Gość Trzydziestka 30 Napisano Czerwiec 18, 2015 Co to za naturalny progesteron, napisz coś wiecej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 22, 2015 Hej, Robotka jesteś tu? Napisz o tym progesteronie naturalnym... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Czerwiec 23, 2015 Robotka szybko rosną te dzieci a nam lata uciekają ale nie ma chyba nic piękniejszego jak macierzyństwo a te chwile tak szybko mijają. Moje starania idą narazie na bok bo przyplątały się do mnie kolejne problemy że wszystkiego mam dość po wizycie u lekarza okazało się że mam nadżerke i torbiele nie wiem jak to wszystko mi się zrobiło bo ja nigdy nie miałam problemów z takimi sprawami.Madzia daj znać co u ciebie? Dziewczyny ja polecam zioła ojca sroki nr 3. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość k240201 Napisano Czerwiec 23, 2015 Witam.Byłam na badaniach w szpitalu i wychodzi na to,że mam niski poziom estradiolu.Moze ktos miał z tym problem?Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 24, 2015 U mnie w pierwszym cyklu brania castagnusa zaszłam w ciążę, teraz zaczynam 4 miesiąc ciąży, ale w sumie nie wiem czy to zasługa castagnusa czy tego, że to był pierwszy cykl w którym nie biegłam od razu do łazienki się myć :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 26zrezygnowana26 Napisano Czerwiec 25, 2015 hej dziewczyny ale sie oczytalam i strasznie duzo sie u was dzialo a u mnie w sumie jeszcze wiecej i oprocz tego ze urodzilam piekna córeczke Hanie :) ktora ma juz 3 miesiace :) to nic dobrego wiecej sie nie dzialo jedna tragedia za druga :( ale zeby nie pisac haotycznie i za duzo to sie narazie wstrzymam, napisze kiedy indziej :) Castagnusowa strasznie mi przykro :( nawet nie umiem wyobrazic sobie co czujesz i trzymam kciuki za ten lipiec bo moze akurat w pierwszym podejsciu sie uda :) zycze ci tego :) madzia ta zastawka to ci doktor powiedzial w serduszku to sie nie przejmuj to sie nazywa zastawka Botala i domyka sie przewaznie w 3 dobie po urodzeniu a jak nie to sie czeka do 4 roku zycia i jak dalej sie nie uda zamknac to robia zabieg taki zatrzask na serduszku to nie boli i mozna zyc normalnie :) pozdrawiam staraczki i nadal trzymam kciuki i postaram sie jeszcze opisac co mi sie przytrafilo ale kiedy indziej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Czerwiec 27, 2015 K240201 dobrze że w końcu coś u ciebie się ruszyło teraz tylko do przodu i mam nadzieje że się uda i niedługo też miała dzidzie pod serduszkiem:-) 26zrezygnowana26 na początek to wielkie gratulacje i zdrówka dla maleńkiej i oczywiście mamusi:-) u nas jak czytałaś dużo się działo twój post mnie z martwił mam nadzieje że koniec już masz tych problemów i że z malutką i tobą wszystko ok. Madzia ja już zaczynam się martwić o ciebie odezwij siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robotka Napisano Czerwiec 30, 2015 a wiec jeśli chodzi o ten progesteron to mowa o Dong Quai ale jego trzeba brać ostrożnie, tylko przez kilka dni w cyklu, ja jak już wszystko odrzuciłam bo i siły brakowało, własnie postawiłam na niego no i na witaminy prenatalne:) on podobnie jak CLO powoduje przyrost jajeczka tylko w sposób naturalny. Zrezygnowana przyznam że i mnie zmartwił Twój post tym bardziej że mamy dzieci w tym samym wieku, napisz w wolnej chwili co u was, buziaki i duuużo