Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fragonard

Kobitki ze starego topiku o wojakach-zapraszam!

Polecane posty

Gość Euforia25
Cześć Żony, Mamusie, Narzeczone i przede wszystkim Kobietki dawnych Wojaków... U mnie wszystko stanęło na głowie. Dosłownie!!! 13 grudnia spotkałam się z K. aby dogadać się w sprawie sprawy...rozwodowej która miała miejsce 15 grudnia... No i z tego dogadywania wyszedł galimatias... W skrócie i ogółem: Dzień przed rozprawą dowiedziałam się że zerwał ze swoją panną, że mnie kocha, że jestem najwspanialszą, najpiękniejszą kobietą. Jedyną którą szanuje, uwielbia, kocha... Były łzy (o dziwo nie moje!), było wyrzucenie z siebie całej prawdy i tylko prawdy... był bukiet róż i wino czerwone... było mnóstwo deklaracji, obietnic i pięknych wizji na przyszłość... 15 grudnia na sali sądowej oświadczył że nie zgadza się na rozwod ponieważ mnie kocha, zrozumiał swój błąd i chce to wszystko naprawić. WYROK: Sprawa zawieszona na 3 miesiące. Dzień po sprawie, pod moją nieobecność wprowadził się do domu i został... Jest inny, dojrzalszy... Jego koleżanka z pracy powiedziała że wszystko się zmieniło gdy dostał pozew... była z nim wtedy na zmianie. Powiedziała mi że strasznie to przeżył i wtedy zrozumiał co zrobił... Eh... dziwne jest to wszystko! Martusia jak się czujesz? Jak się Miłoszek chowa? Wesolutka a jak Twój skarbuś? Macie takie piękne dzieci... Zresztą po mamusiach są takie piękne! A mówią że jak syn dziedziczy urodę po mamie to w przyszłości będzie zabójczym przystojniakiem :) Kinguś teraz na Ciebie kolej:) Bo Ania to musi najpierw wyjść za mąż :)) Aniu, nie przejmuj się gadaniem teściów, rodziców, babć czy dziadków... Pogadają, pogadają i przestaną... (jak mają taką potrzebę pogadania to ich sprawa) To jest wasze życie i wasza sprawa... Buziakiiiii! :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Nie mam za bardzo teraz czasu,jutro postaram sie o dłuzszego posta. U nas ok,mieszkamy w nowym domu i w ogóle... Dopiero dzis założyli nam internet wiec dlatego sie nie odzywałam! Paula,nie wiem co na ten temat powiedzieć,hmmmm.... i co teraz?? całuje mocno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane! Bardzo przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale mam na głowie tyle spraw(praca, szkoła, remont, załatwianie papierów na budowę domu i to chyba jest najgorsze,bo w tej zasranej Polsce nie można nic wybudować jak się chce, na wszystko muszą być pozwolenia!!!) I w takim pośpiechu ucieka każdy dzień:-( Pauluś ja też nie wiem co napisać, niespodziewanie zachowanie. Pozdrawiam:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) jej sorki że tak długo nie zagjądalam...ale czasu brak:)wiedziałam że przy dziecku wszystko kręci sie wkoło niego...ale i tak musialam przywyknąc do tego wszystkiego że teraz każdą rzecz muszę planowac uwzględniając najpierw Miłoszka:) u nas jakos leci kolki sie zaczęły ale dalismy radę z kropelkami i teraz normalnie jest taki spokojny jakby mi ktos dziecko podmienił:Pjuż sie słodko usmiecha i jak to widze to normalnie aż mi erce rośnie....ten uśmiech potrafi zdziałac cuda:) najpiękniejszy dla mnie na swiecie:)ale to chyba normalne:) tylko problemy mały z jego skórka najpierw był strasznie wyuszony a teraz znowu jakaś wysypka ktora baaaardzoooo powoli schodzi...wybieramy sie do dermtologa moze coś poradzi.... i tak mogłabym opowiadać o nim godzinami ale lepiej nie:P Pauluś...a ja sobie myslę....że jesli oczywicie ty chcesz....to mogłabyś dać mu moze jeszcze jedną szanse....moze faktycznie ten pozew wiele mu rozjasnił w tym łebku jego...i trzymam kciuki żeby wszystko ułozyło się tak jak ty chcesz:)czasem tak jest że dopiero jak dochodzi do nas że cos naprawdę tracimy tlo wtedy dociera że wcale tego nie chcemy.... sama jestem przykładem tego....więc trrzymam kciuki że wam sie jakos to qwszystko suuper poukłada:) A u was Aniu trzymam kcuki żeby te sprawy papierowe poszły szybko:) musze konczuc bo sie obudziło moje kochanie....obiecuje ze zajrze niedługo znowu i dokoncze tego posta:) buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo :) wybaczcie