o ktorej godzinie bierzecie/braliscie slub ?

17.10.2009 o 13:00:) - takie pytanko - kiedy zaczac rozgladac sie za suknia? kiedy zamowic? ile sie czeka? prosze o odpowiedz osobę wiedzącą :) dziękuje!

w sobotę o 13, potem przyjęcie do 23 (o 20 tort). Goście (i my również bardzo) zadowoleni, bo mogli wrócić spokojnie do domów i się normalnie wyspać.

ja wlasnie wczoraj bylam u ksiedza zamowic godzine, chcialam na 15 i myslalm ze niebedzie problemow a tu sie okazalo ze juz terminy zajete i o 15 i o 16 zostala nam tylko 17 co jest zdecydowanie za pozno bo mamy daleko do sali jestem zalamana, zawsze chcialam miec slub w \"swoim\" kosciele a tu takie jaja, niebylam na to przygotowana, mysllam ze z kosciolem nie bedzie problemow a tu jak wszytsko mamy to kosciol nawala ehh... jestem taka zła od wczoraj ze... ;(

a takie pytanko, czy bierzecie sluby w swoich kosciolach? tam gdzie bylyscie chrzcone gdzie mialyscie komunie czy bierzmowanie czy w calkiem obcych? ja chcialam miec w "swoim" bo tam naleze całe zycie i tam miałam wszystkie sakramenty, ale w takiej sytuacji chyba bede musiala zmienic kosciol ;( ehh jak nie urok to .....

eliana ja biorę w innym specjalnie wybrałam inny niż byłam chrzczona bo był za duży dla mnie, a ten co należę teraz jest 500km od miejsca ślubu, więc wybrałam zupełnie inny :) poszukaj przytulnego kościółka niedalekoo sali i będzie git uszy do góry!!! skąd jesteś?

eliana....ja biore w swojej parafii .chcialam slub na 15, restauracja troszke daleko od kosciola -jakies 40 km. byla wolna godz 16. wiec ja wzielam,ale poprosilam ksiedza,zeby zaznaczyl w zeszycie ze jak jakis slub wypadnie,ktos zrezygnuje to zeby nas wpisal na 15. tak czasami sie zdarza ze ludzie rezygnuja

ja jestem z krakowa, sale mamy od kosciola ok 40 km, owszem jest tam kolo sali taki ladny maly stary kosciolek, ale kurcze zawsze marzylam ze wezme w swoim, moj N mowi zebym sie tak niezadreczala a ja od wczoraj naprawde mam dola.... no i boje sie ze jak bedziemy miec i kosciol i sale tak daleko to niektorzy z krakowa to tam do kosciola ( co tylko na msze proszenie) nie beda chcieli przyjechac ;( swiruje juz wiem,ale naprawde wczoraj sie zalamalam

eliana to ja Ci powiem tak - jak wybrałam kościólek jakies 10km od mojego domu ale - jest to wioska za miastem to rodzice zaczęli w ten deseń właśnie że niektórzy nie dojada tylko na mszę... a ja tam myślę że ten kto będzie chciał to przyjedzie - to nie aż tak daleko - i przynajmniej będę miała samych swoich ludzi - bo jak ostatnio w tym naszym kościele byłam na ślubie koleżanki to wchodziły w czasie mszy dzieciaki zasmarkane z podwórek okolicznych i zamęt robiły by pannę młodą zobaczyć..... było to wkurzające

o 16:00 12.09.2009

12:00 :) Ciut wcześnie ,ale balujemy do 2:00, poza tym pozostałe godziny były już zaklepane.Jak dla mnie ok

o 17.30, ale to było w najdłuższym dniu w roku, czyli 21 czerwca:)

my mamy 08.08.2009r o godz 15;0 dla nas to najodpowiedniejsza pora;)

Chcielismy 15/16 ale niestety jak na zlosc w naszym Kosciele zostaly tylko msze o 14 i 17... mielismy wielki dylemat...bierzemy slub w sierpniu, wtedy jescze dzien jest dluzszy..wreszcie zdecydowalismy sie na 17.sesja zdj juz raczej nie wchodzi w gre w miedzyczasie...

dodam jeszcze, ze tez nawet myslelismy o zmianie kosciola..

My mamy 6 czerwca o godz 16.00

Ja mialam slub o 11. Ale mieszkam na slasku i tutaj to norma, ze slub jest rano, a obiad o 13-stej. Wesele do piewszej i poprawiny do 18 - stej.

17-jak dla mnie idealna godzina.....i na zabawe czas i na zdjecia

zastanawiam sie czy moge powiedziec gpsciom ze wesele trawaloby max. do 1-2. odnosze wrazenie, ze wiecej nie wytrzymam. z drugiej strony prawie wszyscy sa przyjezdni wiec pewnie beda chcieli balowac.

A ja mam ślub 01.08 o godz 19 :)) W kujawsko-pomorskim,godzina 17,19 jest najczesciej oblegana godzina.Wesele mam do godziny 5 rano co w pewie sposob gwarantuje mi ,że goscie wytrzymaja 24. Bylam gosciem na weselu ktory zaczal sie o 20:30 i powiem tak : super zabawa,goscie wychodzili z lekka nuta niedosytu... o to chodzi !!! a nie zeby goscie o 2 w nocy ziewali i patrzyli na zegarki :)

a ja mialam o 13:40 :) dobrze ze nie bylo mozliwosci wczesniej bo tesciowie chcieli o 12:00 a ja wolalam wlasnie pozniej, a nie zeby z rana sie zrywac na te wsyztskie przygotowania.