Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opopla

Dlaczego dziewczyny ladne i madre czesto w siebie nie wierza?

Polecane posty

Gość opopla

Znam takie i to szokujace jak siebie nie doceniaja. Czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
ja jestem w miare ladna, moze super madra nie jestem, ale mam rowno pod sufitem iine wioerze w siebie:D zachowuje sie wrecz jak idiotka przy osobach, ktore slabo znam. a na ogol ludzie mysla, ze jestem wyniosla, a ja sie wstydze po prostu odezwac:D:O:O:O:O::O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
brak wiary w siebie- mam dokładnie tak samo:) nie uwarzam się z a niewiadomo jak inteligentną ale myślę że nie jest z tym najgorezj a przy ludziach..."eee.... aaa" nie potrafię się wyluzowac, zażartować i wszyscy myślą że jestem jakaś sztywna i bez poczucia humoru. wprawia mnie to w niesamowite kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
no wlasnie, caly czas cos analizuje, rozmyslam, zatsanawiam sie czy dobrze zrobilam, za batrdzo skupima sie na tym co pomysla inni. a przeciez niczego nma nie brakuje:), jak sie zmienic? nie potrafimy siebie dobrze zareklamowac, czasme mi sie wydaje, ze ludie mysla o mine, ze jestem totalnie glupia, bo tak sie zachowuje:D:O ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
właśnie, to strasznie męczące, ja tez godzinami potrafie analizować jak się zachowac, co powiedzieć, albo czy dobrze zrobiłam że się właśnie tak zachowała. A zdrugiej strony czasami robię rzeczy kompletnie nieprezmyślane i bezsensowane. Brak równowagi między spontanicznością a rozsądkiem. NO i stały prezwodni motyw w tych rozmyślaniach- "jestem beznadziejna..." mam 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
wiem że często jestem dla siebie zbt surowa i krytyczna, przeciez mnóstwo dziewczyn, które nie śa ani mądrzejsze ani ładniejesze ode mnie , umieją cieszyć się życiem i po prostu "lubią siebie" a ja się zadreczam każdą drobnostką która mi się we mnie nie podoba.. bardzo chciałąbym to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilastars
Bo tak na tym swiecie wlasnie jest. Osoby nieciekawe uwazaja sie zazwyczaj za bostwa, sa tak pewne siebie, ze ludzie tez je tak postrzegaja, a osoby madre i ciekawe sa samokrytyczne, wiec nie popadaja tak latwo w samozachwyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
ach, jak ja Cie rozumiem:) wiesz, w tym momencie po weekendowym dole znow mam ochote by walczyc, walczyc o siebie. chce uwierzyc w siebie, mam nadzieje, ze sie uda, bo jak spojrzec na to wszystko z boku, to ta niesmialosc, brak wiary w siebie rujnuje moj obraz w oczach innych, ale i glownie w moich i nie wynika ztego nic dobrego, wiec czemu by nie postawic wszystkiego na jedna karte i nie zmienic toku myslenia, chyba gorzej nie bedzie? pozdrawiam Cie serdecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Mnie się wydaje to dość oczywiste ... Po pierwsze inteligencja niesie w sobie skromność, po drugie tylko naprawdę inteligentny wie, ile jeszcze nie wie ... A to nie napawa wiarą w siebie ... :P Bo ciągle jest tyle do zrobienia ... Co do urody, to podobnie ... Piękna zawsze przykuwa uwagę ... Jest wiecznie obserwowana, co wymaga wiecznej kontroli siebie, swojego wyglądu ,.. mało tego, jeśli jest pod obserwacją kobiety, to jest oczywiste, że ta nie podziwia, ale szuka w niej wad ... A wiadomo, ze jak się szuka to się znajdzie ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