ze sie nie odzywam :( wiem okropna jestem... co u mnie? od 2 tyg mam nową prace,od miesiaca mamy kotka ;) a od dwóch mieszkamy w nowym domu. J właśnie poleciał do Polski do niedzieli,ma chorobowe więc skorzystał i przywiezie troche miesa itp. Bo normalnie to nie wiem kiedy polecimy na jakiś urlop do Polski,narazie nie ma takiej wizji... Pozatym wszystko ok! Paula,no i co??? Martusie obydwie,jak chłopaki?rosną?? ;) Anka,no no,widze ze ruszyliscie,gratuluje :) udało Wam sie wszystko załatwić?? Ja dzis pracuje na noc i tak az do poniedziałku :( takie mam zmiany,raz nocki raz dniówki,zawsze po 12h Ale cicho,nie narzekam :) :) ciesze sie ze praca jest :) Całuje mocno!!! Proszę się odezwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinguś życzę Ci dużo zdrówka, miłości, aby wszystkie Twoje plany i marzenia się spełniły oraz czerpania jak najwięcej radości z każdego dnia. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SŁOŃCE:* Buki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę ze nikt tutaj już nie zagląda ale gdyby jednak któraś z was zajrzała to życzę wam wesołych zdrowych, radosnych smacznych i mokrych świąt wielkanocnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zagladam raz na jakis czas ale wczesniej pol roku temu cos jeszcze staralam sie pisac, a zadna nic nie udzielala sie to po co mialam prowadzic sama ze soba monologi?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo :):) Najlepsze życzenia na Nowy Rok :) Co u Was słychać? U mnie wszystko ok,nadal jestem na wyspie,póki co nadal tu zostajemy... Dorobiliśmy się kotka,nowego samochodu,bobasa nadal brak... martusie obie- jak tam Maluchy? Ania-co u Was? Jakieś poważniejsze plany? ;) Czekam na jakąś odpowiedz,i obiecuje zaglądać częściej :) całuski Wasza Kinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) Poważniejsze plamy hmmmmm...:-) w końcu zamieszkaliśmy razem i jest super, oby tak dalej:-) domek rośnie powoli ale rośnie:-) a i ustaliliśmy datę ślubu na 10.08.2013r.:-) sale już mamy zarezerwowaną:-) to u mnie z nowości chyba tyle. Kinga to czekamy na jakiegoś maluszka :-) Pozdrawiam Dziewczyny odezwijcie się czasem :-) Całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) my z Michałkiem sami, maz moj wyjechal do Niemiec i tam pracuje na razie. ostatnio bylismy chorzy we dwojke ja mialam gorzej bo mnie dopadly zatoki i bez antybiotyku sie niestety nie obylo bo z kazdym dniem czulam sie coraz gorzej. no ale juz teraz lepiej, maly rosnie niedlugo dwa latka skonczy szok normalnie dopiero co w ciazy bylam a tutaj juz prawie mezczyzne mam hehe ;p rozrabiaka straszny z niego charakterek ma ale jakos dajemy sobvie rade chociaz ciezko mi samej i ogolnie maly czasem, daje w kosc. no to tyle u nas. pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey :) Anuś to super że mieszkacie razem i że domek się buduje :) No i graty ustalonej daty ślubu! :) ani się nie obejrzysz a bedzie 2013 :) Martuś,współczuje rozłąki,wiem jak to jest,a w małżeństwie to juz w ogóle okropnie... No ale to w sumie nie tak daleko. No i zarobi napewno lepiej niż w Pl . Kurcze,2 latka już? wow,ja też pamiętam jak byłaś w ciąży....ehh ale ten czas leci... Ciekawe co u Martaska slychać? U nas dziś piękna pogoda,aż sie humor poprawia od samego patrzenia na tą piękna pogode! Gotuje obiadek,czekam aż mąż wróci z pracy. Dalszych planów na dziś brak ;) Pozdrawiam Was!! Całuski moje Kochane! papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euforia27
Witam :)) o mamusiu...ile czasu mnie tu nie było... za to na facebooku spędzam dużo czasu, macie tam konta? Jakoś tak nie potrafię już na forum pisać ;p Poza tym tutaj zdjęć nie można pooglądać a ja bym Was bardzo chciała zobaczyć! Was, wasze maleństwa... no właśnie Kinia...co się obijasz z tematem bejbika? Ania...a Ty?! Obu Mart (wesolutkiej i Martaska szukałam na facebooku ale nie pamiętałam dokładnie nazwisk...albo poprstu Was tam nie ma) Jakoś dziwnie sklecam zdania...;p U mnie z grubsza mówiąc...sporo się dzieje. Maja rośnie, K też ;p jakoś płynie życie pomału do przodu.... Buziaki Kochane! PS. Odezwijcie się do mnie na maila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Paula :) mnie nie znajdziesz na facebooku wystarcy ze mam nk i wiecej nie chce heh. zabijcie mnie ale nie pamietam kto to jest K?? :O pozniej jeszcze cos napisze na razier musze spadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey a pamiętam jak pytałam kiedyś czy macie konta na fb to zeście sie krzywiły heheh ja miałam ale skasowałam,już nie chce miec mam na nk ale takie nieformalne,no i oczywiscie musicie miec zdjecia poblokowane :P :P wesolutka, K to mąż, to bodajże Ty mu pisałaś smsy jak jeszcze byli nasi w wojsku?? dobrze pamiętam?? ;) co do bejbika,narazie nie bedzie,chyba że samo wyjdzie,ale w sumie to w tym roku narazie nie planujemy potomka mnie tez juz to forum nie kręci,zaglądam tu tylko ze względu na WAS :D Paluś,napisze Ci na maila,obiecuje,mam nadzieje że masz nadal ten sam co kiedyś?! jakby coś to ja mam ten sam,na o2,masz mój adres o ile nie usunęłaś... co mam rozumiec przez to że K też rośnie?? ;) zaciążył?? :P koniecznie mi napisz co z Wami!!!!!!!!!!!!!!! czekam na odzew tutaj albo piszcie na maila!!!!! całuje MOCNO Wiecie co u Martaska?? szkoda że tylko w piątke tu jesteśmy,reszta chyba zapomniała :( papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby co to udzielam sie na innym forum,jak coś to pisać na maila to napisze jakie i tam sie mozemy kontaktowac cześciej,bo tutaj sie spotkać to wieki mijają :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.wysłałam maile do Ani,Martus obu i Pauli sprawdzic poczte proszę! czy Wy wiecie że ja mam jeszcze WSZYSTKIE maile z od Was z czasów MONu :D normalnie wszystkie foty i w ogóle heheh z datami 2007 boziu,ile to juz latek mineło jak nasi byli w woju?? ja normalnie nigdy nie pamiętam jaki to było rok :P 2006 czy 2007..ale wstyd :P :P sasasasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie tu kurde emoty robiło?? jak sobie przypomne ile życia przegrałam na tym forum(hihi pamiętacie to hasło "przegrałeś życie") hii hi hi kurcze,przejrzałam książke adresową na mojej poczcie,mam tam tyle adresów dziewczyn,które pisały na naszym temacie,ciekawe co u nich słychać?? tyle nas było ehhh sory,ale wspomnienia mi sie wlączyły,wiecie-sentyment :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miała wpradzić emotki a moze jak to było?? haha ale bedzicie miały polewe jak to przeczytacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra juz wiem,ale myślałam że była też emotka a nie było :P ale była 😍 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga WOW :D:D:D szok hehe ja na necie prawie codziennie jestem ale nie zawsze mam mozliwosc popisania, syna rosnie hehe i albo cos na diabla robi albo ciagnie mnie w nieznane ;] wiecej katow zna w tym mieszkaniu chyba niz ja ;p a wiec K to maz Pauli, ale czy wy nie jestescie przypadkie po rozwodzie?? przepraszam ale naprawde nie pamietam :( moj malzon w wojsku byl w 2006 roku hehe cale 6 tygodni, pamietam ze na poczatku wiekszosc z was byla zbulwersowana a w szczegolnosci ta najmlodsza nie pamietam jak sie ona nazywala... ale ciekawa jestem czy z tym chlopakiem dalej jest czy ja wyrolowal tak jak to robil wczesniej?? ehh zycie... Kinga hehe ja nie mam ani naszych zdjec, ani wiekszosci maili niestety, z biegiem czasu nikt sie nie kontaktowal i pokasowalam... hmm nie wiem co jeszcze napisac... kazdy ma swoje zycie i nim zyje, ja niby nie pracuje ale synek i dom pochlania moj caly wolny czas. na razie jestesmy sami ale we wtorek prawdopodobnie bedziemy juz we trojke :) nie wiem czy na stale czy na krotko ale A ma ciagle problemy jakies z praca tam za granica i nasza przyszlosc jest ciagle niepewna :( martwi mnie to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM KOCHANE!!!!!!! kurczę no konta na FB nie mam:)Tak jak Martus mam na nk i tyle mi starczy:)udzielam się też na innym forum więc tutaj też wkoncu zaczne:d Jak i Wy będziecie:) Co u nas??Nooo Miłosz rośnie ma już 15 msc prawie:)Łobuz okropny jest!!jejciu ile on ma energii to ja nie mam pojęcia skąd!!Serio...a taki mały cwaniak że nie do wiary:)no ale cóż...:)Kocham go nad życie i