Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokoszkanoszka

Dlaczego mlode mamy oklamuja sie ?

Polecane posty

Gość mlodaale szczesliwa
rozmowa na poziomie nie powiem... macierztynstwo owszem nie zawsze jest slodkie jak miod ;) tak samo jak bycie singlem mimo ze jestem mloda mam to czego nie maja moje kolezanki ktore sa samotne albo w wolnych zwiazkach mnie nie kreci chodzenie przez 10 lat my chodzilismy 4 lata, mamy wlasny dom, na ktory zadne z rodzicow nam sie nie dolozylo, tak samo nikt zlotowki nie doklada do rachunkow czy studiow i wcale nie placze w poduszke ze w tym czasie nie chodze n-ty rok z facetem i mieszkam u rodzicow w 1 pokoiku szpilki, imprezki? uwierz ze do dzis chodze w szpilkach i biodrowki nie sa mi obce ;) tak samo jak solarium czy fryzjer skad taki poglad? :-D moje cialo po ciazy? waze o 5 kg mniej niz przed ciaza, cycki moze troche mi zmalaly, ale nie ubolewam nad tym, bo moj maz nie ozenil sie z moimi cyckami , nie mam rozstepow, ani wiszacej skory-moze dzieki temu ze tak mlodo urodzilam dziecko na imprezke od czasu do czasu tez lubie pojsc, co prawda nie kreca mnie juz tak jak kiedys, ale wybawic sie z czasem kazdy chyba lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetydddd
Karmi ja uważam, że każdy ma swój los w swoich rękach. Jeśli ktoś nie chce mieć dzieci to super, jeśli ma być z tym szczęśliwy, to życzę szczęścia i powodzenia. Jeśli chce mieć 5 i jest w stanie je utrzymać, a nie robi sobie je jak królik bo się nie zabezpiecza to też niech ma i cudownie. Jeszcze raz powtarzam, jeśli jest szczęśliwy, nie robi krzywdy innym to super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupiebabyyy
hehe,spoko,ja tez jestem blondynka:) ale sa blondynki i blondynki,jesli wiesz o co mi chodzi:) Taki typowy obraz" rozowa bluzeczka z dekoltem,do teog zloty paske i złota malutka torebeczka ,w ktorej znajduej sie złoty teleofn z brokatem.Do tego jeansy "d&g",długie tipsy w kolorze tęczy,a na głowie fryzura ala skukns -podspodem czarna a na wierzchu platyna:P o taki mniej wiecej typ dziewczyny mi chodziło mówiąc "różowa blondyna":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmi2
Niestetyd, oczywistym jest, ze kazdy ma prawo postepowac w zyciu jak chce, co nie oznacza, ze nie mozemy na forum podyskutowac o pewnych postawach pewnej grupy kobiet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetydddd
Jasne, dlatego przyłączyłam się do dyskusji. Ale ja ogólnie nie jestem po żadnej stronie :). Uważam, że każdemu należy się szacunek nie ważne jaką drogę życiową wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie poprostu przyzwyczajeni są z pokolenia na pokolenie że dziecko to coś zajebiście fajnego nieważne w jakim wieku. Jak chodziłam do liceum i któraś zaszła w ciążę to panny ustawiały się w kolejkę żeby złozyć gratulacje z uśmiechem na ustach....żenada.....ja wtedy wymykalam się cichaczem bo nawet nie chciało mi się udawać że jej gratuluję.....niby czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 19 lat, za kilka miesięcy skończę 20 i w ogóle nie czuję tego instynktu macierzyńskiego. Nie lubię dzieci, kojarzą mi się z płaczem i smrodem. Na obecną chwilę ważne są dla mnie studia i praca, nie mam pojęcia kiedy to się zmieni. Nie rozumiem młodych mam, sporo je w życiu ominie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię dzieci, kojarzą mi się z płaczem i smrodem. - mam tak samo a jestem o kilka lat starsza..............kiedyś słyszałam jak dwie młode mamuśki w kawiarni rozmawiały o tym ............jakie kupy zrobiły ich dzieci.......rzygać mi się chciało choć piłam swoją ulubioną kawę tiramisu....młode mamuśki opamiętajcie się na miłość boską nie macie już innych tematów....kupa....faktycznie.....temat bez dna....eh eh eh eh eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetydddd
L-E-N-K-A ja mimo, że jestem młodą mamą błagam o to samo. Te rozmowy powodują, że wszyscy uważają młode mamy za uwstecznione i monotematyczne. Ja idąc do ludzi chcę rozmawiać o tym co się dzieje w świecie, o hobby, o tym co przeczytałam ostatnio, jaki film oglądnęłam. A tutaj nie ma za bardzo jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem różni sa ludzie - ty jak widać jesteś normalna:) i to bardzo dobrze....jednak jest taka zależność że przeważnie mlode mamy wciąż rozmawiają o dzieciach a ludzie się tym zachwycają bo tak wypada albo no nie wiem może faktycznie ten temat ich ciekawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wishes
Spóźniona bo dopiero wróciłam z grobów. Już odpowiadam.. 1. Mam 26 lat nie 22. :O Nie wiem skąd Wam się to wzięło... Rok temu obroniłam jeden dyplom. A w tym roku bronie drugi. Studiowałam dwa kierunki jednocześnie. Rok temu obroniłam translatorykę w Warszawie. Teraz obroniłam dyplom z Iberystki. 2. Mąż dobrze zarabia. Nie przeczę. Ale mój wkład w nasz wspólny majątek jest bardzo duży. Od II klasy liceum aż do 23 roku życia (do urodzenia syna) jeździłam w każde wakacje do pracy za granicę. Za moje oszczędności kupiliśmy działkę pod dom. Dom zbudowaliśmy za oszczędności + kredyt, który spłacamy wspólnie. Nie narzekam na swoje zarobki. Wakacje za granicą, prywatne przedszkole dla synka i wszystkie inne rzeczy są z naszych wspólnych pieniędzy. Zarabiam równie dobrze jak mąż. Bywają miesiące jak jest więcej zleceń, ze zarobie więcej niż On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wishes - faktycznie fajne masz życie....ale z tym prywatnym przedszkolem eh....pewnie chcesz żeby twój synek znał od razy angielski niemiecki francuksi chiński, uczył sie tańczyć plywać grac na skrzypcach i takie tam...dobrze....nie musi być tak oczywiście w twoim przypadku i życzę ci żeby tak nie było, ale wiem z doświadczenie że takie dzieciaki rosną na rozwydrzeńców rozszczeniowych którym wszystko wolno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wishes
Nie. Posłaliśmy go prywatnego przedszkola bo do państwowego syna nie przyjęli. Powód: Za wysokie zarobki rodziców. Że niby stać nas na opiekunkę a dzieci z innych rodzin są w gorszej sytuacji i takie trzeba przyjąć w pierwszej kolejności. Powiedziano, żebyśmy starali się za rok jak może będzie mniej chętnych. Nam zależało na tym, by syn chodził do przedszkola bo On uwielbia dzieci, plac zabaw, bieganie, szaleństwa. Jak się urodzi dziecko to nie będę w stanie mu zapewnić tylu rozrywek i zwyczajnie zwariuje z nudów w domu z noworodkiem. A nie przeczę, ze i dla mnie będzie lżej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 25 lat, nie mam dzieci ale napisze tutaj co mysle. jak mialam 20 lat moimi najwiekszymi zmartwieniami byly koljno kolokwia na trudnych studiach, niskie stypendium, za co pojde na impreze w ten weekend, co na siebie wlozyc, jak wyleczyc kaca, co zrobic zeby sie nauczyc do egzaminow a jednoczesnie przebalowac najblizsze trzy dni w akademikach, jak zrobic projekt przewidziany na caly semestr w dwie noce, no moze trzy itd. absolutnie nie zaluje jednego studenckiego dnia, zadnego kaca, zadnej imprezy, wyjsc ze znajomymi. wyszalalam sie w trakcie studiow. jeszcze nie jestem gotowa