Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za gowniane życie

Nie ce pracować ale starzy mnie zmuszają

Polecane posty

użalasz się nad sobą. jest Ci źle w domu, ale nie możesz się z niego wyprowadzić, bo jest Ci źle w pracy. Kółko się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
Jest mi źle w TEJ pracy.A wdomu jest mi dobrze.Tylko oni tak teraz zaczęli swirować z tą pracą,nie wiem czemu tak im teraz zależy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nabierzesz przynajmniej
doswiadczenia jakiegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
To na pewno.Jeśli popracuje tam dłuzej to oszaleję a doświadczenie będzie takie,ze na całe życie nabiorę wstretu do pracy.A starym tego nigdy nie zapomnę.Idę juz spać,bo za 6 godzin wstaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggggggff
A co to za praca ze tak jej nie cierpisz? Co tam robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys starym podziekujesz
nierobie :o ja studiuje dziennie na uniwerku i po zajeciach chodze do pracy, nie zarabiam kokosow, jestem jeszcze na utrzymaniu rodzicow ale mimo tego ze nie moge sie narazie utrzymac samodzielnie to na pewno jest im lzej z mysla, ze pracuje i zarabiam chociaz na wlasne wydatki, co lepsze - nikt mnie do pracy nei zmuszal, wrecz przeciwnie, od poczatku mowili ze na prace mam czas i ze oni sie zobowiazali mnei do konca studiow utrzymywac. ja jednak wolalam isc do pracy, zdobyc doswiadczenie i troche wlasnej kasy, na co TY czekasz? na manne z nieba? poszlabys na studia do innego miasta, starzy by Ci kase wysylali a Ty bys sie byczyła cale dnie i balangowala :o pasozyt :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
Nie wiem z jakiej okazji ta pani wyzej skoro ma całkiem inna sytuację,bo jej do pracy nie zmuszali.Jak widzę,do niektórych pisze sie jak grochem o ścianę :O Pracuję w małym ciemnym sklepiku z pieczywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej no to faktycznie
najgorsza jest praca (nawet ta krótka 3-4godziny) jak sie siedzi, stoi nic sie nie dzieje czas dłuzy sie okrutnie MASAKRA! Rzoumiem Cie .Juz wole pracowac 10 godzin ale jak jest ciagle cos do zrobienia Kiedys pracowałam na poł etatu w sklepie gdzie tylko stałam i pilnowałam -nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
No własnie,wreszcie ktos mnie zrozumiał.3 lata temu byłam na truskawkach,warunki były fatalne,30 stopniowy upał,praca 10 godzin.Ale byłam z kumpelami i ciagle byłam zajęta,podobało mi sie.A tutaj po prostu nie wyrabiam psychicznie,jestem tam tydzień a czuję sie wypalona :( To jakiś koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijmy od tego ze nie cierpie takich podejsc do zycia jaki reprezentuje autorka- kazdy powinien pracowac i byc na swoim utrzymaniu a nie liczyc na to az tatus/mamusia/maz/zona zaplaci. ale..... rozumiem Cie, nie nawidzisz tej pracy.. co innego nie chciec pracowac a co innego nienawidzic pracy. porozgladaj sie za inna, porozgladaj = wyslij 300-500-1000CV ile bedzie potrzeba, nie poddawaj sie przez miesiac- dwa. na nude w pracy polecam ksiazke. idz do biblioteki i powiedz jaki temat by cie zinteresowal- czas przestanie sie dluzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
Jkabym nie czytała to już pod 1 dniu bym zwariowała.Powtarzam po raz kolejny,że oni mnie utrzymują,a każą mi pracować na siebie,ja wcale nie potrzebuję pieniedzy,potrzebuję troche prawdziwej beztroski i wolności,bo miałam to zanim zaczełam podstawówkę,potem juz tylko był stres i mało czasu.Nie nawidzę TEj pracy,ale pracować ogólnie też nie chcę.I póki nie muszę,uważam że to nie jest nic strasznego.Dlaczego od razu po uzyskaniu formalnej dorosłości mam wkraczać w dorosłe życie?Chcę troche pożyć na wolności.Nikt tego nie rozumie,Ciekawe czy wy tak od razu po skończeniu szkoły rzucaliście się w pracę,jeszcze tyle godzin.Przez ten tydzień to nie jest normalne życie,nie mam na nic czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
A pracy szukam od maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notme
a jak dlugo bedziesz musiala tam pracowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
Nie wiem,chciałam już odejść,ale matka mi nie pozwoliła.Najmniej 3 m-ce,a potem też pewnie nie będzie chciała żebym odchodziła,ona liczy że będe tam dopóki nie pójdę na studia.A ja o każdym kolejnym dniu myslę ze skurczem w żołądku :( Jeszcze nigdy ne nienawidziłam tak jakiegos miejsca.Odbiera mi to chęć do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gowniane życie
Boże,za jakies 2 godziny trzeba iść spać,noc minie szybko i znowu muszę tam iść :(:( Nie macie pojęcia jak wam bardzo zazdroszcze,że nie jestescie na moim miejscu :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojapierdole
ja pierdolę co za beznadzieja nie chcesz słuchać rodziców to się wyprowadźć tylko dorbzxe wiesz ze jak się wyprowadzisz będziesz musiała i tak pracowac i to cięzej bo samemu trudniej się utrzymać, wolisz narzekać jakich to złych masz rodziców, ale nadal z nimi mieszkasz i siedziesz..... mnie nikt nie kazał pracować, ale jak mi się zasady nie podobały to wyszłam z domu jednego dnia tak jak stałam ... chcesz narzekać, masz wymagania ale gówno robisz zeby to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×