zdrówka :* Castagnusowa o mamuśku, torbiele? nadżerki? kurde nie ciekawie, ale podobno można to fajnie wyleczyć i w stosunkowo niedługim czasie, a takie pieroństwa niestety przyplątać mogą się np na basenie bo torbiele nie wiem jak się leczy ale znam kilka dziewczyn które z torbielami w ciąży były a po urodzeniu okazywało sie że albo się wchłaniały i znikały albo były mniejsze. trzymam kciuki i za Twoje zdrówko. jeju jeszcze kilka dni i będzie rok jak dowiedziałam sie że jestem w ciąży :D my w niedzielę mieliśmy Chrzest Święty Jagódki:) było super:) malutka grzeczna, zresztą jak zawsze ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzia883 Napisano Lipiec 9, 2015 Witam dziewczyny. Aj jakoś nie mogłam się zebrać żeby napisać....:/ Castagnusowa dzięki za wywołanie ... Milo :) Co u ciebie w ogóle? Czy zaczynasz juz powoli staranka? ;) U mnie jest ok żelazo poszlo w górę cukrzycy nie mam ciążowej ogólnie sie czuję dobrze. Moja mala ostatnio ważyła 900gr w 25tc...dr mówi ze duuza dziewczyna(tylko co z tego jak prawdopodobnie urodzę 2tyg wczesniej,jak pierwszą córkę tak powiedział dr) wiec jej masa suma sumarum może nie być za duza...ach. Ona chyba puchnie od tych witamin które łykam codziennie:P Robotka a Twoja Jagódka to widzę złota dziewczyna taka grzeczniutka. Gdzie to takie dzieci rozdają...hehe;) Moja starsza tez byla b.grzecznyn dzieckiem ale mówią że z drugim niw będzie lekko więc juz jestem przerażona:( jak to przezyje... Ja mam teraz ogólnie 28tc jestem w 7 mcu i wiecie ze nie mam wybranego imienia?? No nie mogę się zdecydować...:( buuuu chyba będzie bezimienna. Castagnusowa bylas może juz ze swoim synkiem u tego neurologa o ktorym wspominałaś? Czy narazie dałaś na wstrzymanie? Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa3 0 Napisano Lipiec 14, 2015 Witajcie ja znów przezywam kryzys jak to mówią dobrze żarło i ...zdechło po 3 miesiącach inofemu i chyba już 5 castagnusa i ziółek jestem w trakcie usg i co - jednak jajeczko rozwija się za wolno i pecherzyk nie pęka jutro ma byc decyzja co do dalszego leczenia, teraz już farmakologiczneggo bo chyba mnie to nie omine Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa3 0 Napisano Lipiec 14, 2015 a tak w ogóle to prolaktyna cały czas wysoka i ani drgnie lekarz w ty ne widzi problemu , ja pod skórą czuje że jest w dodatku jak zwykle została z tymi zmartwieniami sama ...... a stres mi nie pomaga w zajściu w ciążę do kitu to wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierpniowa3 0 Napisano Lipiec 14, 2015 jutro zacznę omegę gold 3 i wiesiołka tylko czy to nie za duzo? jestem uż chyba zdesperowana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzia883 Napisano Lipiec 21, 2015 Dziewczyny wywojuje Was. Co się dzieje? Odezwijcie się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Lipiec 24, 2015 Hej dziewczyny napisałam ostatnio ale był zbyt długi post i nie wszedł mi.Fajnie że u was wszystko dobrze się układa bardzo się cieszę z waszego szczęścia:-) ja byłam na wakacjach z mężem i synkiem i teraz na weekend chcemy skoczyć sami i trochę zaszaleć. Z małym jeszcze nie byłam u neurologa ale i te jego napady ustały ale i tak muszę się zebrać i iść na kontrolę. Nie staramy się narazie najpierw muszę się wyleczyć chyba że coś przypadkiem zmajstrujemy:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Lipiec 