Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowanaaa żonaaa

mam dosyććććć męęęęęęęężżżża!!!!

Polecane posty

Gość zdołowanaaa żonaaa

Nie wiem dziewczyny wy też tak macie? My jesteśmy 6 lat po ślubie i jak jest dobrze to spoko, ale jak tylko coś nie tak to szok... Tak przeklina wyzywa i w ogóle że rzygać się chce normalnie. I dzieci tego słuchają. W moim rodzinnym domu nigdy czegoś takiego nie było. Sprawa tak wygląda że mąż był wychowywany przez ojczyma któy go nienawidził i matkę która całe życie była temu ojczymowi wdzięczna że z dzieckiem ją wziął.Dlatego mąż ma psychę skrzywioną, ale czy ja i moje dzieci musimy przez to cierpieć? Wszystko staram się zrozumieć, bo ogólnie to bardzo dobry człowiek, ale nie będę tolerować tego co wyprawia!!! Kurwaaa, mam dość!!! Z jednej strony chcę mieć normalną rodzinę jaką ja miałam, a z drugiej nie wiem czy na dłuższą mętę to wszystko ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaasssssssssaaaaaaaaaa
Powiedz mu, że ma iść z tym do psychologa, skoro nie potrafi tego sam opanować. Terapia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ex mi powiedział po 3 latach po rozstaniu, ze gdy mu zaproponowałam terapie u psychologa odmówił mi wtedy, bo "nie był gotowy by oglądać własną brzydką twarz..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
to nie jest takie łatwe, bo jak już przegina i mówię mu że zachowuje się jak jego ojczym to się strasznie obraża. Do tego dochodzi hazard, tzn gry zręcznościowe i obstawianie meczy. To wszystko w ogóle jest beznadziejne!!! Wiem tylko że on też mnie kocha, i żeby nie ja i dzieci to całkiem by się stoczył, a ja na sumieniu bym go miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfhgfh
Trzeba było się zastanowić wcześniej z założeniem rodziny z takim gościem. Przecież widziały gały, co brały a jak nie widziały, to potem stękały ;) Powiedz mężowi, że albo się uspokoi, albo chcesz wziąść rozwód. Postrasz go trochę. Perspektywa życia w pojedynkę i płacenia alimentów na pewno nim trochę wstrząsną. Jak nie przyniesie to rezultatu, to radzę zakończyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
zdołowana żona nie jesteś sama!U mnie podobnie!jestem 11 lat po ślubie.mamy dzieci.Mój maż czesto ma humory,wyzywa ,często ma jakiś problem i kłótnia wisi w powietrzu.Tak jak Ty mam czasami tego wszystkiego dość,rzucić to wszystko,ale są dzieci .Zresztą mieszkam u meża więc muszę przymykać oczy,chociaż takie życie jest naprawdę cieżkie!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
Gały się zakochały jak miały 16 lat, a jak miały 19 to zaszły w ciążę i były najszczęśliwsze na świecie. Co mi to da że go postraszę, jak narazie jestem na jego utrzymaniu, bo mamy małe dzieci i nie pracuję. Jak stanę na nogi, zacznę zarabiać to się wezmę za to, ale narazie nie mogę. Ja mam mamę, która mi zawsze pomoże i w ogóle wiem że w razie czego w przyszłości sama z dziećmi nie zginę. Narazie tylko chcę za wszelką cenę zawalczyć o tą rodzinę, bo mimo wszystko się kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
fajnie jestem kurwą, a spałam tylko z jednym facetem, moim mężem!!! Szkoda że mi nie płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfhgfh
Rozwiedziesz się z nim. Byłaś młoda, miałaś inne potrzeby, inaczej postrzegałaś świat. Teraz dojrzewasz emocjonalnie i społecznie. On wydaje mi się jeszcze niedojrzały. Pomyśl o tym, żeby nim wstrząsnąć. Może on żyje w przekonaniu, że nigdy go nie opuścisz, niech zda sobie sprawę z tego, że może Cię stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
Wiem właśnie tak jest, on myśli że ja nigdy go nie zostawię. Zawsze pokazywałam mu że za bardzo mi na nim zależy, a on teraz perfidnie to wykorzystuje. Ja mam dopiero 25 lat, ale wspaniałe córeczki i nigdy nie pożałuję tego że za wcześnie to wszystko się zaczęło. Wiem tylko co on będzie odpałał jak naprawdę odejdę. Będzie brał na litość mnie i dzieci, będzie je buntował, obiecywał poprawę i w ogóle. Jak nie przestanę go kochać i nie wyjadę gdzieś tam gdzie mnie nie znajdzie, to nigdy się nie uwolnię od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksantyyypa
Nie chce cie wprawiac w zły humor, ale to pachnie mi jego zdradą.Pewnie ma jakąś dupkę na boku i już żona nie jest taka fajna, jak niegdyś. . . Wyśledź go i zrewiduj te przypuszczenia. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola__90
wiesz co, wypowiem się z perspektywy może Twoich dzieci, miałam podobną sytuacje w rodzinie, ojciec był okropny, mama cierpiała, myślała, że tego nie widzę, ale ja doskonale zdawałam sobie sprawę z tego co się dzieje...powiem Ci, że najbardziej na tym wszystkim tracą dzieci, zrób z tym wszystkich porządek jak najszybciej, bi później może już być za późno, jak to było u mnie. Pamietaj że masz mamę na którą możesz liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
