Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Schwarceneger edziu205@wo.pl Jedyne co ci mogę poradzić do iść do GP. Ja jak miałam infekcję ucha próbowałam leczyć się sama ( nie wyszło mi to na dobre). Po czym poszłam do GP. Jak już nie wiedział co ze mną zrobić odesłał mnie do specjalisty (tu wszyscy specjaliści przyjmują w szpitalach). Niestety u mnie skończy się na operacji. Zyczę powodzenia i zdrówka

U mnie już wszystko jasne. TK pokazało skrzywienie przegrody nosa i z tego tytułu czeka mnie malutki zabieg; przestanę się w końcu smarkać-uszy odetchną z ulgą. Następnie usunięcie migdałów a jesienią implantacja drugiego ucha :) W sumie to się cieszę; konowały przestaną w końcu gadać o alergiach i paść mnie lekami,które nie pomagały. Wietrzne pozdrowienia :)

Witam ! W 2012 roku miałam operacje perlaka .Perlak był tak duży , że miałam całkowite cięcie za uchem i czyszczenie przez prawie 2 godz.. Po operacji było wszystko ok nie ma wycieków z ucha . W tej chwili muszę co pół roku jeździć do lekarza do kontroli na czyszczenie bo jednak zbiera mi się ziarnina . Mam tylko jeden problem przed i po operacji mam szumy w uszach , lekarz powiedział , że to moje ucho było w kiepskim stanie i tak już mi zostanie .Czy ma ktoś z was tez takie dolegliwości bo czasami głowa mi pęka od tych szumów .A drugie moje pytanko jest takie , czy jak ktoś miał operacje perlaka i cięcie za uchem to czy odczuwa bo ja mam czasami takie mrowienie za uchem albo wrażenie nieswojego ciała . A tak poza tym to fajnie , że jest takie forum , gdzie można się podzielić swoimi doświadczeniami :)

Moniś76: podczas każdej mojej operacji ucha miałam cięcie za małżowiną i nie mam żadnych dolegliwości z tego tytułu :-) a co do szumów - fakt są wnerwiające ale naprawdę idzie się do nich przyzwyczaić - też je mam. no i w sumie nie umiem stwierdzić jak to jest mieć 'cisze' w głowie, bo te szumy towarzyszą mi już od nastu lat i żyję normalnie :-) pozdrawiam

Dzień dobry, chociaż u nas w małopolsce dość wietrzny :) listek2000 będę trzymać kciuki za Twoje uszy i rezerwy ślimakowe :) Monis76 ja miałam tympanoplastykę również z cięciem za uchem i lekkie mrowienia były, ale zapytaj lekarza. Odnośnie szumów to jest ciężko, kto nie ma, ten nie wie jak to jest wkurzające. Przy badaniu słuchu np. nie wiem czy to szumy uszne czy już może słyszę dźwięk :P Często były tak "głośne", że wieczorem nie mogłam zasnąć i wydzierałam się na męża, żeby był w drugim pokoju trochę ciszej :P Moje uszy strajkują, są suche, ale w "mniej dziurawym" strzela przy ziewaniu i ciągle się zatyka. Ponowne badanie słuchu wyszło lepiej i to o jakieś 20 db więc nadzieja jest. We wtorek moja pierwsza TK, ciekawe jakie skarby się kryją w środku? Pytanie: czy mieliście TK z kontrastem czy bez? Ja mam zlecone bez i nie wiem co to za różnica. Pozdrawiam, wietrznie :)

Dzięki za szybką odpowiedź . To prawda , że jak ktoś nie ma szumów w uszach to nie wie jak to jest wkurzające , w sumie ja też się już przyzwyczaiłam z tym żyć :) Jeśli chodzi o TK to miałam robiony bez kontrastu , bo podobno przy uszach nie potrzeba. Trzymajcie się cieplutko ! Pozdrawiam :)

jutro sądny dzien :) idę do laryngologa co mnie posłał na rzez ;) ale humorek mam lepszy :) bo słyszę lepiej ufff czyli trzeba czasu, już słyszę szelest torebki foliowej i wykrochmalonej pościeli ;) ale ta poprawa jest zmienna, tzn coś się przesuwa w uchu, przy piciu i przełykaniu coś bulgoce i raz słyszę lepiej, dobrze, gorzej i tak w kolko, po rozmowie telefoniczne, jak odłożę słuchawkę to mam totalna głuchotę i znów muszę czekać az ucho dojdzie do siebie, jakby się nadwyrężało? O wszystko jutro zapytam lekarza a za m-c mam kontrole w szpitalu to tez coś się dowiem. nie mam szumów,ale po operacji miałem takie pulsowanie w takt tętna i w nocy to było dokuczliwe, bo jak się przebudzisz to ciężko z tym zasnąć, ale mi to przeszło, wszystko idzie w dobrym kierunku, na pewno słuch mi się poprawia, tak bym powiedział dwa kroczki do przodu jeden w tył ;) pozdr.

To tylko Naltroxen-Adepend,w małych dawkach 1-4mg na dobe

tu tez cie przywiało :(

witam ponownie, bylem dziś u laryngologa, wziął odkurzacz i sporo takiego naskórka i skrzepów wyciągnął, po tym słyszę ciut lepiej, powiedział,ze muszę wytwarzać ciśnienie próbując dmuchać z zaciśniętym nosem, gdyż bębenek mam wciągnięty do wewnątrz i trzeba go wypychać. I tak z 5x dziennie. Trochę sie boje ,żeby to nie strzeliło :( taka rehabilitacja ;) Tłumaczył ,ze mam takie podciśnienie i trzeba je wyrównywać, pomyślałem,ze może zrobić na głowie taki odpowietrznik i nakrętkę od coca coli to bym se to odkręcał i wyrównywał ciśnienie ;) To co czuje, takie bulgotanie jak w rurze kanalizacyjnej ;) to tłumaczył,ze to się zbierają takie płyny ustrojowe i jak one zalegają to właśnie tworzą wycieki i zapalenia i dlatego nie można do tego dopuścić, na dodatek obejrzał lewe dwukrotnie operowane ucho i stwierdził,ze mam w nim małą dziurkę, ech kiedy to się skończy... :( ale mam się nie godzić póki co na żadne zabiegi na lewe dopóki nie wyrównam ciśnienia w prawym. pozdr.

Chorowałem na ucho jeszcze przed wojskiem - nic nie stwierdzono, Po wojsku zgłosiłem się do laryngologa i co prześwietlenie wykazało że mam perlaka. Wycieki z ucha miałem od 10 lat wcześniej. Ńieprzyjemny zapach i łzawienie pojawiały się do momentu gdy nabyłem psa-owczarek niemiecki -żył - 18 lat .Po jego zejściu nastąpił powrut objawów.Też chorował na ucho .OKY - ale po jego zejściu sprawiłem sobie GOLDENA . I co on choruje na ucho a ja od tego czasu mam spoko.Ale Jak Długo.

Sorry ale jakoś trudno mi zrozumiec Twoją opowieść. Co ma pies do "wiatraka"???

siemka, wpadłem napisać to i owo bo co teraz otworze lodówkę to lewandowska, kiedys rubik ;) po 2 m-cach od operacji wreszcie wyraźna poprawa słuchu, powiem więcej, słyszę lepiej niż przed!!! Ech a bylem taki niecierpliwy ;) wczoraj mowie do swojej TZ co tak coś trzeszczy, a to była zmywarka, której nigdy nie słyszałem ;) potem w łóżku mowie co tak warczy, a moja,ze codziennie co godzina tak warczy przejeżdżający pociąg km stad, nigdy go nie słyszałem, o ja nieszczęśliwy ;), do tego 5 rano obudził mnie łoskot otwieranej bramy, mowie co to, a moja: przecież codziennie rano sąsiad o 5ej otwiera swój warsztat.... no nieeee, teraz tv oglądam na takim ściszeniu,ze moja nic nie słyszy ;) a telefon trzymam 20cm od ucha, coś pięknego, tak sobie myślę: ach żeby teraz tak w połowie słyszeć na lewe, ale kto wie? będą oglądać i decydować później. bardzo pomogła ostatnia wizyta u laryngologa i te zalecenia ćwiczenia bębenka i wypychania go, teraz wiem,ze to bulgotanie to jest właśnie takie odczucie jak ten bębenek się zapada i ja go potem nadciśnieniem wypycham, czasem boje się aby mi oczy nie wypadły , albo jeszcze gorzej ... ;) po każdym takim ćwiczeniu słyszę coraz lepiej, czego i wam życzę i trzymam kciuki mocno :) 13 czerwca mam kontrole audio, ciekawe jakie będą krzywe ;) pozdr.

Witam :) listek2000 czy bezpośrednio po tym "wypychaniu" lepiej słyszysz a potem trochę gorzej? Pytam, ponieważ u mnie jak np. kichnę, piję z butelki lub, za przeproszeniem, odbije mi się, ucho na chwilę jakby się odtyka a po paru minutach znów zatyka. Kurczę, muszę zapytać mojego oto czy mogę tak "ćwiczyć", bo na własną rękę bym się bała o bębenek, wiadomo, każdy przypadek inny :) Cieszę się, że dołączasz do słyszących, też bym chciała :) Pozdrawiam "słyszących inaczej" ;)

siemka, tak właśnie mam, jak wale z butelki ;) lub cokolwiek przełykam, nawet ślinę, to mi się odtyka i pomału wraca przytłumienie i jak wezmę zatkam nos i zrobię puzon ;) i delikatnie wyrównam ciśnienie to tak słyszę, ze mowie ci,ze tv słucham na minimum i słyszę, a to tak naprawdę jedyne ucho,na które słyszę, dlatego chciałbym aby mi tak lewe zrobili. pozdr, wierze,ze i Ty tez zaczniesz dobrze słyszeć, trzymam kciuki :)

Hej. Mam wynik TK, robiony gdy uszy były suche ale..." U podstaw wyrostków sutkowych kości skroniowych wysięk w komórkach sutkowych. W prawym uchu błona bębenkowa pogrubiała do 1,9 mm na długości 7,5 mm i wpukla się do jamy bębenkowej. Błona z ubytkiem w części górno-przedniej. Struktury ucha środkowego prawidłowe. Przewody słuchowe zewnętrzne drożne." Dziwi mnie tylko brak opisu ucha lewego, w którym zieje dziura, prawie kompletny brak błony bębenkowej. Ale chyba wynik nie taki straszny, zobaczymy co powiem Pan Doktor :)

Witam, we wtorek miałam zabieg całkowitej rekonstrukcji błony bębenkowej.Cięcie za uchem.Niestety od zabiegu nie odczuwam smaku na języku po operowanej stronie.Lekarz się zarzeka,ze nie uszkodził struny bębenkowej i mówi,ze to wszystko z czasem minie.Wiem,ze to dopiero kilka dni,ale jestem przerażona ;( Jestem pewna,ze ta struna jednak została przerwana..Czy są jakies sposoby,aby poprawić odczuwanie smaku? Czy inny lekarz po wygojeniu się obecnego stanu ucha będzie mógł stwierdzić czy struna została przerwana?

Hej, SandraS: to może trwać nawet do kilku tygodni lub miesięcy, w moim przypadku w końcu przeszło, wiem, że denerwujące ale 3mam kciuki za powrót smaku :) Pozdrawiam

Anestezja, dziękuje za odpowiedź.Troche mnie pocieszyłaś,ale i tak się zamartwiam,bo jak ta struna jednak została przerwana,to smak nie powróci.. musze uzbroić się w cierpliwośc. Może całkowicie smaku nie straciłam,bo jednak odczuwam-gorzko-kwaśny ;(

Hej. No i się stało. Znów cieknie z uszu, krople, czyszczenie itp, itd. TK nie najlepsze, Oto powiedział, że nie obejdzie się bez operacji, tylko nie wie jeszcze które ucho najpierw, bo dziury w obu. Ma się skontaktować z jakimś kolegą z kliniki w Krakowie i będziemy myśleć. A gdzie? Kraków albo...Kajetany. To teraz została mi wyliczanka które ucho i gdzie :P Podłamałam się strasznie, nie wyobrażam sobie jak to będzie. W weekend się chyba upiję, póki nie biorę antybiotyku :P Cisza tu taka, że chyba wszyscy wyzdrowieli (oby :) ) Pozdrawiam i sorki, że tak pesymistycznie.

A tu to tylko Naltroxen-Adepend w małych dawkach

Anestezja, współczuje Ci bardzo. Ja miałam dziure w jednym uchu i to był dramat, a co dopiero w dwóch.. teraz nic się już nie poradzi, trzeba czekac. Ale my tu wszyscy wiemy,co przeżywasz. Mi zdjęto opatrunek i szwy tydzień po zabiegu,we wtorek. Ucho przytkane bardzo,jakby pełne wydzieliny. Wczoraj mi wypływała ropno'krwista,dzisiaj jest już mniej wycieku.Lekarz znów zapewniał,ze nie przyciął tej struny bębenkowej i smak powinien wrócic za pewien czas. Generalnie nie jest źle,cos tam słysze na te operowane ucho ;) Ślady po szwach za uchem brzydko wyglądają i boli mnie te cięcie.Ucho mimo,ze cięcie za małżowiną,nie jest drętwe.Ale mam wrażenie,ze niestety jest trochę.. odstające.I to nie tylko moja,może i przewrazliwiona,opinia. Nie wiem,moze dlatego,ze jest jeszcze opuchnięte itd.? Czy po takich zabiegach ucho może odstawac? Może za mocno mi z tyłu te ciecie podciągnęli? ;P Poza tym,wizyte kontrolną mam dopiero za 3 miesiące.Czy to nie za długo? Wiadomo,nfz. Myślałam,ze jakas kontrola będzie po tyg. czy dwóch,zeby chociaż resztki tej wydzieliny ssakiem wyczyscic itd. a tak przez te 3 miesiące będzie zasychać w uchu brzydko.

Jeszcze co do słyszenia-wiem,ze przez pewien czas ucho będzie mocno przytkane itd. (mam nadzieje,ze minie),ale drazni mnie kiedy cos mówie.Jak wypowiadam jakies słowo,to mi tak jakby dziwnie drga w tym uchu,czy to może jakby echo? sama nie wiem jak to okreslic.jakbym podwójnie siebie słyszała..? nie jest to przyjemne,ale do przeżycia.Ktoś miał podobnie?

Hej. Sandra a ile Cię trzymali w szpitalu? Pytam, bo ja 13 lat temu leżałam cały tydzień po operacji aż do zdjęcia szwów, nie wiem za bardzo jak jest teraz. Odnośnie słyszenia, to ucho dość długo się goi i takie "zaburzenia" o jakich piszesz są normalne. Ucho może być jeszcze opuchnięte, stąd wrażenie, że odstaje. Smak się poprawia? :) Z jednej strony wiedziałam, że operacja jest niezbędna, z drugiej co innego wiedzieć a co innego usłyszeć od lekarza. Poprzednią operację miałam jako "młódka" ;) i o ewentualnych powikłaniach się nie myślało, teraz, jako matka i żona, patrzę zupełnie inaczej i stąd stres. Gdzie byłaś operowana? Pozdrawiam

Anestezja, zabieg wykonany był we wtorek, ze szpitala wyszłam w piątek. Co do smaku-mam wrażenie,ze coś jest już lepiej,jezyk jest mniej dretwy,ale smak po tej stronie dalej nie jest dość "wyrazisty".A czym przemywać te ciecie za uchem? Zwykłą woda z mydłem? Strupy mam takie brzydkie.Ucho jest opuchnięte i czerwone,mam nadzieje,ze to przez to wygląda na odstające. A co do wycieku-lekarz mówił,ze wlasciwie nie powinno być zadnego(akurat) ,ale mi wypływa taka wydzielina jak przy zapaleniu,ucho jest pełne,najgorzej po nocy.I ucho tez trochę boli,ale znów dr mówił,ze bólu być nie powinno. Czytałam posty jednego z użytkowników,ze zaczął słyszeć lepiej po ok 1.5 miesiąca. Mam nadzieje,ze mi szybciej te przytkane ucho minie.Mówiłam lekarzowi,ze nie musze lepiej słyszeć niż przed zabiegiem,byle nie było gorzej ;) No właśnie,najgorsze sa te możliwe powikłania po zabiegu.Ale trzeba być dobrej myśli.

