Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość liljawodna
Ola ja na tym topiku jestem nowa,i nie opisywalam tu mojego icsi. Najpierw musicie przejc kupe badan,u nas trwalo to kilka miesiecy bo ja mam zaburzenia hormonalne. Badanie nasienia za 1 razem bylo ok do iui a potem pogorszylo sie tragicznie i nadawalo tylko do icsi. Maz bral witaminy ale bez skutku,lekarz stwierdzil ze slabego nasienia nie mozna polepszyc. Po wszystkich badaniach musialam przez 3 tyg brac tabletki anty i spray do nosa. Mialam dlugi protokol: Na poczatku nastepnego cyklu musialam robic zastrzyki stymulujace. Pod koniec cyklu mialam punkcje i po 5 dniach transfer. Po 10 nastepnych dniach dowiedzialam sie ze jestem w ciazy. Niestety na temat kosztu sie nie wypowiem bo robilam to w Niemczech. Powinnas udac sie z wynikami do lekarza o rade co dalej. Nam od razu powiedzieli ze zajde tylko przez icsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liljawodna Jesli moge zapytac to ile placiliscie za icsi w Niemczech? Ja w tym cklu podchodze do IUI za ktory polowe zaplaci mi kasa chorych, ale jesli IUI nie zaskoczy to mysle o icsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljawodna
Nika zaplacilismy ok.1000 euro za leki i 3000 za icsi. Zrobili nam super cene,bo straszyli ze moze kosztowac nawet 6 tys. Nie licze badan przed icsi. Problem w tym ze nikt nie powie Ci ceny przed stymulacja bo to zalezy jak zareaguje twoj organizm. Ile lekow i jak czestych wizyt bedziesz potrzebowala. Nam powiedzieli cene pomiedzy 3-7 tys.euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jajku tyle kasy nam za IUI policzyli 150 euro plus 30 za przygotowanie nasienia. Mam nadzieje za IUI zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola mój mąż miał też bardzo wysokie leukocyty i kiepskie nasienie, staraliśmy sie półtora roku...miał podany antybiotyk i leukocyty ładnie spadły, leczenie trwało pół roku i udało się zajść w ciążę w 19 cyklu :) Wasze wyniki poza morfologią i tym stanem zapalnym są bardzo dobre. My takich nie mieliśmy bo tylko 20 mln/ml i do tego słaby ruch, żywotność ... Będzie dobrze tylko trzeba stanąć z tym do boju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Ola, wyniki meza nie sa zle. Ma duzo pleminkow a do zaplodnienia wystarczy jeden dobry. U Twojego meza wyniki wcale nie sa zle. Nigdy nie jest take, ze wszystkie plemniki sa o idalnej budowie. Moj maz bedzie musial miec operacje zeby wydobyc cos i ja dalej wirze, ze cos znajda. Przeczytaj sobie wpisy Sary. Pozdrawiam Egzeme, Dosia, Misie, Nadziewe, Alicje, Swiatelko, Guzie, Gorgio Sare i wszystkie inne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariss
Przeczytałam dziś jednym tchem z połowę wątku... I postanowiłam się dołączyć. Mam 24 lata, od trzech lat się staramy, ale żaden lekarz nie potraktował nas poważnie. Dopiero w marcu br usłyszałam porządną diagnozę (PCOS, androgenizacja, znamiona insulinoodporności). W czerwcu trafiłam na lekarza, który się zna. I zaczęło się leczenie. Udało się w pierwszym cyklu z Clostilbegytem wywołać owulację (pierwszą od jakichś sześciu lat!), endometrium też pobiło życiowy rekord i wyniosło 8,1mm, niestety na drugim jajniku zrobiła się też torbielka. Wyniki męża b.dobre. BHCG <1. Teraz czekam na 1dc żeby zrobić USG i zobaczyć czy mogę się stymulować w tym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Ariss, nie chce podwazac opini Twojego lekarza , ale skad on wiedzial, ze Ty nie mialas owulacji od szesciu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola8583