powiem wam że póki go nie bylo to ja nawet nie wiedziałam ze można aż tak kogoś kochać:)I piękne to jest:)pozatym zaczynamy się starac o kredyt na mieszkanie:)tutaj u teściów już się ie da:/ i obyśmy ten kredty dostali...:)Trzymajcie kciuki:) Martuś domyslam się że cięzko tak na odległosc...no ale takie zycie...czasem jestesmy zmuszeni do takich kroków aby naszym dzieciom lepiej się żyło:)no i nam też oczywiscie:)Obyście niedlugo się zobaczyli:) Aniu super że dobrze wam się razem mieszka:)i czemu ta data ślubu taka odległa??:) Pauluś:)A co to Twojemu K tak przy tobie dobrze że rosnie:) Bo mój Michał jak był chudy taki jest dalej:D:Dszczerze mówiąc to jedynie w wojsku troche przytył więc chyba tam było mu najlepiej:P:P:P Kinia a wy dalej an wyspach:)i jak wam tam??:) Buziaki wielkie dla was:):) Stęskniłam sie za wami...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś nie doczytałam Twojego ostatniego zdania...a czemu takie problemy są z ta pracą??:/Trzymam kciuki żeby było lepiej...a najlepiej to tutaj w Polsce...Dawaj znać co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no jak dobrze że zajrzałyście :) No to macie chłopaków super :) Dobrze że się rozwijaja jak należy! Wesolutka---> hehe no pamietam to oburzenie a ta młoda to była Malwina. Kiedyś ją znalazłam na nk i niedawno wyszła za mąż, za tego samego z wojska. zatem chyba dziewczyna szczesliwa jednak... To był zatem rok 2006?? hihi no daje sobie uciąć reke ale nigdy nie pamiętam jaki to było rok :D A ja mam dosłownie wszystkie maile,nawet od dziewczyn które doszły póżniej Co do pracy A., ciężko z pracą ale jak sie ją ma i się dobrze zarabia to lepiej zacisnąć zeby bo szkoda żeby znarnował dobrą prace,a w Pl to nie wiadomo co by było... wiem,rozłąka jest do dupy ale pieniążki już sa fajne :D Nie martw się, przyjedzie do domu i wszystko Ci opowie! A to nie jest tak że On poprostu ma dość i tęskni za Wami? Może nie daje rady z tesknota? nie wiem. napisz pożniej co i jak! Martasek---> ale pięknie piszesz o tym Miłoszku. Ale to prawda,mimo że sama nie mam takiej małej osóbki,to podejrzewam że można ją kochać tak bardzo że ciezko to opisac! 😍 Jesteś super mamą! A moze by tak drugie?? ;) Co do mieszkania,oj wiem jak to jest mieszkać z teściami i szczerze współczuje!! Mam nadzieje ogromną że dostaniecie kredyt i kupicie własne mieszkanie!! Musi być dobrze,inaczej byc nie może! Heh ja też sie w sumie zastanawiałam czemu ta data ślubu Anki taka odległa :D :D ale w sumie to bardzo szybko minie i ani sie nie obejrzy a już bedzie suknie kupowała :) hihi mój J też chudziutki :) tzn jak mieszkalismy jeszcze w Pl to J sie "utuczył" na kuchni mojej mamy,ważył coś ok 85kg. A teraz waży 75 bodajze i przytyć nie może. Ale co zje to spali w pracy więc nie wiem czym musiałabym go karmic :D Tak.dalej na wyspach,dobrze jest. Każdy o to pyta jak nam tu i już mi sie nie chce normalnie odpisywać hehe. Ale jest dobrze. pieniądze sie odkładają,powoli bo powoli ale sie odkładają. I jak sie już odłoża :P to zacznie sie jakaś budowa i bedzie to najwspanialszy moment w naszym zyciu chyba :) dobra,ide do wanny a potem dzień z mężem. Jutro pon., on do pracy a ja mam sporo rzeczy do załatwienia i juz mi sie nie chce :P całuski dziewczynki!! pappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euforia...
no heyah... ale się porobiło w tych naszych życiach :)) jeśli chodzi o Anię to może i dobrze że taka odległa data...nie ma co się śpieszyć ze ślubem, bez kitu. Bo po co...?! Sorry jeśli kogoś urażę ale uważam że ślub psuje wszystko. Nasi panowie byli w wojsku na przełomie 2006/2007 r... strasznie szybko minął ten czas i wiele się wydarzyło. Kiedyś myślałam że się spotkamy w realu ale to już chyba nie możliwe...a szkoda. A jeśli chodzi o to forum to fajnie że jest...zawsze można tu wrócić i zagadać... K chyba nie jest ze mną dobrze...jakoś tak w ogóle nasze drogi się rozbiegają. Cały ten come back to był błąd i myślę że kwestią czasu jest nasze rozstanie... Dlatego nie trzeba się spieszyć z tm całym małżeństwem... bo "jest fajnie". Warto poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×