Gość Agata_K Napisano Maj 29, 2012 Kalpek, powodzenia na obronie! Będę trzymać mocno kciuki! Gadałam znów z mężem nt dziecka. No i nici - nadal nie chce się zdecydować, mówi, że jeszcze nie czas. No trafia mnie, nie ukrywam, ale przecież go nie zmuszę, a tym bardziej nie mam zamiaru organizować wpadki kontrolowanej. Może znów za jakieś pół roku spróbuję z nim o tym pogadać. On chyba naprawdę uważa, że zachodzenie w ciążę to pikuś... Oh... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia 1 Napisano Maj 29, 2012 Truj mu tyłek - za pół roku też będzie za wcześnie z takim nastawieniem:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ivette86 0 Napisano Maj 29, 2012 agatko - nie rozumiem kompletrnie zachowania twojego meza....po co w ogole sie zenil? byc razem mona byc bez slubu przeciez.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_K Napisano Maj 29, 2012 On chce mieć dzieci, mówi, że nawet chętnie miałby np dwójkę swoich i adoptował trzecie, żeby pomóc małemu niechcianemu szkrabowi. Tylko mówi, że jeszcze nie jest gotowy. Tłukę mu, że nigdy nie będzie 'odpowiedniego momentu', bo albo będzie praca, albo podróże, albo budowa domu i tysiąc innych spraw, ale on ciągle odkłada to na później. Zastosuję zasadę małych kroczków chyba, jestem dobra w tzw 'męczeniu buły', więc w końcu dopnę swego, ale denerwuje mnie to, że muszę go namawiać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ivette86 0 Napisano Maj 29, 2012 a moze wez go ze soba na wizyte do lekarza? moze jak uslyszy od specjalisty ze zajsc w ciaze to wcale nie takie latwe. (ja probuje juz prawie rok i nic, chyba cos ze mna nie tak...) mam podejrzenie niedoczynnosci tarczycy, bylam wczoraj zrobic test ciazowy z krwi - jednak w UK to sie zdarza :D no i poziom TSH, wyniki maja byc do konca mca. zobaczymy co mi jest no bo moja lekarka byla bardzo zaniepokojona moim napompowanym i spuchnietym brzuchem, ktory wyglada jak 5 mc ciazy conajmniej no i mam wszystkie objawy - piersi mi urosly o rozmiar, wymioty, bole glowy, ciagle zmeczenie. zrobilam 5 testow no i kazdy negatywny a okresu nie mam od 11 mcy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EfQa 0 Napisano Maj 29, 2012 To ja, w środę idę do szpitala na usunięcie polipa. Potem znowu staranka, może się wreszcie uda. Dziś byliśmy w przedszkolu na dniu mamy i taty i było bardzo zabawnie. maluchy poprzebierane za kwiatki i pszczółki śpiewały i tańczyły. Agata trud d*** staremu i nie odpuszczaj, jeśli teraz nie che za rok czy dwa ni będzie chciał jeszcze bardziej, wiem co mówię, znam to z autopsji! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tuva Napisano Maj 30, 2012 Kochane dziewczyny ja czekalam z decyzja o staraniu sie o dziecko. Kiedy do niej dojrzelismy okazalo sei, ze nie mozemy miec dzieci. Nie mielismy szans na zaplodnienie w sposob naturalny. okazalo sie, ze na adopcje tez wlasciwie zerowe, bo malo sie o tym mowi a biura adopcyjne stawiaja wysokie wymagania np wiekowe, ktory my nie moglismy sprostac... In vitro bylo dla nas jedyna szansa. Nie bylo latwo, walczylismy o dziecko 5 lat...Teraz jestesmy rodzicami trojki maluchow. Opisalam wszysko w mojej ksiazce o ktorej juz wam wspominalam " Dziecko ze szkla- in vitro moja droga do szczescia". Kalpek wejdz na forum "Naszebo Bociana", tam sa informacje o in vitro do skutku. latwo nie jest ale nie poddawaj SIE!