grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

szmerek nie szukaj w skl ze zdr zywnoscia,raczej w supermarketach na stoiskach z taka,ja polecam polskie sklepy mimo wszystko,sa wafle ryzowe i zadne nie maja dodatku cukru ,maka orkiszowa ma guten ,mnie szkodzi ,moze warto zamawiac przez neta ,niektore sklepy wysyaja do uk ,ew zamow przez rodzne i ci wysla paczke ,wcale nie wyjdzie drogo jesli zaopatrzysz sie w wieksze ilosci

Catch probiotyk bierze się w zależności od wskazówek producęta jedne 1 dziennie inne 2 lub 3 zazy tylko dawki większe. Powiem tak zaobserwuj jak na Ciebie działają dane probiotyki jak coś jest nie tak to zmniejsz dawkę. Citrosept też powinnaść obserwować jak reagujesz bo z nim to jak z witaminami czy minerałami widełki są od do ale jak masz problemy z wątrobą i enzymami trawiennymi to wiadomo że słabiej się te substancje wchłaniają i trzeba ich trochę więcej. Jak stan przewodu pokarmowego się poprawia to więcej przyswajasz z warzyw czy owoców bo jesteś je już w stanie sama pobierać w odpowiedniej ilości z pokarmu i wtedy zmniejszasz dawki. A i pamiętaj, że walcząc z grzybicą to nie jest jedna bitwa tylko ciągła walka bo wracając do starych nawyków stwarzasz warunki na ponowny nadmierny rozwój grzybów i innego paskudztwa. Więc dietę powinno się utrzymywać stale od czasu do czasu pozwalając sobie na małe grzeszki ;)

dziekuje ludi tak zrobie dzisiaj wybieram sie do tesco jestem juz miesiac na leczeniu wczesniej bylam na tym forum z podejrzeniem grzybicy ale lekarze znalezli cos innego i zapewniali ze to jest przyczyna moich dolegliwosci i po dwoch silnych antybiotykach na helicobacter zaczal sie dla mnie koszmar nie dosc ze objawy nasilily sie to doszly nowe oczywiscie dalej wysylaja mnie na badania ale nie w tym kierunku co trzeba (no ale moze sie przyda bo sa to badania na alergie) i dlatego zaczelam robic cokolwiek zeby sobie ulzyc przeczytalam prawie cale forum nowe i stare staram sie stosowac wskazowki jest raz lepirj raz gorzej bo jeszcze robie bledy zywieniowe ale i tak nie ma porownania do stanu z przed

szmerek jak moge cos doradzic ;kupuj zywnosc organic ,ta zwykla jest nafaszerowana antybiotykami ,poza tym transgeniczna ,niestety w uk jest z tym fatalnie,ale coz zyc trzeba,wczesniej na forum gdzies w listopadzie2008 podalam maila ,jak masz jakies pytania pisz,ten chlebek lezy obok zwyklego polskiego pszennego krojonego,pozdrawiam

jeszcze jedno ,jak znajdziesz chlebek bierz ile bedzie,swietnie sie mrozi,lepiej miec zapas

Szmerek. Tak z własnego doświadczenia powiem, że najlepiej obserwować organizm jego reakcje na praktycznie wszystko i dużo czytać gdzie się da na forach na portalach w encyklopediach wszelkie informacje na temat zdrowia chorób ale też na temat witamin. Przeczytaj np do czego prowadzi nidobór witamin z grupy B a złapiesz się za głowę. Poczytaj jak duży procent ludzi ma nietolerancję laktozy a przkonasz się że mleczko i jego przetwory wcale nie są dla nas zdrowe. A lekarza trzeba słuchać i owszem tylko trzeba znaleźć takiego, który zna się na rzeczy. Ja mam 6 letnie doświadczenie z walką z grzybem i twierdzę, że moje choroby - astma nerwica depresja alergia choroba serca ( te wszystkie choroby zdiagnozował u mnie lekarz a których z wyjątkiem choroby serca i alergi nie mam już) są efektem działania pasożytów ( grzybów i robali). Stał się cud i ozdrowiała nie mam astmy choroby niuleczalnej przecież;).Tak więc obserwacja czasem daje więcej niż badania laboratoryjne. No i oczywiście dobry lekarz też się przydaje.

ludi przypomnialam sobie ze ja nawet kupilam taki chleb ale ze sklaepu ze zdrowa zywnoscia i na etykecie ze bez drozdzy bez cukru ale po spozyciu brzuch mi napecznial wiec cos tam bylo nie tak a z organicznych kupuje jajka i kurczaki nic wiecej nie widze podobno indyki sa bez skazy bo to ptaki ktore nie choruja w chodowli wiec bez antybiotykow ale nie jestem pewna wczesniej jak nie bylo u mnnie takiej katastrofy jak teraz nie mialam problemu z zachowaniem rownowagi kwasowo zasadowej wystarczylo ze posilki byly regularne 5 dziennie te same ilosci czyli nie za duze objetosciowo +ruch na swiezym powietrzu +woda mineralna obecnie nie jest latwo a wiadomo rownowaga musi byc wiec przymierzam sie do skorupek z jaj ktos moze powiedziec ze jest specjalny proszek tak ale on nie jest wskazany bo alkalizuje zoladek i wtedy jest nadprodukcja kwasu w zoladku dlatego pol szklanki wody z proszkiem nalezy rozlozyc na caly dzien przyznacie troche klopotliwe a proszek ze skorupki jaj raz dziennie w jednej dawce i po sprawie czy ma ktos juz doswiadczenie ze skorupkami ludi dziekuje za maile napewno skorzystam

jmk dziekuje i ciesze sie ze ty tez wyszlas z grzybicy to duze wsparcie dla osob ktore sa na poczatku drogi

Niestety jeszcze nie wyszłam ja też popełniam błędy poza tym ja jestem zagrzybiona od co najmniej 15 lat a leczę się ( a może raczej staram się znaleźć najlepszy sposób na grzyba od 6 lat) a to wymaga czasu, cierpliwości i kasy.

Czesc LUDI!! Co u ciebie? Jak sie czujesz? A skoro jest dyskusja o chlebach to jako erzatz moge polecic wafle kukurydziane (Corn cakes firmy GoodFood do znalezienia w carefurze).

Taka rada jak chcesz nie dokarmiać grzyba zrezygnuj z chleba, mąki makaronów z mąki: pszennej, żytniej, owsianej i jęczmiennej i oczywiście bez cukru ale poczytaj o ksylitolu ( to cukrol - uzyskiwany z drzew liściastych) i stewi. Ja jestem zadowolona od paru lat. Jeśli chcesz zrezygnować z chleba to możesz jeść zamiast niego chrupki ryżowe i kukurydziane, chleb świętojański, chleb bezglutenowy ale jak najmniej, a z mięs to polecam - jesli Cię na to stać- dziczyznę ale taką pewną przebadaną ja do tego też jadam indyka, kaczkę, królika, perliczki, gołębie i ryby ale te morskie. Ogranicz owoce a jak lubisz warzywka to na jakiś czas zrezygnuj z owoców całkiem. Warzywa jedz jak najmniej przetworzone bo błonnik przyśpiesza oczyszczanie jelit. Pij dużo wody. Ja wypijam 3 3,5 litra dzienni przy wadze 68 kg.

Do doświadczonych z grzybem Mam prośbę. Ci, co śledzili moje wypowiedzi, wiedzą, że choruję na boreliozę, bartonellę i chlamydię. Borelioza doprowadziła też do polineuropatii. Od jakiegoś czasu intensywnie się leczę i łykam ogromne ilości antybiotyków. Żeby nie dopuścić do rozwoju grzyba, łykam probiotyki, przeszłam też na dietę. Ale czuję, że grzyb się właśnie pojawił: zgaga, mdłości i świąd odbytu. Polećcie mi jakieś strony o diecie przy grzybie a najlepiej książki. Może popełniłam jakiś błąd w diecie czy co.. Koniecznie muszę się tego pozbyć, bo jak się rozwinie, będe musiala przerwać leczenie. :(

aurelia ja nie wiem czy to znaczy że masz grzyba czy po prostu jest to reakcja na antybiotyki. A w diecie przeciwgrzybiczej po prostu unikasz produktów ze zbóż które zawierają gluten, cukru również tego w owocach jeśli oczywiście dasz radę bo jak nie to ogranicz poza tym sery żółte które zawierają jakieś grzyby ( w zasadzie każdy ser żóty takie zawiera) ja odstawiłam do tego mleko i ser biały pozostawiłam masło i śmietany. Nie wolno orzechów i kiełków bo na nich najszybciej pojawia się pleśń. Zakazane są grzyby(to chyba logiczne). No i jeszcze trzeba pamiętać że antybiotyki rozwalają wątrobę i inne narządy więc trzeba dbać o nie szczególnie. Ja piję napar z widłaka goździstego który ma właściwości regenerujące wątrobę. Na alergie świetna jest pokrzywa ze względu na właściwości antyhistaminowe. A z tego co wiem to większość zainfekowanych grzybem ma objawy alergii.

ANDY witaj ,wiesz u mnie tak sobie,coz latem ubieglego roku troszke sobie odpuscilam ,wczasy ,urop ,jedzenie knajpiane,coz mialam kryzys ,wcisnelam mase probiotykow,srebro ,citosept ,oraz inne cuda-wianki ,ale jakos pomautku ,niestety doszly mi sensacje alergiczne ,ale co zrobic,moje dolegliwosci gardlowo-krtaniowe daja mi sie we znaki/nawet wlasnie teraz/plus niedobory magnezu/wczesniej wapnia/nie wiem juz jak to bylo kiedys gdy normalnie jadlam,czasem czuje wscieklosc jak widze udzi wcinajacych lody ,czy objadajacych sie pierogami ,ale coz ,samo zycie ,nie wiem czy zeby jakos egzystowac skazana jestem na te diete do konca zycia......zaczynam myslec ze tak.........w pomieszczeniach wilgotnych czuje sie fatalnie /alergoog mowi ze alergie na plesnie/coz samo zycie...... A bardzo jestem ciekawa jak u Ciebie,nie masz zadnych niedoborow?i jak Twoje cisnienie?

an dy ja tez jestem ciekawa co u ciebie

czy ktoś zna adres niemieckiej apteki internetowej gdzie podobno niektóre leki i preparaty , suplementy są tańsze i b. dostępne niż u nas w kraju ?

Od jakiegos czasu stosuje na grzybice poznizsza liste lekow . O efektach bede informowal :) rano ------------------- aloes probiotyk trilac citrogrept lecytyna + vit.B ostropest mineraly koloidalne w poludnie --------------------- flumycon wieczor --------------------- selen + beta karoten flumycon ostropest citrogrept probiotyk trilac

Nie wiem, czy sens jest kupować w aptece niemieckiej internetowej leki, skoro za przesyłkę zapłacisz drożej i pewnie na to samo wyjdzie. Ja na grzybicę biorę także lek osłonowy Multilac i widzę, że on mi najlepiej pomaga. Także pije jogurty i kefir.

Generalnie b. dobrze . Z cisnieniem sie unormowalo czyli wrocilam do swoich 110-115/60-70. Tetno wrecz ksiazkowe. Nadal jestem na bakier z pieczywem glutenowym. Wciaz nie mam klarownego obrazu czy to gluten czy to cos dodawanego jako spulchniacze ale ile razy probuje wrocic do pieczywa pojawiaja sie krosty. Mialam znow okazje pojesc chleby z tej samej piekarni, z kotrej chleb jadlam w okresie glownej walki i niestety, troche kroscilo mnie. Ale moze to i wina ..... czekoladek bo nie zawsze mialam sile sie im oprzec. Musze sie wreszcie zmobilizowac i zafundowac sobie tydzien, dwa diety kluchowej wtedy moze sie wyjasni. Gorzej z odpornoscia. Pisalam tu ze w grudniu wrocilam z wypadu do Be z zainfekowanymi zatokami. Wydawalo mis ie ze z tego wyszlam metodami nat. Ale niestety w marcu dopadla mnie znow jakas bakteria i skonczylo sie wielopunktowym zapaleniem gornych drog oddechowych: zatoki, uszy, gardlo. Szczescie nie zeszlo nawet do oskrzeli. Poddalam sie i wzielam antybiotyki (najpierw przez dwa tyg usilowalam udawac ze glos Arethy Franklin to jest to) . Wraz z trilaciem. Po kuracji jestem juz ponad dwa tygod i chyba jest OK. Nie mam zadnych zaburzen trawiennych. Rozmawialam z lekarzem o wzmocnieniu tego mojego systemu immuno ale u mnie sytuacja jest beznadziejan bo wzmacniajac system immuno strzelam sobie do wlasnej bramki (problemy z autoagresja). Ale cos musze przed jesienia wymyslec.

Ludi Cos z ta wilgocia moze rzeczywiscie jest. jak wiesz klimat Be to istna kraina deszczowcow. Gorzej niz na Wyspie. A tam wlasnie mnie dopadalo. Grzyby rosna sobie na scianach (np w hotelu no bo jak nie ma gosci to centralne sie wylacza). Ale w okresie jesiennych szarug w Pl bylo u mnie OK. Z tym ze ja trzymam sie diety tak +- w 70 %. Jak napisalam unikam glutenu, 'krowe' omijam lukiem (sery tylko kozie lub owcze) no chyba ze czasem robie sobie swieto i zjadam kawalek cieleciny, o lodach zapomnialam juz jak samkuja. Slodyczy tez staram sie jak najmniej ale czasem sobie odpuszczam. I tak niestety te kg wbite po wytluczeniu lamblii nie chca zejsc

hej u mnie ok, po bolu glowy wszystko w normie i odwazylam sie stanac na wage!!!! i masakra. od poczatku diety jestem na -12 kilo. wiec mam 3 miesiace na uzupelnienie tych brakujacych kilogramow

Aurelia-mi na takie objawy lekarz w Gdyni przepisał leki na odrobaczanie -wpisz w google oman na pasożyty i na stronce igya są przepisy na oman ,oman kosztuje w sklepie zielarskim 3.15zł i zaznaczam jest mocny ,ojca wczoraj trzeba było doprowadzic na zastrzyk odczulający ,dostał zyrtec i ma pic wapno -czyli objawy opisane przez dr Wartołowską przy pozbywaniu się pasożytów ,kaszle jak smok robaczki chcą uciec ,przestraszył się i nie chce brac omanu ,spróbuję za jakiś czas podac w oleju

a gdzie kupić piołun, wrotycz ,oman ,arcydzięgiel ?

mjmk Chyba masz rację. Jakoś z rozpędu pomyślałam o grzybie, bo przy takich ilościach antybiotyków musi się w końcu pojawić. Ale objawów alergii nie mam, ciało nie swędzi, a zgaga przeszła po odstawieniu jednego leku. dzięki. O wątrobe dbam, o resztę też, a przede wszystkim o odporność, która u mnie jest rozwalona chorobą.

nuta1 Nutka, nie wiem, co ci napisać. Jak byłam u lekarza zajmującego się chorobami tkanki łącznej, to widział u mnie taką chorobę. Jak byłam u dermatologa, który był równocześnie specjalistą chorób wenerycznych, to widział u mnie kiłę. Pewnie gdybym była u lekarza w Gdyni, widziałby u mnie pasożyty. Borelioza daje bardzo oszukańcze objawy i udaje wiele chorób. Życzę ci, byś miała pasożyty, a nie bb. Ale zaufaj mi, przy bb ma się i pasożyty bardzo często, bo tak oszukuje nasz system immunologiczny, że zaczyna on łapać wszystko co sie da. I jeśli jej nie masz, to ci w badaniach nie wyjdzie, nie ma się czym martwić. Ale jeśli masz, a nie będziesz leczyć, to ci nie odpuści, będzie coraz gorzej. Może gdyby mnie zdiagnozowano na czas, nie miałabym teraz polineuropatii ani połowy pozostałych objawów. PS. Epizod z leczeniem pasożytów zamiast bb też mam już za sobą, bo też już u mnie to obstawiano. Moje ręce nie bolą. Dzięki mojemu neurologowi i lekom na ból neuropatyczny. A ziółko kupię, na próbę.

MJMK: dziękuje Ci jeszcze raz za informacje. Czekam właśnie na olejek oregano, chce jeszcze kupić srebro koloidalne. Niedługo zaczynam brać i probiotyki, ale też mam pytanie jak piszesz, że większość co ma grzyba, powstają powikłania alergiczne. Ja właśnie i to czuje,że od grzyba zrodziła się sytuacja, że nie toleruje mleka i szczególnie przetworów pitnych mlecznych. Wyszło mi uczulenie, miałem test. To dziwne bo powstało mi to nie dawno, z tego co piszesz to się sprawdza. Czy jest szansa , że jak wyleczę grzyba alergia minie? Czy trzeba się leczyć w kierunku alergicznym. Do alergologa i tak idę - wiadomo. Rozumiem jeśli nie masz takiej wiedzy, ale warto spytać ;-). pozdrawiam Cie.

