Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostryga w okularach

byla mojego faceta jest sliczna

Polecane posty

Gość ostryga w okularach
zazdrosnica,tez kiedys bylam z facetem,tak inteligentnym,ze glowa mala,jego byla zona,tez wyksztalcona,ja tylko po licencjacie,rozstalismy sie,bo wciaz wydawalam sie nie wystarczajaco dobra dla niego.nigdy TY nie mysl w ten sposob o soebie! ps.oni sie rozstali,bo ona byla alkoholiczka,o tym dowiedzialam sie po fakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam wszystkich wpisów, ale pocieszę Was :P Kiedyś tak samo się dołowałam jak Wy, bo zobaczyłam zdjęcia koleżanki mojego chłopaka, która go zresztą podrywała itd, itp. Byłam wściekła, że znajduje sobie takie koleżanki z którymi za dobrze się rozumie, na dodatek tak wygląda :P Któregoś dnia zobaczyłam ja na żywo. Uwierzcie mi, wszystko przeszło jak ręką odjął :P Dopiero wtedy do mnie doszło, że te zdjęcia to zwykły bajer- jakieś pozy, obrabiane, sphotoshopowane na maxa:P A dziewczyna, nawet nie przeciętna... Tak więc uszy do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co mi tak pośrednio też pomogło? Że ja tez jestem byłą dla niektórych facetów i wiem, ze część z nich moze ma jszcze sentyment, a przynajmniej mieli. A teraz mają laski i też być moze są zazdrosne. niepotrzebnie. Bo ja nic, nic a nic, jestem szczęśliwa w obecnym związku, sądzę że trafiłam na tego jedynego i jest fajnie. Zatem skoro ktoś może być o mnie zazdrosny zupełnie niepotrzebnie to to się zdarza. Że my lubimy się dołowac same i same znajdowac problemy tam gdzie ich nie ma. Cóż, zatem pora było to skończyć. I dziś jestem szczęśliwa, bo wyleczona ze wszelkich traumatycznych paranoi. a bywało śmiesznie... sprawdzanie wielu śmiesznych rzeczy, dziś wstyd za to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostryga w okularach
hehe,zlosnica,moj mowi to samo na temat slowa 'mily'.nie lubi jak uzyje tego slowa w stosunku do niego senny szept🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz ostryga jacy oni podobni :D Mnie podburzała sytuacja że wielu jego znajomych i rodzina początkowo dziwiła się, ze zmienił styl i nie dawali nam za dużo zcasu. To było dołujące. Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni! A gada wam facet: "Coś ty się tak tej mojej byłej uczepiła?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostryga w okularach
nie,bo nie chce go wystraszyc,dopoki tego cholernego zdjecia nie zobaczylam,to wszystko bylo ok,oj,sama siebie nakrecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrosnica
Juz mi powoli przechodzi ta zazdrosc bo rzeczywiscie okazuje mi dosc czesto swoja milosc,widze,jak zazdrosnyjest o mnie,walczyl o nasza milosc i wygral. Zaznaczam,ze on nie jest po zadnych studiach i nie rozstali sie rowniez z mojego powodu.Byl pol roku sam zanim sie poznalismy,jednak myslalam,ze jestem tym lekiem na jego zlamane serce,bo to ponoc ona zakonczyla ten zwiazek. Oboje twierdza,ze nigdy do siebie nie pasowali i nie umieli ze soba rozmawiac,wiec dziwne jak wytrzymali ze soba 10 lat??? Jednak zawsze jak odwiedza syna to mnie az cos kluje w sercu,boje sie ze jak zostana sam na sam to ozyja wspomnienia itp. Moj partner twierdzi ze za bardzo mnie kocha aby mnie zostawic,powtarza,ze jestesmy juz rodzina,mimo,ze nie mamy slubu ale wkrotce urodzi nam sie dziecko. Strach zawsze jednak gdzies