24, 2015 Sierpniowa nie poddawaj się na pewno dasz radę może rzeczywiście ci potrzebne jest jakieś mocniejsze leczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 1, 2015 Cześć wszystkim dziewczynom!:) dołączam się do tematu, ponieważ dziś w kolejce do sklepu zielarskiego, chcąc kupić czarną malwę na wyregulowanie okresu (mam bardzo długie cykle do 40 dni a staram się już od września zeszłego roku o dzidzię, mam dość duphastonu oraz luteiny) zobaczyłam castagnus-wykupiłam, a co mi szkodzi. Dopiero zacznę go żażywać. Będę dawać znać. Pozdrawiam Was wszystkie starające się i te którym się udało :) Paula Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 26zrezygnowana26 Napisano Sierpień 6, 2015 no hej dziewczyny jestem wkońcu , z czasem u mnie krucho :/ moja Hania nie za grzeczne dziecko jest wiec caly czas jest poswiecony jej :) a co do moich problemów to niestety jest ciag dalszy :( w skrocie wam napisze ze 3 tyg po porodzie zapadla u Hanusi diagnoza - FENYLOKETONURIA :( przeszlismy swoje :/ juz teraz dochodzimy pomalu do siebie i uczymy sie z tym zyc ale bylo ciezko ;( mało tego jak poczytacie o tej chorobie albo juz cos wiecie to bedziecie widziec ze leczenie polega na diecie niskofenyloalaninowej u nas jednak jest nietypowa postac fenylki i mamy lek, niestety wydawalo by sie ze super lepsze zlo bo nie trzeba pilnowac diety tylko tabletka ale tabletka kosztuje jedna 120zl opakowanie ponad 5 tys zl no i niestety nas nie stac i nie chca nam jej zrefundowac :( mala ma juz ponad 4 miesiace a NFZ ma nas w d***e i kolejna odpowiedz negatywna dobrze ze mamy zlota lekarke i zalatwia nam ten lek bo liczac na tą p..... kraj to nasza niunia byla by zdana na uposledzenie fizyczne i psychiczne :( pozdrawiam was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Sierpień 7, 2015 Zrezygnowana bardzo mi przykro że twoja córeczka jest chora nie wiem co powiedzieć co napisać jest mi bardzo smutno i nigdy mi chyba nikt nie wytłumaczy dlaczego tak jest że te niewinne dzieciatka muszą mieć tak ciężko. A co do NFZ to mi ręce opadają oni wiecznie nie chcą pomóc na co te nasze składki idą jak sie potrzebuje pomocy to nas mają gdzieś ja to z chęcią ich bym wystrzeliła i nasz rząd bo na ksmpanie złodzieje to maja żeby jeździć od miasta do miasta i robić sieczke z mózgu mocherowym beretom bo ktoś zagłosować musi. Kochana nie podawaj się wierze że wszystko ci sie uda:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Robotka Napisano Sierpień 13, 2015 Zrezygnowana!!! strasznie mi przykro jak czytam co Was spotkało :( zdróweczka dla Hanusi malutkiej, jeju ona ma tyle samo co moja Jagódka...nie mogę sobie tego wyobrazić:( Ja chyba na Twoim miejscu bym pisała do Sprawy Dla Reportera z prośbą o pomoc, Pani Jaworowicz potrafi za pośrednictwem mediów działać cuda na prawdę. rozumiem że przyjmowanie leków do końca życia?? pomyśl o tym bo kiedyś Waszej pani doktor może zabraknąć i trzeba będzie kupować te leki samemu....ehh przytulam Was mocno:* MADZIA super że u Was dobrze, nie masz imienia jeszcze? hih:) a masz w ogóle jakieś typy?? mąż nie pomaga w wyborze??:) ojjj powiem Ci że siedząc na forum i słysząc od dziewczyn jak to lekarze je zapewniali że urodzą wcześniej a one potem czekały i czekały i się irytowały miałam ochotę walnąć nie jednego lekarza, swojego też ;) jedna co urodziła pierwsze dziecko w 32 tc miała prognozowane że to dziecko też na pewno urodzi w podobnym terminie i co? urodziła równo w terminie. A takich przypadków jest dziesiątki. tak że nie wierz zbytnio lekarzowi w jego prporokowanie żeby się potem nie rozczarować. co do witamin to może tak być, sorki za porównanie ale witaminy które łykamy działają jak np pasza dla kur ;) ja prawie w ogóle nie brałam witamin, dopiero potem gdzieś koło 6 miesiąca kiedy zapotrzebowanie wzrastało bo młoda już była duża, łykałam co drugi dzień witaminki. SIERPNIOWA witaj:) nie martw się nie bierzesz za dużo wszystkigo:D ja chyba byłam rekordzistką bo mieliśmy z męzem apteczkę jak stare dziadeczki :D 3 razy dziennie garsteczka :P powodzenia:) Castagnusowa gdzie byliście na wakacjach? no i gdzie się z mężem wybrałaś na wypad we dwoje?:) my w niedzielę ruszamy prawdopodobnie do Szczawnicy a z tamtąd będziemy robić wycieczki jednodniowe, np Tatralandia, jezioro słowacji no i spacerki po Szczawnicy:) u nas ciąg dalszy spokojnego dziecka, już śmiało mogę powiedzieć że kolki nas ominęły, teraz w te upaly mamy rozłożony basen i wszyscy łącznie z najmłodszą się w nim chłodzimy:) a potem kocyk, cycuś i około godzinną drzemkę sobie Jagoda ucina na świeżym powietrzu:) my już jak murzynki chodzimy opaleni od tego słońca...ogólnie siedzimy w domu ale jak już trzeba wyjść to słońce łapie momentalnie. z jednej strony upały męczą ale z drugiej strony dzieciaki na wakacjach na pewno mają frajdę z pogody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Wrzesień 3, 2015 Hej dziewczyny trochę tu nie zaglądałam ale widzę że wy też. Wakacje nam w tym roku sie udały najpierw z synkiem nad morzem a potem z mężem weekend także nad morzem troszkę jeszcze jeziorka zaliczyliśmy i w ogóle było super tego potrzebowaliśmy. Madzia jak sie czujesz? Robotka mam nadzieje że tobie wakacje też się udały? Ja starania narazie odpuściłam na maksa może w przyszłym roku zacznę zresztą dalej się leczę te torbiele i walczę z nadzerka teraz będę szła na kontrole to zobaczę co lekarz powie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Wrzesień 25, 2015 Halo dziewczyny zaglądacie jeszcze na forum? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzia883 Napisano Wrzesień 28, 2015 Hej. Oj jakos zapomniałam o tym forum...:/ siedzę ciągle na Bellybestfriend : Ja teraz mam 40tc a mala nie chce wyjść wcale...czekamy na nią i czekamy. Mam nadzieje że w tym tygodniu coś sie ruszy...bo jak nie to w pon idę do gina po skierowanie :( Mam juz dość ...jestem wykończona. Cos od wczoraj kiepsko sie czuję i brzuch boli i kości bolą...aj ja juz chce być po? A co u Was dziewczyny ? Piszcie. Jak urodzę dam znać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Październik 6, 2015 Madzia czekam z niecierpliwością na wieści od ciebie i życzę szybkiego rozwiazania:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madzia883 Napisano Październik 7, 2015 Witam dziewczyny Ja w sumie na chwilę...pochwalić się:) Wczoraj o 23.47 przyszła na świat moja upragniona córeczka:) Dostala 10pkt wazy 3710 a długość 58cm. Rodzilam SN. Jestem w niej mega zakochana!!!! :* Leze obolała ale warto dla takiej istotki. Urodziła sie 06.10(wg terminu) ;) Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 7, 2015 Mialam za wysoka prolaktyne. Nie