Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafalzzz

Do kobiet nielubiących sexu ze swoim mężem czy facetem

Polecane posty

Gość tak to jest jak dzieci biorą
Jasne, że zdarzają się osoby (nie tylko kobiety), które nie odczuwają takich potrzeb. Ale to jest może 1% całej populacji:o Reszta to po prostu wina tego, że ma się nieodpowiedniego partnera i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafalzzz
Przed ślubę sexu nie mieliśmy wcale, bo to były jej zasady, a ja to szanowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci biorą
Znacie jakichś ludzi, którzy nie lubią jeść tego, co im smakuje albo nie lubią robić tego, co im sprawia przyjemność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafalzzz
Ale chodzi o to, że ja się obawiam., że moja żona niestety należy do tego 1%, a ja niestety - chcąć nie chcąc "kupiłem kota w worku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci biorą
No jak nie mieliście seksu wcale i ożeniłeś się z jakąś oszołomką, to nie miej do nikogo pretensji, bo jesteś naprawdę sprytny i wybitny:D Ślub pewnie po to, żeby w końcu zamoczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zmuszac sie do seksu bo kolezanki maja mezow? takie kolezanki ma Twoja kobieta? " nie, ale kobiety zrobia wszystko by złapać męża... będą dbac o siebie, udawac, ze nie są oziębłe, maskowac wredny charakterek... nie mowi o zmuszaniu sie do seksu z konkretnym facetem, tylko do seksu w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
rafalzzz taki temperament.. nie sluchaj takich osob jak wyszlam z kapieli.. one Ci wmowia ze to twoja wina.. zenada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
i to co komiczne napisal powyzej.. smutne ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci biorą
Jasne. Skoro ona wcześniej nie uprawiała seksu, to na 100% nie pociągasz jej za bardzo (wtedy by się nie powstrzymywała tak długo) a w dodatku pewnie w ogóle nigdy nie miała orgazmu i nie jest jej dobrze:O Jeżeli jakoś niedawno zaczęliście, to może po prostu jeszcze ją to wręcz boli:O Dobry topik ogólnie:D Humor mi się poprawił:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafalzzz
Przed wczoraj mieliśmy taką sprzeczkę, wczoraj byłem w tak rozpaczliwym nastroju, że nie spałem całą noc, dzisiaja zastanawiam sie czy poprostu nie iś z pozwem o rozwód, bo jeszcze trochę i oszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie mówię, że jego wina. Ja mówię, że ta dziewczyna nie ma satysfakcji z seksu i to jest chyba oczywiste. Po prostu się niedobrali odpowiednio. Może i on jest mistrzem w łóżku, ale nie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafalzzz
No ale oto chodzi , że ja pokochałem, doceniałęm ,zę powstrzymuje się , że chce być tylko z tym, kogo pokocha, naprawdę ja pokochałem i co ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci biorą
12:38 [zgłoś do usunięcia] komiczne (komicznie@o2.pl) "zmuszac sie do seksu bo kolezanki maja mezow? takie kolezanki ma Twoja kobieta? " nie, ale kobiety zrobia wszystko by złapać męża... będą dbac o siebie, udawac, ze nie są oziębłe, maskowac wredny charakterek... nie mowi o zmuszaniu sie do seksu z konkretnym facetem, tylko do seksu w ogole... Komiczne, ty chłopie nie wychodź z domu, bo masz prawdziwa obsesję. Nie wiem, gdzie takie "kobiety" znajdujesz, musisz być z prawdziwych społecznych nizin... Jasne, że 90% Kafeterianek to pasożyty żerujące na mężach, co to zaszły w ciąże, teraz siedzą w domu z dziećmi i dla rozrywki obrzucają się na forum jadem od rana do wieczora. Ale chyba Ci siedzenie tutaj lekko wypaczyło psychikę:O Wierz mi, na zewnątrz są normalni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga żona mojego męża
Gadacie bzdury. Dokształccie się, a potem dyskutujcie. Jeśli zapanacie się chociażby ze \"Sztuką kochania\" Michaliny Wisłockiej to będziecie wiedzieć, że za orgazm kobiety nie jest odpowiedzialny sam mężczyzna - także od kobiety zależy czy ona dozna orgazmu czy nie. Ale żeby się o orgazm postarać to ta kobieta musi tego sama chcieć. Z pierwszą żona mój mąż miał podobne problemy. Po prostu klasyka katolicka :-O głowa ją boli, chora, w dzień nie, bo wstyd, przy świetle nie, bo grzech, ona nie jest w nastroju - ona nigdy nie była w nastroju. My mamy od 10 lat bardzo udany seks. On jest cudownym kochankiem. Uzupełniamy się idealnie. Ale obydwoje staramy się o nasz związek. OBYDWOJE. I nikt mi nie powie, że on najpierw był złym i nieudolnym kochankiem i nagle przy mnie go oświeciło i został mistrzem :-D Za jedno muszę powiedzieć, że powinnam być wdzięczna swojej poprzedniczce: on się przy niej tak starał, że ta starannosc została mu we krwi i ja z jego wielkiej czułości i staranności korzystam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że jej nie pociąga facet. Widocznie coś w tym jest, co pisze komiczne. Może koleżanki wychodziły za mąż i też chciała. I to, że do ślubu czekała z seksem też może być sygnałem, że jej chłopak nie pociąga. No to jak ma mieć przyjemność z nim w łóżku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
