Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprinterka-jobka

chce drugiego dziecka, a maz nie chce!

Polecane posty

Gość sprinterka-jobka

mamy juz syna, jest juz duzy, skonczyl 8 lat, jest swietny, musze nieskromnie przyznac, ze udal nam sie :-) od paru lat marze o drugim dziecku, mysle, ze jesli nie stoja na przeszkodzie problemy zdrowotne, finansowe itp. to rodzina powinna miec przynajmniej dwoje dzieci niestety, nie potrafie przekonac meza do tego! :-( mowilam, ze syn potrzebuje rodzenstwa, ze nalezaloby miec wieksza rodzine... brak mi juz argumentow, nie wiem co robic on chyba jest zwyczajnie wygodny, bo nie potrafi mi wytlumaczyc za bardzo odmowy, gada tylko o tym, ze co bedzie jak straci prace, ze moze mi sie figura zmienic... :-O bredzi po prostu, byleby sie wymigac oczywiscie nie chce dziwnych "wpadek", nie jestem idiotka, chce jego swiadomej decyzji! potrzebuje argumentow! pomozecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz ze jesli rodzicow kiedys zabraknie to synek bedzie mial zawsze brata lub siostre zeby spedzic chociazby wspolnie Boze Narodzenie...rodzenstwo to rodzina, najblizsza. choc niektore rodzenstwa sie bija, krzycza na siebie...to jednak rodzenstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
tego juz tez probowalam nie powiedzial, ze nie mam racji, ale tez nie wzruszylo go to za bardzo :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkkkkkkk
Mądry facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfkalalala
Po co ci to drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
jak to po co? z tego samego powdu, co pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w sumie specjalnie mu sie nie dziwię też mamy już dziewieciolatka w domu (tez udany) ale żadne argumenty by mnie nie przekonały do tego aby zdecydowac się na drugie dziecko.A gadanie,że później będzie sam,że rodzeństwo na swieta i takie tam...w dobie gdzie wielu najblizszych sobie ludzi jest skłóconych ze sobą nie robi na mnie zadnego wrazenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
hehe... syn jest bardzo madry i tez juz rozmawial z tatusiem o rodzenstwie - nadal brak decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deftttt
ale argument, że dziecko będzie samo, a co do cholery ono zyje na pustyni. Aby nie byc samym nie musowo miec rodzeństwa. Czasami przyjaciele, znajomi sa lepsi jak rodzeństwo. No i co, mam w daleszej swojej rodzinie - 4 dzieci ale matka tak skutecznie ich skłóciła, że unikają siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
fakt, to, ze dziecko bedzie samo na swiecie nie jest argumentem, ktory moglby wplynac na taka decyzje, ale moze byc dodatkowym motywem ;-) rzeczywiscie ma sie czesto duzo lepszych przyjaciol ale majac wieksza rodzine, super sa spotkania, obiady, wypady, wycieczki... kiedy jest tylko jedno, to chyba troche za malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojecia jak możesz go przekonać. Mój brat ma jedno dziecko, ma 12 lat,jest bardzo mądrym chłopakiem ale prawda jest taka,że przez to,że jest jedynakiem jest egoistyczny:( 3 lata temu mojemu drugiemu bratu urodził się syn i teraz widać jak Dominikowi brakuje rodzeństwa, każda chwilę spedza z nim,opiekuje się,a mały go uwielbia:) Zal mi go,bo mama ,tata czy kolega to nie to samo co brat czy siostra. Poza tym całymi dniami też przesiaduje u mnie,jest między nami tylko 11 lat rożnicy i wiem ,ze traktuje mnie nie jak ciotke, tylko jak siostre ,ktora go zawsze broni:) Tylko co,jeśli dziecko nie ma takiej młodej ciotki,wujka czy kuzyna na wyciagnięcie reki? Rodzice ich nie zastąpia,taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