na dzieci, nie wiem czy chce je miec. rok po studiach, dopiero pierwsza praca, pierwsze prawdziwe pieniadze. wreszcie stac mnie na to czego wczesniej musialam sobie odmawiac. moge sobie kupic nowa torebke, buty, spodnie, kiecken perfumy i sie nikogo nie pytac, nie musze ciagle przeliczac. moge pojechac na fajne wakacje, wyjsc do kina i teatru co weekend, jezdzic na festiwale, chodzic na koncerty i kupowac plyty do wyeczerpania limitu na karcie. dziecko niestety by nieco to wszytko utrudnilo. z drugiej jednak strony gdybym miala kalkulowac na zimno to postaralabym sie o dwojke dzieci na pierwszym roku studiow. ja robie magistra, dzieci ida do szkoly i jest fajnie. ja mam 40 lat, dzieci ida na studia, wychodza z domu i mam z mezem mbostwo czasu dla siebie a potem i dla potencjalnych wnukow a jednocazesnie wciaz jestem mloda. chociaz jak mowie, nie wiem czy zamienilabym studenckie zycie nawet z rodzicami na macierzynstwo. moim zdaniem jednak sie cos traci. dzieci mozna miec po studiach jak sie czlowiek wyszaleje ale studia majac dzieci to nie to samo. kolezanki, ktore urodzily dzieci majac 18-22 lata ... czesto powtarzaja ze mi zazdroszacza, ze chetnie poszlyby na dyskoteke, koncert, wyjechaly pod namiat ale wszedzie trzeba sciagnac malego brzdaca, ktory ogranicza, ogranicza, ogranicza. zazdroszcza mi tez bycia pania samej siebie, swojego czasu i ... swoich pieniedzy. ostatnio rzyjaciolka mi sie zwierzyla "wiesz, dziecku musze kupic nowe buty a ja w tych samych juz trzeci rok chodze a i torebka sie rozpada". inna z kolei powiedziala "ciesz sie poki mozesz, bo majac dzieci to ciezko sie czymkolwiek cieszyc". wiele z nich ma po prostu problemy finansowego. oczywiscie sa rodziny, ktore dobrze zarabiaja ale w polsce to lniejszosc. w wieku 20 lat trudno jest miec wystarczajaco duzo pieniedzy zeby sobie i dziecku nieczego nie zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beddmmm
dlatego młode matki okłamują się ponieważ nie umią przyzna sie do tego, ze podjęły zła decyzję mając dziecko w tak młodym wieku. A najlepiej jak jedna z nich napisała, ze ona koleżanki jej zazdroszczą, że ma męża. No nie wychodząc za mąż po to tylko aby miec męża i nie daj boże zostac samą to chyba nie tędy droga. A czy nie wzięłyście pod uwagę tego, ze mąz po iluś latach może by znudzony już z tą samą kobieta, bo w małżeństwie wpada się w końcu w rutynę i po iluś latach mąz zmienia sobie żone na inny model. I co wtedy, zostajesz sama z dzieckiem a jeszcze bardziej z kilkoma, bo co niektóre kobiety uważają, ze jak będą mieć jedno dziecko po drugim uważając tym, że za przeproszeniem "odbębnią" macierzyństwo w młodym wieku i później większe dzieci i zostają z kilkoma dziećmi same. Później jest jaki to on drań zostawił matkę z kilkoma dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja na pewno
Lady in Red az mi sie lezka zakrecila,ja tez nie zaluje zadnego studenckiego kaca itp ciesze sie ze sie wyszlalam na studiach teraz mam 30 lat, 10 miesieczna cioreczke, swietnego meza i wcale mnie nie ciagnie na imprezy, cieszy mnie kazda chwila z corka gdybym zaszla w ciaze 6, 7, 8 , 10 lat temu ..... nie wyobrazam sobie zycia bez tych ostatnich 10 zabawowych lat studenckich i po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na pewno - popieram. niektorzy mowia, ze jestem juz stara panna bo za miesiac strzeli mi 25tka a ja bez meza chociaz z chlopakiem juz 4 lata i jest nam dobrze. slub za jakis czas, nie ma pospiechu. oboje jestesmy mlodzi, lubimy szalec i zadne z nas nie jest gotowe na