dziewczyny!! dziekuje za slowa wsparcia... wierze, ze kazda z nas zostanie kiedys mama...wierze w to calym sercem...bedziemy sie kiedys cieszyc jeszcze..naszym malym szkrabem...milego dnia Wam zycze i dziekuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariss
kiki34, endometrium w porywach do 2 mm, brak pęcherzyka dominującego, Lh/fsh 3,16, testosteron 130% normy, przy takich wynikach i przy braku okresu przez dwa lata, myślisz, że była owulacja? Bo ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariss
Poza tym przez 3 lata brałam pigułki, to już samo z siebie wyklucza owu ;) Tym bardziej, że to były diane35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Hej Dziweczyny, zrobilo sie strasznie cicho. Mama nadzieje, ze po tych wybuchowych wpisach stale bywalczynie i bywalec nie podjely, podjal decyzji o zlozeniu nowego topiku. Czytam Was od samego poczatku i wszystkim goraco kibicuje. Dosia twoja historia jest mi strasznie bliska bo moj maz tez nie ma plemnikow. Kiedy zrobiono mu biopsje znajezli pojedyncze ale bardzo slabej jakosci wiec teraz sie leczy. Zobaczymy co z tego wyniknie. Egz wiem, ze to moze nie jest pocieszajace ale fakt, ze zaszlas w ciaze jest to bardzo dobra oznaka. Moja kolezanka miala sytuacje podobna do Twojej. Po osmiu latach walki urodzila coreczke po invitro. A niedawno urodzila nastepna, zdrowa piekna dziewczynke po zajsciu w ciaze naturalnie. lekarze powiedzieli jej ze nie ma szans zeby zaszla w ciaze i nawet jej tego nie zalecali poniewaz jest starsza i mial powazne komplikacje przy pierszej ciazy. A wiec nauka nauka a natura i wiara czyni swoje. pozdrawienia dla wszystkich piszacych i czytajacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja póki co na inny topik się nie wybieram:) Byłam z M na wycieczce i było fantastycznie! Co chwilę odkrywamy coraz ciekawsze miejsca na pomorzu, naprawdę urokliwe są tu tereny,zapraszam!:) Kiki-takie historie dodają mi wiary i chęci do walki! Mam nadzieję że nie będę musiała czekać aż 8 lat jak Twoja koleżanka,ale najważniejsz że finał był szcześliwy:) Dziś tylko tyle napiszę bo w planach jest jeszcze wieczorne piwko z przyjaciółmi, odezwę się więcej w poniedziłek. Pozdrowienia dla wszystkich a szczególnie uściski dla nowych dziewczyn!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Cześć dziewczy!! Wreszcie wrócilem z delegacij.Troszkę mialem opóżnienia na lotnisku,ale wreszcie już w domku.Tym razem bylem na wschodzie(Sybir,Kołyma).Ten wyjazd dobrze mi zrobił,oderwałem się całkowicie od netu i bierzących wydarzeń.Kontakt miałem tylko z żoną.A więc można powiedzieć że wróciłem do życia.Ale widzę że na naszym topiku nie zaciekawie się dzieje.Przeczytałem wpisy nowych osób i chciałbym się do nie których z nich odnieść. Pani już nie pomarańczowa-dlaczego pani ingeruje w wypowiedzi nasze jeśli te wypowiedzi pani nie dotyczą.Nikt nie zmusza kogokolwiek czytać naszych wypowiedzi.Co do słodzenia to oczywiście słodzimy sobie i będziemy słódzić bo to nas trzyma przy życiu.Z tego co pani napisała to to pani starała się 5lat.Bardzo pani współczuję że dla pani nikt dobrego słowa nie powiedział,ani nie ,,posłodził,,..APELUJĘ DO KAŻDEGO NIE CZYTAJCIE JEŚLI WAM CO KOWIEK NIE ODPOWIADA.Mam nadzieję że my się nie zmienimy! Pozdrawiam Alicję,Egz,Dosię,nasze wszystkie mamusie i wszystkich o których zapomniałem.Odezwę się póżniej.PA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę, jutro wyjezdzam na wakacje, odpoczne sobie trochę. Weszłam tu żeby was pozdrowić, a tu widze znów ta sama gatka o tym jak ja bardzo ranię ludzi i jak wielki sprawiam im ból!! Po prostu ręce opadają.Ktos wybitnie się na mnie uwziął. Oczywiście kazdy ma prawo wypowiedziec swoje zdanie i ja własnie tez to zrobiłam. Pytanie