ostatnio ma szczegolnie dobra reke do blizniakow:) Pozdrawiam serdecznie i informuj nas na biezaco jak rosna maluszki,calusy!!!Ale dobra nowina z rana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trolewna o wow!!! ale wiadomość! gratuluję. Pewnie jesteś w szoku. No ale w końcu miałaś podane 4 zarodki, a więc mozna się było tego spodziewać. Niesamowite jest to ze przez długie lata nie ma sie dzieci mimo wielu starań a tu przychodzi taki dzień kiedy ma sie dwoje dzieci na raz. Musze uciekac bo mały właśnie oblał fontanną męża podczas przewijania :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia miałam podane 2 zarodki, doktor M nie podaje więcej niż dwa, zresztą byśmy się nie zgodzili, na więcej.... Dwójka na raz daje do myślenia, nagle to jest takie zaskakujące:) egz kochana, i Ciebie to spotka:) Niesamowite wrażenie, tak zobaczyć dwa małe serduszka, to jest najpiękniejsze na świecie. Życzę Ci aby dla Ciebie kiedyś zabiło serduszko a może i dwa:) pocahontas8k, zuzia699, tosia75, światełko29 dzięki dziewczyny:) teraz trzymam za Was kciuki, i za wszystkie które marzą o tym jednym szczęściu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
trolewna--Gratuluje z całego serducha:) co za wieści z frontu :D WOW :):):) Oszczędzaj się i wypoczywaj duzo:):):) a u mnie tak: dzisiaj ide na usg z wynikami progesteronu i estradiolu. Więc dzis sie dowiem czy endometrium tez jest okey i czy po weekendzie bedzie mozliwy transfer mrozaków. Pozdrawiam Was serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori2011
Czesc dziewczyny. Ja dopiero rozpoczynam leczenie ale mój doktor przypisuje mi leki ale nic o nich nie mówi, po co i na co działają. Napiszcie mi czy FOSTIMON ma podobne dziłanie co CLOSTILBEGYT? czy na samym początku potrzebne są obydwa te leki? Już mi od nich niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori2011
A i jeszcze jedno, mam mieć wykonane badanie HSG. czy naprawdę tak boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Trolewna- dzięki za trzymanie kciuków napewno przydadzą się przy staraniach o drugie dzieciątko bo ja już mam syneczka. Dziękuję Egz- cały czas myślę o Tobie i wierze że Ci się w końcu uda- nie poddawaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trolewno!!! ale czad!!! superowo!! czułam że się uda :) U mnie @ przyszła dziś rano :( idę na wizytę między 20 a 22 dc. Dori Hsg nie boli bardziej niż @, zaufaj mi ja jestem panikara i boję się igieł. to nie boli i nie czytaj tych wszystkich opisów jakie to straszne. warto wziąć ze znieczuleniem ale nie ma co przesadzać. poza tym to trwa 5 min. buziaki Dziewczynki, więc ja zaczynam ok. 7.11.2011 r.a EGZ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori2011
dzięki za odp a co z tymi lekami? brałyście je na raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doris hsg polega na przepuszczeniu kontrastu przez jajowody, jest bezbolesne, ale jest dziwne uczucie napęcznienia... Przed zabiegiem dostaniesz znieczulenie, i ono boli najbardziej, szczególnie gdy pielęgniarka to wyfiokowana pancia z pretensjami:) Zrób hsg będziesz wiedziała na czym stoisz. pocahontas8k, jak masz jedno to i z drugim się uda:) trzymam kciuki:) dori na niektóre dziewczyny działa clostilbegyt na inne festimon, nie dowiesz się jak nie spróbujesz:) Ja brałam kiedyś clo i też się źle czułam, w końcu to wpływa na pracę tworzenia się jajeczek, gospodarka hormonalna jest na wysokich obrotach, więc możesz się źle czuć... Lekarz wie co robi:) memories ho ho, to już tuż tuż, może jakiś prezencik na święta? Żeby się tam odmroziły zdrowo, trzymam kciuki:) idę wypoczywać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocahontas8k
