Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to głupie wiem

Psycholog czy psychiatra, a może nic?

Polecane posty

Gość to głupie wiem

I skąd mam wiedzieć czy w ogóle się kwalifikuję do takich lekarzy? Boję się, że jak powiem o co mi chodzi i z czym przychodzę, zbagatelizują mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiatra to lekarz, psycholog nie. Generalnie psycholog jest na łagodniejsze dolegliwości, czasem pracuja razem. A czego dotyczy twoj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw psycholog. do psychologa to się każdy kwalifikuje :P serio serio nie znam osoby, której by to zaszkodziło. niektórzy idą do psychologa z tym ze się do nich pani w sklepie krzywo uśmiechnęła podając chleb. psycholog na pewno nie zbagatelizuje twoich problemów. on będzie z tobą pracował dopóki ty będziesz czuła że masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Nie umiem nawiązywać i podtrzymywać kontaktów z ludźmi. Zupełnie brak mi wiary w siebie, do tego stopnia, że nie napisałam pracy magisterskiej, mimo że obiektywnie patrząc spokojnie bym ją napisała, byłam jedną z najlepszych na roku. Po prostu uwierzyłam, że sobie nie poradzę. Zresztą może to i prawda, bo chyba jestem idiotką skoro zawaliłam studia. Boję się iśc do pracy, bo będę musiała codziennie kontaktować się z ludźmi, rozmawiać z nimi, a ja nie wiem jak rozmawiać o niczym, nie wiem kiedy się usmiechnąc kiedy nie, co powiedzieć i jak, jak usiąśc i jak wstać, jak jeść drugie sniadanie i jak robić kawę. Kiedyś pracowałam, ale zupełnie sobie nie radziłam, w kółko popełniałam jakieś błędy. Nie potrafię podjąć żadnej decyzji, już nie mogę. Często myślę o samobójstwie, obmyślam metody, ale wiem, że w końcu i tak tego nie zrobię, boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem
a od kiedy dobra motywacją ma być facet? zreszta jak ma go znalezc skoro ma taki problem?? radze przejsc sie do psychologa, i to jak najszybciej? samobójstwo to nie jest dobre rozwiązanie dla nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Wiesz, nie sądzę, żeby ktoś mnie zechciał. Zresztą związek z kimś nie jest dla mnie priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw psycholog lub terapeuta (nie musi być psychologiem, a nie każdy psycholog może pracować jako terapeuta, ale jeśli prowadzą terapię to oboje muszą mieć ukończoną odpowiednią szkołę i przejść przez terapię własną), moim zdaniem. Jeśli stwierdzi, że powinnaś być też na lekach skieruje Cię do psychiatry, bo tylko on ma prawo wypisywania recept i ordynowania leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci powiem..to moze byc facet bo aby go utrzymac przy sobie to trzeba się wysilic . a co moze psycholog powiedziec to samo co my tu na kafe autorka moze isc do psychiatry po leki ale to raczej nie jest dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to głupie wiem..czemu myslisz ze ktos cię moze nie chciec???? masz pesymistyczne nastawienie do zycia musisz to zmienic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
To najpierw do psychologa? cream, wysilić? ja nie mam pojęcia o NAWIĄZYWANIU jakichkolwiek kontaktów, zwłaszcza z facetami. Mam zerowe doświadczenie jesli chodzi o płeć przeciwną. Nie mogę i nie chcę się w tym teraz za przeproszeniem babrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Ale od czego zacząć? Prywatnie, państwowo? Chciałabym brac te leki, może mnie trochę otępią. Boże, nawet nie mam się komu wygadać, szczerze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Walu, czytałam o tym. Czytałam też o depresji, o próbach samobójczych, o odratowanych i nieodratowanych. O nieśmiałości, o zaniżonym poczuciu własnej wartości też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marko23
nie bierz zadnych leków , bo one ci nic nie pomogą . Mogą tylko zaszkodzic . Jesli chcesz to mozesz isc na terapie , ale za leki sie nie bierz , bo koncerny robia je tylko do zbijania kasy ,a nie by pomagały ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marko23
wiem ze twój problem jest cięzki , bo trudno żyć w taki sposób , ale wszystko należy do ciebie - sama musisz wiedzieć co lubisz robić . SA chyba rzeczy co ci sprawiaja przyjemnosc , znajdz sobie jakies hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
marko, ale ja wątpię, czy sama terapia mi pomoże. po prostu czasem jest w bardzo złym stanie, całymi dniami nie mogę się zebrać w sobie, nic zrobić. podstawowe czynności, tak,a le nie więcej już nic. chciałabym coś łyknąc i zobojętnieć na to wszystko. zresztą, co ja tam wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Myslę, że jestem przecietna z wyglądu, nic szczególnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marko23
a czy wogółle wychodzisz na dwór do sklepu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głupie wiem
Oczywiście, że są takie rzeczy, ale co z tego wynika? Nie mogę cały czas czytać ksiażek, słuchać muzyki. Zresztą już mnie tak nie cieszą jak kiedyś, nie pamietam kiedy przeczytałam książkę, nie mam siły żeby wybrac jakąs, żeby pomysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×