podstawowe cóż powiedziałam takiego co mogłoby kogokolwiek zranić, urazić czy obrazić? To że powiedziałam o regeneracji organizmu przed kolejnymi staraniami? o odpoczynku, o wyciszeniu się. Poradziłam egz dokładnie to samo co zastosowałam w swoim przypadku po poronieniu- czyli odczekałam pół roku, zaczęłam zdrowy tryb życia łącznie ze sportem. A jaką ty byś "juz nie pomarańczowa" rade udzieliła naszej Egz? pewnie taką żeby od razu startowała ponownie nie licząc sie z faktem że w ciągu 5 miesięcy przeszła 2 próby in vitro, w tym jedno poronienie. Moja porada była jak dla mnie oczywista. Zdrowie Egz jest tu najważniejsze, zwłaszcza że miała za sobą poważną chorobę nowotworową. To było z dobrego serca i mysle że Egz o tym wie i dlaczego miałaby mieć do mnie żal. Nie powiedziałam ani słowem żeby się poddała juz na zawsze. Ty zupełnie źle zinterpretowałas moje słowa. Poza tym puki co to własnie ty powiedziałas wobec mnie i nie tylko, kilka gorzkich słów powołujac sie na moje przeżycia z przeszłości i to było okrutne wypominajac mi to wszystko. Piszesz o tym że każdy ma prawo do wypowiedzenia swojej opini, tu się zgadzam , masz rację. Wypowiedziałam właśnie swoją opinię, chcąc między innymi obronic swoje dobre "imie" bo nie pozwolę sobie by ktoś pisał że ranie ludzi, bo to nie prawda. Oczywiście ty nikogo nie zraniłaś pisząc że mamy ubogie życie towarzyskie tak? Droga pani wszech doskonała i nieomylna życzę ci nieco więcej pokory. Pozdrawiam was wszyskich i ciebie juz nie pomarańczowa również, wracam za tydzeń, pa!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończ juz prosze , jestem juz zmęczona dyskusja na ten temat . Nie mam ani siły ani ochoty się z tobą spierać. To forum dla osób mających problemy, tutaj każdy może sie zwierzyć, znaleźć pocieszenie a ty robisz jakąś debatę , tutaj nie o to chodzi. Wszyscy się tu razem ze soba zżyliśmy, bardzo się lubimy, prosze nie wprowadzaj więcej takiej atmosfery. Nie oskarżaj mnie o rzeczy nieprawdziwe i zostaw mnie w spokoju. aha małe sprostowanie nie chodziło mi wcale o in vitro bez stymulacji tylko o odpoczynek bez stymulacji w celu regeneracji przed kolejmym in vitro. źle zrozumiałas moje słowa albo ja po prostu pomyliłam sie w wypowiedzi zapominając wstawic w zdaniu przecinka. Ta dyskusja nie ma sensu, skończmy tą rozmowę . Nie wiem kim jesteś, nic nie wiemy na temat twojej historii, może po prostu podzielisz się z nami swoimi przeżyciami albo tym jak wygladała twoja walka o dziecko, jak ci sie udało osiagnąć "jedno marzenie". Może ktoś dzieki temu skorzysta. Nie jesteśmy tu po to by oceniać innych a po to by sobie pomagać. Amen i koniec , kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiłam ten topik
lubiłam sobie poczytać to forum :( Teraz na wypowiedzi tej Pani można tylko kręcić głową. I tak się odnosi osoba do swoich koleżanek, która "niby" przeżyła to samo. Ile pychy i zadzioru jest w tych wypowiedziach! Aż się żal robi :( Współczuję, że musisz być taka i że życie zrobiło z Ciebie takiego lwa ryczącego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz nie pomaranczowa Nie wiem skad w Tobie tyle zlego myslenia o drugim czlowieku? Doszukiwania sie zawsze zlych intencji? Moze twoje przerzycia spowodowaly mocne zachwianie emocjonalne, bo na to mi wyglada. Tak, my tu jestesmy po to aby sie wspierac, zycie wystarczajaco kopie po d...ie kazdego z nas, dlatego nie zamierzamy wyrzywac sie tu na innych i "kopac po kostkach" bo ktos mnie kopnal, wiec musze sobie ulzyc. Nie wiem jakim prawem oceniasz i uogolniasz opinie o osobach z tego forum, wydajesz sady i uwazasz, ze masz do tego prawo i jedyna racje, to jest