mozliwe, ze "wynioslam" to z domu, mam dwoch braci, zawsze bylo mnostwo szumu, zabawy, nigdy nie nudzilismy sie... chcialabym taki dom stworzyc moim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprinterka-jobka faktycznie chyba marzysz o duzej rodzinie ja sama jestem jedynaczką,nigdy nie czułam potrzeby aby mieć rodzeństwo,bawiłam się z dziećmi,nie wyroslam na egoistkę i nie znoszę tego stwierdzenia,że to "syndrom jedynaków" mój syn to dobry mały czlowiek o wielkim sercu:)ma wiele koleżanek,dzieci go lubią a ja wiem,ze daję mu to co najwazniejsze wiele miłosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 2 braci,dużo starszych ode mnie. Zawsze mogę na nich liczyć,choćby teraz,remont w pełni i nie muszę mieć robotników, bracia pomagają:) Między mna a jednym z braci jest 9 lat różnicy,wiecie jaki on się czuł za mnie odpowiedzialny! Jak dorastałam to byłam dumna,że mnie tak pilnuje,zawsze doradził,pogadał,krył przed rodzicami, mogłabym wymieniać godzinę:) Zawsze otwieral drzwi chłopakom i patrzył na nich wzrokiem który mówil " jak ja skrzywdzisz to zabije" :)))))) nie ma to jak mieć rodzeństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
Basia --> tez tak uwazam! emmmv --> ja cie nie krytykuje! jesli uwazasz, ze nie powinnas/es miec dzieci, to spoko, ale uszanuj moja wole i nie rzucaj mi tu glupawych tekstow! co to znaczy, ze moj syn jest juz za duzy na rodzenstwo?! to zart? czesto jest i wieksza roznica miedzy dziecmi i jest wszystko ok! agawa --> kurcze, a moze moj maz ma tak, jak Ty? on tez jest jedynakiem i moze tez tak mysli... sama juz nie wiem... tylko, ze on mi jakos nie mowi konkretnie o co w tym chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a czy Twój mąż
ma rodzeństwo? Jeśli tak to jaki ma z nimi "układy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
kijaki --> ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
no wlasnie maz nie ma rodzenstwa :-( i moze to jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a czy Twój mąż
no i już pojawiła się odpowiedz :) Właśnie może to dlatego, ze jest jedynakiem jest powodem. Często chcemy "kopiować" model rodziny w jakiej się wychowaliśmy. A co do tego, że syn jest za duży na rodzeństwo- gówno prawda- mój najmłodszy brat urodził się kiedy miałam 13 lat i kocham go nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam brata starszego o 7 lat:) klocilismy sie kiedys nie raz, czesto sie na mnie wsciekal bo mu darlam zeszyty do szkoly albo malowalam po ksiazkach ;) :P pozniej gdy roznica wieku sie zaczynala zacierac bylo tak jak kolezanka wspomniala:) zawsze bronil, opiekowal sie, byl prawdziwym starszym bratem teraz jestesmy najlepszymi przyjaciolmi i zawsze moge liczyc na jego pomoc czy rozmowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
no dobra, dobra... wszyscy juz wiemy, ze fajnie miec starszego brata :-) ale macie jakis sposob, by przekonac mojego meza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam siostrę o 9 lat młodszą i jest ok. Mój mąż jest jedynakiem i bardzo chce mieć drugie dziecko bo wie jak ciężko jest być samemu bo nawet kuzynów nie ma bo moja teściowa też jest jedynaczką. A znajomi... raz są raz ich nie ma, każdy ma swoje życie, swoje rodziny, więc nie będzie na każde zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często są plusy dużej rożnicy wieku. U mnie jest 9 i 13 lat. Oni sa starsi,madrzejsi,duzo już przeszli a ja patrząc na nich staram sie nie popełniać tych błędow co oni. Poza tym taki 36 latem ma napewno wiecej do powiedzenia o zyciu niż ja i częściej ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saphirre.