dziecko. za pare lat byc moze tak, nie chce czekac nie wiadomo ile ale jesli w wieku 30 lat nie bede gotowa to sie na dzieci decydowac nie bede bo mi sie raczej nie odmieni a po tym wieku za bradzo rosnie zagrozenie roznymi wadami. nie zazdroszcze zadnej kolezance, ktora wyszla za maz bo wpadla a wiekszosc tak miala niestety. spora czesc dorobila ideologie, ze dzieciko bylo planowane tylko nie tak wczesnie, slub tez ale za dwa lata jednak dziecko przyspieszylo decyzje. wiele mam jest szczerych w prywatnych rozmowach i mowia, ze nie sa szczesliwe z dziecmi, ze macierzysnwto to nie jest sam cud i miod, ze jest ciezko. mama trzymiesiecznej dziewczynki niemal co tydzien wyplakuje mi sie, bo niedosypia, niedojada (dziecko ma kolki wiec dieta mocno ograniczona) i chcialaby wyjechac na bezludna wyspe. duzo kobiet mowi ze innej matce by sie nie przyznalo bo by je zlinczowali ale wiele ma mysli podobne do chylinskiej. dziecko to nie slodki szkrabek, urocza istotka, sloneczko, cukireczek czy inne przeslodzone okreslenie. dziecko to wrzeszczacy i smierdzacy tobolek, ktory sie czasem usmiechnie jak mu sie chce akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja też coś napisze mam 22 lata dwoje dzieci nie mam willi z basenem na ktora bym zarobila swoją ciezką praca, nie mam skonczonych 5 kierunków studiów, nie jezdze na zagraniczne wakacje. Córke urodzilam mając 20 lat i gdyby ktoś powiedział "daje ci 2 raz szanse żebyś coś w swoim życiu zmieniła. Możesz cofnąć się w czasie o te 2-3 lata i ulożyć sobie życie inaczej- nie wychodzić za mąż nie rodzic dzieci, skończyć studia, miec ladną sylwetkę chodzić na imprezy i bawic sie tak jak to robią twoje rówieśnice" To na dzień dzisiejszy powiedzialabym, ze dziękuję bardzo ale dobrze mi tak jak jest. Moze ejstem płytka, moze nie mam ambicji, moze nic nie osiagnelam i nic nie osiągne ale jestem SZCZĘŚLIWA. chyba pierwszy raz w swoim życiu jestem szczesliwa i żadna z was nie ma prawa mnie oceniać i osądzać! To tyle na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaale szczesliwa
lady a czemu mlode mamy nie moga pojsc na dyskoteke? no nie badz smieszna, bo dziecko ze soba targac? :-D a skad ci sie to wzielo? myslisz pewnie ze w domu mam uwieszonego malucha przy nodze i nawet do wc z nim ide pewnie :-D :-D oj chyba nie wiecie jak moze wygladac zycie mlodej mamy, ja mam ten komfort ze moja mama mieszka stosunkowo blisko nas, sama pracuje, ale w domu siedzi sama, moj tata pracuje za granica czesto, a moi bracia na studiach i jest uszczesliwiona kiedy my mozemy pojsc na dyskoteke a ona bierze wnusia do siebie na noc, a jak zbliza sie sylwester to wrecz kloca sie z moja tesciowa do kotej z nich pojdzie wnuczek ja nie mam z tym problemu, jezdzimy do multikina srednio 2x w miesiacu, raz na jakis czas na dyskoteke, ale to juz nas tak nie bawi jak kiedys, wolimy wypad do pubu , jezdzimy tez na zloty samochodow wyscigowych, bo moj maz owy posiada zdziwiona?myslalas ze wszystkie mlode mamy siedza tylko w kupach nie wytykajac nosa z domu? czemu ludzie tak mysla? poza tym mloda mama to takze taka ktora majac wiecej niz 20 lat urodzila dziecko i myslisz ze taka tez nie chodzi na imprezy? ja bede miala 30 lat i 10 letniego syna, kiedy inne moje kolezanki beda przezywac to co ja mam juz dawno za soba sa plusy i minusy, czasami nudzi mi sie siedzenie w domu zwlaszcza jak dziecko chore, albo sama jestem chora ale tego zycia nie zamienilabym na nic inego, tak samo jak Ty swojego studenckiego i to nie wiek jest wyznacznikiem czy jestesmy gotowi na macierzynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mlodaale szczesliwa
