CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

To trzymam kciuki jeszcze mocniej, aby dwie II były prezentem ślubnym dla Was :P :) ;) :P

Asiu trochę kosztuje ok 130 zł butelka, mi starcza na miesiąc :D

Witajcie dziewczyny :) Nawet nie wiecie jak mi się dziś nie chciało wstać...Ale w nocy objawów na @ brak :) Jajnik dalej lekko ćmi ale bez zmian. Więc czekam dalej :) Nieznajoma, masz rację, na razie drugiego testu nie będę robić, po prostu postaram się wytrzymać ;) Miłego poniedziałku :p

Miłego dzionka Asiu ... czekam z Tobą cierpliwie na @, ja nie nastawiam się nawet, że będę w tym miesiącu testować,po prostu czuję, że w tym miesiącu się nam nie udało... ;) :P

Nieznajoma, nie możesz tak myśleć, że prawie jesteś pewna, że Ci się nie udało :) Mogłabyś tak myśleć, gdybyś miała swojego faceta zagranicą i wchodziło by tylko w grę zapylenie ;) jak u pszczółek ;) a tak, to nigdy nie wiadomo :) My z M staramy się od listopada 2011 o dzidzię i za każdym razem myślałam, że wyjdzie :)

witajcie Faktycznie weekend to i mnie wywialo- w sobote na studiach pokombiinowalam, pozakatwialam wpisy zeby miec wolna niedziele i pojechalam do mamusi:) bardzo sie cieszylam;) wczoraj wrocilam wieczorem do domku:) witamy niezrajoma77 ;) Aska-ale narobilam z tym androwitem ;) bierz meza w obroty;p moze bedze mial sen na jawie?:) mowilam ze z tym adrovitem cos jest na rzeczy ;p a ja chcialam wam powiedziec ze od wczoraj popludnia zauwazylam wkoncu- brak wydzieliny z krwia-tera poki co jest juz sam sluz. mam nadzieje ze to koniec rewolucji. jak dzis bedzie wszystko ok- to zaczne uzywac tych globulek-nystatyny zeby moc isc 1 czerwca na badanie czystosci- myslicie ze jak wezme 4 czopki ti bedzie dzialalo(przypomne ze nic mnie nie swedzi ani nie boli a czopki gin zapisal profiaktycznie zeby badanie wyszlo dobrze i zebym nie byla miesiaca w plecy) ;) Aska a za Ciebie trzymam kciuki-aby sie udalo- jak sprawa wyglada? ja 19 czerwca- mam druga rocznice slubu;)

Aska a do kiedy masz umowe w pracy? ja do 31 sierpnia wiec juz pewnie mi sie nie uda;( bo podobno zeby umowe przedluzyli trzeba byc w 3 miesiacu ciazy... ja dzis ide do pracy na 14- wczoraj bylam na solarium a chche sie jeszcze umowic na zabiegi takiej elektrostymulacji czy czegos tam na brzuch0zeby spalic tkanke tluszczowa;p teraz jak mam pewnosc ze owulacji nie bylo i do nicego nie moglo dojsc to moge poszalec :) co myslicie?

Wiem Asiu, że nie powinnam tak głupio gadać, ale po prostu tak czuję, po owulacji miałam bóle brzucha, kłucie jajników itp ale teraz wszystko się uspokoiło, dlatego myślę,że zarodek nie dał rady się zagnieździć, w tej chwili objawy mam już typowe na @ PMS i obolałe piersi jak co miesiąc... Niestety, jest jak jest, nie tym, to może następnym cyklu nam się poszczęści, przygotowana jestem psychicznie na następny cykl starań i to ma chyba też swoje dobre strony, będzie mniej bolało kiedy @ się pojawi :P :D

Dziewczyny z tego co ja wiem, to jeśli jest ciąża potwierdzona przez lekarza, bez względu na to, który to miesiąc,( ciąża to ciąża ), to z automatu przedłużona jest umowa do dnia porodu, chyba, że coś się zmieniło i mam tyły, obym się nie myliła :D

Franiu, ja mam umowę na stałe, ale zarząd nam zapowiedział zwolnienie 1.600 pracowników, średnio po ok. 1-2 osoby z placówki, a u mnie są 3 osoby. Hmm, Nieznajoma i tak musisz mieć pozytywne wibracje, nawet jeśli wiesz, że w tym cyklu nic z tego to już musisz myśleć pozytywnie by pozytywizm zadziałam w nowym cyklu :) Dobra, zbieram się do tej pracy...

Nieznajoma, masz zupełną rację, tylko wg lekarza, ciąża potwierdzona jest w 7 tygodniu ale żygać można już od 2 tygodnia więc wszystko zależy od lekarza i na 100% przedłużona do dnia porodu ale to już kiedyś Franiu Ci pisałam :)

no to ja nie wiem co z ta umowa jest- moze w oswiacie jest inaczej- bo wiem ze w wtamtym roku koelzanka ktora byla w tej samej sytuacji co ja- zalatwiala od lekarza zaswiadczenie ze jest w 3 miesiacu ciazy..zeby umowe jej przedluzyli do dnia porodu.. straszne jest to co sie dzieje na rynku pracy...

Już prawie poniedziałek minął a na naszym forum echo...echo...oooo... ;) U mnie kolejny dzień bez @ i czekam dzielnie dalej :D Nawet podświadomie się oszczędzam, pomału chodzę, nie podnoszę cięższych rzeczy i jem zdrową marchwiową zupkę ;) Ale kciuków trzymać nie przerywajcie ;)

Wszyscy w pracy, a i poniedziałek - to taki dziwny dzień-a le u mnie pełen wrażeń. Dzieciaki świetnie zaprezentowały się na Dniu Rodziny, rodzice zadowoleni byli, ale i mieli momentami łzy w oczach :) Także chyba się im podobało :) No i... o 19:30 wizyta u gina (tego znajomego, z którym pracuje mojej psiapsiółki mama) Ma dziśdyżr w szpitalu, więc... zobaczymy ;) Idę się popluskać;) hehe

Trzymamy, trzymamy - niech się uda Tobie i nam wszystkim, po kolei :D

oj tak cisza jak makiem zasial.oj trzymamy trzymamy,musi sie udac:-)to zostal jeszcze jeden dzien na trzymanie kciukow i dobra wiadomosc asiu?czy sie pomylilam?

Tak, Martusia, 1 dzień ale według moich własnych obliczeń więc w razie co proszę o trzymanie kciuków troszkę dłużej :) ja daję sobie czas do końca tygodnia :) Wiecie, dalej mnie ćmi podbrzusze ale to taki inny ból, hmmm Daj znać po wizycie jak było i czekamy na nowe wskazówki :) Życzę powodzenia :)

kciuki ktore za mnie trzymalyscie mozecie puscic ;))) niestety gruba krecha tylko jedna no i zaczely dawac o sobie oznaki zblizajacej sie @, chociaz pozno w tym cyklu ...

Justa bądź jeszcze dobrej myśli, wczoraj Nieznajoma powiedziała mądrą rzecz, że "dopóki nie ma okresu, do tej pory jest nadzieja" :) U mnie sytuacja wygląda podobnie ale póki @ brak, póty wierzę :) Więc ja za Ciebie dalej trzymam kciuki :)

dzieki Asia... mam nadzieje ze to jeszcze falszywe alarmy..... ale juz mma dosc .... od wczorajszych chrzcin mam jakiegos dola i rozklejam sie na kazdym kroku ... zrreszta teraz lzy tez mi same kapia... dobrze ze nie ma chlopakow w domu, takze mam chwilkę dla siebie ... jutro u mnie wielki dzien w przedszkolu... zobaczymy jak moja Żabka sie spisze ;))) t

Justa, to hormony więc może coś jest na rzeczy. Bądź dobrej myśli, mi też szaleją bo ciągle krzycze na swojego męża a mogłabym tylko zwrócić mu uwagę ;) Skupmy się na czymś pozytywnym, jakiejś konkretnej miłej rzeczy. Ja np. oglądam znowu te bolerka ślubne i obrączki w necie a Ty Justa?? Masz czego się "złapać"?? :)

u mnie narazie wszystko w druga strone ;((( ciezki rok sie zapowiada bo wlasnie dziisaj podpisalam wyrok na siebie i sprzedalam nasze wydmuchane i wychuchane mieszkanko i przeprowadzamy sie za miesiac do tesciow.... no i nawet popracowac nad dzidiusiem bedzie problem ;))

a co do krzyczenia na M i na synka to u mnie chyba pierwsza oznaka zblizajacej sie @

sorki ze dzis Wam tak smęcę ... ale siła wyższa ;))

ach tesciowie.ja nie mam tesciow bo tak sie przykro zlozylo.a moj M ma tylko tescia wiec jestesmy troszke samotni:-(czasem jest mi przykro z tego powodu bo nasze przyszle malenstwo bedzie mialo tylko dziadka.takze sa plusy i minusy .justa nie martw sie znajdziecie odpowiedni moment na robienie dzidzi nawet u tesciow:-)

dzisiaj w pracy sie ze mnie z tego smieli... w lazience na pralce... oczywiscie wlączonej ;))) a niz zmiana otoczenia cos zmieni

przykro mi martusia.. tescie jacy sa tacy sa ale jednak dobrze ze są ...

Hej dziewczyny, ja dziś w ciągu dnia dostałam tak silnego bólu brzucha, że myślałam, że @ pośpieszyła się i przyszła, ale nie ma jej... Po tym bólu pojawił się śluz z delikatna brązową barwą op czym zapadłam w błogi sen :D ;) :D Teraz oprócz ciężkości piersi i trochę innego ich bólu niż zwykle nic innego nie czuję... Tak więc sama nie wiem, pewnie moje przeczucia są dobre @-piszon przyjdzie w terminie 31/05 i będziemy starać się dalej... Ale dziewczyny co tam, w końcu cała przyjemność po naszej stronie :D :P :D :P Tak do tego podchodzę, jak ma przyjść @ nich przychodzi, im szybciej się pojawi tym lepiej ,bo szybciej będziemy mogły się starać... Pozdrawiam Was, sporo nas czeka na @ akurat na koniec miesiąca... ;) :P :)

nie smecisz po to jestesmy by sie wzajemnie pocieszac,wspierac taka z nas forumowa rodzinka.takze cioteczki nie miejmy juz zlych humorkow tylko myslmy o czyms przyjemnym i grymaski znikna:-)chociaz ja sama to dzis tez taka maruda jakas jestem.

nu justa tesciowa pochowalam z m w lutym tego roku i wciaz nie moge przestac o niej myslec,bo byla naprawde kochana walczyla rok z rakiem ale to on wygral.oj musimy zaczac jakis przyjemny temat bo lezka mi sie zakrecila