tam w nas pozostaje,nie ma co sie oszukiwac. Dziekuje Bogu,ze moj partner kazdego dnia okazuje mi swoja milosc do mnie. To bardzo wiele dla mnie znaczy,bo jak mowi bylej tak nie kochal jak mnie. Jak mowi...wydoroslal.Oby tak bylo zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że zapomniałam wykasować hasła pod jakim szukałam i raz whcodiz, chce coś wyszukać w kompie, klika na pasek do wpisania szukanej frazy a tam to magiczne słowo się pojawia... i nie powiedział mi tego w 4 oczy! powiedział to przy znajomych zeby mnie upokorzyć. Zrobił niezbyt fajnie, ale sama zachowałam się jak popierdolona schizofreniczka, to też wpłynęlo na to że mi przeszło :D jak teraz czytam to co pisze - jaka ja zaborcza byłam :D bez powodu, kompletnie bez powodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostryga w okularach
zlosnica,mnei strasznie korci,zeby przeszukac jego skrzynke mailowa,bo wiem,ze oni sie ze soba komunikuja ze wzgledu na wspolne mieszkanie,boje sie tylko,ze on sie dowie,stracilabym wtedy w jego oczach bardzo wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostryga w okularach
zazdrosnica,zycze ci wszystkie go dobrego,nie denerwuj sie,relaksuj sie za to,przeciez mamusia zostaniesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrosnica
Dzieki Ostryga za mile slowa. Nie przejmujmy sie uroda i wyksztalceniem bylych kobiet naszych ukochanych. Cieszmy sie z tego co mamy i badzmy szczesliwe. Zycze Wam szczescia w zyciu i milosci. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex dziewczyna grzesia
Laski nie panikujcie. Ja wam moge powiedziec jak to wyglada z perspektywy ex dziewczyny. Rozstalam sie z facetem bo nam po prostu nie wyszlo. Jestem atrakcyjna kobieta, wyksztalcona, mnostwo czytam i moge porozmawiac na kazdy temat. Faceci sie za mna ogladaja. Ja skonczylam ten zwiazek a potem bardzo zalowalam. On zwiazal sie z dziewczyna,ktora studiowala na podrzednej uczelni.Sporo mlodsza ode mnie,niebrzydka ale tez nie powallala swoja uroda. I wiecej ona trzesla przede mna portkami niz ja przed nia. Pisala do mnie smsy wyobrazcie sobie. Ja nigdy nie wtracalam sie w ich zwiazek. Odeszlam z godnoscia a ona wiecznie czegos sie bala. Byla zakompleksiona. bardzo wygladalo to zalosnie!!!!!!!!!!!!!!!Jezeli on z nia byl to znaczy ze ja kochal....to dla was tez rada aby nie niszczyc wlasnych zwiazkow z powodu ex lasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooja historia
ja tez bylam w dlugim zwiazku ale sie rozstalismy, w sumie to dopiero teraz przejrzalam na oczy ze facet majac 34 jest niedojrzaly, spotyka sie przez 4 lata o slubie rozmawial juz ze mna po kilku mieisacach ale nie wyszlo, niechce obowiazkow i niechce wyprowadzic sie od swiojej mamy, a jestem jego ktoras z kolei dziewczyna, pospotyka sie troche i ucieka.. kochalam go bardzo ale niestety nie jest osoba na ktorej mozna polegac, wiem ze nie bedzie dobrym mezem nie lubi problemow i tyle, ja juz do niego nie wroce, poznal jakies 5 miesiecy dziewczyne i ona wyobrazcie sobie juz po 2 mie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooja historia