moglam zajsc w ciaze przez 2 lata, czego ja to nie bralam i co nie robilam? Oczywiscie leki na PRL, Castagnus, ziola o. Sroki, wiesiolek, witaminy - magnez, b6, kwas foliowy, swieca po stosunku, pozycje sprzyjajace zaplodnieniu, przeczytalam chyba wszystkiee fora w necie, badania roznego typu, zreszta duzo by jeszcze wymieniac... I NIC Po 2 latach katorgi, bieganiu po lekarzach i milionie zrobionych testow ciazowych stwierdzilam, ze koniec z tym. Dokladnie na poczatku roku dalam sobie takie postanowienie - nie staram sie juz o dziecko, poddalam sie, wyluzowalam, stwierdzilam "przeciez jeszcze mam czas". Okres, ktory przyszedl w styczniu i w lutym wcale mnie nie zdziwil (nie zabezpieczalismy sie, bo i po co jesli i tak nie moge zajsc w ciaze?). W marcu spoznial sie dlugo, wiec z poczatkiem kwietnia zrobilam test. II kreseczki przed oczami : ) Wiecie jaki z tego moral? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Październik 7, 2015 Madziu gratulacje niech się zdrowo chowa:-)duża dziewczynka:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość k240201 Napisano Październik 12, 2015 Witam.Gratuluje Madzia szczęśliwego rozwiązania.Niech córcia chowa się zdrowo. U mnie bez zmian,czas leci szybki.Byłam u lekarki z wynikami i podobno hormony ok.Mam teraz dwumiesieczna kuracje lekami antykoncepcyjnymi. Pozniej wizyta w gabinecie i obserwacja cyklu. Co u was dziewczyny? Jak starania?Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia883 0 Napisano Październik 13, 2015 Hej. Dziewczyny dziękuję za gratki :) Sama sobie a raczej córci życzę Zdrowia bo wiadomo najważniejsze! Nawet nie wyobrażacie sobie co czuje mając to "moje dopełnienie szczęścia" przy sobie. Jestem taka szczęśliwa ze nie da się tego opisać słowami.Kocham ja ponad życie! <3 patrzę na nią ciągle i nie wierzę że ja w końcu mam przy sobie:) a czasami nawet uronie łzy...szok! Castgnusowa a co słychać u Ciebie?? K240201 a czemu masz kurację anty?żeby pobudzić jajniki? A próbowałaś brać CLO? A słuchaj mąż robił badania? Bo juz nie pamiętam jaka sytuacja byla u ciebie... Powiem Wam szczerze ze chyba się zestarzałam bo ta ciąża jakos dziwnie na mnie wpłynęła: Pierw sie trzęsłam czy zajdę w ciążę,później czy donoszę,później jak będzie przebiegał poród a później jak się urodzi mala to czy z nią będzie w porządku ....i ciągle stresy!,szok. Teraz się martwię czy nic jej nie będzie...ach brak słów. Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
k240201 0 Napisano Październik 14, 2015 Cześć.Madzia ja mam problem z niepękajacym pecherzykiem Graffa, skubany nie pęka.Maż miał juz robione dwa lata temu badanie i było ok.Ma powtórzyć do wizyty grudniowej.Mam zapisane anty,żeby wyciszyc cykl.W grudniu przyjechać i obserwować no i może sie wstrzelić jesli osiagnie odpowiednia wielkość ,a nie sflaczeje i zrobi sie z niego torbiel. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa Napisano Październik 14, 2015 K240201 ja mam tak podobnie na ostatnim usg miałam 2 torbiele i też gin mi dał tabletki anty właśnie skończyłam drugie opakowanie i mam jeszcze trzecie ale powiem szczerze że nie za dobrze się po nich czułam i nie wiem czy jeszcze będę je brała. Madzia cieszę się twoim szczęście a twoja historia mnie bardzo nakręca do tego żeby być jeszcze raz mamą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach