błagam Kobiety pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sam widzisz ze ona wybrala juz chyba pana swojego zycia starego bez kasy i zonatego:( zostaw ja ja wiem i zdaje sobie sprawe ze bardzo cierpisz ale nie ponizaj sie zostaw ja

zreszta jak chcesz jej pomoc??????? przeciez ta kobieta nie ma uczuc moim zdaniem

wiem! nie ma w niej żadnych uczuć! przecież określiła by się dawno z którym chce być a nie rozbijała małżeństwa!

jest wyrachowaną suką, ale nie daje mi spokoju dla czego?

ta szmata cie wykorzystywała, wiedziała że na ciebie może liczyć dostanie od ciebie wszystko więc trzymała sie ciebie. Chciała jednocześnie zabawiać się z innymi starymi typami i tak robiła nie wiem czy to ją dowartościowało czy co. Powiedz jej rodzinie co to za zdzira żeby potem nie było że rozpadło się to z twojej winy. Ktoś ci dodrze doradził żebyś spotkał się z tymi fagasami od niej. Niech sie dowiedzą co to za jedna. Trzymaj sie cieplutko i pozdrawiam.

nie ma nic twardszego i bardziej miekkiego niz serce......ona ma to pierwsze ty to drugie. sluchaj, ja bym dala sobie z tym wszystkim spokuj zeby jak najszybciej zapomniec o tym co bylo i wymazac ja z pamieci. ni chcesz przeciez zeby to sie za toba ciagnelo w nieskonczonosc..............................

oczywiscie wyboru dokonasz ty i nikt inny ja ci tylko daje rady i wskazowki

! Ocipieliście?! Z KIM i o CZYM tu rozmawiać? Jeśli temat nie jest prowokacją, to bohaterka tematu jest zakłamaną wywłoką najbardziej obrzydliwego gatunku i z taką się nie gada, tylko daje potężnego kopa w dupę. Autorze, skopiuj SMSy i maile. Wydrukuj, zostaw jej do przeczytania. Nie dyskutuj, nie słuchaj kłamstw. Nawet gdyby bawiła się tak tylko wirtualnie (co jest bzdurą), to co?! Wybaczysz jej i będziecie żyli długo i szczęśliwie. To już szmacenie się wirtualne jest normą, czy co? Jeśli mieszkanie jest Twoje, to baba won. Jeśli jej, Ty się wyprowadzasz. Człowieku masz ostatnią szansę, żeby pokazać, że jesteś facetem, a nie wycieraczką dla jej nóżek. Bo mocno podejrzewam, że taką wycieraczką byłeś (pewnie schemat, że ona księżniczka z fochami, a Ty na posługi). Jeśli nie zerwiesz, będziesz frajerem i kastratem, który w pełni zasługuje na to, co ma.

ja na Twoim miejscu tez zostawialabym ja i wszystkim powiedziala tak jak napisal poprzednik

tak.....niech klamstwo i obluda ujrza swiatlo dzienne. z gory zycze powodzenia pa pa( jak podejmiesz jakies kroki to daj znac jezeli w ogole bedziesz chcial)

wczoraj spędziłem noc przy winie i świecach z jej przyjaciółkami. obydwie płakały jak dzieci że ona obarczyła je tym wszystkim, że nie mogły mi nic powiedzieć! ale naprowadzały mnie, zawsze dziwiłem się że jej najlepsze przyjaciółki drą się na mnie jak jej nie ma, że jestem pojebany że tak kocham i czemu nie sprawdzę jej? a ja im tłumaczyłem że ona taka jest że to dobra dziewczyna, i ma jakiś kryzys ze sobą! jaki ja byłem głupi że nie słuchałem trzeźwo myślących osób. Wczoraj powiedziały że nic nie rozumieją, że ode mnie dostawała wszystko a od żadnego z nich nie dostała nic poza lizakiem! śmiech! A ona wpajała mi całe życie że o Kobietę trzeba dbać!!! Że trzeba kupować prezenciki i inne pierdoły, była taka wymagająca! Szkoda że od innych nie jest…

dlaczego tak bezlitośnie.?Może są jakieś okolicznościłagodzące..? :)

