Czemu u mnie zawsze wszystko takie pokręcone?

Nie mam jeszcze 21 lat a : 1. Byłam zaręczona, ale zerwałam zaręczyny i to w zaawansowanej fazie. 2. Miałam 6 chłopaków. 3. Zdarzyło mi się chodzić z dilerem, jak się o tym dowiedziałam to zerwałam. 4. Przez pewnien czas spotykałam się z dwoma chłopakami naraz... 5. Jeden chłopak próbował popełnić dla mnie samobójstwo, na szczęście nie udało mu się. Potem był we mnie zakochany jeszcze przez 4 lata... 6.Zdarzyło się, że dwóch chłopaków się o mnie biło. 7. Zawsze trafiam na chuliganów, rozrabiaków. Nie wiem, albo ja ich przyciągam albo oni mnie. 8. Miałam mnóstwo romantycznych sytuacji: Wielkie wyznania, bukiety czerwonych róż, drogie prezenty, wycieczki. Prawda jest taka, że ja już mam dość tego całego romantyzmu. Każdy zasługuje chyba na trochę spokoju... :(:( Czemu ja tak mam? Z jednej strony to bardzo emocjonujące i ciekawe, ale z drugiej trochę męczące.

to zmień otoczenie i nie pierdol

Chwalisz się czy żalisz? Czy pierdolisz bez sensu? :O

Nie wiem czym tu się chwalić... a spokojna ze mnie dziewczyna

i dobrze o tym wiesz wydoroslejesz wybawisz sie moze niechcacy wpadke bedziesz miala i zmienisz priorytety ;)

jak sie szuka kogos komu mozna dac dupy i przykozaczyc ze sie ma takiego kogos, to potem tak jest

zwodniczy dzecko przestań płodzić bajki bo na innym topie piszesz coś innego:P goń się trolu:P

nie martw sie kiedyś mi ktoś powiedział że do miłości trzeba przejść długa droge i wiele razy sie potknąc ale po upadku podnosisz sie silniejsza i jdziesz bo musisz uwiyc ale tam na końcu jest prawdziwe szczeście może to brzmi głupio ale mi sie udał przeszłamdroge i kocham i jestem kochana

DKMG --->> Na jakim topiku ? Piszę prawdę, co by mi dało zmyślanie. I tak nie wiesz kim jestem :P czarna kafe --->> Dzięki, też tak myślę. Każdy potrzebuje w końcu stabilizacji. Ja już mam dość tego całego Roller Coastera

goń się trolu, niezłe:P swoją drogą chyba zapożycze:P

1. wspaniały porządny troche nadgorliwy katolik- ale...razem duzo niezwyklych lat 2.bezrobotny psychopata z internetu- pseudosatanista pozer/picie win, wycie do księżyca/łażenie po mostach i torach kolejowych/wycieczki autostopem. 3. dawny przyjaciel na wozku, do dzis się kolegujemy./spokojne oglądanie filmów na kanapie :)/ 4. romantyczny malarz schizofrenik- moja najwieksza miłość / dużo pięknych ale i bolesnych chwil...koniec

Chciałbym umrzeć jak JamesDean --->> Nieźle :D Punkt 2 najlepszy :) Dlatego zawsze bałam się umówić z chłopakiem z neta :)

1. wspaniały porządny troche nadgorliwy katolik- ale...razem duzo niezwyklych lat 2.bezrobotny psychopata z internetu- pseudosatanista pozer/picie win, wycie do księżyca/łażenie po mostach i torach kolejowych/wycieczki autostopem. 3. dawny przyjaciel na wozku, do dzis się kolegujemy./spokojne oglądanie filmów na kanapie / 4. romantyczny malarz schizofrenik- moja najwieksza miłość / dużo pięknych ale i bolesnych chwil...koniec scenario of horroro

pkt 1 najlepszy :p

Dlatego to była moja pierwsza a zarazem ostatnia bliższa znajomosć z Internetu :P

no nie zaprzeczam ten 1 był duzo gorszy niż 2 wbrew pozorom. Poszłam z moim gustem do psychiatry niedawno, powaga. :O

Ja tak samo trafiam na jakiś dziwnych chłopaków. Chciałabym kiedyś spotykac się z jakimś spokojnym, poważnym, ułożonym, takim którego byłabym pewna. A zawsze jest odwrotnie. A ze mnie naprawdę nieśmiała, spokojna i grzeczna dziewczyna.

ja tez miałam niezłe przeboje 1. Zakochany kolega z liceum pisał mi niezliczoną ilość miłosnych sms (raz nawet wysłal mi ponad 100 w ciągu jednego dnia), a jak chciałam z NIm pogadać na żywo to mówił, że sie pomylił:P 2. Zakochało się we mnie dwóch najlepszych kolegów (jednocześnie) i niestety wszyscy zerwaliśmy ze sobą kontakt 3. Byłam z byłym narkomanem który miał zwidy (związek trwał 2 tyg i jak sie dowiedziałam, że brał to zerwaliśmy) 4. Chłopak który sie we mnie zakochał przesiadywał przed moimi drzwiami i krzyczał na cały głos że mnie kocha:P a ja bałam sie otworzyć bo zachowywał sie jak jakis psychopata. Przysłał mi 4 bukiety w jeden dzień, chodził za mną itp. Później poznał moja koleżankę i wyśpiewywał jej serenady pod blokiem:D A najfajniejsze jest to, że ona mi go zazdrościła:P Kochliwy typ:P 5. W wieku 15 lat oświadczył mi sie 23latek. Twierdząc, że jestem kobietą jego życia. Po czym po roku ożenił się bo wpadł:P 6. Chłopak z internetu podrywał mnie i jednocześnie moją koleżankę. Walił do nas te same teksty. Umówiliśmy sie i poszłam z koleżanką:) Mina kolesia jak Ją przedstawiłam BEZCENNE:)

aha miałam jeszcze 2 niedoszłych samobójców jeden napisał mi że połknął jakies tam tableki to taki alarm zrobiłam, że miał płukanie żołądka. Później przyznał się że żartował:D drugi chciał sobie poderżnąć żyły moimi nożyczkami, a ja na to że nie radzę bo one papieru nawet nie tna:P

Posuchaj to nie ty jestes pechowa tylko oni. Proste... a tak na marginesie to jak zaczynałaś chodzic z chłopakiem dillerem to juz o tym wiedziałś czy dowiedziałaś sie poźniej??

errrte-------------> sorry dziewczyno ale ty sie chwalisz czy żalisz??? Bo już nie wiem sama???? Może poprostu jestes PUSTA....

LECHIA GDAŃSK --->> Dowiedziałam się po 2 miesiącach chodzenia ze sobą. Od razu zakończyłam znajomość. Jeszcze miałabym w takim związku nieprzyjemności prawne.