Chyba raczej się nie uda, bo nie mam już mrozaków :( a bardzo chciałabym drugie dzieciątko mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurni
A ja chyba do Was dziewczyny dołączę z moimi wynikami hormonów ;-((( Mam cykle 30 dniowe Moje wyniki Estradiol 5 dzień cyklu 50ng/mol Estradiol 14 dzień 66,6 ng/mol FSH 5 dzień cyklu 5.3 ng/mol Progesteron 18 dzień cyklu 0,30 ng/mol Estradiol Faza folikularna 21-251pg/mol Faza owulacyjna 38-649 pg/mol Faza lutealna 21-312 pg/mol Po menopauzie 10-28pg/mol FSH faza folikularna 3,03-8,08 mIU/ml Faza owulacyjna 2,55-16,69 mIU/mol Faza lutealna 1.38- 5,47 mIU/mol Po menopauzie 26,72- 133,41 mIU/mol Progesteron Faza folikularna poniżej 0,1-0,3 ng/mol Faza lutealna 1,2-15,9 ng/mol Po menopauzie poniżej 0,1-0,2 ng/mnol... Co sądzicie??? Ale mam doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka-przykro mi z powodu @, myslalam ze jednak nie przyjdzie:( Ale dobrze ze masz nowy plan dzialania, to zawsze pomaga. A nie powinnas odczekac chociaz jednego cyklu po IUI przed in vitro,zeby organizm odpoczal od stymulacji? Lekarz nic nie mowil? W jakiej klinice zamierzasz robic? Bedziemy szly pewnie w miare rowno,chociaz nie wiadomo jaki dostaniesz protokol, ja licze teraz na krotki z antagonista,takiego jeszcze nie mialam i licze ze bedzie dla mnie szczesliwy, wiem ze wielu kobietom sie przy takim protokole udaje, szczegolnie takim jak ja-trudno sie stymulujacym. Chociaz zdecydowanie bardziej popularny jest protokol dlugi,jednak dla kazdej kobiety trzeba go dobrac indywidualnie. Ja na wizyte wybieram sie chyba 31.10 (zalezy jak dostane @) i mam nadzieje ze wtedy juz zaczne stymulacje, i jak dobrze pojdzie to punkcja pewnie w polowie listopada,zobaczymy z reszta co powie moj kochany dr M. Mam nadzieje,ze nam sie teraz uda:) Trzymam kciuki!!!! memories- Ty jestes nastepna w kolejce po trolewnie:) Twoj transfer juz niedlugo, a ile masz mrozaczkow? Juz teraz zaciskam kciuki!!!! dori- clostilbegyt i fostimon sa typowymi lekami do stymulacji owulacji, jeden i drugi jest dobry,chociaz na mnie zdecydowanie lepiej dziala fostimon (clo za bardzo niszczy endometrium). Najczescie najpierw lekarze zaczynaja od clo,bo jest tanszy i chyba mniej klopotliwy. Fostimon jest duzo drozszy,w postaci zastrzyku i czesciej stosowany juz przy in vitro.Ja ich nigdy razem nie bralam,zawsze albo jeden albo drugi. Co do hsg to tez mialam robione, nie mialam znieczulenia, troche bolalo,ale nie jakos tak strasznie,mozna wytrzymac,szybko sie o tym bolu zapomina,podobno jak ma sie drozne jajowody to nie boli, ja mialam jeden niedrozny wiec troche odczulam,ale naprawde nie bylo zle. Pozdrawiam:) pocahontas-dziekuje:) Mam nadzieje,ze teraz nadchodzi moj szczesliwy czas..A jakie plany u Ciebie? Bedziecie probowac znowu z in vitro? Calusy! Jurni-witaj,wiesz co ja sie nie znam za bardzo na wynikach estradiolu i progesteronu, FSH chyba masz ok, a progesteron po owulacji zawsze mozna poprawic np.luteina czy duphastonem.A co lekarz mowi na te wyniki? Pozdrawiam! Misia,Kiki,Dosia,Sara, Pocahontas i wszystkie mamusie-calusy dla Waszych dzieci:) Milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana Egz, będę miała dokładnie jeden cykl przerwy, ten co się własnie zaczął dzisiaj. nie znam sie na protokołach, myślę żeby podchodzi w invimedzie bardzo lubię mojego lekarza, ale wariuję troszkę bo już jedno mi się nie udało. uważam że invimed to klinika pełna życzliwych i ciepłych ludzi, o kasie mówi sie tam na ostatnim miesjcu, nie raz musze się domagac by zaplacić :) Egz bardzo sie boję że nie będę miała mrozaków, a jeśli ich nie będzie to wiem że się nie uda bo będę sie stresować jak ostatnio. ogólnie wierzę tylko w to że to będzie zimą a zima bardzo dobrze na mnie wpływa. Egz będziesz brała jakieś zwolnienie? myślisz że po transferze powinnam iść na drugi dzień do pracy? Margi77, chciałam własnie z Tobą prywatnie wymienić parę zdań bo widziałam w stopce, że tam byłaś ale potem zdecydowałaś się na inną klinikę. jakbyś mogła do mnie napisać mój mail to goofiak@o2.pl - dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska59
