co sie ze mna dzieje? moze ktos cos doradzi?

witam kobietki mam 17 lat. powiem krotko i zwiezle. nic mnie nie dreczy, nie ma rzeczy o ktorej musze zapomniec i w ogole albo, ze robie cos zlego i spodziewam sie, ze zaraz spotka mnie cos zlego itp itp itp. ale jak czasami budze sie rano, to z wielkim strachem, nie wiem czego sie boje. wiem, ze pojde do szkoly, zobacze sie z kolezankami, chlopakiem, ze bedzie fajnie itd. a mimo wszystko rano jest mi jakos dziwnie, boli mnie brzuch czasami ze strachu, tak jakby mialo sie stac cos zlego, a ja dobrze wiem, ze i tak sie nic nie stani, nic mnie nie zaskoczy. np dzis rano tak nie mialam, ale po szkole poszlam do miasta, wrocilam, zjadlam obiad, i teraz usiadlam przed kompa i czuje jakis dziwny niepokoj :( az napisalam do chlopaka czy wszystko ok, bo znowu to sie dzieje. tak jakbym miala jakies zle przeczucia, sama nie wiem jakie, przed czym i wiem, ze nie powinnam, a jednak czegos sie boooooooooje no :( w niedziele czekalam na obiad, bylam glodna i mialam wielka ochote na kurczaka:P heh, jestem w trakcie jedzenia a nagle poczulam ogromny strach i przestalam jesc, bylam nagle taka najedzona... moze ktos cos wie czemu tak sie dzieje, moze ktos tak ma lub mial albo wie jak temu zapobiec? bylabym wdzieczna za pomoc pozdrawiam