guz tarczycy2

dziękuję wam ,że tyle osób odpowiedziało na moje posty i starało mi się dodać otuchy, właściwie to w domu nie mam za bardzo wsparcia ,mąż całe dnie w pracy , rodzice jak przyjadą to widzę ,że się też martwią i zaraz się rozżalam i jeszcze bardziej mi smutno ,a przed dzieckiem muszę chować się ze łzami ,nie mam przyjaciół a znajomym to wolę o tym nawet nie mówić ,że mam taki problem.próbuję o tym nie myśleć ,cały dzień wyszukiwałam sobie różne zajęcia ale i tak cały czas czuję lęk

Koczelada, dziękuję za odp i cieszę się, że Twój stan ducha jest lepszy. Coś o tym wiem sprzed lat, też miałam podobne problemy po tzw. przejściach :-) Te drętwiejące łydki to pewnie problem z brakiem magnezu - pobierz sobie Magne B6 rano 1 tabl. co 2 dzień, a może będzie lepiej? Pozdr

Do Soni Soniu, jak możesz mając dziecko tak się załamywać. Piszą Ci wszyscy, ze to nie jest takie jak sobie wyobrażasz a Ty ciągle coraz bardziej w dół ciągniesz. Obudź się ! Masz dziecko, nikt nie dał Ci jeszcze żadnego wyroku na życie! Do roboty, poptarz na zewnątrz jak jest pięknie i czytaj tylko pozytywy. Ja sama jestem już po operacji całkowitego usuniecia tarczycy i czekam z niecierpliwością na wynik histo-pato. Też mam schizy ale bez przesady. Raz kiedy mnie dopada ale tak staram się funkcjonować normalnie. Głowa do góry ! Nie możesz katować siebie i rodzinki. Będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.

Sonia ! Nie szalej kobieto, ja miłam kilka guzków po biopsji ze złym rokowaniem , a po usunięciu i histo okazało sie ze wszystko jest ok .Po operacji czuję sie wświetnie , wcześniej tez miłam wzloty i upadki nastroju (mam dwoje dzieciaków) dlatego przed operacją całkowicie przestałam czytać to forum bo się sama straszyłam-nakręcałam. Teraz tutaj wpadam i solidaryzuję się już na spokojnie bo wiem, że to wszystko dobrze się kończy :) Buziaki .

Haj ja juz po biopsji za póltora tygodnia wynik .

Do Małgosi z Krakowa Gosia mam wynik i widziałam się z Dr Konturkiem. Wszystko mi cierpliwie wyjaśnił, bo ze mną nie jest taka prosta sprawa, ja wpadam jak burza i od razu mam nieskończoną ilość pytań i wątpliwości. To u mnie objaw nerwowy ale chyba każdy ma jakieś odruchy nerwowe tylko każdy inne. Wynik jest ok, wg dr to byłam na najlepszej drodze do uzłośliwienia sie guza w cieśni. Bo miałam ich na płatach i w cieśni. Cieszę się jak nie wiem co. Bardzo ale to bardzo Ci serdecznie dziękuję za wsparcie przed zabiegiem. I powiem, że nie dziwi mnie, że zastanawiasz się co byś mogła sobie wyciąć aby trafić do mojego mistrzunia. Hi hi to już oczywiście żart ale jest z Niego super fachowiec wszyscy pacjenci Go chwalą no i jeszcze to coś trudne do wypowiedzenia !!!! Ach gdybym była młodsza..... Wszystkim na forum życzę samych takich dni jak ja mam dzisiaj. Trzymajcie się, powodzenia trzymam kciuki i będę oczywiście wpadać na forum tak jak dotychczas. Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie Szpitala Narutowicza w Krakowie chętnie odpowiem.

Ale jestem zakręcona nie do Gosi a do Moni powinnam napisać ! Przepraszam cię Moniu to z wrażenia.

Witam Chciałam się odmeldować , jutro mam się stawić w szpitalu .Mam nową pidzamkę na guziczki i małą kieszonkę, może zmieści mi się w niej sączek? No i nareszcie się wyleniuchuję , tylko nie wiem czy dopnę torbę bo mam w niej pół biblioteki. pozdrowionka

Cześć Nio to Rene może sie jutro spotkamy bo ja jutro tez sie wybieram na oddział. :) Mają dać mi jakieś skierowania do Gliwic, a w kazdym razie instrukcje co mam robić dalej. 3mam za CIebie kciuki. Powodzenia.

no to gratulacje, że wszystko jest OK i szybkiego powrotu do zdrówka. Trzymaj sie cieplutko :) jak również pozostali forumowicze przed i po :) Monika

Cześć Wczoraj zawiozłam swoja tarczyce do Gliwic. Termin następnej wizyty mam na 18 maja. Możecie mi powiedzieć czy wtedy już mi bedą robić scyntygrafię ? czy tylko mnie poinformują o dalszych planach, bo nie wiem na co mam się nastawić. Agraffka, co tam u Ciebie? Jak przed maturą. Moja siostra też zdaje w tym roku więc bede 3mać kciuki z 2 rąk- za ciebie i za nią:)

witam! ja właśnie probuje coś powtarzac ,le jakos nie bardzo mi to wychodzi ;D .. no i te nerwy ,szystko sie kumuluje i nie wiem jak to bedzie -chcialabym zeby juz byl lipiec , bede juz po wszystkich egzaminach -o ileje zdam ;D, no i operacja ,ktora mnie przeraza ale juz wole miec to za soba ;/ .. acha za kciuki nie dziekuje :-) wole nie zapeszyc ;D pozdrawiam

Witam Dziewczyny szczególnie moje dawne kompanki doli i niedoli z tego forum!!!!! Wczoraj wrocilem z Instytutu i mogę wam wesoło oznajmić że po półtorarocznych zmaganiach moja przygoda ze skorupiakiem się zakończyła! Jestem wyleczony! Wznowy nie stwierdzono a w epikryzie stoi czarno na białym: ... w tej sytuacji przeprowadzone dotychczas leczenie uznać można za wystarczające.... Ktoś może powiedzieć że jeszcze wiele może się zdarzyć ale ja nawet nie dopuszczam już takiej możliwości!Nawet gdyby w przyszłości pojawiły się jakieś komórki to wiecie co? podejdę do tego na luzie. Dlaczego? Bo wiem że ten rak jest niemalże w 100%-tach wyleczalny!!! Najważniejsze to trafić w odpowiednie miejsce i sluchać lekarzy! Jestem tak naładowany pozytywną energią że mógłbym przenosić góry dlatego nie obawiam się już że w przyszłości że coś tam może... Teraz wiem że te raki tarczycy szczególnie brodawkowaty i pęcherzykowaty to takie małe gnioty które można rozdeptać butem i nie pozostanie po nich ślad! Życzę Wam dużo wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia szczególnie tobie K i H. Pozdrawiam! Acha. a wszystko to wydarzyło się w moje urodziny. Niezły prezent co!!??

Marek:-) Cieszę się razem z tobą i Twoją rodzinką:-) Też mam nadzieję na podobną diagnozę, też w swoje urodzinki, ale z końcem maja. Rok temu w urodzinki wychodziłam ze szpitala. Śmieszny ten człowieczy los, ale oby dalej się dział, prawda? Wszystkiego najlepdszegoo dla ciebie z okazji minionych urodzin:-) Pozdr all:-))

Marek gratulacje!!!!!!!!!! bardzo dobra wiadomosc!!!!!!!! najlepsze zyczenia z okazji urodzin. pozdrawiam.

MAREKGD Witam i wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cieszę się razem z Tobą. U mnie po badaniu ambulatoryjnym też wszystko w porządku.Chwila prawdy z odstawieniem hormonu dopiero we wrześniu,ale myślę,że będzie ok. Super prezent dostałeś na urodziny! Dla wszystkich ,którzy są na początku drogi dobra wiadomość,że z rakiem się wygrywa.TRZEBA SIĘ TROCHĘ NATRUDZIĆ, ALE WARTO. Dziwię się tym,którzy piszą,że forum ich dołuje. Przecież takie dobre wiadomości powinny dodawać sił do walki,czego wszystkim przestraszonym życzę. Pozdrawiam.

Dzięki dziewczyny! Nie mam wątpliwści że u Was skończy się tak samo! Potem zostanie tylko wspomnienie, które jak wszystko co złe i to z czasem się zatrze w pamięci. Wszystkiego naj.

witam wszystkich forumowiczow, wrocilem wlasnie z Gliwic z jodowania, podczas pobytu przeczytalem wasze forum ;) Jakby ktos sie wybieral na jodowanie to chetnie udziele cennych wskazowek, moga sie przydac. pozdrawiam Magicman

Mareczku strasznie sie cieszę że skorupiak został zdeptany. Takich wiadomości wiecej proszę. Pozdrawiam

Witam Juz dawno nic nic nie pisalam ale czesto zagladam. Gratuluje wszystkim ktorzy maja juz chorobe za soba. mam pytanie dotyczące blizy. Wiadomo na dworzu cieplutko, slonko swieci i co zrobic z blizna? Mozna wystawiac ja na slonce czy przyslaniac np apaszka? Wiadomo po zimie czlowiek blady jak sciana i chcialby sie troche opalic ale co z blizna? Mozecie mi cos poradzic Pozdrawiam

karka: lekarz powiedział mi , że śmiało można się opalać, byle z umiarem. Wiele zależy też od tego czy szybko cie łapie słońce czy nie. pozdrawiam magicman :))

ja slyszalam tylko juz nie pamietam od kogo ze w czasie opalania blizna moze posiwiec:( i pozniej brzydko to wyglada tzn jeszcze gorzej. Zapomnialam dodac ze moja jest stosunkowo swieza(operacje mialam w styczniu) i jeszcze jest troche czerwona.

do aggula3 prosze napisz mi czy w luxmedzie na radziwiłowskiej przyjmują dobrzy endokrynolodzy, jutro będę miała wynik biobsji, w czwartek byłam zapisana do doktor matuszek(podobno dobry enokrynolog) ale niestety dzisiaj odwołano wizytę , ma sympozjum , zapisałam się na pon. ale nie wiem czy tyle wytrzymam w tym niepokoju, i zastanawiam sie czy z tym wynikiem nie pójść do jakiegoś enokryn. w luxmedzie tylko kogo?może mi kogoś polecisz dobrego

Sonia 71---ja chodze do dr Marii Filipowicz właśnie w Luxmedzie . Raczej jestem zadowolona . Jest ona dosc specyficzna , bo nie jest zbyt wylewna, ale na wszystkie pytania odpowiada mi wyczerpujaco , wydaje sie tez kompetentna i widac , że zna sie na swoim fachu. .Jest rzeczowa i taktowna az do bolu , z duzym dystansem do pacjenta. Jesli od lekarza wymagasz dobrego kontaktu , miłej atmosfery i zartow w trakcie wizyty to nie polecam . Niestety nie mam porownania z innymi endo . Byłam jeszcze u innej nie w Luxmedzie , tamta to wogole porażka , zero kompetencji . Co do opalania świeżej blizny mi chirurg powiedział , żebym zapomniała w tym roku o opalaniu , grozi poparzeniem i przebarwieniami . Konieczny jest krem z wysokim filtrem :(

do Markagd :) chciałam serdecznie Ci pogratulować:) nawet nie zdajesz sobie sprawy ile radości sprawiła mi ta informacja. mam pytanie -od jakiego momentu liczysz te półtora roku .jezeli to nie problem proszę odpowiedz na to pytanie ,ile po jodoterapii taka cudowna wiadomość dotarła do Ciebie .wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)

dzisiaj jest już mój wynik biobsji ,odbiorę go dopiero w czwartek ,bo wtedy idę do lekarza,do wczoraj czułam się w miarę normalnie ale od wczoraj znowu ogarnął mnie paniczny strach ,że to .....że może już zapóżno na skuteczne leczenie(mój guzek ma prawie 2 cm) ,i wogóle koszmar całą noc sie męczyłam ,nie wiem jak zdołam w czwartek dotrzeć po ten wynik,chyba dostanę zawału

do agulla3 w czwartek jestem zapisana właśnie do dok. filipowicz, a jeśli potrzebny będzie zabieg to odrazu ona daje skierowanie?

sonia 71 wyluzuj nerwy tu nic nie dadza,napewno wszystko bedzie dobrze,pozdrawiam

MAREKGD GRATULACJE !!!!!!!! TRZYMAJ SIĘ ZDROWO MARKU !!! Pozdrowienia dla wszystkich !

Gratulacje Marekgd:) Tez juz bym chciala byc na koncu tej drogi ze szczesliwym zakonczeniem. Jak narazie to jestem na poczatku i z jedna wielka niewiadoma :(