Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość akasha1212
mordka6 narkozą się nie przejmuj, miałam wielokrotnie i nigdy problemu nie było, a jestem naprawdę dziecię nieszczęść i wszystko co złe mnie się czepia. Jedynie co mogę Ci polecić przed narkozą (mimo że lekarze nie nakazują jakoś specjalnie się do niej przygotowywać), to jeść oszczędnie a dzień przed mega lekkostrawne pokarmy. Pierwszy raz mając narkozą tego nie przestrzegałam (bo i nie wiedziałam) i po operacji strasznie mnie mdłiło i wymiotywałam. Pózniej ktoś mi powiedział o "diecie", wypróbowałam i działa (miałam chyba z 7 narkoz). Poza tym przy operacji perlaka anestezjolog wstrzyknął mi coś przeciwwymiotnego, po ponoć odruchy wymiotne nie są wskazane po operacji ucha (pewnie po innych też)-nie wiem czy to standardowa procedura czy po prostu wykazał się litością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam jedynie zwykłe zapalenie ucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Jezu...nie mogę ogarnąć myśli...mam wrażenie jakbym szła na śmierć a przecież nie słyszałam jeszcze żeby od operacji perlaka ktoś umarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akasha1212 - dzięki! Też mam taką nadzieję. Miałam podobnie jak Ty będąc dzieckiem, ciągle tylko krople do ucha.. W wieku 17 lat pojechałam do Kajetan i dopiero tam stwierdzili, że to perlak. I średnio jedna operacja co pół roku :( Najgorsze jest to, że nie ma jak temu zapobiec.. mordka6 - naprawdę nie ma się czego bać, narkoza to nic strasznego :) Wystarczy słuchać się zaleceń pielęgniarek, nie jeść i nie pić do podanej godziny i będzie dobrze. Dodatkowo przeważnie jest przeprowadzana konsultacja z anestezjologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Jeszcze 5 dni i operacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasha1212
A u mnie wielka D... niby czuje sie lepiej, niby nie boli ale w piatek bylam na kontroli, wyciaganiu szwow i opatrunku i bylo ok... A dzis mnie obudzilo zalewanie poduszki jakas brazowa mazią... O co chodzi? To mormalne? Dodam ze nic mnie nie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beska
Tak to normalne. Tez się tym wystraszyłam, ale lekarz mi powiedział, że to jednak spora ingerencja chirurgiczna , chociaż na niewielkim obszarze ( miałam przeszczep błony bębenkowej) i jeszcze przez kilka dni zakładał mi wewnętrzny opatrunek i brałam antybiotyki. Potem się okazało ,że w uchu jest jakaś bakteria, która nie była wrażliwa na antybiotyki. Lekarz zastosował leczenie miejscowe, sączki z lekarstwem bezpośrednio do ucha zakładane codziennie i się udało. Teraz mi tylko czasem coś pyka w uchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Beska a jak sie obudzilas po narkozie to bolało Cię to ucho operowane? Ile godz trwała Twoja operacja? Szybko doszlas do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wyjęciu opatrunku to jeszcze przez kilka dni będzie coś wyciekać z tego ucha. Więc spokojnie. :) Na noc proponuje zakładać opaskę nie zbyt uciskową i gazik, bo później ciężko zmyć te plamy z pościeli.. wiem coś o tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mordka, operacja trwała ok 1,5 godz. Obudziłam się jeszcze na sali operacyjnej zupełnie świadoma z rozrywającym bólem ucha. Nie bardzo mogłam mówić , dałam znak ręką ,że bardzo boli i ktoś mi powiedział,ze już podali środki przeciwbólowe i zaraz ból minie. Tak tez było. Potem już mnie w ogóle nie bolało i nie potrzebowałam żadnych środków przeciwbólowych, chociaż pielęgniarki proponowały.Już na sali chorych podłączyli mi kroplówkę. Mój zabieg skończył się około 20 i niestety z powodu mdłości już nie