tak! stanowczo czas na zmiany- najpierw same musimy dostrezc w sobie nasze dobre cechy- żeby inni tez mogli je zauważyć i docenić :) dajmy im taką szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Z tą negacją nieśmiałości to przesada .... Kiedyś też uważałam, że to spory problem... Ale z ubiegiem lat zauważyłam, jakie to ma plusy ... Po pierwsze: nieśmiałość jest bardzo tajemnicza ... uwodzicielska ... Faceci szaleją :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
Po pierwsze inteligencja niesie w sobie skromność, po drugie tylko naprawdę inteligentny wie, ile jeszcze nie wie ... A to nie napawa wiarą w siebie .. nie jest to prawda, sa inteligentni ludzie, ktorzy moze zdaja sobie sprawe ze swojej wiedzy, zdaja sobie tez sprawe ze swojej jeszcze niewiedzy, ale nie oznacza to, ze nie potrafia sie doskonale sprzedac, zareklamowac. a ja? wiem ze nie jestem inteligentna, jestem przecietna, ale czasem mi sie wydaje, ze jestem totalna kretyna i mam tez wrazenie, ze tak odbieraja mnie innni:O zwlaszcza ON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
a więc jest jakiś "ON"? Prosze o szczegóły :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
i caly czas mysle o tym, ze na pewno zakochalby sie w mojej przyjaciolce, bo jest ladniejsza i zawsze wbudza podziw. odpedzam od siebie te mysli, to chore:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku wyglądało to tak: Zawsze byłam na uboczu ale najgorsze zaczęło się w gimnazjum, była ze mnie szara pryszczata myszka, nie atrakcyjne nudne coś zaczytane w horrorach. Elita klasy, czyli dominujące osobniki znęcały się nade mną psychicznie. Dokuczano mi z powodu wyglądu, nie miałam przyjaciół. Miałam okropne kompleksy i poczucie niższości. Kiedy wyrwałam się z tamtąd poszłam do LO gdzie nikt mnie nie znał. Poznałam ludzi przy których zaczęłam czuć się pewnie. Powoli znalazłam swoje miejsce. Kompleksy dalej miałam ale znacznie mniejsze. Po liceum całkiem się zmieniłam.. stałam się bardziej kobieca i bardziej pewna siebie. I choć często słyszę od tego czasu jaka jestem ładna i inni nie wierzą że mogło być tak jak mówię.. to dalej jednak mam kompleksy i czasami ciężko mi uwierzyć w prawdziwość komplementów które słyszę. Teraz masz już odpowiedź. To społeczeństwo nam to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
nie jestem razem, spotykamy sie od czasu do czasu. po tych spotkaniahc czuje sie zle, nie potrafie z Nim swobodnie rozmawiac, boje sie coo mnie pomysli, jakos jestem skrepowana, wydaje mi sie, ze nie mam nic ciekawgo do powiedzenia w porownaniu z Jego osiagnieciami itp:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Eh .. to już kwestia genów i wychowania... :O Tego się nie przeskoczy ... Ja się tylko wypowiadałam na temat inteligencji ... :O A z inteligencja wiąze się skromność i pokora ... Spójrz na Szymborską, Miłosza, Kołakowskiego... itd. Pomijam, że mówię, o prawdziwej inteligencji, a nie "pseudointeligencji" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
do brak wiary w siebie- "kompleks tej brzydszej przyjaciółki"- też przez to przechodziłam ;/ to faktycznie trudne jeżeli na przyjaciółce zależy nam na tej przyjaciółce a z drugiej strony zazdrość skręca i człowiek czuje się jak taki dodatek, cień do "tej ładniejszej" przyjaciółki. Mi to przeszło jak dowiedziałm się że moja przyjaciółka czuje dokłądnie to samo w stosunku do mnie- obie siemie nawzajem wprawiałysmy w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
i achowuje sie jak biedna, mala dziewczynka, nie pokazuje siebie. wiem,z e z drugiej strony potrafie byc otarta i towarzyska, mam takie dwie twarze. ladyF--> tak, prawda jest, ze dzieci wyrzadzaja starsna krzywde. dobrze, ze ten okres juz za Toba, nie wracaj do przeszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
