szumy w głowie i uszach dzwonienie tykanie itd- cd.

Masz racje ,to długi monolog.

srejzer spadaj na szczaw, straszysz ludzi i nie pomagasz

serduszka dla wszystkich i ciszy, pozdrawiam

Ja dołączam się do Moreli-serduszka dla wszystkich tym co mieszają też **** **** ** ** ** ** ** ** ** *****WALENTYNKA****** ************************** *********************** ******************* *************** ************ ******** ***** **

tez caluski - rowniez dla Trejzer i innych zarozumialcow-he,he, ale tylko dlatego, ze Walentynki dzisiaj! hi,hi,he+muaa!

moim najfienkszym fanem i w falentynki moze mnie pocałowac w ...muuua:)

Alda zagladasz tu jeszcze? Morela, Jolik, Mewa wiedzmy jedne? jakos szorstko sie tutaj zrobilo okrutnie. ale ja jestem , faktycznie juz nie codziennie, co godzine, co chwile ale caly czas pamietam o szumach...i szumiakach hehe Tak czytam te opinie na wlasny temat i nadziwic sie nie moge, ze wam ludziska tak sie chce wypisywac. czy dobrze ze kupilam, czy sugestywna a taka, śmaka. Każdy orze jak może.a na cholere mnie oceniacie? a z reszta i oceniajcie. wisi mi to nawet jak lać jestem i kase wywalilam to moja kasa i moj lać haha A habituacja dziala jesli podejsc do tego od strony ze sie uspokoilam majac te maszynki . wszystko mi jedno jak dziala wazne ze nie mam juz workow pod oczami choc fantastycznie nie jest. Aaaa i jeszcze o co chodzi z tym Trejserem. nagonka pełna para. Ludzi to ma byc wymiana informacji a chopok duzo wie a przyjaznie jak kto chce. szukacie funfli to na sympatia.pl. A swoja droga nic do faceta nie mam. pokazcie palcem kogos kto na poczatku szumu nie jest skupiony na sobie.

Tak Martyna masz racje ,szambo się zrobiło i choć napewno niejedno z nas tu wchodzi,czyta to sie nie chce wypowiadać bo jest tak jak piszesz,a było tak wesoło.Pozdrawiam wszystkich szumiaków!

babiska!!!!!Do roboty!! Robota wyleczy Was ze wszystkich przypadlosci!!

Martynko czyli mam rozumieć, że już tak bardzo Tobie nie dokuczają te szumy? bo mnie ciągle przeszkadzają ale nadal czekam na habituację, pozdrawiam

Morela ja sama nie wiem co ci odpowiedziec bo sa dni lepsze i gorsze. ale ogolnie to stres mam mniejszy ale dlatego ze wiem (wierze) ze mi to przejdzie.i kolo sie zamyka. jestem spokojniejsza bo przejdzie.przechodzi (nerwica) bo jestem spokojniejsza.

ale szumi tak samo... hm a niby ma sie przyciszac jak sie uspokoisz

jestes nawiedzona

Czytałem ze to może być przez miażdżycę i niedobór związków magnezu :P.A to powinno pomóc : http://katalog.wm.pl/chelatacja .Ale można to zrobić znacznie taniej.

bym nie chciała.jesteś nie stały w uczuciach i tylko bawisz sie cudzą naiwnością.Mnie potrzeba prawdziwego szczerego uczucia,pozdrawiam!

nawiedziona jestes!! i tyle.

o sobie: barszo mocno szumi" - mowi juz samo za siebie!!!!

Dzieki za ta str o chelatacji. Myslicie ze szumy i miazdzyca w rodzinie to wystarczajace wskazanie...a no i cholesterol 250 przy 47kg cholera szlag by to trafil, ze tez czlowiek nie moze sie sam poskladac do kupy. no i drogi ten interes 150 za jedna a bierze sie od 30 kroplowek. no coz ale zawsze warto wiedziec ze w razie czego jest ratunek

Spijcie dobrze brzydale i spokoj mi tu juz. ;)

Ciebie zalezy, czy poskladasz sie do kupy czy nie-nikt tego za Ciebie nie zrobi!

W Kajetanach zrobiono mi kilka badań jednego dnia. Wszystkie OK. Przepisano mi jakieś zastrzyki wzmacniające (?) i po nich zaproszono z powrotem (pewnie na kolejne badania). Zobaczymy co potem.

? tzn.pewnie z witamin i mineralow - moze Ci pomoga-czego zycze!!

chyba Amant Wszystkich czasow napisal-przyczyna szumow moze tez byc niedobor magnezu w organizmie.

Głównie witaminy z grupy B

Przyczyną szumu w uszach i w głowie może byc dosłownie wszystko.

przyczyna wszystkich chorob i dolegliwosci moze byc doslownie wszystko!

Martyna, Jolik, Alda , Sloneczko, Mewa, Sylviaa ... Pozdrawiam, zaluje, ze Forum zrobilo sie malo przyjacielskie i macie racje wchodzimy tu , czytamy i nie zabieramy glosu, czekamy az wroci do normy, az komus znudzi sie przygadywanie. Moje szumy z czasem przestaly mi przeszkadzac, wiec i Tobie tez nie beda, to kwestia czasu, najwazniejsze jest wyspokojenie. Zmeczenie powodowane szumami , ktore mialam na poczatku minelo. Teraz szumy nie powoduja zmeczenia, nie zmuszja mnie do koncentracji na nich. Mozna zyc z nimi , jednak nie trace nadziei na calkowite wyeliminowanie ich. Naprawde technika medyczna idzie do przodu. Tym ,ktorzy pragna uslyszec cisze zycze tego.

???