pyszne i zarozumiale. Skad przekonanie, ze nie mamy zycia towarzyskiego a to forum to nasze cale zycie? Ty oczywiscie zansz nasze zycie prywatne i wiesz najlepiej :( Jestes w ogromnym bledzie, gdyby tak bylo siedzieli bysmy na forum non stop i klepali w klawiature, ale tak nie jest, bo kazdy z nas jest wystarczajacy zajety praca, rodzina, czy przyjaciolmi a przede wszystkim starniami o ciaze. Jak na razie to ciebie widze najwiecej na forum czyz bys miala za duzo wolnego czasu? Poza tym wydaje mi sie, ze zbyt nadgorliwie wystepujesz w roli adwokata Egz, chyba ona tego nie potrzebuje, czy ona cie o to prosila? Wiec nie rob sie czyjas obranczynia na sile, bo jest to niesmaczne:( Jakos ani razu Egz nie powiedziela, ze czuje sie strasznie urazona slowami Dosi, ze zostala skrzywdzona, ale ty wiesz ze tak jest na pewno ! Ty wiesz, ze tak jest a Egz nam sie do tego nie przyzna, bo siedzisz w jej glowie i wiesz co czuje i co mysli! Skad to wiesz, czy to nie jest twoja nadpobudliwa wyobraznia? Tak sadze. A powaznie, to chcialaby aby to forum powrocilo do dawnej formuly, gdzie bedziemy skupieni na problemach ludzi z zajsciem w ciaze i ich rozwiazywaniu a nie na roztrzasaniu wypowiedzi i sledztwie, chyba nie zalozymy kolejnej komisji sledczej :) w przeciwnym razie to forum straci swoj sens i cel, ja nie mam zamiaru tracic energii na czytanie tego typu oskarzen i sledztw, raczej przyprawia mnie to o mdlosci, nie znosze zlosliwosci i syczenia, czy czepiania sie o drobiazgi i bicia piany przez kilka dni na ten sam temat:( To moje zdanie i nie zamierzam prowadzic w tym temacie dialogu, mysle, ze juz wystarczy tego jadu na naszym topiku, proponuje wrocic do wlasciwego tematu bedzie zdrowiej dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutaska30
Kochane , drugi cykl piłam zioła nr 3, 1 cykl brałam clo i był to pierwszy cykl starań. W sobotę zrobiłam test i zobaczyłam cud - II krechy. Sama w to nie wierzę jesze. Szok normalnie. Zioła wspomagane clo działają !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się porobiło:(Dosłownie w szoku jestem... Smutaska:DSuper!!!Gratuluję z całego serca!!!Ale musisz się cieszyć:D:D:DWiecie jak mi się czasami tęskni za brzusiem...Cudowny okres masz przed sobą.Ale fajnie,dzieciaczków przybywa:) Guzia wybacz mi proszę że dopiero teraz lecę z życzeniami:(Kochana WSZYSTKIEGO NAJ!!!ŻYCZĘ CI ABYŚCIE ZAWSZE BYLI TAK SZCZĘŚLIWI JAK TERAZ I OCZYWIŚCIE ABY JAK NAJSZYBCIEJ BYŁO WAS WIĘCEJ!!!:D😘 Dziewczyny ja jak zwykle mam chwilkę.Niestety moja kuchnia nie jest jeszcze gotowa.Wiekszoscć stoi ale jeszcze nie wszystko...Oczywiscie po kase juz przylazł(stolarz) ale mu nie dałam.Czekam dosłownie aż mi ciśnienie jeszcze raz podniesie i wygarne mu wszystko.Dwa tygodnie nie moglam nic ugotować bo on miał poślizg...a gonił nas z tą kuchnią...i nas i elektryka,i kafelkarza...Nie mam siły.Za tydzień chrzciny.Z M tylko się napierdzielamy...gdzie ta miłość... Ale niunia jest przekochana!!!:DŻeby tylko z bytelki jeść jeszcze chciała...Z łyżeczką też nie kuma o co chodzi:DWczoraj to się prawie położyłam na podłodze ze śmiechu.Dawałam jej mleko z zagęstnikiem.Uciaprała się po pachy i nic...:DTylko cycuś jest cool:D Dziewczyny będę już uciekać,mała mi zasnęła więc mam szanse coś zrobić.Płakać mi się chce jak widze te góry prania i prasowania...:O Pozdrawiam WSZYSTKICH serdecznie i brzusie cmokam;)😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć WSZYSTKIM :) Guziu przepraszam, że tak późno, ale chciałam WAM życzyć wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, ogromu miłości i czego tylko zapragniecie!!! 