Nie wiem czy ktos z Was ma problemy z kregoslupem przy grzybie, ja mialam i nawet jak juz nie mialam zadnych objawow to kregoslup mnie bolal, mialam najwyzej 2 dni bez bolu, a tak byl bol zaraz po wstaniu z lozka. Kolega polecil mi wspaniale lekarstwo, tzn mnie pomoglo a naprawde juz nic nie pomagalo, teraz od 20 dni nic mnie nie boli, czuje sie jakbym sobie wymienila kregoslup, z tego co wiem to wlasnie ten specyfik wyplukuje szczawiany z organizmu, czysci kosci i likwiduje wszelkie zapalenia, ja mysle ze jakies robaki tez moze wygonic, bo smak ma naprawde okropny:) Jesli ktos bedzie chcial sprobowac to podaje przepis: 3 spore glowki czosnku obieramy i mielimy w maszynce do miesa, to samo robimy z 3 cytrynami ze skorka, oczywiscie umyta. Taka mieszanke zalewamy 0,5 l przegotowanej wody w temp pokojowej. Odstawiamy na 2 dni w ciemne miejsce. Po 2 dniach przecedzamy i zostaje nam cos w rodzaju nalewki ktora pijemy codziennie na czczo po 50 ml. Mozna to pic najdluzej 3 miesiace, potem trzeba zrobic przerwe. Od razu ostrzegam ze w smaku jest to okropne, ja zatykam nos jak to pije:) no i na poczatku tuz po wypiciu mozna miec odruch wymiotny:) Ale naprawde warto, ja juz po 1 dawce poczulam sie duzo lepiej, a teraz kregoslup nie boli mnie wcale a naprawde nic mi juz nie pomagalo. Jesli ktos bedzie mial odwage to prosze sprobowac:)

Z tago co się orientuję alergia to nic innego jak brak odporności i organizm szaleje bo jest zawalony toksynami grzybów robali itp więc są ze sobą powiązane poza tym przy grzybach to ponoć ich mechanizm obronny podszywają się pod wszystkie choroby byle by nie zostać wykrytym. Ja też nie miałam nigdy alergii a teraz np puchnę po ogórkach kiszonych i miodzie. Zresztą robi mi inne psikusy od roku staram się odgrzybić i dopiero teraz udaje mi się to bo po prostu co odstawiłam cukier to po 4 - 5 dniach robiło mi się słabo były omdlenia i serce mi szalało że aż lądowałam na sorze na wyrównaniu pracy serca. Teraz dzięki ksylitolowi udało mi się to opanować. Tak więc same widzicie jak to jest. Więc dziewczyny ostra dietka i to przynajmniej 2-3 latka a potem tylko od czasu do czasu grzeszyć w sobotę winkiem, pizzą czy czekoladką. Jeśli chodzi o mleko to podobno wcale nie jest zdrowe jak twierdzą "specjaliści" od diet lepsza pod względem wapna jest pokrzywa a dodatkowo działa przeciwalergicznie. Marttina grzyb umiejscawia się wszędzie ale równie dobrze możesz być zainfekowana jakąś bakterią czy po prostu robakami. Toksyny atakują przede wszystki nasz układ nerwowy, poza tym grzyb zabiera nam witaminy szczególnie te z grupy B. Wystarczy poczytać jakie daje objawy brak tych witamin w wikipedii i sama zrozumiesz, że grzyb to wredne stworzenie, które nas powoli i systematycznie wykańcza. Dlatego nie dziw się objawom.

W związku z tematem. Alergia w naszym przypadku to nie jest uczulenie na coś no chyba ,że na grzyba a to raczej jest stan zapalny ogólny w grzybicy a następnie jako poszczególne objawy miejscowe zapalne podobne do alergicznych .Zresztą każda przewlekła infekcja daje podobne objawy miejscowe o różnym umiejscowieniu i nasileniu np. skóra , śluzówki spojówek oczu, ,odbytu ,cewki z infekcją grzybiczą lub bez w tych miejscach lub jako stan objawowy infekcji w trakcie leczenia jak i po wyleczeniu przez pewien czas .Alergia pokarmowa to zupełnie co innego tzn. inna jednostka chorobowa. Myślę ,że ta definicja w skrócie napisana została zrozumiana.

Ważne ! Czy macie lub mieliście reakcje nadwrażliwości na szampony ,płyny pielęgnacyjne np.podrażnienie skóry głowy ,z łuszczeniem ,nasilonym świądem ,zaczerwienieniem ? Czy macie lub mieliście problemy z oczami np. zapalenie spojówek np.świąd , wydzielina,łzawienie ,pieczenie , "piasek" pod oczami .Zaznaczam - szampony które u zdrowych ludzi raczej nie wywołują podrażnień. Pytam się dla tego bo mam stan zapalny skóry głowy w związku z infekcją wewnętrzną leczoną z powodu grzybicy obecnie w stanie remisji a objawy wycofane lub mniej nasilone .Mam problem ze skórą głowy i oczami a lekarze nie stwierdzają alergii. Myślę ,że to są objawy stanu zapalnego już bez infekcji , które mogą przez jakiś czas jeszcze utrzymywać się .Co brać jeszcze na stan zapalny i toksyny aby przyśpieszyć powrót do zdrowia czy raczej uzbroić się w cierpliwość?