ja tez bylam w dlugim zwiazku ale sie rozstalismy, w sumie to dopiero teraz przejrzalam na oczy ze facet majac 34 jest niedojrzaly, spotyka sie przez 4 lata o slubie rozmawial juz ze mna po kilku mieisacach ale nie wyszlo, niechce obowiazkow i niechce wyprowadzic sie od swiojej mamy, a jestem jego ktoras z kolei dziewczyna, pospotyka sie troche i ucieka.. kochalam go bardzo ale niestety nie jest osoba na ktorej mozna polegac, wiem ze nie bedzie dobrym mezem nie lubi problemow i tyle, ja juz do niego nie wroce, poznal jakies 5 miesiecy dziewczyne i ona wyobrazcie sobie juz po 2 miesiacach znajomosci z nim miala do niego pretensje ze on ze mna rozmawia, rozstalismy sie naprawde w zgodzie, moze to zabrzmi glupio ale jestem bardzo atrakcyjna dziewczyna a ona jest wrecz brzydka..ale coz jemu sie podoba, chce juz wyjsc za maz za niego...ja powiedzialam mu ze przestane z nim rozmawiac i utrzymywac kontakt zeby zwyczajnie nie robic im problemow, i tak zrobilam nie dzwonie do niego...moze to i lepiej zebym potem byla powodem ich klotni ale wiem ze ona tez sie mnie boi tyle niestety nie wie ze nie ma czego i sama nie wie w co sie wpakowala:) ale kiedys sama sie przekona poza tym wiem ze mezczyzna szybciej odejdzie od kobiety brzydkiej zeby nie wiem jak byla inteligentna niz od ladnej, niestety kobiety musza o siebie dbac bo oni sa wzrokowcami i nic na to nie poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra ale niekazdy facet używa tak często małej głowki, są wyjątki. mój obecny zawsze wiązał się z brzydkimi dziewczynami bo bał się, że go zdradzą jak będą ładne. ale na swój sposób mu sie podobały. Tak czy siak niektórzy faceci wiedzą, zrozumieli! że z ładnej miski się nie najesz i jeżeli laska ma zajebisty charakter, jest przesympatyczna i budzi respekt wśród znajomych - nie zostawi jej. Nie kocha się za wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny rozpętałam burzę.... i na co mi to było :( Wszystko obróciło sie przeciwko mnie.. Włłaśnie znowu zaczelam sobie do głowy dobierać.... :( W koncu Mój huknął na mnie o moich byłych.... dlaczego znimi sypiałam.... o Boże.. ale mi głupio.... Ja moze powinnam iść do jakiegoś psychologa :( Ja naprawde sobie z tym nie radze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Ja chyba znam przycznę mojego zachowania... Nic niew iem o jego poprzednich związkach... A najbardziej wkurzyło mnie to, że nie mówi mi prawdy. Była taka jedna... kiedys, gdy mojego nie było w domku weszłam do jego arch gg.... Z ich rozmowy jasno wynikało, ze byli razem... Nie powiedziałam mu tego.... A on się do tej pory wypiera... Jak mam mu to udowodnić... Jeszcze ona w tej rozmowie napisała (temat był o mnie).. "Tylko nie mów do niej kotus"... A on KURWA do mnie tak mówi.... Szlag mnie trafia.!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie moga
heh zebys zobaczyla byla mojego faeta,,,zero wad...idealnie piekna, zgrabna ale nie szielet, madra, fotograf, po pristy cud swiata, modelka. 20lat...dzieki bogu to juz moj byly i jej tez.burak jednym slowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Właśnie pierzemy sobie brudy wzajemnie... Nic z tego dobrego nie wyjdzie... Coś tak czuję... Boziu... mamy prawie po 30 lat a kłócimy się jak dzieciaki :( Kompletnie nam odbiło :( Jesteśmy na etapie, że wyszłam wczesniej za innego, i że z nim mieszkałam i sypiałam... a ja jemu wypominam jego poprzednią 8 lat młodszą przez którą wpadł w długi bo ona musiała mieć wszystko... i ja teraz przez to nic nie mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek1982
zlosnica_fya: no twoj facet jest z toba po to zeby miec co popierdolic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