Jeśli będziesz miał chwilę czasu, prześlij wszystkie te SMSy na swoją komórkę, a maile na swoją skrzynkę pocztową, żebyś miał dowód, gdyby dziwka próbowała Cię oczerniać przed rodziną i znajomymi. Straciłeś 8 lat życia, ale teraz tylko Ty decydujesz, czy zmarnujesz resztę. Nie mów jej, że wiesz, dopóki nie będziesz miał tych SMSów i maili bezpiecznie u siebie.

"dlaczego tak bezlitośnie.?Może są jakieś okolicznościłagodzące..?" Ja wiem, że żyjemy w czasach, w których dla koorewstwa i kłamstwa są zawsze jakieś "okoliczności łagodzące", ale może bez przesady :O

żadnych rozmów przeczytaj 2 stronę mój post!

ZOSTAW TA DZIEWCZYNE W SPOKOJU........... NIE ODZYWAJ SIE DO NIEJ NIE PISZ NIE DZWON ZYCIE TOVZY SIE DALEJ PAMIETAJ DUZO JEST KOBIET KTORE CHCIALABY MIEC TAK WSPANIALEGO FACETA KTORY JE NOSI NA REKACH ALE NIE KAZDA POTRAFI TO DOCENIC:(

Ja tez bylm taka kobieta. A moze nadal nia jestem. Kobieta bluszcz, jak to mowia. Mialam cudownego, przystojnego meza, byl seksowny, kobiety mi go zazdroscily. Byl bogaty, na stanowisku, byl inteligenty, madry i po prostu cudo. Nie wiem czy kiedykolwiek spotkam na swojej drodze kogos takiego. Doprowadzilam go do ruiny psychicznej. Po czterech latach bycia razem. Tez spotyklam sie z innymi, mialam romanse, jezdzilam bez meza na wakacje, krecilam, oszukiwalam, klamalam go, sama zakrecilam sie w te klamstwa. Wierzyl mi. Nawet rozmawial z jednym z moich kochankow, dowiedzial sie prawdy i nadal wybaczyl mi i chcial ze mna byc. Byl wspanialy, idealny. Ale co za duzo to nie zdrowo. Myslalam, ze sie zmienie, myslalam, ze on bedzie przy mnie. Nie wiem dlaczego to robilam. Mialam wszystko. I moglam miec wiecej. Moze dlatego, ze maz ciagle wyjezdzal i czasami nie widzielismy sie pare miesiecy... Moze dlatego, ze bylam bardzo zakompleksiona i chcialam sobie cos udowodnic. Moze. Nie wiem. No coz, stalo sie, juz nie jestesmy razem, a on nie chce mnie znac. Nie mam z nim zadnego kontaktu od poltora roku.

anna ma racje ja bym postapila wlasnie tak! ale jak to ktos wczesniej napisal zabezpieczyc sie trzeba. a wiadomo co jej jeszcze na mysl przyjdzie i do czego zdolna? no trzymaj sie i powodzonka zycze ps pamietaj zeby w swoim "nowym zyciu" nie popelniac tych samych bledow. papa

ja juz ją zostawiłem! nie chcę z nią żadnego kontaktu! wiem też że ona zatęskni! że to co było jej wróci! niech ona wtedy się męczy!!!! Jest wygodna i póki co żaden nie jest w stanie zagwarantować jej tego co ja byłem! Będzie cierpiała!!!! Mam tylko nadzieję że chociaż w połowie tak jak ja cierpiałem!!!! Teraz jestem pusty brak we mnie jakich kol wiek uczuć!

