Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matii_25

Czy małżeństwo z przywiązania może nawet z rozsądku ma sens??

Polecane posty

Gość ghhjjhjhjh
a ja z kolei mam tak, ze po rozstaniu z bylym ktorego kochalam (ale on mnie nie) zadalam sie z pewnym chlopakiem, ktorego poznalam w necie. bardzo wtedy cierpialam i chcialam miec kogos, ciezko bylo mi przyzwyczaiac sie, ze znowu jestem sama. tamten do mnie nie wrocil, a ztym nowym poszlo za daleko. od poczatku mi sie nie podobal, ale ciagnelam tą znajomosc, zeby go nie ranic. i teraz juz rok mija, nie wiem jak mu o tym powiedziec, ze nic do niego nie czuje, bo on sobie wyobraza cos wiecej. dobrze ze wyjechal i mam spokoj. ale jak wroci i bedzie sie chcial spotykac to nie wiem co zrobie, chyba w koncu bede musiala mu powiedziec :( strasznie sie mecze na tych spotkaniach z nim, zero motylkow. nie tak wyobrazalam sobie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike - facio przed nią poprzednie wezwania chował. Aż jej świst od listu poleconego wpadł w ręcie, bo był na wyjeździe. Poszła sobie na pocztę, poczytała - to akurat dotyczyło mieszkania. A resztę to sprawdziła sama. Trochę tam uprościłam. po roku czasu to jest zawno po zaocznej rozprawie i do drzwi puka komornik;) nie mówiąc o tym , ze chyba zauważyła, że w domu jakoś dziwnie nie ma prądu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po roku czasu to jest zawno po zaocznej rozprawie i do drzwi puka komornik nie mówiąc o tym , ze chyba zauważyła, że w domu jakoś dziwnie nie ma prądu??" uwierz mi Ike, ze wcale niekoniecznie... STOEN ma taki burdel, że bys sie zdziwiła z jakimi czasem terminami windykują należnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"od poczatku mi sie nie podobal, ale ciagnelam tą znajomosc, zeby go nie ranic. i teraz juz rok mija, nie wiem jak mu o tym powiedziec, ze nic do niego nie czuje, bo on sobie wyobraza cos wiecej" kabaret po prostu, kabaret :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne- w tej chwili?? po dwóch miesiącach odcinają prąd i dowiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
komiczne jak mu o tym napisac jakos delikatnie, tak zeby mnie nie znienawidzil (on ma dosc dziwny charakter...) i zebysmy dalej sie przyjaznili ale bez pocalunkow, pieszczot :o da sie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
no wiem glupio zrobilam. kazdy robi czasem glupie rzeczy. a ja bylam wtedy w takim stanie, ze sama nie wiedzialam co robie i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne jak napisać ............. po polsku napisz najlepiej prosto i jasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zostaniecie przyjaciółmi, chyba, ze chcesz sie nad nim poznęcać.... napisz mu, ze go nie chcesz, ze nigdy nie chciałas i przepraszasz za wszystko... i koniec dawania dupy z litości... Ike - ja ostatnio nie płacilem przez 5 miesiecy, bo mi bank zapomniał polecenie zaplaty realizowac i zero reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne ja nie płaciłam 3 miesiące- i to niechcący- kupiliśmy mieszkanie- rachunków brak, faktury brak- dzwonię do nich- proszę się nie bać przyjdzie zbiorcza.... no to czekałam aż zgasło pięknego dnia światło- owszem faktura doszła, upomnienia doszły tylko nie pod numer 86 a 36......ale podłączali szybciuuuuuuutko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
dupy to ja mu nie dawalam. to myslisz, ze nie mozna sie jakos rozstac delikatnie i dalej byc przyjaciolmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile ci komiczne ma razy powtarzać jak chcesz to i ja się pod jego słowami podpiszę chcesz sie nad nim poznęcać- zostań jego przyjaciółką az pewnego pięknego dnia znienawidzi cię za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem tę \"przyjemność\" być w roli przyjaciela a nie faceta i tylko mogę potwierdzić, ze niz z tego nie będzie. Zaskakujące jest jeszcze to, że scenariusz w tego typu przypadkach jest chyba zawsze taki sam. Facet starający się o kobietę, która traktuje go TYLKO jak przyjaciela w końcu pasuje, bo ileż można. I wtedy zaczynają się jazdy, \"a może to był ten bla bla bla\". Ja coraz bardziej przekonuje się, że kobiety są za głupie żeby decydować o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardziej przekonuje się, że kobiety są za głupie żeby decydować o sobie tak racja bo dobra gospodyni z wody mleko czyni.......... bosz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