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiśniowagóra Napisano Maj 30, 2012 Tuva, jakie sa wymagania wiekowe do adopcji, bo zaczelam sie bac,ze juz mnie to ominie, gdybym w przyszlosci o tym myslala. Kuzynka ze szczecina zaszla w ciaze 10 lat po slubie, bardzo sie cieszymy! Leczyla sie farmakologicznie-regulacja horminow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 32 0 Napisano Maj 31, 2012 witam kalpek kobieto nie poddawaj sie, pamietasz jak mowilas, że w pracy wymagają od ciebie ukończenia studiow i zastanawialas sie czy dasz rade, a teraz bronisz sie i co dalas radę!!! jestes silna babka i wszystko przed Tobą, ja wierzę caly czas tuva twoja historia daje nadzieje, że wszystko jest mozliwe a książke na pewno kupię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 32 0 Napisano Maj 31, 2012 witam kalpek kobieto nie poddawaj sie, pamietasz jak mowilas, że w pracy wymagają od ciebie ukończenia studiow i zastanawialas sie czy dasz rade, a teraz bronisz sie i co dalas radę!!! jestes silna babka i wszystko przed Tobą, ja wierzę caly czas tuva twoja historia daje nadzieje, że wszystko jest mozliwe a książke na pewno kupię :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 32 0 Napisano Maj 31, 2012 efqa trzymam kciuki !!!! no i za pozniejsze efekty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tuva Napisano Maj 31, 2012 Wisniowagora nie wie, czy cos sie nie pozmieniala teraz, bo juz jakis czas minal od tego kiedy dowiadywalam sie na temat adopcji. Wtedy wiek potencjalnego rodzica nie mogl przekraczac 42 lat a roznica wieku miedzy malzonkami nie mogla byc wieksza nic 8 lat. My zaczelismy sei starac o dziecko kiedy ja mialam 30 lat, maz jest o 11 lat starszy doe mnie. Po dwoch latach prob, chodzenia po ginekologach Sylwia, ciesze sie, ze masz ochote na ksiazke:-). Juz wam kiedys pisalam, ze mozna poczytac jej fragmenty na : http://www.eczytelnia.pl/index.php?op=0&kat=whd_dzs&odc=1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tuva Napisano Maj 31, 2012 Cos mi zcenzurowalo posta:-))) W kazdy razie po dwoch latach chodzenia po ginekologach okazalo sie, ze nie mamy szansy na adopcje...In vitro nas uratowalo. Ksiazka do poczytania na: http://www.eczytelnia.pl/index.php?op=0&kat=whd_dzs&odc=1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik255 0 Napisano Czerwiec 5, 2012 Dziewczyny moja malutka siostra cioteczna urodzila sie 3 msc temu zwada farlota lekarze przed operacja przepisali jej leki w (lublinie) brala je 3 msc teraz pojechala na operacje do lodzi tam okazalo sie ze te leki nawet nie byly przeznaczone dla dzieci 3 tyg juz walczy o zycie ciagle ja reanimuja, wykryli sepse po tych nie potrzebnych lekach dostala zawalu ma 4 msc lekarze rozkaldaja rece kaza sie modlic-prosze was pomodlcie sie z ata malutka duszyczke zeby Bog dal jej zycie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik255 0 Napisano Czerwiec 5, 2012 jejku dziewczyny mialam tak oczy zalane ze juz nie wiedzialam co [pisze sprostuje-Yoko w czerwcy skonczy 4 msc od 3 tyg walczy o zycie w lodzi na intensywnej terapii..zamawiamy msze modlimy sie oddajemy krew dla niej:( nie wiem jak jeszcze mozna jej pomoc to wszystko jest do d.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kalpek 0 Napisano Czerwiec 5, 2012 Madzik na pewno się pomodlę...:( Tuva ja jestem na bocianie,teraz chwilowo in vitro odpada z przyczyn finansowych...:( Ja chwilowo się poddałam..naprawdę,nie mam sił... Sylwia dzięki,za wsparcie..zresztą Wam wszystkim... Nie piszę,ale czytam codziennie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_K Napisano Czerwiec 5, 2012 Madzik, trzymam kciuki za małą i również wspieram Was modlitwą. Mam nadzieję, że wszystko się wyprostuje!!! Ja po kolejnej rozmowie z mężem - dalej nie trafiają do niego żadne argumenty. Gadałam z moimi starszymi siostrami (obie dzieciate). One dobrze znają mojego męża, więc poszłam po radę. Mówią, że wiedzą, że on chce mieć dzieci, bo im kiedyś mówił o tym. Tak jak Wy radzą, żeby z nim rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Tylko czy to kiedykolwiek przyniesie rezultat?