Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obowiasssskowa 30

oboje wolni ale 11 lat różnicy.....i nagle...

Polecane posty

Gość obowiasssskowa 30
no i jutro sie spotkamy, zobaczymy co bedzie dalej jutro dzien obserwacji..:O na serio ma siwe wlosy.... kurcze nie wiem co robic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmi2
Trzeci? Jak juz to pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmi2
obowiaZkowa, ale jaki ty masz w sumie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zafarbuj go :P A serio - zastanów się, czy on Cię pociąga, czy się go nie wstydzisz, czy uważasz, że jest energicznym facetem, czy będzie dobrym partnerem, czy go kochasz. Mam wrażenie - ale to tylko wrażenie wynikające z małej ilości danych - nie kochasz go, nie pociąga Cię w dostatecznym stopniu... tylko jesteś samotna. Kiedy kochasz - jak kochanka i partnera - nie przeszkadzają siwe włosy czy braki w urodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama musisz zastanowic się czego chcesz a nie pytac o zdanie innych,którzy nie znaja ani jego ani ciebie Ja jestem w zwiazku z facetem starszym o 13 lat,ale to była moja decyzja i nikogo nie pytałam o zdanie bo w taki sytuacjach nikt nie dokona za ciebie wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiasssskowa 30
słuchajcie, ja go nie kocham...bo jeszcze nie mialam kiedy sie w nim zakochać, ale zauroczona jestem:) to poczatek znajomości jestem samotna, chce zalożyc rodzinę i gdybym chciala byc z kims na sile to bym juz dawno byla, ale ja swiadomie chce dokonac wyboru...i on chyba nadaje sie na męża i ojca, i tak jak ja chce miec dziecko i roodzninę ale nie jest to podytkowane samotnościa, bo jesli mam byc z kims ot tak, to wole byc sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiasssskowa 30
ja sie chyba boje reakcji znajomych, rodziny ludzi jak bede nas postrzegać:O ale chyba zostawie to zyciu i zobaczę co mi pokaże napisze wam jutro jak wroce moje spostrzezenia i pierwsze emocje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - jeśli chcesz spróbować się z nim związać z rozsądku, bo \"nadaje się na męża i ojca\" to kiepsko to widzę :o a gdzie szał uczuć, miłość, motyle w brzuchu?? obyś nie żałowała i jeszcze to, że masz obawy przed opinią otoczenia, że przeszkadzają Ci jego siwe włosy - jeśli z tego powodu masz czuć się źle i unieszczęśliwiać jego - mocno się zastanów nad ewentualnym dalszym zaangażowaniem ja Cię naprawdę rozumiem - byłam kiedyś z kimś, kogo sie wstydziłam przed otoczeniem, przy czym nie chodziło tam o wiek - to naprawdę niezbyt komfortowa sytuacja a wracając do Twojego pytania o to, jak się żyje ze starszym partnerem, odpowiem - NORMALNIE, jeśli trafisz na zwykłego człowieka, nie jakiegoś Piotrusia Pana, nie faceta, który poprzez związek z młodszą partnerką leczy swój kryzys czterdziestolatka... i wcale nie chodzi tu o późniejsze dojrzewanie mężczyzn, ani o poszukiwanie ojca, którego sie nie miało - bo w mim przypadku \"miało się\" (i ma) kochającego ojca, a mój mąż (14 lat starszy) jest zwyczajnym, odpowiedzialnym facetem, super tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznałam go mając 15 lat , pa rą zostaliśmy jak miałam 16, ale .... d.łuuga historia..... mam go prawie 4 lata, on ma mnie tyle samo, awantury, kłótnie, bitwy:P , rzucanie talerzami i cymkolwiek iiii co jeszcze... ale jesteśmy ze sobą ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Energiczna-->tak mi się wydajke że mieszkasz w dużym mieście i rozumujesz inaczej. jest tak jak pisałaś. w każdej swojej wypowiedzi. ALE KOORVA NIE PISZ JAK NIE WIESZ!! NIE CHCE NIKOMU ZLYCH SLOW NAPSAC! ALE JA MAM OKRES I KLOTNIE POL H TEMU ! I PIERDOLE! JA GO KOCHAM ON MNIE TEZ I KOCHAMY SIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i płaczę przez okres, przez to co napisałam i przez te 2piva. i te całuski mojego przez sms. spóźni się pół h ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A swoją drogą nie wierzę w takie teksty, jak powyżej. Partner Kciukiem cieszy się, że widać różnicę wieku - to podnosi jego prestiż. Gdyby Kciukiem miała taki umysł i charakter, sposób myślenia i doświadczenia, jak w dniu dzisiejszym, ale