ja nie jestem z takich co to mogą isc do lozka z kazdym. nie spalam z nim, bo po prostu nie moglam, w ogole mnie gosciu nie pociaga. byly tylko pieszczoty z jego strony :o ale on sie zalamie pewnie i bedzie mial uraz do kobiet jak mu napisze ostro. sama kiedys przezylam odrzucenie wiec wiem jak to jest. nie chce komus zgotowac takiego samego piekla. moze w koncu sam da sobie spokoj ze mna, moze tam za granica sobie kgoos znajdzie, wciaz na to licze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dotrze do twojej główki , że wyrządzasz mu jeszcze wiekszą krzywdę ?? nikt nie każe ci pisać- "spadaj chamie na drzewo mam cię w dupie" chodzi o to żebyś zrobiła to zdecydowanie " przepraszam cię, przemyślałam wszystko nic z nas nie będzie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już więcej sensu niż wychodzenie za mąż z przyjaźni ma wychodzenie za mąż z miłości...do pieniędzy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matii_25
Nie wiedziałam że jest aż tyle wypowiedzi.dziękuję za wszystkie. napisałam "swojemu" żebyśmy narazie się nie kontaktowali. Jestem w otyle dobrej sytuacji że go nie ma w Polsce. Zobaczymy czy wytrzymam bez odzywania i co z tego wyjdzie. Każdy ma wady ja też. Ale on nieraz dawał dowody mściwości zazdrosci jka np. zwracania rzeczy które mi podarował. Potem oddawał mi znowu i przepraszał. Nagrywał jak sie kochaliśmy itd Ale ma tez dobre cechy jak każdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjjhjhjh
mojego tez nie ma w Polsce. w ogole za nim nie tesknie, ani nic. tez tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matii_25
ghhhijk, nie do konca.bo sie kontaktowaliśmy Zobaczymy jak będzie teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się też zastanawiam nad tym, z jakich pobudek należy iść przed ołtarz. i też mam doświadczenia z motylami w brzuchu i wielką miłością, z której nic nie wyszło. a teraz jestem z kimś, na kim mi zależy i jest mi z nim dobrze, jest porządnym facetem, ale nie kocham go szaleńczo (na początku nie byłam w nim zakochana, ale teraz chyba powoli zaczyna rodzić się miłość, ale to się jeszcze okaże). chyba rzeczywiście związki z rozsądku mają większe szanse na przetrwanie niż takie tylko z motylkami w brzuchu. ALE!! brak miłości to jeszcze nie rozsądek!! co tu mówić o rozsądku, jeśli dziewczyna wychodzi za mąż tylko dlatego, że jej się facet oświadczył, a nie dlatego, że uważa, że to będzie dobra decyzja?? I, autorko, gdzie tu rozsądek, jeśli Twój kandydat na męża jest mściwy?? przywiązanie pewnie jest, ale rozsądek?? mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matii_25
Większość wypowiedzi skłania mnie do wyciągnięcia wniosku że takie małżeństwo nie ma szans na dłuższą metę i na przetrwanie. Zastanawia mnie jedno czy poa jakimś czasie być może latach, gdy go zobacze gdzieś na ulicy czy będe mogła normlanie porozmawiać, bez takiego dziwnego uczucia że może jednak źle zrobiłam zostawiajac go. Nie wiem czemu ale wrażenie jakbym miała serce zablokowane na nowy związek. Miłośc wydaje mi się abstrakcyjna. A jeśli juz się trafi ktoś odpowiedni to tylko dla osób które maja szczęscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matii_25
Prosiłam żeby się nie kontaktował ze mną, a on pisze i dzwoni. Chiałam zebrać mysli i wiedzieć czy to jest to. Jest we mnie tyle sprzeczności; jednego dnia cieszę się że sie odzywa a drugiego nie chce nawet odebrać, nie wiem co mam mu pisac w emailach w rozmowe. takie to uawane na siłę... czy to przejdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×