Zony i kochanki....łączymy sie!!!!

Agata, ja nawet nie chce wybierac... nie zostawie meza, duzo dla mnie zrobil i w ogole, jak mialabym wybierac, to oczywiscie maz. poza tym w naszym zwiazku z k nie ma zadnych deklaracji milosnych

wiem jak to jest , doskonale cie rozumiem, myslisz ze moglabys odejsc od meza?

czujesz do K tylko namietnosc?przez dwa lata nie narodzilo sie uczucie?

ja nawet nie mysle o tym zeby odejsc od meza, nie moglabym go zostawic, nigdy...mam nadzieje ze sie nigdy nie dowie o k

chyba zle ci zrozumialam, kochasz go tak? lecz nie ma zadnych dekr. bycia razem tak?

wiesz, ciezko mi to okreslic, to nie jest tylko namietnosc, zalezy mi na nim, az za bardzo, ale boje sie go kochac, bo nie wiem czy mu na mnie zalezy czy to tylko seks

troche go kocham, o ile mozna kochac 2 osoby jednoczesnie, ale bycie z nim jest niemozliwe, ja mam ulozone zycie i jest mi dosc dobrze, on ma dziecko z inna kobieta, wiec nie ma szans zebysmy byli razem, nawet tego nie chce, co nie zmienia faktu ze go kocham. ta sytuacja jest chora, wiem...

dwa lata, inigdy ci nie powiedzial ze mu na tobie zalezy? ze cos do ciebie czuje? hmmm faceci jednak to twardziele

BEKA Z WAS WSZYSTKICH HAHAHA

BEKA a ty po co tu wlazlas? siooooooooooooo gnido sioooooooooo

no wlasnie nic...ale latal za mna jak opetany przez te 2 lata, a ja ciagle nie i nie, wiec nie wiem czy mu zelezy czy nie, jak nie to po co lata? jest przystojny i ma wziecie, moglby miec dzieczyne ktora by mu nie odmawiala, ja brzydka nie jestem, ale za jakis cud tez sie nie uwazam, wiec ja nie wiem co jest grane, mowi czasem do mnie "kochanie", ale tak jak by sie wstydzil. moze zagadam z nim jak sie spotkami tak prosto z mostu

BEKA jak to BEKA nic nie ma do powiedzenia tylko glupie hahaha ,

porozmawiaj z nim, byc moze mysli ze Ty "nie chcesz by"mogl cie kochac"pewnie mu nijednokrotnie powtarzalas z emasz meza ... dom dzieci ,, itd.. tak?

Istotnie: nieźle temu światu odwaliło:-( Powodzenia

ze w twoim sercu nie ma miejsca na jego milosc,nie chcac cei stracic nieuzewnetrznia swoich uczuc

dzieci nie mamy, a to ze mam meza on wie, bo to w sumie jego kolega, pogadam z nim, jak jest ze mna tylko dla bzykanka, to niech spada, bo ja sie angazuje uczuciowo i bardzo ryzykuje dla niego

a jak ty czujesz? zalezy mu na Tobie?

PO CALYM DNIU ROBIENIA I MOWIENIA MADRYCH RZECZY MOGE CHYBA WEJSC NA KAFE I SIE TROCHE POSMIAC, CO ? I TO MIN DZIEKI WAM :D

ooo Beka znow sie pojawila, niezly masz ubaw co? uwazaj by ktos kiedys z ciebie sie nie smial , zobaczysz jakie to przykre gnido

BEKA nie jest ci dziwnie ze tylko wysmiewanie sie z innych poprawia ci humor? zalosne co?

TAK OD RAZU WYZYWASZ OD GNID ? TO JEST Z KOLEI SMUTNE :(

Aga, tak fajnie z Toba mi sie rozmawia, ze nie krytykujesz, nie wyzywasz od dziwek, bo wiesz jak jest, dziekuje Ci bardzo. wydaje mi sie ze zalezy, bo kiedys mu nawet napisalam zeby sie nigdy juz do mnie nie odzywal, napisal ok, zegnaj, ale i tak po 15min sie odezwal, ostatnio wyslal mi zboczonego smsa, akurat nie moglam odpisac, a myslal ze sie obrazilam, wiec mnie przepraszal hihihi, zawsze sie zgadza zostac przyjaciolmi, a potem i tak sie na mnie rzuca i caluje, ale nigdy nic nie mowi, a jak Tobie sie wydaje, zelezy mu chociaz troszke, czy to tylko seks?

uuuu urazilam cie , ajjjj alez mi glupio:)

Agata, najlepsza metoda na beke to nie zwracac uwagi, niech sobie pisze, nic jej nie odpisuj

oan ona , mi tez sie fajnie z Toba rozmawia, czemu milabym cie wyzywac od dziwek? doskonale cie rowumiem poniewaz tez mialam K , zerwalam z nim bo (a jak kiedys bedziesz mial chwilke poczytaj moja his.) Ten kto tego nei przezyl i nie wie jak to jest wyzywa nas od rozych, ale sam nie wie co go w zyciu jeszcze spotkac moze. wiesz , ja na twoim miejscu porozm, bym z nim zwazywszy na fakt ze sie angazujesz emocjonalnie, nie mozesz sie domyslac to juz trwa 2 lata. ty jednak sie angazujesz to zmienia postac r zeczy

a gdzie moge przeczytac twoja historie, bo chetnie poczytam :)

a powiedz mi .. czego ci brakowalo zw zwiazku z mezem.. czulosci ciepla , czy sexu?

tu na kafe ,tak bylam wsciekla ze weszlam tu i pisalam , bo nie wiedzialam co mam z soba zrobic.napisze ci w skrocie zerwalam z k. bo wyrzuty sumienia nie dawaly mi spokoju.,,a w b. krotkim czasie dowiedzilam sie ze maz ma kochanice , niezle co?i za cholere jasna nie wiem dlaczego to zrobilam , wies zjak zaluje ile juz sie wyryczlam!!!!

nie mam dzieci tak jak ty , siedze teraz sama jak pies , a moj ukochany maz pewnie jest teraz z nia , bo jeszcze z pracy nie wrocil

moj maz jest niby fajny, zaradny, dobrze zarabia, niby mnie kocha, opiekuje sie, ale czesto na mnie krzyczy, mowi przykre rzeczy, jest wredny, czesto mnie oraza i klocimy sie, jak ma problem w pracy to wszystko wyladowuje na mnie, ale czasami tez jest mily i kochany, duzo dla mnie zrobil i jestem mu za to bardzo wzieczna. z seksem jest roznie, czasem bardzo sie stara i jest fajnie, a czasem przez te klotnie, nie mam w ogole ochoty sie z nim bzykac i wtedy sie ze mnie smieje i wyzywa od klody, zycie z nim nie jest latwe, ale nie wyobrazam sobie zycia bez niego. z k romans sie zaczal przypadkowo, po paru piwkach wyladowalismy w lozku i tak sie zaczelo, potem z nim zerwalam i przez 2 lata unikalam, on ciagle za mna latal i znowu jestesmy "razem" znalazlam twoja historie, ale nie bylo tam o zerwaniu z k, masakra, ale jestescie znowu razem czy nie??? i czy on jest tez zonaty??