była o 18 lat starsza od Partnera, jestem na 100% przekonana, ze nie "miałby w du.pie" widzialnej różnicy wieku. a co Ty wiesz. byłaś w takim związku? widać po nas On widzi swe zmarszczki i się martwi, a ja je całuję. i to on dodaje mi motywacji do dalszej nauki, itd itd nie znasz, nie wiesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam dodać pięknne zdjęcie, ale nie warto. energ 30ltka widocznie ma kompleksy i nie udaje jej się z facetami. ja jestem niedojrzała, a mójh facet to pedofil. brawo! masz rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ostatnio (przez pracę) poznałem sporo 17tek, 18tek. Sam mam 27. Spotykam się z jedną. Jest fajnie. Nie ma jakże często występujących już na samym początku znajomości z kobitami w moim wieku gadek o pogłębieniu relacji, o tym jakie dzieci są słodkie, o tym, że one są ustabilizowane i gotowe... :o Nie ma rozgoryczenia, tekstów o byłych, sprawdzania komórki itp. Jestem niedojrzały? Może. Ale właśnie tak mi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kciukiem, nie chcę być specjalnie złośliwa w stosunku do Ciebie, ale nie wierzę, że Twój związek jest zdrowy. Co ma do rzeczy motywowanie do dalszej nauki? Piszę, że Twoja młodość jest kluczowa. Nie znam konkretnie Twego partnera, ale u tych trzydzietoparo, czterdziestolatków, których znałam, związanych z młodszymi, jedną z najbardziej zauważalnych cech była hipokryzja. Dopuszczali dużą różnicę wieku... ale tylko w jedną stronę. O 18 lat młodsze kobiety były chętnie widziane, o 18 lat starsze - to stare babska. Nie rozumiem, jak można stosować inną miarę do siebie, a inną do reszty ludzi... moje teorie są wysnute na podstawie wielu obserwacji. Oczywiście, naturalne jest, że myślisz, ze w Twoim wypadku nastąpił wyjątek. Nie. Nie byłam w takim związku. Wielokrotnie pisałam już, że 18 lat starszy facet jest dla mnie po prostu i zwyczajnie zbyt stary. Nie uważam go za staruszka, rzecz jasna, ale za kogoś, kto stanowczo nie powinien przystawiać się do mnie ;) Wolę młodszych, niż starszych partnerów, ale różnica wieku więcej niż 6 lat jest dla mnie problematyczna. Kocie Behemocie Dojrzali i normalni (ja normalna nie jestem :D - nie mam całkowicie instynktu rodzicielskiego) ludzie naturalnie dążą do założenia rodziny. Pomińmy rzeczy związane ze sprawdzaniem komórki, rozgoryczeniami. To indywidualna sprawa, ale faktycznie starsze kobiety mają na koncie więcej rozczarowań. Jednak... zakładanie \"niepoważnych\", nie pogłębianych relacji jest przejawem niedojrzałości. A jeśli kobieta się zakocha...? Nie chcesz na razie dzieci... a rozmawiasz z potencjalnymi partnerkami o tym? Masz jakieś plany na wypadek ewentualnej wpadki, która niechciana, ale zawsze może się zdarzyć? Czy będzie \"ona nie pomyślała, ja nie pomyślałem\"...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kciukiem... po co wklejać zdjęcia...? To wręcz niebezpieczne. Ja wierzę, że Twój facet jest dla Ciebie najpiękniejszy, najmądrzejszy i najlepszy. Dla mnie jest po prostu chwiejnym psychicznie pedofilem. Zastanawiam się też, czy za 10 lat nadal będziesz szczęśliwa w związku, czy jeśli będziesz miała córkę, będziesz życzyć jej 18 lat starszego kochanka. Twoja sytuacja jest kompletnie nieporównywalna do sytuacji Autorki. A teraz proponuję, przynajmniej chwilowo, zakończyć temat związków nastolatek z panami wieku kryzysu wieku średniego i przejść na bezpieczniejszy grumt, nim pojawią się krople krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Energiczna Trzydziestolatka => chodzi raczej o to, że mogę się z nią wyszaleć wyskakać cieszyć jej obecnością tulić - tak po prostu poznawać etc., bez pojawiających się i eskalujących roszczeń i żądań bo właśnie jej zegar biologiczny bije :P Nie mam nic pogłębieniu relacji, ale za jakiś czas (to się chyba na nazywa kompleks Piotrusia pana :D ), a nie teraz natychmiast bo babie hormony do łba biją :P Co tak zagorzale argumentujesz? Złe wspomnienia czy młodsza buchła Ci faceta? :D "A teraz proponuję, przynajmniej chwilowo, zakończyć temat związków nastolatek z panami wieku kryzysu wieku średniego i przejść na bezpieczniejszy grunt, nim pojawią się krople krwi " Powiedziała