zasnęłam do rana. Cały następny dzień było mi niedobrze. Trzeciego dnia wyszłam do domu ale przez kilka kolejnych dni źle się czułam. Po tygodniu od operacji miałam wizytę kontrolną...wymieniono mi zewnętrzny opatrunek ale nie wyjęto jeszcze wewnętrznego. Czułąm jakbym miała tam wystający kamień ale bałam się tego ruszyć. Po dwóch tygodniach wyjęto ten "kamień"- był to wyschnięty opatrunek ale wciąz zaklejano mi ucho, by się tam nic nie dostało. Niestety zaczęło mocno cieknąć brudną wydzieliną i jeszcze trzy tygodnie trwało leczenie...ale teraz jest wszystko dobrze. Nie bój się....jeśli nawet będą jakieś niedogodności to są one krótkotrwałe. Ryzyko powikłań zawsze jest ale o tym na pewno Cię lekarz poinformował. Trzymam kciuki i pozdrawiam :) Ja liczyłam,że mój przeszczep poprawi mi nieco słuch, który mam na tym uchu dośc słaby, ale niestety- nie słyszę lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na efekty lepszego słyszenia trzeba czekać nawet pół roku...bo tyle czasu ucho potrzebuje na całkowite wygojenie. A może się też zdarzyć że słuch się nie poprawi...niestety i tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Czy przy narkozie wkladaja rurke do gardla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona S
witajcie 🌼 No i zleciało za tydzień do kliniki już czas ..... Na razie jakoś ok ale im bliżej to czuję stresik jednak boję się najbardziej powikłań nie wiem dokładnie co i jak, bo tyle co na necie wyczytałam, oby jakoś to wszytko przetrwać i oby było lepiej i nic złego się nie działo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Przerażona S...ja mam 3 dni do operacji...też się boję...ale staram się myśleć pozytywnie...najgorsze te powikłania...i narkoza jak dla mnie...trzymam kciuki za Ciebie...odezwę się po operacji jak będę w miarę funkcjonowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam moje problemy z uchem zaczeły się gdy miałem 9 lat teraz już miałem 3a operacje a mianowicie petrosektomi z przeszczepem z brzucha a mam 35.2 miesiące temu odbyła się ta operacja jak narazie ok mam pytanie jest ktos kto miał petrosektomie robiona jeśli tak to jak się czujesz jakieś zmiany.Uwaga dla wszystkich jesli masz jakieś wycieki z ucha bóle trzeba z tym coś robić to znaczy zbadaj to dokładnie w czasie takich akcji nie zamaczaj ucha wylecz to.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis600
Czesc. Jestem 1,5 miesiaca po operacji perlaka lewego ucha i pojawily mi sie wycieki z tego operowanego ucha. Poki co wycieki sa tylko w nocy, gdy spie na lewej stronie. Tez mieliscie wycieki po operacji? Wkurzylam sie, bo myslalam ze pozbylam sie tego problemu. Wizyte u lek. mam 03.07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona S
mordka6 :) ja również trzymam kciuki za Ciebie ❤️ pisz jak tylko będziesz mogła co i jak będę czekała ;) Ja też staram się myśleć pozytywnie, aczkolwiek myśli same nachodzą. Również boję się powikłań bo już mam opadnięta powiekę :| czytałam, że to powód perlaka oby nic nam nie działo się po ;) Musimy to przejść jak wszyscy tutaj DAMY RADĘ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
I już jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona S
mordka6 i jak się czujesz jak możesz napisz coś więcej jak tam :) ciesze się że już po jesteś ja jeszcze przed niestety ....... Czekam na opis jak tam to wygląda w twoim przypadku ściskam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Przerażona S jutro mam operację....dzisiaj robili mi badania...napewno dam znać...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona S
