Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

gabso No byłam przecież u irydologów i to nie raz, pisałam kiedyś :) Wszystko w tym temacie zdrowe, tylko wrodzona słaba tkanka wątroby i skłonność do kamicy, ale tylko skłonność, bo było czysto. No nerwy w kiepskim stanie, ale wtedy byłam po cieżkich przeżyciach, więc to jasne. Jak byłam wieki temu, to lekarz mi powiedział, że z wiekiem będę miała skłonność do anemii w związku z przewlekłym (wtedy) nieżytem żołądka. No i teraz widać, że trochę racji miał, ale gdyby nie megaokresy to by też tak nie było. Ostatnim razem p. dr chciała mi "wzmocnić" wątrobę, ale niestety jestem "uczulona" (to jej stwierdzenie) na "laser" (jak oni to nazywają) i niewiele mogę z niego korzystać. Wcześniej miałam m.in. akupunkturę na różne inne dolegliwości i też nie było za fajnie miałam zatrzymywanie serca i inne nieprzyjemne akcje. Byłam też u Tybetańczyka, którego tłumaczył Chińczyk :) studiujący u nas na Uniwersytecie Medycznym. Tybetańczyk wyglądał jak Dalajlama, był goły w środku zimy, przepasany tym pomarańczowym "czymś" i dał mi zioła w kulkach, kilka rodzajów, ale nie odważyłam się ich wziąć, a całość "spektaklu" wypadła dość podejrzanie i za 200zł. Zioła po zapachu próbowałam identyfikować, niektóre były "znajome". Ach i jeszcze musiałam brać je jakimś dziwnym dość rytuałem, z cyklu ...obróć twarz na wschód, rozgryź i popij... Mam to do dzisiaj jako "dziwo" ;) No przecież zdrowieję :) Wczoraj po swoim obiedzie zjadłam 3 naleśniki, a przed kolacją czwartego ;), znalazłam też piekarnię, która piecze bułki bez polepszaczy metodą tradycyjną i jem na kolację z pieczonym w "rękawie" mięskiem, albo "własnej produkcji" szynką, wczoraj jadłam roladę wołową z ogórkiem kw. na zimno na bułeczce, po kolacji galaretka z jagodami i bita śmietaną, serek Danonek i jogurt Fantazja z wiśniami, w ciągu dnia piłam też sok z buraka, marchwi i jabłka, zagryzając rozgniecioną tabletką Bioferu ;), a po obiedzie jeszcze słoiczek przecieru jabłkowego z różą i winogronami Bobovita. Trzy, dwa lata temu na to wszystko mogłabym tylko popatrzeć:) Jadam też małe ilości np. zupy ogórkowej, makaronu z sosem pomidorowym, zapiekanki, pizzy mielonych kotletów, smażonej wątróbki, sałatki z gotowanych warzyw tradycyjnej, kurczaka w galarecie, nawet smażoną solę lub dorsza itp. wszystko oczywiście własnej roboty. Widzisz więc, że pomalutku idzie ku dobremu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabs sorki :) ja tu takie opisy jedzonka, aTy na tym "króliczym" wikcie i wykończona tym wszystkim, no ale jak dotrwasz to zagrasz nam na nosie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
to zarelko ktore wymieniasz to nie robi na mnie wrazenia:) bita smietana i danonki OCHYDA:P hihi ja jestem miesozerna:) wiec poprosze o kilo miesa na spagetti i pol kilo na steka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, mięso to znowu nie moja domena. A Danonki, jem z uwagi na wapń, nie jest to mój top ;) Ja jestem "węglowodanowa". Oddam każdego kotleta i mięso za pierogi, makaron, kluski moga być na ciepło albo na zimno, a jedzenie mniejszych posiłków bez pieczywa jest takie trudne, że aż niemożliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aureli
W tych zdaniach konkretnie ujęłaś meritum sprawy np. sytuacji leczniczej i podejścia lekarzy do tematu .Pisałaś : Jak miałam objawy pasożytów, nikt nie chciał dać leku bez badania, musiałam tak długo łazić do labu, aż coś wyszło. Patrzyli tam na mnie jak na wariatkę! Chodzi mi o to, że candida i pasożyty to problem powszechny, a lekarze traktują go jakby nie bylo. I o to, że jak nie potrafią znaleźć diagnozy, to wysyłają do psychiatry i mają spokój...///Odpowiadam : ja miałam to samo a zresztą wielu z forum podobnie. Lekarze nie wierzą w teorię inwazyjną pasożytów która dla wtajemniczonych jest faktem .Jak ktoś u lekarza za dużo mówi lub nachodzi to nawet skierowanie do psychiatry można dostać dla pozbycia się problemu . A problem jest - bo trzeba leczyć infekcję a nie psychikę a nie odwrotnie jeżeli nie ma faktycznej potrzeby . W dodatku jedyne leczenie nie zawsze powoduje stałą likwidację pasożytów .Co ciekawe z reguły sama musisz diagnozować się i udowadniać badaniami ,że jesteś zainfekowana i dziecko też. Odnoszę takie wrażenie ,że to ja sama muszę udowodnić lekarzowi ,że jestem chora a nie on mi i to jest błąd medyczny wykluczania przyczyny choroby szczególnie przy braku zaangażowania lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