jestem 3 lata po slubie, moja zona to egoistka do kwadratu, przyklad: jestem po wypadku unieruchomiona mam lewa reke, aona ma pretensje ze jej obiadu nie zorganizowałem, co wiecej wyzywa od gnoi itp. nie wiem czy dopuscic do takiej sytuacji jak uciebie, zeby to kontynuowac tyle lat, z drugiej strony caly czas mam nadzieje ze sie opamieta w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
zdrada to nie raczej bo za dobrze go znam. To nie ten typ. Dopiero teraz odkryłam, że to on jest strasznie zazdrosny o wszystko i wszystkich. W ogóle jakby jakiś zagrożony się czuł chociaż absolutnie nie ma podstaw. A właśnie najgorzej mnie boli,że moje dzieci na to patrzą, mi też czasem nerwy puszczaja i nie wytrzymuję i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
fasola__90: i tu masz racje, po wypadku na matke moglem liczyc najbardziej,moja hetera mi nic nie pomaga, gdyby nie matka, to bym z głodu zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfhgfh
No właśnie. Ciesz się, że masz mamę na którą możesz liczyć. Jestem facetem, ale zachowania Twojego faceta mnie przerażają. Zrób coś z tym i bądż konsekwentna. Nie pozwól zmarnować sobie życia bo za parę lat rozwiedziesz się być może z nim i będziesz sobie pluła w twarz, że nie zrobiłaś tego wcześniej. A co do facetów, to są przecież inni, wartościowi, samotni, pragnący stabilizacji i potrafiący się starać. Tego kwiatu jest pół światu. Na twoim mężu świat się nie kończy. Bądż dzielna. Trzymam za Ciebie kciuki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
ja wiem że on ma problemy sam ze sobą i dlatego tyle serca mam dla niego. Tylko za jakie grzechy moje dzieci mają cierpieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola__90
bierz życie w garść i działaj, nie poddawaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola__90
nie dopuszczaj do tego wszystkiego, następny krok to będzie jak podniesie na Ciebie rękę, nie czekaj na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
taaa jasne, juz po 3 latach mamy tyle wspolnych zobowiazan ze o rozwodzie wole nie myslec, a gdybym miał dzieci tak jak ....żona, to juz zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Cie rozumiem...
odchodze wlasnie od meza...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
zdołowana_zona: chciałbym miec kobiete ktora ma serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
do gfhfhgfh: miło wiedzieć że jacyś poczciwi faceci są jednak naświecie. Tak łatwo się mówi zostaw go, ale ja strasznie bym się dręczyła jak bym go zostawiła. Czasem czytam wypowiedzi lasek na tym forum i zazdroszczę im takiej bezwzględności i w ogóle. Czasem myślę że takim wyrafinowanym sukom lepiej się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
to gratulacje "ja Cie rozumiem... " jestes pancerna, ja nie potrafie tego zrobic, zona trzyma na mnie kaganiec szntazu emocjonalnego i zawsze gdy przychodzi co do czego, to robi oczka jak kot ze shreka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
rękę to podniesie na mnie ale tylko raz!!! Tyle godności to jeszcze mam w sobie. ja chyba na siłę staram się w moim mężu dobre rzeczy znajdować i sama przed sobą go tłumacze. Nie chcę też sytuacji, gdzie moje dzieci widzą mnie z innym facetem, najwyżej sama zostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasola__90
masakra po prostu, też uważam że takim suką lepiej sie żyje, szkoda że tak wszystko musiało się rozegrać, ale musisz podiąćjakieś kroki bo tak dalej być nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Cie rozumiem...
husband, nie jest to wcale latwe, tez mnie szantazowal, ale juz nie jestem w stanie z nim byc, za daleko to zaszlo, nie mam juz sily, ile razy mozna wybaczac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husband
poczciwi, lub hipokryci, nie ma idealnych mezow/zon, ja wiem ze wina jest pomiedzy, sam probuje brac odpowiedzialnosc za swoje zbrodnie, jej zbrodnie zreszta tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowanaaa żonaaa
ale co??? doradź proszę. Wiem że jak się porządnie obrażę to on tak to rozegra, nawet za pomocą dzieci, że będę musiała się do niego odezwać nawet jak się wyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sukom? Czy raczej dobrym matkom? Bo co to za matka, co pozwala, by jej dzieci patrzyły na taką chorą sytuację i czerpały z tego wzorce. Twoja córka kiedyś dorośnie i w facetach będzie tego właśnie szukać - żeby ją poniżali i nią pomiatali. A Twój syn będzie tak jak tatuś traktował swoją przyszłą żonę. Ładny los czeka Twoje dzieci, nie? Zapytaj się męża, czy tego chce nauczyć własne dzieci? I każ mu się leczyć, albo niech zbiera na adwokata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×