siema dziewczyny ;) anastazja bardzo mi przykro ,ze masz nawroty, martwię się czy i ja nie będę miał skoro tez mam znowu dziurę w lewym 30lat temu operowanym :( będą sie brali za nie po tym jak prawe całkowicie się wygoi, a słyszę wreszcie bardzo dobrze, powiedziałbym ze brak jakości w tym słyszeniu, tzn wiesz jak znasz masę piosenek na których zęby zjadłaś to one dziś brzmią inaczej, zdecydowanie za dużo tonów niskich, basowo strasznie zaś mniej sopranów, nie słyszę dobrze tego cykania ;) myślę ze za to odpowiada właśnie elastyczność bębenka? sandra muszę cie "zmartwić" ale po cieciu za uchem tez mi odstawało i się martwiłem a po wygojeniu i zejściu opuchlizny teraz bardziej przylega :( i zdrowe mam odstające :( nie ma szans aby po cieciu za uchem odstawało bardziej, przecież na tym polegają operacje plastyczne na odstające uszy ,ze tną z tylu i zabierają kawałek skory i ucho bardziej przylega, tak i ty będziesz miała , wiec się nie martw, życzę wam zdrowia, ja idę do szpitala za tydzień na pierwszy test audio, bardzo pomogła ta rehabilitacja z wybrzuszaniem bębenka, teraz już rzadko to robię bo chyba już tak został, raz jeszcze zdrówka :)

Hej. Listek2000 właśnie w tym operowanym mam taką strasznie zgrubiałą błonę bębenkową (1,9 mm a normalna ma chyba 0,1 mm) i do tego jest "wciągnięta" na szczęście na TK nie widać perlaka (choć on podobno nie zawsze jest widoczny). Odkrywasz na nowo stare kawałki? :) Ja w ogóle lepiej zawsze z tymi moimi uszami słyszałam basy i niskie dźwięki. Wysokie nie za bardzo (dlatego już mniej słucham muzyki "gotyckiej" :P przerzuciłam się na punk rock;) ) Dzisiaj mój Oto (który każe mi codziennie przychodzić teraz na czyszczenie uszu, aż mi jest głupio) powiedział, że ma znajomego w klinice i załatwi mi szybciutko operację, na co odpowiedziałam, że nie mogę go absolutnie fatygować. Zaczaił, że jakoś niespieszno mi do operacji... Trzymam kciuki za kontrolę, daj znać :) SandraS chyba można np. wodą utlenioną myć za uchem. Ja po operacji słyszałam lepiej po około 3 miesiącach, mimo że nie była to operacja sensu stricto na poprawę słuchu. Przez jakiś czas po operacji ciekło, szczególnie w nocy, coś podbarwione krwią. Ja nie wytrzymam tyle w szpitalu :( Pozdrawiam, piszcie co u Was :)

Hej :) ja miałam operację w październiku w Kajetanach. Niedługo powinnam mieć drugą, jednak nie mam kiedy iść. Również miałam cięcie za uchem, wszystko ładnie się goiło, blizna niewidoczna, ale fakt troszkę odstawało, kwestia dwóch tygodni i wróciło do normy. Ranę przemywałam Octeniseptem, bardzo dobrze służył. Operację miałam w piątek o 20:20, trwała do 24, a w sobotę o 11:00 miałam już wypis :)

Cześć zostałam uderzona w ucho szumy,pieski i diagnoza znaczny niedosłuch iprzerwana błoną bębenkowa w dwóch msc.przeslam już operacje odtworzeniowa blony i ustawienia kosteczek.Czekam teraz na wizytę kontrolna pooperacyjna czy ktoś mnie pocieszy i napisze ze słuch wróci.Starszne jest odbierać wszystko na jedno ucho i jeszcze te szumy,pogłos i swój głos słyszany gdzieś do głębi.

Nie bój żaby, będzie o.k. Trzeba czasu aby się wszystko wygoiło.