Nie wiem czy dobrze zrobiłam.....

znamy sie niedlugo, ok. 2 tygodnie.... prawie codziennie sie widzimy, fajnie sie znajomosc rozwija (jak dla mnie nawet wolalabym zeby troche przystopowal..) i chyba sa szanse na cos wiecej :) wczoraj przyszli znajomi, alkohol, fajny klimat... no a potem.... zostal na noc i uprawialismy seks... strasznie mnie krecil i kreci, i mialam na to ochote, nie robilam nic wbrew sobie, no ale wlasnie.... boje sie ze za szybko sie to potoczylo :( ze moze zmieni stosunek do mnie, czy oleje :o niby dzisiaj od samego rana juz do mnie wypisuje, dzwoni, wszystko teoretycznie jest bez zmian:) juz mnie poprosil o spotkanie wieczorem.... ale jak myslicie, czy to moze sie odbic na dalszej znajomosci ? bo mam jakies dziwne wyrzuty, mimo ze do konca nie zaluje...

aaaaaa wiesz rozne czasy są... dla zwiazkow, czasami dobrze, bo zwiazek zaczyna sie od seksu i trwa, a czasami jest tak jak piszesz - olewka, dostal co chcial. Wg mnie za szybko, bo dałaś mu z sobie co najlepsze :/ sorry, ale zła strategia, co TY o nim po 2och tygodniach wiesz??? dokladnie ja ci powiem - nic nie wiesz :) ale powodzenia

skoro sie odzywa znaczy ze bylo ok nie wyszukuj sobie problemow

uwazam ze nic zlego nie zrobilas trzeba z zycia kozystac jezeli bylo wam ze soba dobrze(nawet jesli by mialo sie to nie powtozyc) to wszystko jest ok

no byc to bylo okej, tylko czy dalej bedzie.... nie chcialabym aby sie po czasie okazalo ze spotyka sie ze mna tylko przez nadzieje na sex... a racja, nie wiem o nim za wiele, ale mam nadzieje ze uda mi sie poznac lepiej :P

Dobrze zrobiłam, a na pewno nie źle. Nie każdy facet jest z kobietą tylko po to, żeby ją zaliczyć.

* zrobiłaś

Bez sensu sobie robisz problemy. Czemu on nie ma wyrzutów, tylko Ty? W obecnych czasach 2 tyg to wcale nie tak krotko. Na marginesie - gratuluję udanego seksu!!!! :D Teraz się ciesz i sobie wspominaj noc, zamiast się dręczyć. :)

Nie wspominaj tylko powtórz!:D

hehe dzieki :) skupic sie nie moge na niczym innym jak tylko wspominaniu ;) i jakies motylki mi chyba zaczynaja fruwac :P ok juz sie nie zadreczam tylko czekam na rozwoj sytuacji :)

jeśli nie zrobiłaś tego wbrew sobie to nie masz sobie nic do zarzucenia. kto powiedział, że jest jakaś granica, która nakazuje w danym momencie iść do łóżka. facet dzwoni, pisze, więc chyba traktuje Cię poważnie. życze powodzenia.

"skupic sie nie moge na niczym innym jak tylko wspominaniu i jakies motylki mi chyba zaczynaja fruwac " Też tak mam zawsze jak spędzę z kimś pierwszą noc.... Uwielbiam to!!! Łaskotanie w brzuchu jak sobie przypominam... Potem to mija gdy zaczynacie robić to częsciej, wiec masz teraz najfajniejszy okres! Ciesz się!

O ile masz okres...:P Bo jak nie masz to fiu, fiu, będziecie się w pieluszkach babrać niebawem.:D