No to kochana trzymam mocno kciuki z całych sił :) trzymaj się jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Hej...już jestem..Przerażona S nie bój się naprawdę....zawiezli mnie na salę operacyjną o 8:30 ....operacja trwała 3 i pol godz...jak pojechalam na górę to dali mi zastrzyk w wenflon i dalej już nic nie pamiętam...obudziłam się o 13:30 na pooperacyjnej....bez bólu bez zwrotów glowy, nie wymiotowalam...za kilka minut zwiezli mnie na oddział gdzie czekał już mój mąż...naprawdę czuję sie super...troszkę boli gardlo od rurki ale minimalnie i już przechodzi...już nawet tosty jadłam i bylam w WC z pomocą męża bo nogi odmawiają posłuszeństwa hehe....także głowa do góry...będzie dobrze...moja operacja byla poważna bo doszło do zapalenia wyrostka sutkowatego wiec musieli wiercic w kosci i jedna z nich usunac...po czym usuneli perlaka i zalatali dziurę w blonie bebenkowej....buziaki....będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona S
mordka6 kochana jak się ciesze że już masz to za sobą :) cudownie ze czujesz się dobrze i wszytko poszło ok :) powiedz mi tylko czy ty miałaś zawroty głowy prze operacją ba ja niestety mam straszne nie raz dni ze nie jestem w stanie nic zrobić :( Fajnie że napisałaś i mnie pocieszyłaś że nie mam się co bać . Stresik jest bo to normalka ale staram się myśleć pozytywnie, najbardziej obawiam się komplikacji bo u mnie podejrzenie jest że już tam siedzi 20 lat wiec to mnie przeraza co on mógł porobić wiesz ale co ma być ,będzie usuną i mam nadzieję, że poczuję się lepiej. mordka6 ściskam i oby nic więcej się już nie działo i nie wracało :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Przerażona S mój perlak też siedział 10 lub 20 lat tak lekarz mówił...nie miałam zwrotów głowy przed operacją ani żadnych innych oprócz śmierdzącej wydzieliny....też bardzo się bałam narkozy i powikłań a szczególnie porażenia nerwu twarzowego ale to są naprawdę rzadkości...lekarze robią co mogą by do tego nie dopuścić uwierz mi...moja operacja polegała także na usunięciu kości wyrostka sutkowatego bo był zarażony perlakiem i przeszczepiali mi błonę bębenkowa bo miałam perforacje...narkoza☺hmm....podali cos dożylnie w trakcie gdy gadalam z pielęgniarka a później obudziłam na pooperacyjnej...urywa się film i tyle...kiedy twój zabieg? Pomodle się za Ciebie...będę z Tobą myślami i serduchem...pamiętaj DASZ RADĘ!!! ja też dałam a gorszej panikary od siebie nie znam...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona S
mordka6 no wiesz ja już miałam pełną narkozę, więc wiem jak to jest :P myślałam że może moje dolegliwości ustaną po operacji i na razie tym żyję przekonam się po niej czy to od tego perlaka czy nie wiadomo od czego bo leczą mnie już 15lat a one się nasilają. Ja jadę w poniedziałek, ale chyba we wtorek operacja , nie wiem dokładnie.Trzymaj za mnie kciuki pozdrawiam i życzę zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Przerażona S trzymam mocno kciuki...wszystko będzie dobrze,miejmy nadzieję że Twoje problemy zdrowotne skończą się raz na zawsze,buziaczki i głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Mam w uchu zostawiony saczek dlugi...i tak mi coś tam pyka w tym uchu jakby gazy ...czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mordka6 również cieszę się, że jesteś już po! Jak sama widzisz, nie było co panikować. :) Co do tego gazika to tak, to normalne. Też zawsze mam takie uczucie. On jest specjalnie czymś nasączony a wyjmie go dopiero lekarz przy zdejmowaniu szwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mordka6
Wecandoit a czy normalne jest ze wyplywa z tego ucha taki plyn z krwią? Ma to tak być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×