haha to u nas raczej tak nie jest. kiedys nawet jej powiedzialam, ze czuje sie od niej gorsza,mniej ciekawa itp:O takich rzeczy nie powinno sie chyba mowic. teraz jest lepiej, ale nadal nie czuje sie pewnie, to nawet nie chodzi konkretnie o Nia, ale tez o inne, kazda wydaj mi sie albo ladniejsza, albo bardziej interesujaca i,ze kazda moglaby Go zauroczyc, a ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądraładnaP
brak wiary w siebie- ile masz lat? byłaś wczesniej w jakimś związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniczka
Czytalam kiedys, ze niesmialosc i brak wiary w siebie to przejaw nazrcyzmu i zbytniego skupiania sie na sobie. CIagle myslicie o tym, jak WY zostaniecie odebrane, jak WAS postrzegaja, jakbyscie byly pepkami swiata i wszyscy skupiali sie na WAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam zły dzień
dziewczyny czytam Wasze wypowiedzi i muszę przyznac, że mam dokładnie tak samo. czuję się nieatrakcyjna, nieciekawa, szara myszka, która niczym nie może przykuć uwagi chłopaka i niczym tej uwagi zatrzymać. w moim przypadku również pojawia się syndrom "ładniejszej, lepszej przyjaciółki". bardzo ją lubię ale to nie zmienia faktu, ze czuję się mniej atrakcyjna od niej chociaż nigdy nie powiedziała mi wprost, ze ma coś lepszego, ładniejszego w swoim wyglądzie/charakterze niż ja. moje uczucie potęguje też to, ze chłopak, który mi się spodobał wzdycha do niej. chociaż ona ma już swojego chłopaka od ponad roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankieta - a co skromność i pokora mają wspólnego z inteligencją? Według mnie nic... Co do pytania w temacie i opisanych przypadków. Muszę się ustosunkować, iż wszyscy mają jakieś kompleksy. Moim zdaniem to największy kataklizm XXI wieku. Z jednej strony kompleksy są czymś normalnych i uzasadnionym. Wiadomo, że nie ma ideałów, a dążenie do nich jest po prostu częścią naszej natury. Z drugiej strony powinniśmy starać akceptować siebie, bo kompleksy tak naprawdę wyrządzają więcej złego niż dobrego. Tak jak w temacie - zaniżają wiarę w siebie, powodują depresje itd. Jesteśmy jacy jesteśmy i czas zaakceptować siebie:) Zakompleksieni pragną i potrzebują, aby inni ich docenili, tak, aby sami siebie doceniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zniczka---- W moim wypadku to była raczej kwestia strachu. "Czy dziś znów mnie zgnoją?" albo "którędy by tu przejść przez szkołę żeby nie oberwać ogryzkiem?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak wiary w siebie
20, nigdy nie bylam w zadnym powaznym zwiazku, raczej ot spotkania. zniczka --> tez o tym kiedys slysalam i szczerze?moze cos w tym jest?ale bardziej chodzi o to, by nie byc odrzucona, by ludzie zaakceptowali.razcej nie mozna powiedziec, zebym skupiala sie tylko na sobie, zwykle staram sie robic tak, zeby innym pasowalo, nawet rezygnuje z pewnych swoich upodoban, by ktos byl zadowlony, a mi to wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamy w klubiee
temat jest o mnie choć mam już 26 lat;) mam dla was rade dziewczyny! przestańcie skupiać się na wnerwiających szczegółach i nie analizujcie w myślach tysiąc razy tą sama sytuację-takie myśli są toksyczne i wypaczają nasz prawdziwy obraz samej siebie, który jest tak naprawdę lepszy w oczach innych niż się wam wydaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniczka
Ok, Twoj przypadek jest inny, wspoczuje Ci, ze masz tak przykre doswiadczenia. Wiekszosc jednak kobiet uzala sie nad soba, bo chcialaby byc piekne, podziwiane, wspaniale dla otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×