🌻 I ja również poproszę o zdjęcia z wesela na maila: migota_86@o2.pl Saro ucałuj Kruszynkę od Cioci :) A kuchnią i stolarzem się tak nie przejmuj, po prostu złośliwość... Dosieńko korzystajcie z wypoczynku i szybko do nas wracajcie :) Pozwolicie, że nie będę komentować wypowiedzi osoby już nie pomarańczowej, ponieważ uważam je tutaj za zbędne i całkowicie nie na miejscu... to musi być ktoś do cna zgorzkniały i chyba mocno nieszczęśliwy, skoro sieje zamęt wśród ludzi, którzy się wspierają i przyjaźnią. U mnie nic nowego, nadal szukam pracy (i byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych, ale chyba nic z tego:(), z sesją już dawno się uporałam i nawet zdążyłam zahaczyć o onkologa :) Wszystko jest w jak najlepszym porządku :D Wyniki mam bardzo zadowalające :) Wszystkich pozostałych serdecznie pozdrawiam i ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, ja się ostatnio miej udzielam, bo u mnie się nic nei dzieje, a do tego co chwile gdzies wakacjuje, jutro wyjezdzamy na 2 lub 3 tygodnie autkiem do Bulgarii, wiec odezwę sie dopeiro po powrocie. My cały czas się sytaramy naturalnie, meża trochę wspomagam witaminkami, i zobaczę czy na wyjeździe dostanę @ czy nie, jak tak to potem jeszcze jeden cykl starań... a o ile nie doświadczymy tego cudu naturalnie, to we wrześniu stymulacja i albo i albo in-vitro... Ale to sie jeszcze zobaczy, na razie się cieszę tym co jest i pracuje nad swoim związkiem, bo też sie ostatnio z moim M troszkę kłócę... głównie chodzi o to że ja bym chciała dziecko, On też, ale nie za wszelką cenę, On by chciał żeby to było tak chop naturalnie i spontanicznie, ale przez 4 lata związku małżeńskiego przekonaliśmy się że to tak łątwo nie będzie, ja się z tym pogodziła, ale moje Kochanie czasami wydaję mi się że nie do końca... Więc praca nad Nami, a przy okazji czekanie na cud :) Smutaska wielke gratulacje ! Egz cieszę sie że beta spadła ! Pozdrawiam mamusie i inne starajace sie, mam nadzieję ze jak wrócę z urlopu to będę mogła sie cieszyć jakimiś nowymi dobrymi wieściami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! Ja już nie wiem co pisać, wypowiedziałam się na ten temat wcześniej i pozwolicie że już nie będę do tego wracać... Przykro mi że moja osoba stała się bezwiednie powodem takich dyskusji... Każdy kto chciał wypowiedział się i może zakończmy ten temat. Georgio-witaj znowu w Polsce! Umieram z ciekawości co to za praca gdzie pół świata zwiedzisz:) Może są wolne etaty?:)Ja uwielbiam podróże, trochę już pojeździłam ale to kropla w morzu.Jest tyle pieknych miejsc do zobaczenia że życia nie starczy..Eh:) A jak ogólne samopoczucie? Jak się czuje żona? Pozdrawiam serdecznie! Smutaska- wielkie gratulacje!!! Super że tak szybko się udało!! Smutaska a czy mogłabyś przypomnieć co u Ciebie było problemem? Przepraszam że nie pamiętam,ale tyle osób jest na forum że czasem trudno się połapać. Jeszcze raz gratuluję:) A teraz kiedy do lekarza? Widzisz jednak te zioła to nie taki zły pomysł.Kurcze,ale ja jakoś się ziółek boję..Na onkologii nie raz przychodzili naciągacze i proponowali jakieś magiczne nieznane zioła na zwalczenia raka (oczywiście cena z kosmosu- od 1tys za małe opakowanie!) i o zgrozo niektóre kobiety się na to kusiły:( Wiem,że te zioła na płodność są sprawdzone i ze znanych źródeł ale jakoś tak mam opory. Chociaż Twój przypadek pokazuje jednak że może warto:) Dbaj o siebie! Sara- ile Twoja córcia już ma miesięcy? Widać że daje Ci siły do walki z najróżniejszymi przeciwnościami:) Trzymam kciuki żeby wszystkie remonty się jak najszybciej skończyły i żeby chrzciny wypadły super!:) Ściskam cieplutko! Malutka-super że u onkologa wszystko ok, to najważniejsze! A możesz mi napisać jakie badania robisz? Pewnie poziom bety raz na jakiś czas trzeba z tego co pamiętam, a coś jeszcze? A lekarz wspominał coś kiedy dostaniecie zielone światło na starania? Trzymam kciuki żeby w końcu udało się znaleźć wymarzoną pracę! Mojej siostry narzeczony też długo szukał i już łapał doła a teraz ma bardzo fajną pracę,aż mu zazdroszczę:) Także trzymam kciuki!! ola8583- witaj! Tak jak pisały dziewczyny-wyniki męża nie są takie złe!Mąż będzie brał witaminy i mam nadzieję że wszystko się szybko unormuje i in vitro nie będzie potrzebne. A nawet gdyby było to nie taki diabeł straszny jak go malują:) To naparwdę nie jest aż tak skomplikowana procedura, no niestety tylko trochę kosztuje..Trzymam kciuki!! Nika24347-trzymam kciuki za IUI! To Wasza pierwsza próba? Fajnie że w Niemczech chociaż część jest refundowana, ja za swoje 5 IUI i 2 IVF płaciłam sama w całości,zero refundacji:( Kiki-przypadek naszej Sary pokazuje że nawet z pojedynczymi plemnikami może się udać, także trzymam kciuki za Was i za Wasz program!A jaki będziesz mieć protokół? I czy możesz zdradzić w jakiej klinice się leczysz? Ariss-kurcze jesteś taka młoda i już problemy:( Naprawdę co się dzieje że aż tyle osób walczy z niepłodnością??? Kiedyś facet dobrze kobitki nie dotknał i już była w ciąży a teraz człowiek się stara,stara i nic..Najważniejsze że znalazłaś dobrego lekarza i udało się wywołać owulację, teraz trzymam kciuki żeby dalsze leczenie przebiagało sprawnie i żebyś jak najszybciej zaciążyła!A z niskim endo ja też się zmagam i boję się bardzo że po kolejnym łyżeczkowaniu będzie jeszcze gorsze:( Alicja- kochana coś mi się widocznie pomyliło, myślałam że podchodzisz do ivf pod koniec lata, a to jednak na jesień. Tak czy siak trzymam kciuki!! No i oby ten interes wypalił i udało się nazbierać kasę! A zostajesz w tej samej klinice czy zmieniasz? Ściskam gorąco! Inka-pracusiu pozdrwiam gorąco!!:) Nadiewa-już pierwsze urodziny będą??O rany jak ten czas leci, razem zaczynałyśmy tu pisać a Ty już pierwsze urodziny wyprawiasz synkowi a ja ciągle walczę..Oby jednak prędzej czy później (choc wolę prędzej!) udało się mi tak jak Tobie! Mam nadzieję że problemy z mężem o których wspominałaś to nic poważnego. A co do Twojej propozycji żebyśmy na Naszej Klasie bardziej się poznali to ja niestety nie mam konta:) Nigdy nie miałam,jakoś tak nie przepadam za portalami społecznościowymi typu NK..Także ja póki co prezentuję się przed Wami czysto werbalnie:) a wizualnie może kiedyś też np.na jakimś grupowym spotkaniu:)Ściskam! Sportsmenka- i jak przygotowania do IUI???Już wiesz jak będziesz stymulowana? Misia, Dosia, liliawodna,Światełko, Nadzieja- jak samopoczucie w ciąży??Które tygodnie już Wam mijają?? Guzia- pewnie opalasz się teraz na pieknej kanaryjskiej plaży, popijasz kolorowe drinki z parasolkami i z lubością przytulasz się do męża:)Eh...tylko pozazdroscić:) A jak już wrócisz do Polski to czekamy na relację (nie musi być ze szczegółami:) ) i fotki ze ślubu, całusy!! Siostra Egz- całusy, hihi:) Uff,ale się napisałam...Pozdrawiam wszystkich do których nie zdążyłam napisać, o sobie nie piszę bo nic się nie dzieje w kwestii starań, ciągle czekam na @ i nie mam zielonego pojęcia kiedy przyjdzie, zero przytulanek bo po łyżeczkowaniu jest 2-3 tyg kwarantanna- niestety:) Spadam teraz na spacer-pogoda marzenie:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz30 - na początku mojej drogi, po 3latach bezskutecznych prób, i zwykłych lekach trafiłam na lekarza, który od razu skierował mnie na laparoskopię. Zabieg wykazał obraz policystycznych jajników, z licznymi niepękniętymi pęcherzykami 5 mm, niedrożny jajowód, drugi +/-. Cudem, kiedy to już straciłam nadzieję, po 4 m-cach od laparo zaszłam w ciąże. Córcia ma obecnie 5 lat. Potem specjalnie się nie zabezpieczaliśmy i nic. W końcu po 2 cyklach z clo zaszłam w ciąże, która niestety obumarła. W kwietniu miałam łyżeczkowanie. Odczekałam 3@, i zaczęłam pić zioła - mieszanka nr 3 o. G. Sroki, potem doszło clo. I tak w pierwszym cyklu starań zaszłam, w sobotę zrobiłam test i szok, II kreseczki :) Zioła nie są drogie, ja zapłaciłam za porcję na około 4 cykle 11 zł + przesyłka. Naprawdę działaja. Zresztą u mnie clo dobrze zadziałało. Cudzie trwaj. Wizyta za 2 tygodnie gdzieś, bo jeszcze za wcześnie. Dzwoniłam do lekarza dziś, z pytaniem czy brać luteinę, i kazał 1x 2 na noc. EGZ, wierzę że i Ciebie spotka nagroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ariss
Egz, widzisz, ja o swoich problemach wiem w sumie odkąd skończyłam 17 lat, tylko że wtedy nie wiedziałam o PCOS, a jedynie o nadmiarze androgenów. Potem doszła policystyczność no i jest klops. najgorsze jest właśnie to lekceważenie, wszyscy mówią że mam czas, a ja wiem, że go nie mam, nie mam czasu do zmarnowania... Zaczęłam drugi cykl z Clo, jeśli w ciągu najbliższych dwóch cykli nic się nie wydarzy (czyli nie zajdę w ciążę) to mykam na HSG i zaczynamy z IUI... Wyniki męża są bdb, może ja oprócz opornego ciała mam jeszcze wrogie środowisko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
witajcie po 3 tygodniach... przepraszam, że nie dawałam znaku o sobie, ale miałam bardzo ciężkie dni.. jestem 3 dni po pogrzebie mojego Ukochanego Rodzica, wybaczcie wię ze przez jakis czas nie będe pisała, bo po prostu nie mam siły... życze Wszystkim powodzenia, trzymam kciuki za starania, pozdrawiam, przepraszam, do nastepnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutaska gratuluję :))) też słyszałam o tych ziołach. Życzę aby ciąża dobrze się rozwijała Pozdrawiam Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Inka, normalnie serce mi stanęło jak przeczytałam Twój wpis....Strasznie mi przykro...Po prostu brak słów:(:(:(:( Przyjmij moje najszczersze kondolencje...Niestety wiem co czujesz:(:(:( Przytulam Cię z całego serca i jestem z Tobą...Trzymaj się kochana...Jeśli mogę Ci w jakikolwiek sposób pomóc daj znać, chociaż jedyne co mogę zrobić to pomodlić się za Twojego Rodzica, za Ciebie i za Twoją rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Inka tak mi przykro :( wspieram Cie goraco myslami, wiem co to znaczy stracic bliska Ci osobe i sama niedawno przez to przechodzilam. Pomodle sie za Ciebie. Jestem z Toba myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki34
Egz, ja mieszkam w Nowym Yorku. W sumie nie wiem jaki mam protokol wiec jakbyscie mi pomogly. Mam brac tabletki przez 25 dni na wyciszenie organizmu. Strasznie sie boje bo nie widze swojego lekarza w ogole tylko pielegniarki, ktore bez przerwy przekrecaja moje informacje i musze wszystko powtarzac od nowa. No ale przezyje to wszystko jesli wszystko bedzie dobrze i zajde w ciaze. Zuwazylam, ze nieplodnosc to jest wielki buisness (przynajmnie w USA) i czuje sie jak na tasmie w fabryce.Robia mi wszystkie badania czasem wydaje mi sie, ze nie konieczne za ktore musze placic. No, ale coz oby tylko wynik byl pozytywny. Egz, a Ty bralas tabletki na wyciszenie i jesli tak to przez jak dlugo. Pozdowienia dla Dosi ( nie przejmuj sie pania agresywna), Sportsmanki, Misi, siostry egz, Swiatelko, tez trzymam, Gorgia, Sary i szystkich innych ktorych pominalam. Smutaska. Moje GRATULACJE:) :):) Wszystkiego, wszystkiego co najlepsze. uwielbiam takie wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×