Witam egz-ja podchodze do naturalnego zaplodnienia,bakteri niewyleczylam ale zaczynam jazde do lekarza od nieplodnosci.Robilam jeszcze badania na przeciwciała i na szczescie wyszly dobrze. Trolewa -gratuluje blizniaków Doris -ja bralłam clostibegyt pecherzyk rusł piekny ale musialam popychac fostimonem bo bylo dla mnie za słabe ale nie udalo mi sie na tym zajsc Jurni-wydaje mi sie ze masz za niski wynik estradiolu podejrzewam ze lekarz ci da cos na stymulacje pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
Witajcie dziewczyny! Progesteron, estradiol i endometrium w porząsiu:) W poniedziałek o 16 bede miała podane 2 mrozaczki, nasze jedyne i ostatnie...Mam nadzieje ze wszystko pojdzie gładko i ze przede wszystkim zarodeczki sie ładnie rozmrożą. I znowu jestem pełna nadziei ze sie uda tym razem :) A tymczasem musze sie faszerowac tonami luteiny ;) Oby sie rozmroziły, a dowiem sie o tym dopiero w poniedziałek przed transferem, ufff ileż bedzie wrażeń, no ale bedzie dobrze. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijolet
Egz- będziemy mieli synka Wiktorka. Wszystko już dawno jest gotowe i naszykowane. Jestem spakowana i czekam. Będe miała cc z wyboru, nie mam żadnych wskazań. Jedyne wskazanie to zdrowie i bezpieczeństwo podczas porodu mojego maleństwa o które tyle się staraliśmy. Trolewna - gratuluję bliźniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! trolewna - wielkie gratulacje!!! ale super, zazdroszczę ci tych bliźniaków ;) widzisz, nie warto się smucić i dołować. Dzidziuś (dzidziusie) jak mają sie pojawić, to się pojawią i nie przeszkodzi im choroba, goraczka czy inne dyrdymały. Nadszedł twój czas i spełniło sie twoje marzenie. jeszcze raz gratuluję :) asiulka - przykro mi, że sie nie udało. Ale na drugi raz więcej optymizmu i pozytywnych myśli. To podobno działa. Trzymaj się. dori 2011 - wg mnie fostimon ma lepsze działanie niz clo. Na mnie clo nie działało, a fostimon tak. Ale każdy przypadek jest inny i lekarz wie najlepiej, co zalecić. Co do hsg to różnie bywa. W wiekszości przypadków nie boli, zależy czy masz drożne jajowody czy nie. Mnie np. bolało jak diabli i nie piszę tego, żeby cie wystraszyć, ale denerwują mnie wpisy dziewczyn typu: nie słuchaj bzdur panikar, że to niby takie bolesne. Jednych boli, drugich nie. I tak to wygląda. Egz - dziękuję, że o mnie pamiętasz. Jestes kochana. U mnie nic się nie dzieje i nie mam o czym pisać. Różne myśli kotłują mi sie w głowie. Raz jestem pozytywnie nastawiona i mocno wierzę w to, że kiedyś sie uda i spełni sie moje marzenie. Innym razem dopadają mnie czarne myśli i moja nadzieja jest mocno nadwątlona. Wtedy wyję po kątach i tracę wiarę we wszystko. Co z tego, że stane na głowie i zdobędę pieniadze na kolejne in vitro, jak nie mam żadnej pewności, że ono sie uda. A wtedy to bedzie chyba naprawdę koniec. Stara juz jestem i nie mam czasu na czekanie. Przepraszam za mój nastrój, ale chyba własnie dopadł mnie dół. Czekam na twoje podejście i mocno trzymam kciuki :) fijolet - trzymam kciuki za powodzenie cc. Pogłaszcz synusia :) Pozdrowienia dla reszty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! asiulka-to dobrze,ze masz chociaz ten miesiac przerwy,zeby organizm odpoczal przed stymulacja no i fajnie,ze dobrze czujesz sie w swojej klinice-to bardzo wazne.Co do mrozaczkow to ja tez nigdy nie mialam, przy zadnym z 4 ivf nie udalo mi sie wytworzyc wiekszej ilosci komorek i bardzo zaluje,bo to jednak daje komfort psychiczny.No ale co zrobic, trzeba dzialac z tym co sie ma. Co do urlopu po transferze to powiem Ci,ze nie ma reguly,zaciazaja zarowno te co na drugi ida do pracy jak i te co maja urlop.Jak masz lekka prace to pewnie ze mozesz isc,to zalezy od Ciebie,jak ma sie udac to sie uda,ale jak praca jest ciezka to mysle ze warto wziac chociaz pare dni wolnego. Juz teraz trzymam kciuki i mysl pozytywnie! kaska59-a zatem trzymam kciuki za naturalne staranka!!:) memories- super,ze hormony ladne i endo tez,no i baaaaardzo mocno zaciskam kciuki za poniedzialek!!!Oby mrozaczki przetrwaly rozmrazanie i zostaly z Toba na 9 m-cy!:) fjolet- fajnie,ze juz macie wszystko uszykowane, pewnie samo przygotowywanie i kupowanie to czysta przyjemnosc:) A Wiktor to bardzo ladne imie:) A zatem czekamy na pojawienie sie Wiktorka na swiecie!!:) Alicja-kochana ciesze sie,ze sie odezwalas,stesknilam sie za Toba:) Nawet nie wiesz jak Cie rozumiem,tez mam takie wahania nastroju,raz jest dobrze,wiara ze w koncu sie uda,optymizm itd, a juz na nastepny dzien czlowiek ma dola, boi sie porazki i tego ze czas leci a dziecka nie ma i nie ma i nie wiadomo czy kiedykolwiek bedzie:( Masz racje-nigdy nie ma pewnosci ze in vitro sie uda,ale co nam innego pozostaje?Musimy walczyc,probowac,zeby potem nie zalowac...Wiadomo,ze trzeba kiedys powiedziec stop,jedni robia to szybciej i np.adoptuja albo zyja bez dziecka, a inni walcza dluzej z nadzieja ze w koncu sie kiedys musi udac. Najgorsze jest to dokonanie decyzji i sie jej trzymanie. Ja poki co walcze,na dzien dzisiejszy nie jestem gotowa na adopcje a zycie bez dziecka nie ma dla mnie sensu...Eh,ta jesien tak wplywa melancholijnie i jakos tak czesto smutno sie na sercu robi.Alus pamietaj ze masz meza, ktory na pewno Cie mocno kocha,cieszcie sie soba,spedzajcie duzo czasu razem, mi ostatnio duzo frajdy i pozytywnej energii daje bieganie razem z mezem-jak czlowiek sie porzadnie zmeczy,glowe przewietrzy to jakos tak lzej znosic te jesienne smutki:) Postaraj sie nie myslec ciagle o braku dziecka,rozwijaj swoje pasje, zainteresowania, wiem wiem to takie banaly, ale mi ostatnio wlasnie drobiazgi przynosza radosc. Poza tym gdzies przeczytalam ,ze Bog nie obarcza trudnosciami tych, ktorzy nie sa w stanie sobie z nimi poradzic. A my Alus damy rade!!:) Ja ciagle trzymam za Ciebie kciuki!!! Niech los Cie pozytywnie zaskoczy!!!! Moc buziakow!!:) Aha,widze w stopce ze juz wyniki genet.meza dotarly i sa ok,cale szczescie:) No i robilas histeroskopie? Nie wiedzialam, a moze cos mi umknelo,najwazniejsze ze jest ok! Alicja a czy Ty masz tez macice jednorozna przy tym braku jajowodu? Pa!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamories02 ale nam tu fundujesz emocje :) już w poniedziałek tranfser mrozaków!! superowo, wszystko będzie dobrze...mamy tu na forum dobrą falę i chyba naszemu forum teraz szczęście sprzyja :) ja w sobotę idę odwiedzić koleżankę po urodzeniu - już mały ma 3 tygodnie. pewnie dzięki tej wizycie spędzę kolejną niedzielę w piżamie... w ten weekend mam też parapetówkę i panieński i zamierzam spróbowac jak po tyle miesiącach smakuje drink :):):) aa i kolejna koleżanka jest w ciąży, udało się jej naturalnie za pierwszym razme... hmmm... to daje do myslenia... same przekleństwa przychodzą mi na mysl jak myslę o tym co spotkało nas...kończę więc by tu smęcić... Memories czekam niecierpliwie na Twój poniedziałek!! całuję Was Laseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! wreszcie znalazłam chwilkę żeby do Was napisać! trolewna- gratulacje!! wiedziałam, ze Ci się uda! No, teraz już pewnie jesteś spokojna? Uważaj na siebie i duuużo wypoczywaj! Buziaki! asiulka- przykro mi,ze @ jednak przyszła, ale nie przejmuj się i nie wariuj- uda się następnym razem( nawet jak nie będzie mrozków- to może wcale nie będziesz ich potrzebować). Trzymam kciuki mocno! memories- powodzenia na poniedziałek! I oby mrozaczki się pięknie rozmroziły! egz- jak Twoje przygotowania? pewnie się już niecierpliwisz? Pozdrawiam całą resztę kobietek i każdą z osobna- dzisiaj tylko tak krótko, ale niestety czas mnie goni.. Buźka dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość memories02