dystyngowana dama w średnim wieku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, żadna młodsza nie buchnęła mi faceta... zresztą facet to nie rzecz - sam wybiera :) moja dość dobra koleżanka była związana z facetem 20 lat starszym, a kolega, jak już wspominałam, z dziewczyną kilkanaście lat młodszą. Kocie Behemocie, dużo kobiet w Twoim wieku nie chce jeszcze zakładać rodziny, a młodszych owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tedy rozumiem. Cóż częściej jednak to kobiety około 30stki czują panikę przed samotnością i rade by skuć się kajdanami z byle kim. Rany julek ostatnio końskie zaloty takiej jednej zatruły mi życie na miesiąc. Przez durne baby później człowiek ma reputację chama, ale co poradzić skoro czasem dociera jeno staropolskie szczere "wypierdalaj" ? :o P.S. Nanana! Tobie i tak bliżej! :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotność nie jest miła, ale związek z kimś, z kim po paru latach stajesz się wrogiem, jest dużo gorszy. Tak naprawdę to nie problem znaleźć "kogoś". Problem to znaleźć kogoś, z kim czujesz się dobrze. A końskie zaloty... hm, mamy w końcu równouprawnienie. Zamiast się martwić, ciesz się powodzeniem :D P.S. Nanana! Tobie i tak bliżej! No trudno! :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Energiczna Trzydziestolatka => jeśli wierzyć teorii, że ludzie dobierają się podług atrakcyjności (A z A, B z B itd) to raczej powinienem się załamać :P P.S. God damn it! :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie dobierają się róznie. Jedni wolą przeciwieństwa, inni podobieństwa. Ale jednak podobne pojmowanie świata i rzeczy ważkich dużo ułatwia. Jestem przeciwna zbyt dużym różnicom wieku, wykształcenia, zbyt rozbieżnym zainteresowaniom... ale to MOJA teoria :) Nie przejmuj się, ja to mam dopiero przechlapane - szukam stwora maksymalnie podobnego do mnie (nie, nie musi być kobietą :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale jednak podobne pojmowanie świata i rzeczy ważkich dużo ułatwia. => rzekłbym nawet, że jest kluczowe. Cóż, zdarzają się mężczyźni (?) z ginekomastią :P Pora spać. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak zwykle nie przeczytałam wszystkiego, ale odpowiadam na pytanie. Przede wszystkim wiek nie ma znaczenia jesli dazysz kogos uczuciem i w tym wypadku faceta za te jakies 10-15 lat moze byc juz niesprawny seksualnie, a przynajmniej tak jak dotychczas, natomiast Ty za te 10 lat bedziesz w szczytowej formie i byc moze bedziesz wtedy najbardziej pociagająca. Odwrotnie gdyby bylo, to bylaby sytuacja przynajmniej pod tym wzgledem, ale nie tylko duzo korzystniejsza. Ja osobiscie nie zwracam uwagi na wiek i zawsze mam mlodszych facetow :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam w zwiazku z facetem, chłopakiem w zasadzie 15 lat mlodszym i to byla jedyna prawdziwa milosc, jaka mi sie w zyciu przytrafiła. Nie obchodzili nas znajomi, moze troche rodzina, ale mimo to bylismy przekonani, że nikt nie będzie w stanie nas rozdzielic. Kochajac sie rozstalismy sie ze źle pojetego rozsądku. Dlatego teraz juz wiem, ze nigdy juz nie popelnie takiego błędu. Przez to stracilam miłość prawdziwą i szczerą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> kciukiem \"awantury, kłótnie, bitwy , rzucanie talerzami i cymkolwiek iiii co jeszcze...\" no zesz widze, ze masz zajebisty zwiazek! pozazdroscic xD \"ALE KOORVA NIE PISZ JAK NIE WIESZ!! NIE CHCE NIKOMU ZLYCH SLOW NAPSAC! ALE JA MAM OKRES I KLOTNIE POL H TEMU ! I PIE**OLE! JA GO KOCHAM ON MNIE TEZ I KOCHAMY SIE!\" twoja ponadprzecietna dojrzalosc, az bije na odleglosc!! :) \"ja jestem niedojrzała, a mójh facet to pedofil. brawo! masz rację! \" no wreszcie mowisz cos madrego!! :D ja pitole! co to niby za MIT dojrzalej nastki?! ;) w czym ta dojrzalosc sie przejawia?? :P minusowym IQ?? ;P przeciez dziewcze wdało się w jakis patologiczny zwiazek z psychopata rzucajacym talerzami a jej sie wydaje, że pana boga za nogi złapała! jakies bitwy?! w NORMALNYM zwiazku nie ma miejsca na przemoc, nie wiedzialas o tym??:P w sumie ty niedojrzała, on niedojrzały - dobraliscie sie nie ma co!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×