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3891903 poczytaj sobie, kolejna zrobiła sobie dziecko po to aby na siłe uszczęsliwic dodatkową pracą swoich rodziców, którzy już wychowali swoje dzieci, są w starszym wieku. A bawią dlatego, że nie umią odmówic, no bo jak, przecież to wredna babka czy dziadek jak odmówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaale szczesliwa
moj syn jest jedynym wnuczkiem mojej mamy i uwierz mi na slowo ze dzwoni i pyta sie ciagle kiedy z nim przyjade ;) nie wspomianac o tym ze co jakis czas zagaduje mnie i meza kiedy postaramy sie o wnuczke dla nich ;) wiec jakby byla znudzona swoim wnukiem i nie chciala go bawic- chociaz i tak rzadko go bawi to nie mowilaby do mnie w ten sposob nie kazda babcia zajmowanie wnukiem traktuje jako przymus czy obowiazek, sa takie osoby ktore robia to z przyjemnosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedfffff
wiesz co, to wy jesteście niedobrzy dla swoich rodziców, fundnijcie im jeszcze kilkoro wnucząt niech się nie biją babki między sobą. Skłócisz tylko babki. Jak będą miec po kilkoro wnucząt do bawienia to już nie będa miec sily na przekomarzanie się, kto ma bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaale szczesliwa
nie jest powiedziane ze kiedys nie sprawimy sobie jeszcze jednego maluszka ;) wszystko w swoim czasie - nie martw sie o to :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedfffff
...jak zbliza sie sylwester to wrecz kloca sie z moja tesciowa do kotej z nich pojdzie wnuczek... od kiedy to sylwester jest tylko dla młodych. No ładnie, wy na sylwester a starzy niech siedza i bawią wnuka zamiast sami się bawi teraz, bo mają już swoje odchowane dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaale szczesliwa
moja mama zanim jeszcze nie miala wnuka to sylwestra spedzala w domu :) nie rozumiem po co sie mnie czepiasz? bo zburzylam twoj strereotyp mlodej mamy? wyobralalas sobie mnie inaczej i co? pomylka? nie umiesz sie przyznac sama przed soba ze mloda mama to jest koniec swiata i tacy ludzie jak my potrafia korzystac z zycia a nawet jakby moja mama sie gdzies bawila to i tak wynajalabym opiekunke, akurat znam taka osobe ktora z mila checia posiedzialaby w ten dzien z moim dzieckiem, wiec i tak poszlabym gdzies w ten dzien dziecko w domu to nie koniec zycia towarzyskiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty tjukilkrt
no wlasnie, kolejne przekonanie w spoleczenstwie- ze dziadkowie MUSZA pomgac przy dziecku a jak odmowia to sa wyrodnymi i okropnymi ludzmi, poczytajcie tamten topik jak sie jakas oburzala bo jej tesciowa miala masaz i sie dzieckiem nie chciala zajac :O w ten sposob choc pewnie jest wielu ktorzy odchowawszy wlasne dzieci chcieliby odpoczac to z obawy o opinie wyrodnej babci/dziadka nie odmawiaja nianczenia wnukow nie mowie ze wszyscy ale na pewno tacy sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaale szczesliwa
jako przykladna zonka ide dokonczyc ciasto i do mezusia ;) dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedffff
dobranoc, życze udanego wypieku, No ale niestety jak się założyło rodzinkę to trzeba wieczorny spędzać na pieczeniu ciasta a ja teraz mam wypad do znajomych, coś miłego się zorganizuje. Do rana mamy kupę czasu. Jutro do południa się wyśpi, a po południu kolejny mily wieczór. W poniedziałek praktycznie luzik, ot tylko złożenie pewnych dokumentów w dziekanacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×