eh, dziś to już rekord lekarz pobił w swojej ignorancji, ale opiszę wam potem, bo muszę teraz lecieć coś pozałatwiać. aż mi się wierzyć nie chce, że to w ogóle możliwe, a jednak.. czasem to i wynik badania nic nie daje i dalej jest się wariatem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę :) Natrafiłam dziś w necie na temat oczyszczania i było o lewatywach i napisane było również, że: "jedzenie przez 3 dni w miesiącu, co miesiąc, wyłącznie gotowanego (najlepiej bez soli) ryżu na śniadanie obiad i kolację też daje dobre efekty". No to byłaby odpowiedź dlaczego moje jelita są takie ok. Ja takie "kuracje" robiłam i robię o wiele, wiele częściej od "stu lat" :) W takim razie też polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta garbo
A ja z malutką dygresją...Z okazji Światowego Dnia Kota pozdrawiam Anajkę i "do Aureli" oraz ich podopiecznych :) Moje mruczydło wypięło się na święto i poszło się marcować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso
dzis zrobilam maseczke z maki i.... masakra. takiego wysypu to swiat nie widzial. po prostu giganty!! polecam:) wczesniej wychodzilo kilka i to malutkich a dzis!!! nie bede wnikac. sprawdzie jak tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Pchełka -od 2 dni biorę shilitong ,to co wpisałaś wcześniej ,jest na problemy z drogami moczowymi i woreczkiem żółciowym ,strasznie mi brzuch wypięło,muszę pasek popuszczac w spodniach ,rano co 2 dzień robię oczyszczanie wątroby to co wklepałam wcześniej i czuję jakby coś szorowało od wewnątrz Anajka -ja dla psów kupuję też zioła w saszetkach na odrobaczanie po 3,8zł ,i jest tam też napisane że dla ludzi ''najstarszy sposób odrobaczania ludzi i zwierząt, liv 52 jest też na pasożyty[poradnik medycyny naturalnej],verni-cyn ,pestki dyni indyjskie ,pestki papai ,papryczka chili [ostatnio widziałam taki sposób odrobaczania na jakimś programie ],pestki dyni ,citrosept ,zioła ojca Soroki ,oregano oil ,a lekarz w akademii med .w gdańsku wypalił ,że leki dla psów też mogą byc tylko są bardziej toksyczne -brac coś na watrobę,gorzknik kanadyjski na pierwotniaki ,zioła 38 na lamblie od bonifratów ,leki homeopatyczne cini 55 ,dr reckweg 56 -lekarz z akademii mówił ,że też działają -wybór taki ,że można przeskakiwac i próbowac co pasuje i co 3 m-ce testowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greta garbo Dziękuję :) Moje koty pozdrawiają Twojego ;) a ja Ciebie :). Mój Kotek pobrykał na dworze do popołudnia, teraz poszedł na drzemanko, a potem po 21:00 jeszcze raz obleci swój rewir ;) Panna Tesia natomiast przerwała spanko na "świąteczne" mięsko (pani była przed obiadem na zakupach) i po tej krótkiej przerwie poszła do pana pod kocyk ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuta Dzięki :) Cały pościk skopiowałam do moich mądrych "zbiorów" ;) Szkoda, że koty tych ziół nie zjedzą :((( Psu można w kiełbachę i jazda, a kot 6x obwącha, jednym zębem spróbuje, a jak w malutkim kawałeczku coś znajdzie, to wypluje, wyślini i jeszcze się obrazi ;))) Ja wiem, że dla zwierzaków to są te same leki, przecdież weterynarz sam je stosuje ;) tylko oczywiście wolałabym naturalne jako mniej "zabójcze" :) :) :) gabso No wrzuciłabyś jakąś fotkę! Jesteś takim dzielnym pionierem, powinnaś dokumentację dla potomności tworzyć ;) ;)! Ja nawet bym nie wiedziała czego pod tą mąką szukać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuta A te zioła, które kupujesz dla psów i są też dla ludzi to jak się nazywają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