Czesc dziewczyny ! Dziękuję za trzymanie kciukasów, jestem naprawdę dobrej myśli, że zarodeczki się ładnie rozmrożą:) Ogólnie to czuję, że po po luteinie jestem bardziej rozdrażniona i w ogóle stresuje mnie cała ta sytuacja trochę - ale to chyba normalne;) Endometrium ma 10 mm więc może do poniedziłku jeszcze się ciut powiększy. Wybraliśmy opcję z AH, czyli z nacięciem otoczki, zeby zwiększyć szanse na zagnieżdżenie. Dam znac w poniedziłek jak sprawy się mają:) Wierzę ze bedzie dobrze, pozdrawiam Was gorąco, miłego weekendu! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Trolewna wielkie podwójne gratulacje mamusiu 🌼 Memories poniedziałek już tuż tuż będę starała się być myślami z Tobą Egz Ty też już za chwilkę wizyta i rozpoczniesz działania ❤️ u mnie emocje się już zaczynają, w zeszłą niedzielę skończyłam 38 tydzień ciąży, w środę byłam u lekarki, miałam ktg ładne, i badanie, szyjka już rozpulchniona i otwarta na jeden palec. Pani doktor już kazała mi iść na zwolnienie, jeszcze we wtorek prowadziłam zajęcia z aerobiku, a teraz muszę w domciu siedzieć, ale skoro zewnętrzny czop już odszedł i szyjka jest otwarta to pani doktor powiedziała ze w każdej chwili może się zacząć i nie powinnam już pracować. Wczoraj rano wypadł mi już chyba całkiem drugi czop śluzowy podbarwiony krwią... skurcze się raz pojawiają, raz nie, ale na razie są bardzo delikatne i nieregularne, czasami w ciągu godziny mam po 4-5, a potem przez kolejną ani jednego... liczyłam że w nocy dzisiaj się coś zacznie, albo nad ranem, a tu nadal tylko tak od czasu do czasu... na szczęście Adusia się w brzuszku mi wierzga, więc wiem że z Nią wszytko dobrze - ale dziewczyny ja już się nie mogę doczekać i bym chciała Ją tulić w ramionach... Może poradzicie co mogę zrobić, spacerowałam, masowałam lekko brzuszek i piersi, sutki i nadal nie mam regularnych skurczy, a jednak jak już ten czop odszedł to dobrze by było żeby w ciągu 24-48 godzin się akcja zaczęła... Sorki że tak o sobie tyle, ale przeżywam strasznie :( Pozdrawiam za to ciepło was wszystkie i naszego rodzynka jesli nas podczytuje czasem też :) Fijolet Ty już też niedługo będziesz synka trzymać. Ja z kolei miałam wskazania do cesarki, ale nie chce, choć wiem że jak będzie się cokolwiek działo to mnie to czeka, ale na razie szykuję się do Centrum Zdrowia Matki Polki na rodzinny poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do egz....
Egz jestes tak pozytywna osoba ze wszyscy powinni brać przykład z Twojej siły i woli walki! Wierze ze Ci się uda, musi! Powiem ci ze pragnelam dziecka tak bardzo jak ty, mam mojego Skarba, wiem co to znaczy czekać i walczyć. Może nie walczyłam z powodu trudności z zajsciem ale osobiste powody były przeszkoda i czekałam na dziecko 13 lat. Każda decyzja która podejmiesz musi być przemyślana, może warto pomyśleć o adopcji, co nie stoi na przeszkodzie zeby dalej się starać.... Pisałam już kiedyś o tarocie profesjonalnym, o tym jak jedna pani uratowała moje "życie". Wszystko co powiedziała się spełniło, wszystko.... Nie jest czarownica tylko ciepła młoda kobieta która ma dar. Wierze ze jeśli twój lekarz pomagał wielu kobietom tobie rownież pomoże. Sciskam Cie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×