A czy zastanowilas sie dlaczego chce miec tak bardzo drugie dziecko? Moze chodzi o to, ze syn stal sie samodzielny, nie musisz sie nim zajmowac od rana do wieczora i nie masz co z soba zrobic i chcialabys byc znowu niezbedna na kilka lat drugiemu czlowiekowi? Przykro to mowic, ale dziecko jest celem zycia wiekszosci matek, ktore nie maja zadnych zainteresowan i jak to dziecko staje sie samodzielne, to matka odczuwa wielka pustke. Moim zdaniem nie masz prawa wymagac od meza, aby spelnil twoja zachcianke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
saphirre --> hmmm... nie nazwalabym tego zachcianka (dziwne okreslenie) ja juz duzo wczesniej chcialam drugie dziecko, jak syn skonczyl 3 lata, to juz byly plany, ale finanse nie pozwalaly... poza tym - wtedy maz sie nie sprzeciwial, byla mowa o drugim dziecku, chcielismy oboje, a teraz jego poglady nagle sie zmienily nie, mysle, ze nie masz racji z tym "zapelnieniem pustki" drugim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z perspektywy osoby, ktopra posiada duzo mlodsze rodzenstwo - kiepski pomysl, trzeba bylo pomyslec jak syn mial do 2-3 lat, teraz to juz po ptokach. siostra jest mlodsza o 7 lat i przez pierwsze 15 lat zycia mlodszego dziecka ta przepasc jest nie do odrobienia. syn ma 8 lat, jak sie urodzi mlodsze to bedzie mial 9 albo i 10. i co? myslisz ze pojdzie z mlodsza siostrzyczka czy braciszkiem na spacer? jak bedzie mial 15 to rodzenstwo 5 i co 15latek zrobi z takim maluchem? a jeszcze bedzie mial pretensje zeby nie przeszkadzal i nie zawracal glowy. syn ma 18 - pierwsze randki a tu mlodsze rodzenstwo sie podsmiewa. syn ma 19 i idzie na studia a mldosze rodzenstwo ma gleboko gdzies. syn ma 30, mlodsze rodzenstwo 20, wlasnie idzie na studia. przepasc bo starszy pewnie juz zalowy rodzine i mlodszego powie, ze nie zna zycia. to nie bedzie rodzenstwo tylko obcy sobie ludzie. ja mialam lepszy kontakt z siostra dopiero kiedy ona skonczyla jakies 13-14 lat, no sory. wczesniej jak mialam 10-12 i musialam siedziec z nia w piaskownicy to jej szczerze nienawidzilam. ale oczywiscie zara mnie tu zjada za egosizm ale wiekszosc dzieci tak ma w stosunku do duzo mlodszego rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
aha - no i nie wymagam i nie zadam, chce go zwyczajnie przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprinterka-jobka
lady... --> roznie bywa, w roznych rodzinach sa rozne relacje przykro mi, ze u Ciebie akurat tak wlasnie bylo teraz wiesz, ze nie bedziesz sama, masz komu pomoc i badz pewna, ze kiedys przyjdzie do Ciebie po rade itd. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to o tym że będą się
bawić jest śmieszne. Póki co to starszy będzie niańczył małe dziecko. Jak twój syn starszy będzie nastoaltkiem to raczej z tym młodszym się bawić nie będzie. To samo było u mnie 9 lat różnicy to zbyt wiele, a jak to jeszcze bedzie dziewczynka to jeszcze gorzej. Ten argument o zabawie czy samotności nie jest zupełnie trafiony. ja mam trójkę rodzeństwa, ale kazdy ma swoje rodziny i w ich gronie spędza święta, rzadko się spotykamy, nikt na to nie ma czasu, a jak się zjadą to tylko wielki bałagan i haos, a kazdy i tak zajmuje się w osobynych pokojach swoimi rodzinkami. Bawić się ze sobą i spędzać czas to mogą dzieci z niewielką róznicą lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprinterka, a jak się pomiędzy Wami ostatnio układa? Może oddaliliście się trochę od siebie i dlatego mąż nie chce się dać namówić na drugie dziecko? Lady... z jednej strony masz rację ale z drugiej... rodzeństwem sie jest przez całe życie a nie tylko przez kilka pierwszych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×