ludzie potrafią być okrutni w stosunku do swoich partnerów, najpierw się wiążą rozkochują obiecują lojalność a potem z błachych powodów mocno ranią ---zdradą. Nigdy nie zrozumiemjak można być takim obłudnikiem, bez serca i jakiegokolwiek sumienia. Takiej świadomej i długotrwałej zdrady nigdy bym nie wybaczyła bo to świadczy że osoba jest strasznym egoistą myślącym tylko o sobie a do tego wielkim tchórzem bo boi się odejść, a potem te niektóre kobietki zakładają temat na kafe "żony i kochanki łączmy się" i tam opowiadają o swoim podwójnym życiu, utwierdzając się wzajemnie w tym że nic takiego złego nie robią . Tutaj mamy żywy przykład jakie to jest "NIC" Jak człowiek cierpi, jak nie potrafi zrozumieć dlaczego, to jak nóż w plecy, pewnie będzie miał już ciężko znowu zaufać. Powodzenia w układaniu życia na nowo :)

przeczytałam i :D :D :D Facet, jesteś frajer. Taka prawda. Wiedziałeś, że związek zdechł, że ona Cię kołuje, że daje na prawo i lewo i dalej w to brnąłeś. Obudź się tym razem na dobre i wylecz się. Powodzenia.

kurcze jakie to jest wszystko popieprzone kobieta miała wszystko a mimo to szukała gdzie indziej w tyłku sie jej poprzewracało może ma w sobie jais element destrukcyjny niszczy i chce byc niszczona a ty byłeś jej spokojna przystanią przykro mi bardzo:(

coorva! jak czytam te wszystkie wypowiedzi to sobie tak mysle ze ja zawsze mialam posrane i pojebane zycie ale widze ze jest nas wiecej niz mi sie wydawalo...

czas leczy rany:) trzymaj sie cieplutko napisz czasem co u Ciebie slychac :) pewnie nie jedna z nas jest ciekawa jak Twoje zycie potoczy sie dalej:) pozdrawiam glowa do gory:)

bardzo dobrze że ja rzuciłes ona na pewno bęzie chciała wrócic mam nadzieje ze bedziesz wtedy na tyle mocny że powiedzieć jej żeby spadała:)

Madrigal cierpisz?????????????????????????? że już go nie masz?????????????? że ktoś kto tak bardzo Cię kochał teraz nienawidzi?????

neskafe 123445 ja wiedziałam że inni też majaa źle choc ja też miałam popieprzona życie ja miała dla odmiany takiego faceta jak czarna rozpacz kobiete

Tak, cierpie. Od poltora roku nie mam z nim zadnego kontaktu. On mnie znienawidzil. A moze nadal kochal i nienawidzil jednoczesnie. Wiem, ze on tez cierpi, bo wspomnienia sa i beda. Twoja historia przypomina mi moje malzenstwo. Moj maz byl taki sam dokladnie jak Ty opisujesz siebie, ja bylam zla kobieta, tak jak Ty opisujesz swoja.

naprawde mi przykro z tego powodu,ale pamietaj nie jestes sam na tym swiecie,kazdy z nas ma problemy jeden wieksze inny mniejsze,jestesmy tu po to zeby sie wygadac i pomuc sobie na wzajem.zostaw ta kobiete ona nie jest warta ciebie,nie kocha cie i ty to wiesz tylko nie chcesz tego przyjac do siebie bo szkoda ci tych lat szkoda ci tego co razem przeszliscie..ale nie mozesz tak myslec tylko isc dalej.llepiej osobno niz zyc zatruta miloscia,a tego co ona ci zrobila nie zapomnisz jej nigdy,zawsze bedziesz to pamietal ,ja to wiem,wiec zostaw ja i postaraj sie ulozyc sobie zycie z inna kobieta ktora bedzie cie warta... mam nadzieje ze sobie poradzisz...powodzenia ci zycze oraz duzo sily...

Do autora: to boli, ale w końcu przestanie. Ja sama przez wiele lat borykałam się z podobną sytuacją. Najlepsze co można zrobić w takiej sytuacji to zachować klasę. Czasem tylko to człowiekowi zostaje, a jaka satysfakcja! Jeszcze znajdziesz swoją "połówkę", może nie od razu, ale w końcu się uda. Pozdrawiam.