wzielam w tym kapiel i....... tragedia wszedzie oprocz dekoltu i czola. ale no na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
Merkmale Der Wurm wird bis zu 50 Millimeter lang, wobei das fadenförmige Vorderende fast zwei Drittel der Gesamtlänge des Wurmes einnimmt. Daran anschließend ist das Hinterende mit Darm und Geschlechtsorganen, welches ein stark verdicktes Aussehen hat. Dadurch sieht der Wurm peitschenähnlich aus, daher die Namensgebung. i wszystko jasne!! juz wiem skad ta torbiel i te problemy:) no to jestesmy w domciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
zajebiscie!! pasuje wszystki objawy co do jednego. pieknie:) no to teraz leczymy wlosoglowke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
chociaz i tak pieknie schodzi. ale dzis bylo przegiecie. juz wiem skad wysyp pryszczy na nogach i ciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
anajka jak zrobisz to bedziesz wiedziec:) maly masaz i oczy zrobia ci sie wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
nutka ty znasz sie na tym najlepiej. co naturalnego na wlosoglowke?? najlepiej metody domowe bo niecierpie lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
czyli na 100% jest to przywra krwi lub wlosoglowka a niech tam ide do laba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
ha kobitki, ja zdjęcia nie dam, nic ze mnie póki co nie wyłazi, kupa niezbadana jeszcze, ale krew mówi, że glista obecna, rano odebrałam wyniki. Pognałam do lekarza tym razem pewna już sukcesu. i mówię, że były lamblie, jest glista, pewnie była wczesniej, nie wytłukli najpierw, to pewnie teraz jestem super domkiem dla obydwu towarzyszy w ilości, o jakiej nie chcę myśleć. nie wspominając już o candidzie przy takich stworzonkach.. i wiecie co dostałam?.... nie uwierzycie przykaz poczekania na reszte wyników, tych z kału, bo co tam takie z krwi.. a ja pewnie i tak mam zespoł jelita drażliwego nie wiem, czy się śmiać, czy wyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
gabso Pytanie z ciekawości, bo topik ten śledzę od dwóch dni zaledwie czy trzech, mąż w delegacji i nie mam z dziecięciem jak przejrzeć go od początku. badałaś gdzieś kał na pasożyty? Instytut Mikroekologii w Poznaniu podobno się para wykrywaniem w kale nie tylko glist czy lamblii jak większość labów, ale i włosogłówek i węgorków Choc z gotowym okazem to najlepiej chyba do Felixa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
robilam wszystkie badania z kalu z krwi oraz na flore jelita, wszelike wirusy bakterie hormony itd. zadne badanie poza kandida nie wykazalo zadnych pasozytow. badania mialam robione raz na 2 miesiace w bardzo dobrym labie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
Ja się na piątek umówiłam z jakimś panem parającym się naturalnymi metodami leczenia. Uczęszcza do niego moja ciotka, co daje mi nadzieję, kobiecina ma 60, a werwę dwudziestki ;) Zobaczymy, co powie ciekawego. Bo na razie wiem od lekarzy, ze: a) mam nerwicę b) mam jelito drażliwe, a nie pasozyty, bo jestem nadpobudliwa (to mnie chyba najbardziej bawi) c) no skoro jeszcze mam mrowienie i bóle nóg, to pewnie borelioza, bo skąd candida niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
gabso o sakra gabso, to wiem, skąd twój zapal do czyszczenia się... he, ciekawe, czy będę druga w kolejce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
nerwy i agresja czesto okazywana na tym topiku spowodowana jest zakwaszeniem organizmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabso.
guza mialam i perspektywe nieplodnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia_bor
Oczywiście tylko pozornie mnie to bawi. Bycie bez diagnozy jest jednak dziadowsko niefajne i budzi strach. Zwłaszcza, jak się ma dwuletniego dzieciaczka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×