Ile rodzice daja wam na studia?

300 zł na dojazdy ???? A ty wiesz, że masz ulgę na przejazdy, bo chyba z niej nie korzystasz?

oj emilko ale sie usmialam:)tez studiuje zaocznie i mam super sytuacje bo jak narazie mieszkam z rodzicami i oni mi placa za studia. Poza tym jeszcze pracuje bo bez doswiadczenia zawodowego jak juz wspomnialy moje przedmowczynie trudna o prace. Na studiach zaocznych musisz wiecej uczyc sie sama bo zajecia masz ograniczone do minimum a wiedzy masz od przeswojenia tyle samo co na dziennych. Niewazne czy konczysz dzienne czy zaoczne bo przyszly pracodawca nie spyta Cie czy tak czy tak studiowalas, zaoczne studia ucza zaradnosci zyciowej o ktorej Ty nie masz zielonego pojecia bo jestes rozpieszczonym bachorem. Zal mi Ciebie dziewczyno o jestes tepa jak but. Słowo daja niemam pojecia jak sie na te dzienne studia dostalas. Na takie tematy rozmawiaj sobie ze swoimi kolezankami, ktore sa pewnie tak samo blyskotliwe jak Ty i nie draznij ludzi

a moich rodziców wogóle nie stac na moje studia!!!zdalam dobrze mature i bardzo chcialam studiowac ale nie miałam kasy nawet na teczki dlatego poszlam do pracy i udalo sie dostalam sie na dzienne , ale kasa nadal byla potrzebna wiec wyjechalam do Anglii jestem tu juz drugi rok i od 2009 znowu zaczynam studia z wlasnymi pieniedzmi a ty droga emilko 20 zastanow sie nad swoim obrzydliwym zachowaniem bo az mnie na ciebie mdli paskudo!!!!!!!!!!!

więcej pokory autorko :-o i ciesz się, że w ogóle dostajesz pieniądze... i możesz studiować.

Co za podejście, kurde... Ja jestem jeszcze gimnazjalistką, ale już wiem jedno: żeby nie skończyć tak jak ty. Moja siostra studiuje farmacje, ma nauki że jej uszami wychodzi, ale nie narzeka na swój stan finansowy. Dlaczego? BO ZARABIA NA SIEBIE TYM CO ROBI.Nie, nie daje korków. Ma stypendium naukowe.(jak na razie cały czas) Co prawda takie samo stypendium nie wystarcza na życie (szczególnie że studiuje w Poznaniu a mieszka pod=bilety całoroczne, miesięczne itp.) więc rodzice też wysyłają jej kasę, ale mniej. Napisałaś, że \"rodzice muszą utrzymywać dzieci do końca studiów\". Bzdura, prawnie jesteś już dorosła, a to zależy już od rodziców. Powinnaś być im wdzięczna, że w ogóle raczą Cię zasilać jakąś kwotą. Więc skoro uważasz się, autorko, za \"mądrzejszą\" tylko dlatego, że jesteś na dziennych studiach, to zapracuj choćby na takie stypendium.

ze to \"cos\" nie ma pojecia co to stypendium...

Może ma, tylko tyłka, tfu, MÓZGU, się nie chce ruszyć, przecież za średnią, coś pod 5.0 (4.8, 4.9) dostaje się 400-500 zł. (przynajmniej na studiach mojego rodzeństwa)

roza herbaciana a gdzie studiujesz/studiowalas? pytam z ciekawosci

wiecie co może to faktycznie może nie jest prowokacja.... ja mam w rodzinie taki przypadek: dziewczyna się nie dostała na dzienne, poszła na zaoczne, ale do pracy się absolutnie nie wybiera zdała z biedą maturę, ale jak jej brat powiedział, że w pizzeri u nas w mieście potrzebują kelnerki( to było jeszcze w czasie wakacji, nawet studiów dziewczyna nie miała) to ona powiedziała, że tak nisko jeszcze nie upadła!!!! i od czerwca siedzi w domu i absolutnie się do żadnej pracy nie wybiera, nie robi totalnie nic dodam, że u nich w domu się nie przelewa, za studia zapłacił w efekcie dziadek ale za niedługo dziewczyna dostanie stypendium socjalne, więc co się będzie przejmować dodam tylko, że nawet gdyby ona poszła do pracy to dochód w rodzinie i tak byłby na tyle niski, że to stypendium by dostała no jasne ale lepiej się co rano wysypiać niż zasuwac do pracy