wyszlam z kapieli zrozum ze ona jest oziebla i naprawde najlepszy kochanek na tym swiecie by jej nie rozpalil.. ona nie chce seksu.. jej potrzebny jest towarzysz do zycia.. ozieblosc jest wrodzona.. nic z nia nie zrobimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
wina lezy po stronie kobiety.. mozna tylko wspolczuc rafalzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak dzieci biorą
Wiesz, co? Ja jestem pewnie starsza od Twojej żony. Mam 24 lata, też z nikim nie spałam. Ale nigdy nie czekałabym do ślubu z tym:O W ogóle wiążąc sie z kimkolwiek wzięłabym pod uwagę jego temperament- taki ogólny i to, czy możemy szczerze pogadać o wszystkim. Tak, ze jakby mi było źle, to mogłabym powiedzieć co i jak a nie zgrywać szopkę, bo się mój supermen obrazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
przestan gadac bzdury.. poczytaj sobie o osobach aseksualnych.. znam kobiety, ktore przyznaja sie ze seks jest dla zwierząt i one sie tym brzydzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinkie
Odpowiem. Z moim poprzednim i jeszcze poprzednim facetem lubiłam seks tylko na początku, potem mi się odechciewało i wymyślałam wymówki. Wiesz dlaczego? Bo nie mialam z nimi orgazmów. Udawałam. I po prostu męczyło mnie to już. Dla mnie ta zabawa była bez sensu - rozbierać się, mjiziać, potem trochę postękać, poudawać skurcze pochwy i całego ciała, a potem spanko. Po co mi to? Oczywiscie oni byli przekonani że jest mi zajebiście w łózku i że bardzo się starają. Twoje teskty: "jeśli nie ma orgazmu w sposób klasyczny, to zawsze doprowadzam ją do tego oralnie." "ma orgazm, i to zaraz, ledwie ją tam facet dotknie." wyglądają jak z powieści fantasy. Po pierwsze - tylko 7 % kobiet ma orgazmy wyłącznie dzięki penetracji. A dziwnym trafem KAŻDY FACET NA ŚWIECIE święcie wierzy że akurat trafia na te 7 %. Po drugie - dotknie i ma orgazm? No sorry, ale to faceci tak mają i to gdy są młodziutcy, a nie kobiety. Średnia (podkreślam średnia, więc jedna może krócej a inna dłużej) czasu dochodzenia do orgazmu u kobiety (i to licząc czas wyłącznie rytmicznego pobudzania narządów płciowych) to 17 minut. Ale do rzeczy... teraz jestem z kimś z kim mam orgazmy i mam ochotę na seks non stop. JEstesmy razem 3 lata i kochamy się codziennie albo kilka razy dziennie. Pomyśl logicznie - jesli coś jest przyjemne, to się chce tego często. JEsli się tego nie chce - to znaczy że takie przyjemne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafalzzz
I właśnie o to chodzi, że do mnie też dociera, że ja nie powinienem, jej winić - taka po prostu jest, taki temperament, pewnie to w większej mierze wina wychowania (ponoć miał złe relacje z tatą i nie była wogóle przytualana, ani przez matkę, ani przez ojca), tylko o to chodzi, że niszczymi i zatruwamy się wzajemnie, to tak, jak by Żyd chciał przeciafnąć na swoją wiarę Araba, a Arab Żyda. A co bolesne, mimo, że dokucza mi ona juz tak od samego ślubu, ja ją ciągle kocham, i gdybym kurwa nie miał takiego temperamentu - moze i tworzylibyśmy udane małzeństwo, . Ale ja do cholery nie potrafię z nią żyć jak brat z siostrą. Potzrebuję namiętności, ciepła, kobiecego podniecenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy111
poza tym jak chciala slubu z nim.. to jej sie podobal.. kobieta to okrutna istota.. nie zwiaze sie z kims kto nie bedzie jej odpowiadal fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, czytajcie uważnie. gość napisał, że raz, dwa razy w miesiącu ona chce i jej się to podoba. czyli, jeśli to prawda, ona nie ma problemu. ma po prostu mały temperament. ja sądzę, że ludzie, którzy do ślubu czekają z seksem właśnie z grupy osób z malutkim temperamentem się rekrutują. trzeba było, autorze, to przewidzieć. ale stało się. ja też bym radziła pogadać z nią i ją trochę rozpalić, ale delikatnie. bądź bardziej romantyczny, bo to często podnieca kobiety i nie dąż za wszelką cenę do seksu. może zrób romantyczną kolację, poprzytulaj ją, pocałuj w szyję, pogłaszcz po całym ciele, ale nic więcej, nic na siłę. może dzięki temu poczuje się kochana, bezpieczna i pożądana. bez wymuszania czegokolwiek. myślę, że to może pomóc. może potem zrobisz następną kolację i spróbujesz i przyjemnej atmosferze z nią pogadać o tym. ale musisz zaznaczyć, że nie chcesz od razu seksu, tylko chcesz o tym pogadać. wiem, że to będzie trudne. mnie samej trudno byłoby wytrzymać tyle bez seksu. ale ona nie może czuć, że tylko na tym Ci zależy, bo to ją jeszcze bardziej zablokuje. jak poczuje, że jej nie zmuszasz, to może sama zacznie mieć ochotę. oczywiście to nie gwarantuje sukcesu. ale niczego nie stracisz zachowując się w ten sposób (mniej seksu raczej nie będzie). a zyskać możesz. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojka14
nie jest oziębła tylko mąż ją nie podnieca wiem to z wlasnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×