Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Hanuleczka ja Narazie rejestruje sie na pierwsza wizytę:) myślisz żeby jeszcze dodatkowo zadzwonić tam??

Hej :) Dziś dzwoniłam do Kajetan i ustłyszałm to co chiałam usłyszeć :) W wymazie pobranym z ucha nie ma żadnej bakterii :) Na wynik czekałam 3 tyg. Ciekawe tylko skąd wzięła się ziarnina.....

Karola, przepraszam, zrozumiałam, że rejestrowałaś się na operację. Nie wiem czemu tak pomyślałam, może dlatego, że tylko po to tam jeździłam. Na wizyty zawsze chodziłam prywatnie. Ale i tak uważam, że warto zadzwonić, przynajmniej mniej więcej podadzą czas oczekiwania.

MamaKingi, u mnie ziarnina pojawiła się tylko raz kilka miesięcy po operacji i jak mi powiedzieli była wynikiem mechanicznego urazu od założonego drenu. Po stwierdzeniu ziarniny dren od razu został ambulatoryjnie usunięty. Może ziarnina nie zawsze jest od bakterii. Pozdrawiam serdecznie.

Nic się nie stało. Czekam na operację już w dwóch kolejkach jedna w dolnoslaskim centrum laryngologicznym we wroclawiu a w druga to uniwersytecki szpital kliniczny tez we wroclawiu. I teraz dochodzi jeszcze czekanie na konsultacje pod Warszawą. Powiedz mi a gdzie chodzisz prywatnie? (lekarz do którego chodzisz pracuje w kajetanach?) bo może i ja do niego pójdę będzie szybciej i może nie tak przedmiotowo....

Karola, ja prywatnie chodziłam do profesora, tylko że do niego nawet na wizytę prywatna czeka się wiele miesięcy, więc szybciej nie będzie. Ale wielu operatorów z Kajetan przyjmuje prywatnie w Medincusie w Warszawie (aleje jerozolimskie) i myślę, że wtedy jest szybciej i na pewno lepiej.

W końcu się doczekałam maila zwrotnego. Wizyte mam 11.08.2014 :)

Jeżeli jest to termin zwykłej wizyty lekarskiej, to to jest chore.

Niestety :( dzwoniłam ostatnio do Kajetan i takie właśnie są terminy konsultacji :(

Niestety tak to jest termin zwykłej konsultacji:( Później kolejne czekanie na operacje i ciągle tylko się czeka i czeka....

Wesołych Świąt!!!! Zdrówka! !!!! :) :) :)

Zdrowych i pogodnych Świąt Kochani :)

Zdrowych, pogodnych i spokojnych Świąt wszystkim życzę

Przyłączam się do życzeń - Zdrowych i Spokojnych Świąt

Życzę wam mniej problemów usznych i życiowych na nowy rok. Aby perlak i inne paskudztwa się was nie imał. Dobrego Nowego Roku

Witam Nie przeczytałem jeszcze całego watku, ale moze mi ktos doradzi. Moj lekarz podejrzewa u mnie perlaka i polecił mi lekarza w Poznaniu. A ze jestem z okolic Kielc jest to dla mnie kawałek drogi, moze ktos z was by mi polecił dobrego lekarza z np warszawy. Byłbym wdzieczny za odpowiedz

Szczerze mówiąc boję się polecać jakiegokolwiek lekarza, bo sama zawiodłam się na kilku, i to znanych w środowisku. Leczyłam się przez kilka ładnych lat w Kajetanach i też nie mogę polecić nikogo stamtąd z czystym sumieniem po tym, jak kolejne operacje przynosiły coraz gorsze efekty. Już niedługo będę miała kolejną operację, w innym ośrodku, więc ewentualnie wtedy będę mogła powiedzieć coś więcej. Pozdrawiam serdecznie.

Leczę się w Warszawie, ale w tej chwili jestem na "medycznych rozstajach", więc nie jestem pewna czy potrafię pomóc. W Wwie jest klinika na Banacha lub słynne Kajetany (ale to już pod Warszawą). Lekarze z Banacha to m.in. dr. Morawski, prof. Niemczyk (namiary w necie). W Kajetanach w poradni otolaryngologicznej nie ma się stałego lekarza, więc nikogo nie jestem w stanie polecić. ps. Jutro jadę do Kajetan, Rano mam konsultację a popołudniu (jak wszystko będzie ok na konsultacji) - operację. Trzymajcie kciuki! :)

Witam :) Miałem w czerwcu operacje (przeszczep błony bębenkowej ) chyba wszystko jest okej kompie sie juz normalnie nic z ucha nie wycieka tylko jestem niezadowolony tym ze mi sie uszy zatykaja oba jak zatkam nos i przedmucham slysze lepiej ale to jest na chwile powtarzam to czynnosc dość czesto bo za dobrze nie słyszę latem bylo lepiej teraz jak jest zimniej mam wrażenie że cały czas mam zatkane uszy wiem ze musze sie udać do laryngologa i napewno prywatnie ale może ktoś mi tu odpowie czemu tak sie dzieje Pozdrawiam:)

Skislope, ja miałam operację dwa dni temu. Napisz, jak u Ciebie po operacji, jak się czujesz?

Hanuleczka, czuję się znośnie - ucho co prawda boli i cieknie, błędnik skapitulował nieco, więc ciężko mi cokolwiek zrobić w domu - ale i tak bałam się, że będzie gorzej. Operację miałam mimo tego, że wyciek wrócił. A jak u Ciebie? Jak się czujesz i jak wrażenia po zmianie operatorów?

Skislope, ja czuje się bardzo dobrze, mimo że miałam cięcie za uchem. Wróciłam z Warszawy wczoraj i leżę, trzeba odleżeć... Podobno ucho było w strasznym stanie. Opieka super, naprawdę. Jaki będzie efekt słuchowy - nie wiem, chociaż już teraz wydaje mi się, że przez opatrunek słyszę trochę lepiej. Ale okazało się, że perlak umiejscowił się m.in. (bo było ich kilka) w zagłębieniu nerwu twarzowego, strach pomyśleć, co by mogło z tego być. Tak więc odzyskanie słuchu to dla mnie teraz drugorzędna sprawa... Chociaż byłoby miło. W następnym tygodniu jadę na zdjęcie opatrunku, to będzie wiadomo coś więcej. Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieję, że Twoje uszko dojdzie w końcu do siebie.

Hanuleczka, trzymaj się, mam nadzieję, że wrócisz szybko do zdrowia i że z ucha usunięto wszystkie zmiany. Rozumiem Cię, sama jestem w podobnej sytuacji - również u mnie perlak zagnieździł się w zachyłku nerwu twarzowego :(. W takich sytuacjach o słuchu się nie myśli, bo ważniejsze są inne kwestie. U mnie tym razem operacja była przez przewód (poprzednie z cięciem za uchem) i niepokoję się, czy na pewno sprawdzono wszystko. Czyszczenie miałam jednak dość konkretne, ucho boli i cieknie, więc może będzie dobrze. Myślę, że gdyby zabieg nie pomógł trzeba będzie zmienić placówkę. Zwłaszcza, że kolejną kontrolę po operacji (z ucha mam już wyjęte opatrunki) mam wyznaczoną na listopad - co oznacza, że i tak będzie mnie leczył ktoś inny. Ale nic na razie goję się i czekam co będzie dalej. Tobie zaś przesyłam życzenia wszystkiego dobrego i duużo zdrówka!

Skislope, też dużo zdrówka Tobie życzę:). Czy zmiana placówki pomogła, na razie nie wiem, ale mam szczerą nadzieję, że tak jest... Poprzednie 4 operacje miałam przez przewód słuchowy, teraz było inaczej, inna technika, metody, może coś z tego będzie... Pozdrawiam ciepło:)

Hanuleczka, a Tobie tą ostatnią operację robił prof. Niemczyk czy jednak w Kajetanach? Czytałam kilka ostatnich twoich postów i muszę powiedzieć że jestem w podobnej sytuacji. Trzy operacje miałam robione w Kajetanach, ostatnią w 2010, ale cały czas mam wycieki z tego ucha. W Kajetanach widzę że nie bardzo wiedzą już jak mi pomóc, zakładają różne opatrunki, a to biorą do szpitala na tydzień na opatrunki, ale nic to nie pomaga. I właśnie trafiłam do lekarza który polecił mi prof. Niemczyka, byłam u niego na wizycie i też mnie nastawił pozytywnie do tego wszystkiego, powiedział że oni mi pomogą i że czas oczekiwania na NFZ to 1,5 roku prywatnie 2-3 miesiące a następnego dnia zadzwoniła Pani że na NFZ na sierpień. W sumie to nie jest długo i nie wiem czy mam czekać czy prywatnie iść, bo też kwestia że państwowo nie wiadomo czy on będzie robił? I swoją drogą to zastanawia mnie dlaczego prof. mówi że się czeka 1,5 roku jak później dzwoni Pani że może mnie umówić na operację za 0,5 roku?

Hanuleczka, trzymam kciuki, żeby tak było :) Pozdrawiam...

Do Gość, teraz operację miałam u prof. Niemczyka prywatnie. Też jestem zapisana na Banacha na lipca, na NFZ z drugim uchem. Tylko prof. podjął się rekonstrukcji tego ucha, w Kajetanach mieli do zaproponowania tylko implant, o rekonstrukcji nie chcieli słuchać. Nie ma pewności, czy na NFZ będzie operował profesor, bo on operuje tylko prywatnie, a na fundusz, jak wypadnie. Z terminami też u mnie było podobnie, nie wiem dlaczego takie są rozbieżności. Ja się zdecydowałam na jedną operacje prywatną (ze względu na stan ucha, nie mogę już sobie pozwolić na przypadek) i gdyby mnie było tylko stać, to wszystkie bym takie robiła. Na Banacha nigdy nie miałam, więc jak na razie nie mam porównania. Pozdrawiam:)

No właśnie prywatne operacje są drogie. Gdybym miała chociaż pewność że na pewno będzie już po tej operacji wszystko dobrze to bym się nawet nie zastanawiała nad prywatną, ale żaden lekarz nie da 100% pewności że tak będzie. :( W Kajetanach pierwszą operację miałam prywatnie u Skarżyńskiego i do tej pory nie jest dobrze. Wiadomo, że nie ma co obwiniać nikogo bo są różne przypadki, a mój chyba wyjątkowo jest oporny na leczenie, dlatego szkoda jest mi wydać wszystkie oszczędności jak nie wiadomo w 100% jak będzie. Ale to już są moje rozterki :) Życzę powodzenia i dużo zdrowia!!!

No właśnie, tutaj większość z nas myśli, że jest tym wyjątkowym, trudnym przypadkiem. Zastanawiające... Powodzenia:)

Tiaaa...wszyscyśmy wyjątkowi :P ps.paczajcie jaki nowy wynalazek się pojawił wraz z nowym procesorem BAHA 4 :D:D:D http://whc.ifps.org.pl/pierwsze-w-europie-srodkowo-wschodniej-wszczepienie-implantu-sluchowego-baha-4-attract-system/ A swoją drogą, po wykendzie będę dzwonić do Medicusa z zapytaniem o drugi implant; a nóż widelec. Nie koniecznie ten nowy zaczep .... ale nowy procesor by mi się przydał.