moze nie całkiem w temacie...co powiecie na to?? ...odnosnie wygladu...nie to,ze sie chwale,ale oceniam obiektywnie,jestem atrakcyjna( podobno nawet bardzo) zgrabna,niegłupia etc..a wiecie o kogo jestem zazdrosna?? o babke kilka lat starsza ode mnie,wazacą ponad sto kilo,nieatrakcyjna i odpychajaca....?? ironia losu? chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
Kompletnie nie rozumiem tej zazdrości o byłe swoich facetów. Też to przerabiałem (doświadczenia z tej drugiej, męskiej strony). Nie wiem, ale sądzę, że my faceci nie jesteśmy z wami myśląc o swoich byłych! Podobnie nie roztrząsamy kwestii waszych poprzednich związków (no, chyba, że to jest pół miasta a "materiały" z eksami można znaleźć w Necie :P ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od zawsze wiadomo, ze psychika mężczyzny i kobiety się znacznie różni. Naoglądałyśmy się filmów, gdzie faceci zostawiają swoje żony dla byłych dziewczyn, nasłuchałyśmy się \"prawd starych jak świat\", że \"stara miłość nie rdzewieje\"... to wszystko bardzo negatywnie wpłynęło na nas. A my mamy tendencję do roztrząsania tych nieistotnych. Kiedyś zresztą ktoś bardzo mądry uznał, że kobiety są zazdrosne o byłe partnerki swoich obecnych, a mężczyźni o kazdego następnego... coś w tym jest. My kobiety odchodząc w większości palimy mosty albo odchodzimy gdy uczucie wygaśnie do reszty, a mężczyźni nieco inaczej. Ja okres zazdrości o stare dzieje mojej miłości mam za sobą, ale chciałabym by uświadomiono kobietom, które są w tym pogrążone, że to zupełnie niepotrzebne. Że to strasznie toksyczne, niszczy od środka, przysparza wiele problemów. Wtedy nie można w pełni cieszyć się związkiem, tym bardziej, że ten stan następuje w pierwszych miesiącach związku, kiedy wiadomo - życie powinno być kolorowe i zabawne, namiętne i z \"klapkami na oczach\". Chciałam wrócić myślami do tych dni, kiedy sama - na własne życzenie - cierpiałam. Chciałam przypomniec sobie, co mnie wyleczyło z tego. Ale nie pamiętam. Wiem jedno - było to mnóstwo czynników, bardzo drobnych, gdzie jeden nie wywołałby tak ożywczego efektu. Bo składa się na to i świadomość, że ja też mam przeszłość (i to dość barwną - on mógłby być zazdrosny, a nie jest), że to w końcu mi mówi \"kocham\" i mnie zaproponował mieszkanie ze sobą, że widzę tą miłość, że inni ją widzą i zastanawiają się co ja z nim zrobiłam, bo taki szczęśliwy jest ze mną, że przeanalizowałam wszelkie możliwe źródła, zniszczyłam wszystkie możliwe miejsca wspomnień i - nie pomogło mi, nie poczułam żadnej ulgi. Że to ja mam więcej pamiątek po byłych związkach i trzymam je, choć nie oglądam, choć nie tęsknię za nikim. Że w końcu przez tę zazdrość nic nie zmienię - jak będzie chciał odejść to odejdzie, zauważę w końcu zmianę, zauważę że coś nie gra; co ma być to będzie. No! I chyba nagle pewnego dnia wstałam, powiedziałam sobie że ten człowiek mnie tak niesamowicie uszczęśliwia, a ja jego, że lepiej cieszyć się tym co jest niż wyprzedzać coś, co może nigdy nie nastąpić, bo jest tylko moją chorą wyobraźnią. A jak sobie poradziłam ze swiadomością, że inną dotykał, całował, inną się podniecał? Proste - nie znaliśmy się. A gdybyśmy się poznali wcześniej - na pewno bym zmieniła historię... tylko czy byłabym teraz w tym miejscu, gdzie jestem właśnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×