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 11, 2012 chej dziewczyny co tak cicho moja Martynka lezy z tem ma gardlo chore pewnie angina a 1.5 tyg. temu miala to samo i antybiotyk pogoda piekna a my w domu za dwa tyg. do polski na urlop z dziecmi na 2.5 tyg. juz odliczam dni pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzik255 0 Napisano Czerwiec 12, 2012 Jolanta co te twoje dziaciaczki takie chorowitki,zdrowka dla martynki:) Dziewczyny tez zauwazylam ze strasznie cicho u nas :)U Yoko bez zmian ale caly czas sie modlimy:( pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agata_K Napisano Czerwiec 12, 2012 Po kolejnej rozmowie. Albo raczej awanturze, bo 'zmuszam go do ważnych decyzji, nie jest gotowy', bla, bla, bla. Na domiar złego ostatnio się nie najlepiej czułam, bardzo bolał mnie prawy jajnik (mam tylko prawy i skrawek lewego), okres mi się skończył 2 tyg temu, a dziś jakieś cholerne plamienie dostałam, więc cholera wie, czy coś nie mam znów z tym prawym przydatkiem. Albo poroniłam w pierwszych tygodniach. Nie będę się nad tym zastanawiać, bo mnie trafi. Idę do ginekologa za 2 tygodnie, zbadam się, pogadam z lekarzem, może coś się nowego dowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wisniowagora Napisano Czerwiec 13, 2012 Agata, bardzo Ci wspolczuje, bo to przeciez w mezu powinno sie miec najwieksze wsparcie. Jestem pewna,ze go kochasz, ale zastanow sie czy to jest material na ojca i wlasciwy partner na zycie-skoro nie umie Cie zrozumiec i teraz, na pocztku Waszej drogi sa takie problemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 13, 2012 hej w piatek ide do psychologa z Szymonem bo mam podejzenie o autyzm on ma prawie dwa lata a nie rozumnie co sie do niego mowi nie umnie nic podac o co poprosze a slyszy bo sobie spiewa i zaczyna cos mowic mam nadzieje ze moje obawy nie potwierdza sie dam wam znac pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 15, 2012 hej my po wizycie u psychologa czekaja nas szczegolowe badania beda tez badac sluch zobaczymy czekam za terminem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 15, 2012 hej my po wizycie u psychologa czekaja nas szczegolowe badania beda tez badac sluch zobaczymy czekam za terminem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
catcherine 0 Napisano Czerwiec 15, 2012 witam dziewczyny mam nie mały problem w lutym odstawiłam cillest i staramy się z mężem o dziecko zeszły cykl trwał 24 dni przy regularnym cyklu powinnam teraz dostać @ 11 czerwca a niema 12 zrobiłam test wyszły 2 kreski jedna jasna druga ciemna test robiłam popołudniu dzisiaj zrobiłam jeszcze raz i wyszedł negatywny pobolewa mnie podbrzusze jajniki niektóre rzeczy mi po prostu brzydko pachną zawroty głowy duszności i bym spała. dziewczyny doradźcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 15, 2012 hej zrob sobie badanie krwi bete i bedzie wszystko jasne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia 1 Napisano Czerwiec 19, 2012 Joalnta trzymam kciuki- będzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia 1 Napisano Czerwiec 19, 2012 Catherine zrobiłaś betę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mia 1 Napisano Czerwiec 19, 2012 Catherine zrobiłaś betę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Czerwiec 23, 2012 hej dziewczyny ja jutro lece do polski do mamy na dwa i pol tyg. i 3 dzieci Martynka i Rafal chorzy przeziebieni mam nadzieje ze sobie poradze dla wszystkich milych wakacji pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach